A ja napiszę o najgorszych klientach
mam na myśli klientów ''szmateksu''
Dzień pt ''nowa dostawa'' wpadają do sklepu jak tabun dzikich koni,łapią co popadnie,składają gdzieś na kupę i gonią po następną partię ,a wszystko z prędkością światła.Potem''segregują''na czym da się później zarobić.Reszta pozostaje w koszu ,lub rzucona gdziekolwiek.Zadowoleni z siebie podążają do kasy.Tu mowa jest o klientach hurtowych.
Klient indywidualny ,przegląda w skupieniu kolejne sztuki odzieży ,coś spadło z wieszaka?ach to nic idzie dalej po następną sztukę.
Przy kasie :
- proszę pani poproszę centymetr,
kolejny klient tym samym czasie
-może mi pani to zważyć?
następny
w tym samym czasie
-ma pani rozmienić 10 zł?
-poda mi pani drugiego buta
a wszystko w czasie kasowania liczenia, pieniędzy.
Klient przyszedł z reklamacją zakupionych wczesniej kompielówek za całe 3 zeta pyta ;
-mogę je zwrócić bo są za małe i gniotą mnie w jaja.? po odpowiedzi odmownej wszczyna awanturę i chce rozmawiać z szefem
itepe ,itede .
dziekuję za uwagę

boooo wzorem wiekszych miast powinno byc zabronione w dzien towaru kupowanie wiekszej ilosci jak 10 szt.Napewno jedej czy drugiej handlarze rynkowej (a jest w Stalowej Woli kilka takich pan ,a i ceny z kosmosu,jak ktos nie wie to kupuje)nie chcialoby sie stac w dlugiej kolejce kilka razy.Wpadaja calymi rodzinami jak jest towar i "drą" z wieszakow jak leci -dokladnie tak jak opisala Dorota 6878.Klient indywidualny nie ma szans czesto stoja kobitki naokolo tych hurtowniczek i czekaja az cos odrzuca na bok.

Dla mnie ostatnio w rankingu najgorszej obsługi prowadzi - apteka tuż za kaprysem w kierunku szpitala, to chyba Staszica9, z racji tego "że mam tam po drodze" weszłam parokrotnie, panie pracują za karę, miny,wzdychanie jak spytałam o radę, zero podpowiedzi, co lepsze i możliwie tańsze,słowa proszę, dziękuję nie usłyszysz, klient - Wróg. To moje zdanie, oczywiście może być całkowicie subiektywne.

Dorota6878

Dorota6878

Dorota6878

W PYSZNICY aptekarki nie mówią pierwsze DZIEN DOBRY

@zram
A nie zawsze to sprzedawczyni muszą mówić pierwsze dzień dobry to ty do nich przychodzisz a nie one do cb więc ty też możesz wydukać z śb pierwszy dzień dobry . Najgorsza obsługa hmm szczerze nie spotkałem się z taką bo zależy co rozumieć przez najgorsza obsługa można tak najpewniej powiedzieć o kelnerkach w jakichś restauracjach bo nie powiem nie raz natrafiłem na takie ale każda może mieć zły dzień ^^

Zgadzam sie calkowicie z opinia o pracownicach apteki przy ul. Staszica 9. Tak nieprzyjemna obsluga i to wlasnie w aptece, gdzie idzie sie nie tylko po zakup lekow, ale niejednokrotnie rowniez po kompetentna i zyczliwa porade, to juz szczyt ignorancji dla mieszkancow miasta. Przyznam, ze po kilku probach , omijam z daleka. Cale szczescie, ze w poblizu sa jeszcze inne.

Nominuje pania starsza która sprzedaje pieczywo w rozwadowskim sklepie sieci POD TELEGRAFEM.Moj glos otrzymuje za krojenie i podawanie chlebka gołą ręką ,którą odbiera i wydaje pieniądze od klientów bez uzywania rekawczek jednorazowych lub mycia.

Pepco w vivo.. Blondynka z kreskami wymalowanymi do uszu.. Cholernie nie miła! Nie można wjechać z dzieckiem 'wózkiem autkiem'. To miałam dziecko zostawić przed sklepem? Rozumiem ,że zakaz ale czy musi się Pani dosłownie pluć i gestykulować niczym szczytująca łania? Żenująca polityka sklepu.. NIE POLECAM

Hurtownia Elmat - chłopów zatrudnionych jak w drużynie piłkarskiej, latają nie wiadomo za czym, pozostali nosy w komputerach a jak przyjdziesz coś kupić to stoisz jak palant przed okienkiem i czekasz aż ktoś łaskawie podejdzie, to samo serwis Sthil w Rozwadowie, na wszystko mają czas, poza obsługą klienta, zawsze odstać trzeba swoje, klient ma czas klient poczeka.

