~~GOŚĆ | |
|
|
LUDZIE NIE KUPUJCIE PIECZYWA Z PIEKARNI GALICJSKIEJ BO TAM JEST TAKI BRUD SZCZURY TAM HODZĄ MYSZY I KALARUCHY A W MĄCE SĄ GLIZDY MĄCZNE A CO DO WYGLĄDU WEWNĘTRZNEGO TEJ PIEKARNI TO GRZYB NA ŚCIANACH I SUFICIE OSTATNIO TAM BYŁEM TO ASZ SIĘ NIE DOBRZE ROBI NA SAM WYGLĄD
|
|
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
|
~~ | |
|
|
spoko dzieki za rade. z pewnoscia juz chlebka od nich nie kupie. a dziwilem sie ze taki tani jest
|
|
|
~~ | |
|
|
CYTAT LUDZIE NIE KUPUJCIE PIECZYWA Z PIEKARNI GALICJSKIEJ BO TAM JEST TAKI BRUD SZCZURY TAM HODZĄ MYSZY I KALARUCHY A W MĄCE SĄ GLIZDY MĄCZNE A CO DO WYGLĄDU WEWNĘTRZNEGO TEJ PIEKARNI TO GRZYB NA ŚCIANACH I SUFICIE OSTATNIO TAM BYŁEM TO ASZ SIĘ NIE DOBRZE ROBI NA SAM WYGLĄD Kup sobie słownik ortograficzny. |
|
|
~~rambo | |
|
|
miałem kiedys okazje pracowac w sklepie i wspolpracowac z kilkoma piekarniami. potwierdzam to co napisałeś. w galicyjskiej jest brud i smród. gorzej jest tylko w piekarni SKRUCH w rozwadowie. z całą odpowiedzialnoscia moge polecic piekarnie ZAWół z zasania.
|
|
|
~~ | |
|
|
myszy szczury glizdy buahahhahaha
|
|
|
~~bolek | |
|
|
a SANEPID został poinformowany otym
|
|
|
~~ | |
|
|
żadna nowość. Normalne że u Kręcichwosta w Piekarni jest syf. Zawsze był, a byłem tam nie raz i to prawda że jest tam grzyb, a warunki pracy też byle jakie (jak Pan taki kram). Hahahhaha
|
|
|
~~władek | |
|
|
a dla mnie bardzo dobry chleb bo przed chwilą kupiłem, a ocenę zostawcie sanepidowi
|
|
|
~~ | |
|
|
Władek odezwij sie wieczorem, zobaczymy czy zyjesz jeszcze
|
|
|
~~Ala | |
|
|
A co z chlebem od Pyzary i Rostka bo te mnie najlepiej smakują ?
|
|
|
~~cris | |
|
|
kazdy chleb jest syfem do ,ktorego dodatkowo ładuje sie gips oraz sierść /szczecine/ swińska, czasami włosy ludzkie jako spulchniacze, w kazdym pieczywie sa aflotoksyny, zarabiscie rakotworcze dziadostwo-jestem szczesliwym czlekiem bo nie jem tego pokarmu NIEWOLNIKOW od 10 lat.lekarz tez jest mi obcy, to tak przy okazji.
|
|
|
~~ | |
|
|
cris to co ty jesz? grysik?
|
|
|
~~iwa | |
|
|
Najlepszy chleb ma p.DZIUBEK
Długo jest swieży,pięknie pachnie i mam wrażenie ze nie jest naładowany chemią...... |
|
|
~~cris | |
|
|
CYTAT cris to co ty jesz? grysik? No normalnie, na śniadanie wcinam kaszę jęczmienną wiejską z pomocy WE, na obiad makaron z pomocy WE z cukrem z pomocy WE a na kolację makaron z pomocy WE zalewany mlekiem UHT z pomocy WE. Oczywiście wszystkie ww. produkty dostarczone w ramach programu pomocy żywnościowej dla krajów 7 świata. |
|
|
~~ | |
|
|
no to troche speczniales po tym makaroniku zapomniałeś dodac ze wszystkie produkty maja czerwony pasek;)
|
|
|
~~ | |
|
|
Najlepszy jest chleb z Zarzecza, tylko nie wszędzie dostępny.
|
|
|
~~cris | |
|
|
drugi post "cris" jest fałszywy- jakis dupek podszywa sie pod moj nick.poniewaz czlowiek nalezy do drapiezników, a nawet super drapiezników -wiec korzystam z tego do woli.
wilk ,tygrys lew itd- nie wezmie do pyska kaszki chlebusia batonika jabłuszka oraz zadnych innych plew-woli zdechnąć z glodu niz swiadomie zjesc trucizne-"zapisalem "sie wiec do tej grupy na fest... reszta mnie wali. |
|
|
~~cris | |
|
|
to ja jestem cris, wszyscy powyżej to fałszywe crisy
|
|
|
Posty: 3
Dołączył: 29 Maja 2016r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
O glizdach nic nie wiem, ale szczury, myszy chodziły. Muchy w płynnych jajkach były potopione (bo jajka do drożdżówek były zwyczajnie wyjmowane kilka godzin, przed robieniem "wypieków" i jajka śmierdziały, co przyciągało owady). Ahhh, dobrze pamiętam, jak się wywaliłem przy piecu z chałkami, które były na brudnej blasze, i tą blachę trzymałem na łopacie (brudząc przy tym łopatę), bo padało, a dach przeciekał, i były kałuże na posadzce (krzywej zresztą). Tak, miałem tam praktyki, i to były najgorsze lata z mojego życia. Codziennie byłem głodny, bo zwyczajnie się brzydziłem jeść te wyroby. Teraz tej piekarni nie ma (na szczęście). Gdybym miał tą mentalność, co mam teraz, to bym się nie cackał, i nie odpuściłbym za te wszystkie praktyki jakie się tam odbywały. Zawsze ubolewałem, że ludzie nie wiedzą co dostają, za co płacą. Wtedy nie miałem nawet internetu, miałem niedowagę, byłem słaby fizycznie i normalnie się bałem, bo tam była czysta patologia. Ktoś z zemsty, mógłby mi tam zrobić krzywdę, gdybym cokolwiek doniósł. Tak czy inaczej, o tej piekarni nic dobrego nie można było powiedzieć. Takie prace, jak tartak, Alutek, cegielnia, i cholera wie co jeszcze, to RAJ. Jestem szczęśliwy, że mam to już za sobą.
|
|