panowie instruktorzy wciąż mają problemy,a to nie jeżdżą po południu, a to znowu ciężko im podjechać po kursanta, czy tylko mnie tak traktują?

ja tez tak mialem kolego w motosie robisz?;>

No ale prawda jest taka ze jak chodzimy do szkoly to szkola po nas tez nie przyjezdza. ja zawsze umawiam sie na placu manewrowym i nie widze problemu zeby ktos po mnie jezdzil specjalnie.

to jest generalnie ICH problem jak słusznie zauwżyłes. Płacisz i wymagasz. Instruktor nie jest (jak się niektóym wydaje) swiętą krowa. Instrukutora możesz (pownieneis) zmienić jeśli nie wypełnia swoich obowiazkow nalezycie. Może czasem warto poinformować kogoś kompetentnego w OSK na temat zachowania takiego osobnika ?

ELKA taka jest i już, polecam MOTOS albo MOTOR
Jak robiłem w ELCE prawko to instruktor w ogóle się mną nie zajmował, siedział w hali albo jechał z jakimś innym kursantem, a ja sam musiałem się uczyć.

Nie mam doświadczeń sam z Elką. Mój kumpel tam robił z bezrobocia na CE i szczerze niepolecał. Kaszane odstawiają na sprzęcie w którym wstyd się pokazać na mieście. Obcinanie godzin, olewanie kursanta, bylejakośc to norma tam. Zresztą w St.Woli nie ma nigdzie przyzwoitego sprzętu na CE. Najdziwniejsze coś mają w Motosie - 30-letni ciągnik + jedno osiowa naczepa izoterma. Porażka
W kilku tematach kiedyś była poruszana sprawa nauki jazdy i przewijały się tam rózne problemy.
Pamiętajcie ludki, dzisiaj "klient nasz pan" zasada obowiązuje, nie bać się upominac o swoje jak nie pasuje to zmienić instruktora albo i nawet szkołe (też można i nie jest to wcale takie trudne!). Skończmy z dziadostwem!

a w MotoArt byłeś? robiłem tam prawko i tego problemu o którym Ty wspominasz nie miałem- na pierwszych zajęciach praktycznych dogadałem się z instruktorem i zawsze przyjeżdżał po mnie, a następnie mnie odwoził ;)

Ja polecam firmę Rotrans a za instruktora Pana Romana Szypurę
w okolicy lepszego nie znajdziecie

hmm Roman... jak nie chcecie( szczególnie moje drogie panie) wysiadac pod domem z płaczem to omijajcie typa z daleka co do Rotransu polecam, instruktor to kwestia wyboru

"Im więcej potu na treningu tym mniej krwi w boju".
Roman bywa okrutny ale jest bardzo skuteczny. NIe owija w bawełne - tez słyszałem że niektóre dziewczyny u Romana wymiękają
Ale i tak szacunek dla Romana to profesjonalista , a że nie każdemu jego styl odpowiada...
Pewnie dlatego w Rotransie nie ma przymusu jazdy z kimś konkretnym tylko mozna sobie wybrać.

Wybierasz Wiesława jeździsz z Tomkiem taki wybór instruktora

ty wysiadalas z placzem?

A tak w ogóle, to wie ktoś gdzie jeszcze można zrobić CE oprócz motosu ?
Chodzi mi o naczepe.

można w Elce
ale nie polecam chyba że chcesz się bujać po placu samym ciągnikiem
Rotrans ma chyba też jakiś ciągnik.
najlepiej robić prawko w jakiejś tarnobrzeskiej czy rzeszowskiej szkole, w zależności w którym z tych miast chcesz zdawać

Plac w Elce też jest zabawny, znajduje się przy magazynach Halmaru koło huty; jak ktoś chce się tam zapisać niech najpierw obczai sobie plac. Choć z drugiej strony jego plusem jest to, że można nauczyć się manewrów na trudniejszym terenie niż gładki asfalt . Co do samego przebiegu kursu to mogę potwierdzić wszystkie bolączki wymienione powyżej, moja żona tam się uczyła więc wiem, że snauka jazdy odbywa się trochę na odwal.

No to jednym słowem porażka...
Rotrans odpada, mają przyczepe do tego trzeba dojeżdżać do Rudnika.
Tak więc pozostaję jak Jägermeister wymienił dojazd do tbg lub rz co nie jest komfortowe albo zdecydować się na ten średniowieczny zestaw z motosu.

ja ci powiem, że jak coś to rób w tbg lub rz
nauczysz się miasta itd, po stalówce kilka razy pojeździsz, a bardziej po okolicach do tbg może ze 2-3x. O Rzeszowie zapomnij no chyba, że się coś zmieniło w co wątpię
co prawda instruktor będzie ci wpajał, że w tbg są trzy ulice po których można ciągnąć zestaw (bo tak prawie jest) ale lepiej jak właśnie nabierzesz nawyku tam, niż później egzaminator "zagna" cię w takie miejsce że "polecisz"
pozdro!
acha zestaw mają jeszcze pod basenem ale ponoć "padaka" jak nic

Co do prawa jazdy na CE polecam ośrodek "U Piotra" w Tarnobrzegu. Mają MAN-a już takiego współczesnego jak na egzaminie. i instruktor P. Golonka czy Golonko wporządku nie oszukuje dobrze tłumaczy.

Panno_pino jak to ktoś wyżej zaznaczył
[cytat]"Im więcej potu na treningu tym mniej krwi w boju".[cytat]
Ty panno_pino z tego co wiem, to nie korzystałaś z nauki u Pana Romana dlatego może właśnie podchodziłaś do egzaminu
"tyle razy ;D"
Ja będę uparta i obstawiam przy swoim
Jeśli się uczyć to w Rotransie i jeździć z Panem Romanem
Wcale na jazdach nie jest tak źle, jak to opisujesz
Może na początku " jak taki tłuczek wsiada do auta, to nie dziwo, że nerwy mogą komuś puszczać"
W Rotransie przynajmniej nie jest tak, jak w słynnym mechaniku w salowej woli. Instruktorzy mają obcesowe teksty, zamiast uczyć skupiają się na podrywaniu dziewcząt.

Ja osobiście plecam Motos,ja tam robiłam prawo jazdy.Instruktor wporządku i udało się zdać za pierwszym razem.

Zgadzam się Też robiłam prawo jazdy w Motosie, zdałam za pierwszym razem i nie miałam żadnego problemu z umawianiem się z instruktorem. Nie był wobec mnie arogancki, ani niczego nie insynuował, jak to niektórzy robią w stosunku do dziewczyn. Poza tym nieraz odwoził mnie do domu po zakończonej jeździe.
Naprawdę polecam.