Jakie macie zdanie na temat planów powstania nowej huty w Stalowej Woli?

Moim zdaniem podstawowym czynnikiem przemawiającym za wybudowaniem tego obiektu jest przede wszystkim wpływ zanieczyszczeń powstających w procesach technologicznych na zdrowie człowieka a także na środowisko naturalne.
Miasto powinno zabiegać o pozyskiwanie przedsiębiorstw także spoza branży hutniczej.

zen to ty jesteś za czy przeciw? nie rozumiem

udowodnione jest naukowo, że część ludzi w Polsce nie potrafi czytać ze zrozumieniem.

czyli zdaniem zena huta powinna powstać bo zanieczyszcza środowisko

Tutaj w pierwszym poście jest dowód na to, że część ludzi w Polsce nie potrafi prawidłowo wyrażać swoich myśli

powinno szukac, ale nie powinno rezygnowac z przemyslu ciężkiego, gdyż tu inwestycje są najdroższe. Jeęli powstanie call-center, czy oddział firmy informatycznej, to one mogą za rok dwa poprostu zniknąć, przenieść produkcję do ukrainy lub w inne rejony Polski. Natomiast jeśli ktoś inwestuje miliard w hutę, to te 500 miejsc pracy będzemy mieli na najbliższe kilkadziesiąt lat. A wedlug ogólnie przyjętej zasady 1 miejsce pracy w biznesie - trzy potencjalne miejsca w handlu i usługach. Do tego dochodzą firmy kooperujące....

To bardzo dobra inwestycja. A ze zapylenie nas nie zabije to chyba oczywiste, przez 70 lat działała HSW i Elektrownia. A wtedy nikt nie myslł o żadnych filtrach czy normach.

Czy znalazł ktoś na stronach GUSu te informacje o zapyleniu? Ja nie mogłem znaleźć

"Nic nad zdrowie" - zdrowie jest najważniejsze!

Jasne - przeżyjemy, ale jak pogorszy się stan naszego zdrowia? Wpływa to też na długość życia. Przynajmniej NIE WYCINAJCIE DRZEW!!!

W Polsce po wojnie jak coś chce się budować to wycina się cały obszar lasu. NIE!!! TAK SIĘ NIE POSTĘPUJE! Najpierw ustalcie, jaki obszar ma zajmować budynek.

Niektóre drzewa w STW przeżyły jeszcze okres międzywojenny. Wzorujcie się na nich.

Na coś trzeba sie zdecydowac, huta to nie komora gazowa w której zamyka sie mieszkanców miasta, jakieś wyziewy do naszej kochanej przaśnej stalowowolskiej atmosfery sie dostaną z powodu jej działalności, ale to nie znaczy, ze za parę lat wszyscy stalowowolanie będą dogorywac na oddziałach toksykologicznych. Normy emisji szkodliwych gazów obowiązują i na naszym terenie, firmy musza sie do nich dostosowac i je przestrzegac. Po drugie z tego co wiem do inwestycji na tym terenie nie ma długiej kolejki chętnych, co by dawalo nam konfort wyboru np niesmrodliwych firm, ale jeśli zdrowie podniesie się do rangi absolutu, który przycmi zdrowy rozsądek i jasny ogląd sprawy, to niedługo zostanie na tym terenie garstka starców, bo przyszłośc tego miejsca bedzie jeszcze bardziej beznadziejna niz obecnie.

Pytanie do zwolenników trucicieli:
Kto z was chciałby pracować w hucie jako robotnik?

A ko w ogóle chciałby pracować jako robotnik, bez względu na cechy zakładu w jakim pracuje,czy truje czy nie truje, o to jest pytanie, tylko powiedzmy luźno wiążącym się z tematem forum, tak jak pytanie, a kto by chciał mieszkać w Stalowej Woli?

Tak więc odpowiadam.
# Chcę mieszkać w Stalowej Woli
# Chcę pracować na wysokim poziomie
# Chcę oddychać CZYSTYM powietrzem z dużą zawartością tlenu produkowanego przez florę

