Bo jezeli nie mam warunkow na trzymanie psa w miescie to go nie mam.... jezeli wychodzac po fajki musisz zostawiac psa uwiązanego to znaczy ze nie jestes w stanie miec psa i wlasnie go straciłes jedyne co szkoda to tego stworzenia:( bo moze byc glodny:(

echelon ma rację - weź już się nie pogrążaj bo nic nie wiesz o życiu.

Co ma do możliwości posiadania psa fakt że wokół jest pełno debili i złodziei?
Skoro tak to nikt nie powinien mieć np. samochodu czy roweru bo go przecież mogą ukraść.

Moim zdaniem jeśli gość wchodzi na chwilkę do sklepu to powinien mieć prawo wejść z psem na smyczy (za wyjątkiem sklepów spożywczych i tam gdzie jest akurat dużo klientów).
Komu by to zaszkodziło?

Pytanie co podkusiło takiego człowieka i jaki to musi być człowiek, skoro zabiera cudzego psa i to 8 letniego.

Nie rozumiem tego, niech ktoś to wyjaśni. Dlatego apeluję, może ktoś zobaczy sąsiada z tym psem. Tych piesków w Stalowej jest kilka podobnych może 10 maksymalnie. Dlatego jest szansa, że ktoś coś zauważy.
Apeluję o pomoc w tej sprawie.

Kuźwa czytając te posty scyzoryk w kieszeni się otwiera. Pies to żywa istota, czuje ból, przeżywa, myśli w wielu przypadkach logiczniej od niejednego buraka piszącego na tym forum. To nie jego wina, że się urodził psem. Tym pseudo myśliwym życzę żeby Oni w następnym wcieleniu byli psami a durny człowiek poczęstował ich śrutem, człowieka , pies uważa, traktuje jak swojego przyjaciela ,ufa mu. Proszę nie zmieniajmy tego .