H&M mają za przeproszeniem klienta w DU..E!

Majster przebija wszystkich. Sama niemoc, brak kompetencji, klient to wróg.

Potwierdzam.W Majstrze jest dramat.Nikogo o nic nie można się doprosić.Tam przy wejściu klient powinien obowiązkowo mówic - "przepraszam,że ośmieliłem się przyjść".

Pysznica sklep spar- dzial mięso, wędliny. Jedna ekspedientka obsługuje, druga lata ze scierka myje co popadnie, trzecia natomiast znika na zapleczu i udaje ze donosi towar.nie ma zorganizowania. Klientów przy ladzie dziewięciu... I tak sie nie doczekasz. Poczciwy sklep a obsluga tego dziełu do niczego 😒

W stw w Kauflandzie młoda blondynka i brunetka - dokładnie to samo. Klient wchodzi a ona gada przez komórkę albo gra na telefonie i chwilę musi minąć zanim ruszy tyłek do lady. Ale to kwestia kultury,natomiast szczyt niekompetencji przedstawia personel apteki na KEN-mam na myśli tą nową w pasażu. Porażka!!!! Nie wpisują dawkowań na lekach (a nie zawsze człowiek swoje leki wybiera), wydają karteczki na leki do odbioru w innej aptece, twierdząc że bez problemu można wybrać bo niby bez recepty. A tu suprise! A kolejnej aptece okazuje się że niedouczony personel z apteki na KEN wprowadził pacjenta w błąd , bo oczywiście lek jest tylko na receptę i nic z tego. Na dodatek po cofnięciu się Pani zdziwioną udaje i tłumaczy że na 100% bez recepty. Ta nowa apteka to jakaś porażka, obsługa beznadziejna a ich wiedza zerowa.

dla mnie wizyta w Elmat też jest wkur....ąca.
Nigdy nie wiadomo czy wizyta u nich zajmie 5 czy 35 min. Chaos na maxa.

Mogłaś wyjąć dziecko z wózka i wziąć dziecko bez tego autka.

w Majstrze w Stalowej Woli obsługa MASAKRYCZNA chcialam kupic rybke do akwarium czekalam 25 min ,momo ze pani przy wejsciu kilka razy przez megafon wolala kogos z obslugi ,wreszcie sama wylowila mi rybkę !!! i nie byl to pierwszy raz kiedy czekalismy na kogos kto udzieli informacji albo wypisze kartke do kasy z symbolem towaru. Bezguscie w zamawianiu towaru z centrali,wole podjechac do Tarnobrzega bo i towar duuzo ciekawszy (szczegolnie wyposazenie wnetrz) i obsluga kompetentna,szybka i mila.W Tarnobrzegu duzy wybór chodnikow,dywaników,obrazów,firanek.....
Majster Stalowa Wola -M A S A K R A -obsługa i wybor towaru.

Chyba oszalałaś/eś z kilkoma reklamówkami, plecakiem dziecka, jedzącym kanapkę? Po coś sa te wózki?! Jeśli to Ty to mam nadzieje ,że zostaną wyciągnięte konsekwencje, bo sprawa zgłoszona gdzie trzeba PS przyznali mi racje ,że to nie powinno mieć miejsca..

Skoro jest zakaz to po jaką cholerę ładujesz się tam z wózkiem?? Jeśli zamierzasz odwiedzać butiki to nie bierz wózka, to chyba logiczne, że do większości z nich nie wolno wjeżdżać wózkami.
Inna sprawa jeśli Pani była chamska, to nie powinno mieć miejsca.



Zawsze przyznają rację, żeby Pan/Pani KLIENT poczuł się naprawdę ważny.

Brawo Ty skoro masz taki szacunek do innych to nic dziwnevo ze twoje dziecko niemialo zamiaru wypelznac z samochodziku tylko jesc kanapke.No coz wiekszosc polaczkow nie widzi zakazow wchodzac do sklepu ale jesli np do ich sklepu wejdzie ktos i nie stosuje aie do zasad to oburzenie.Swoja droga warto bylo poczekac az maluch zje spokojnie. Taa ciekawe co zglosilas brak kultury sprEdajacej czy swoje ale odnosnie wozka. Dokladnie oni zawsze przy skargach przyznaja racje nawet gdy sie jej nie ma..




Ja nie polecam apteki na Staszica 9 po prostu jest to moja apteka wracajac do domu i nawet jak zazartuje to wyraz pani aptekarki ten sam "kupuj szybko i spierd.."

Brawo Ty, skoro chce Ci się żartować to do kabaretu.. Nic dziwnego ,że żal obsługiwać takie coś.

Pretensje do kierownictwa,nie do obsługi.A ty kreski dokąd masz wymalowane?