A ja uważam że powinno się zamknąć wszystkie zakłady których produktem ubocznym są zanieczyszczenia, zakazać ruchu pojazdów z silnikami spalinowymi po drogach powiatu stalowowolskiego, zaprzestać produkcji wszelkich odpadów w gospodarstwach domowych, używania wody innej niż deszczówka, prądu uzyskanego z elektrowni wiatrowych lub słonecznych bo z wodnych również w pewien sposób ingerujemy w ekosystem wodny, a nawet zaprzestać puszczania bąków. Będziemy żyć w zgodzie z naturą i będziemy szczęśliwi, tylko jak długo? nasze miasto umrze śmiercią naturalną bo nikt tu nie włoży złotówki, nawet turysta chcący pooddychać czystym powietrzem bo wybierze lepsze miejsce w którym coś jest.
A znając życie to pseudo ekolodzy którzy tak stają w obronie drzew, a śmiecą sami we własnym mieście, depczą trawniki, sami zniszczą i zadepczą ten las który miałby pójść pod wycinkę dla nowej inwestycji, bo kto zainwestuje w naszym mieście jak nie przemysł metalurgiczny lub maszynowy. A nowa huta wcale nie musi być bardziej szkodliwa od innych istniejących zakładów. Ale niektórzy nigdy tego nie zrozumieją i dalej będą upierać się przy tym że taka huta to zło. A ci co tak myślą o przyszłości swoich dzieci i wnuków kiedyś zrozumieją jak ich potomkowie będą wyjeżdżać z ekologicznego miasta Stalowa Wola do bardziej zanieczyszczonych za pracą, a ich zostawią samych ale za to w czyściutkim mieście bez perspektyw na rozwój i lepsze życie.

Tak - jak zostaną robolami, to wyjadą do roboty poza miasto do slumsów albo pójdą na budowę w cywilizowanej i czystej za kilka lat Stalowej Woli. Tylko rzeczywiście trzeba podjąć działania, aby wreszcie dało się tu oddychać czystym powietrzem.

CZYLI:
--> domkom zainstalować CO albo większość wy... z osiedla
--> założyć dokładne filtry na kominy
--> produkty uboczne reakcji chemicznych (np. CO2) ponownie wykorzystać
--> zbudować chodniki, gdzie ich brakuje
--> poprawić stan roślinności
--> nie wycinać wszystkich drzew przed budową
--> organizować akcje ekologiczne

CO2 + CaO -> CaCO3 - na pewno w szkole się przyda do tablicy Tylko niestety produkcja wapna też nie jest wcale czysta. Są na pewno lepsze przykłady ponownego wykorzystania substancji.

Przed rozpoczęciem budowy wycina się tylko te drzewa, które rzeczywiście potrzeba! Pamiętajcie, że wiele drzew przeżyło jeszcze okres międzywojenny.

a czy ta nowa huta nie mogłaby w ramach rekompensaty posadzić w innym miejscu las?

Ludzie mogą mieć jeszcze bardziej perwersyjne potrzeby, niż potrzeba mieszkania w Stalowej Woli, ale zakładam,że sie ona spełniła i mieszkasz w hutniczym grodzie, ale wraz z pojawieniem się możliwości działania w tym mieście kolejnej huty, rozważasz możliwość przeprowadzki.Albo huta albo ja,takie "dramatyczne" pytania rodzą się w twojej głowie, kiedy wychodzisz myślami w przyszłośc,ktora spowita jest chmurą trujących gazów i wyziewów, wdzierających się do płuc, wywołując bolesne duszności,wymioty i konwulsje.Praca na wysokim poziomie staje się nie możliwa, cokolwiek to znaczy. Człowiek pragnie wtedy tylko jednego, tlenu, tego życiodajnego gazu, który dla zwolenników przemysłu ciężkiego na Podkarpaciu jest wrogiem modernizacji, nie mogą uchwycić związku między tlenem w powietrzu a ich własnymi czynnościami życiowymi.Nieświadomie doprowadzą do zagłady, taki prężny cywilizacyjnie ośrodek jakim jest Stalowa Wola, kuźnia nowych idei i prądów umysłowych, centrum ekonomiczne i finansowe świata, tubylcy wszechstronnie wykształceni i o najwyższych zawodowych kwalifikacjach. Kolejka chętnych do inwestowania tu pieniędzy większa niż w PRL-u za mięsem i wódka razem wziętych. Branża informatyczna, biotechnologiczna, medyczna, kosmiczna zarzuciły wnioskami prezydenta Slęzaka o wydanie pozwolenia na budowę tu swoich fabryk.Można przebierać do woli, zaspakajać nawet najbardziej dziwaczne i niedorzeczne postulaty jego mieszkańców odnośnie warunków inwestycji i ich wpływu na lokalne otoczenie.Miec wysokopłatne miejsca pracy, gdy kwalifikacje zerowe, szybko sie modernizować i nie zanieczyszczać w żaden sposób środowiska naturalnego.
Takie sztuczki to potrafi tylko Andrzej Leper, godzić sprzeczności, nakarmić wilka i ocalić owcę, zjeść ciasteczko i dalej je mieć.

Dobrze, budujmy metodą przedwojenną, poczekajmy aż las sam spłonie na odpowiedniej powierzchni w wyniku naturalnego zapłonu, ewentualnie budujmy na lesie, wzorujmy sie na ówczesnych normach ochrony środowiska, które były wtedy bardzo surowe, grupy "przedwojennych ekologów" ocaliły tysiące drzew,ani jednego nie ścięto ponad konieczność, a zdrowie wtedy wszystkim dopisywało, średnia długość życia to jakieś 40-ści parę lat.

Lepszego wzorca do naśladowania dla ludzi chyba już być nie może, zapuśćmy korzenie i żyjmy fotosyntezą, ale mało komu sie to uda, choć niektórzy sprawiają wrażenie bardzo drewnianych,to nikomu z nich nie uda sie przeżyć drzewa.

NIE chcemy więcej aluminium, trucicieli i wycinania lasów!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!.Nie możemy na to pozwolić!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
KONIEC kropka.

W ESW ma powstać plazmowa spalarnia śmieci(wszystkich odpadów).Co o tym myślicie?

swietny pomysl, w tej chwili technologia spalania smieci jest na bardzo wysokim poziomie, spaliny wydostajace sie z takiej spalarni mozna porownac do spalin produkowanych przez kilkunascie samochodow lub do kilku autobusow
a poza tym cieplo uzyskane ze spalenia tych smieci bedzie mozna sprzedwac

super pomysl !! jestem za

dla krzykaczy i pseudo ekologow mam artykul o spalarni smieci we Wiedniu, ktora znajduje sie w centrum miasta i nikt sie na nia nie skarzy

http://archi(...)2200.asp

pozdro

Plazmowa spalarnia śmieci w ESW?
Wspaniały pomysł, śmieci jest pełno więc paliwa nie zabraknie a może chociaż trochę ich ubędzie, a zawsze można z innych miast przywieźć i jeszcze na tym zarobić bo gminy które miałyby wydawać nie małe pieniążki na składowiska wolałyby chyba taniej pozbyć się śmieci, a i chyba prąd z tego będzie skoro ma być w ESW, chyba że się mylę.
Jestem za

Drzewa miedzy zakładami zostawiali, bo to był zakład o znaczeniu militarnym i był ukrywany zaroślami.

A tym którzy tak się srają o te kilkadziesią ha lasu iglastego, przypominam że Stalowa wola jes otoczona z jednej strony puszczą sandomierską, a z drugiej lasami janowskimi. Łączna powierzchnia tych dwóch "lasów" to ponad 130 000 hektarów.

coś się pie$%$ cytowanie na forum. Moja wpowiedz to:

Drzewa miedzy zakładami zostawiali, bo to był zakład o znaczeniu militarnym i był ukrywany zaroślami.

A tym którzy tak się srają o te kilkadziesią ha lasu iglastego, przypominam że Stalowa wola jes otoczona z jednej strony puszczą sandomierską, a z drugiej lasami janowskimi. Łączna powierzchnia tych dwóch "lasów" to ponad 130 000 hektarów.

zag3 piszesz najpierw, że zieleń trzeba chronić bo jest zbawienna dla zdrowi jak jasna cholera czy szpital w Stalowej woli , o potrzebie naśladownictwa drzew, co jest bardzo ciekawe(z psychologicznego punktu widzenia ), potem wyrażasz opinię, że miałeś na myśli zieleń tylko w funkcji militarnej użyteczności, a drzew jest pod dostatkiem w okolicy, więc nie ma co sie użalać nad tymi przeznaczonymi do wycinki pod planowaną hutę.
Zag3 mniej litość nad podstawową regułą logiki wypowiedzi, która zakłada brak sprzeczności między sądami wypowiadanymi przez autora, przynajmniej tyle wymagaj od siebie i od innych zanim zaczniesz zanudzać.

Jest wiele innych miejsc na hutę czemu od razu mają to być lasy? Puszcza Sandomierska została poważnie zniszczona w przeciągu ostatnich dziesięciu lat, nie możemy pozwolić by taki proces dalej miał miejsce. Kawałek po kawałku, droga za drogą, i będziemy zamiast Puszczy Sandomierskiej mieli park. Huta nie jest już odgrodzona, chyba tylko po to by mogła się swobodnie rozszerzać. Co do zanieczyszczeń - polecam pojechać na esowską (w okolice niebieskiego zakładu) i powdychać powietrze.

Czy naprawdę by dostrzec wartość przyrody potrzeba mieszkać w Warszawie, tudzież krajach zachodnich gdzie standard życia jest wyższy? U nas to się liczy to co się opłaca. Byle mi było dobrze, a co mnie parę jakichś tam drzew obchodzi. "Z zieleniną to ja sobie poradzę" jak to Pan Szlęzak w TV Stella ładnie ujął.