NawigacjaStart » Forum » Off-Topic » Polityka i gospodarka »
Nowy Temat Odpowiedz
1 2 »
POlske sprzedam tanio,
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r.
Skąd: z II irlandii ;-)
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 12 Lut 2010r. 13:11  
Cytuj
Megaprzekręt


...kto rozpoznał złoże…może żądać pierwszeństwa do jego eksploatacji przed innymi. Oznacza to, że rozpoznanie jest jednoznaczne z prawem do eksploatacji...


Na naszych oczach, przy biernej postawie polityków, mediów, służb specjalnych, dzieje się ostatni akt utraty suwerenności naszego kraju.

Afera hazardowa „warta” być może 0,5 mld PLN skutecznie przesłania megaaferę, w której Polska straciła jakieś 1500 mld PLN.

Megaafera nie zostaje zauważona, być może dlatego, że ma rozmiar niewiarygodny, choć tak łatwo sprawdzalny.

W czasie, kiedy kolejne rządy szukają dywersyfikujących rozwiązań dostawy paliw, po cichu rozdawane są polskie zasoby ropy i gazu obcym firmom. Oficjalna wersja Głównego Geologa Kraju jest taka: „Przekazujemy zasoby w celu ich rozpoznania, nie posiadamy środków na ten cel i nowoczesnych technologii”.

To kłamstwa.

Od dziesiątków lat, w tym także w ostatnim 20 – to leciu, manipulowano informacją geologiczną. Np. coroczne Bilanse Zasobów Kopalin (PIG) informują, że mamy jedynie 150 mld m3 gazu (na 10 lat eksploatacji) i 19,5 mln ton ropy (na 1,3 roku eksploatacji).

Jak za dotknięciem różdżki czarodziejskiej, z chwilą przekazania zasobów w celu rozpoznania, od razu wiadomo, że pod Kutnem zasób gazu przekazany w 2007 roku FX Energy to ok. 500 mld m3, a gaz przekazany firmie Chevron w 2009r. (obie firmy z USA) to ok. 1000 mld m3 (1 bln). Zasoby te po prostu, były dawno, poprzez kilka tysięcy wierceń w latach 60 i 70 - tych XX wieku i inne (satelitarne) w latach następnych, rozpoznane, a informacje utajniono polskiemu społeczeństwu i przekazywano agenturze KGB.

Nie ujawnienie tych zasobów było i jest tym na rękę, którzy mają biznes na sprowadzaniu gazu z Rosji.



Przekazano obecnie w obce ręce zasoby gazu w ilości ok. 1,5 bln m3 (na ok. 150 lat zapotrzebowania obecnego Polski) za ok. 1% wartości (opłaty koncesyjne za wydobycie – 5,63 PLN/1000m3) ze stratą ok. 2000 mld PLN (cena gazu z Rosji to ponad 400 USD/1000 m3).

Zasoby te zostały dawno rozpoznane i firmy amerykańskie, o których mowa powyżej (w FX Energy jest były wiceprezes PGNiG), mają 100% pewności co do wielkości zasobów, czym się same chwalą na swoich stronach internetowych.



Manipulacja informacją przez Głównego Geologa Kraju, który wydał koncesje, polega na tym, koncesje wydaje (wydał obcym firmom ponad 30), jak twierdzi jedynie na rozpoznanie zasobów.

Dają się na to nabierać wszyscy, nie znając prawa geologicznego i górniczego, które obecnie w Art. 12 stanowi że: kto rozpoznał złoże…może żądać pierwszeństwa do jego eksploatacji przed innymi. Oznacza to, że rozpoznanie jest jednoznaczne z prawem do eksploatacji.

To samo w Art. 15 jest kontynuowane w projekcie nowego prawa g i g – druk sejmowy 1696.

Projekt nowego prawa g i g zmierza do totalnego przejęcia wszelkich zasobów energetycznych (oraz pozostałych) przez organ koncesyjny podległy Głównemu Geologowi Kraju w jednym celu – przekazania tych zasobów w ręce prywatnych firm przetargowo lub bez przetargu. Z pominięciem interesu państwa, samorządów i obywateli, czyli obecnych właściciel. Których pozbawia się możliwości korzystania z własnych zasobów.

Dodatkowo jeszcze w nowym prawie wymyślono możliwość bezwzględnego wywłaszczenia z nieruchomości wszystkich właścicieli obecnych przez tego, który uzyskał koncesję na rozpoznanie i/lub eksploatację.

Np. FX Energy ma już tereny o pow. 8,5 tys. km2 terenów w Polsce, które może przejąć na min. 50 lat, wywłaszczając wszystkich, jeśli zobaczy w tym jakiś interes. Nowe prawo g i g ma ułatwić także znakomicie przekazanie węgla brunatnego w obce ręce. Węgiel brunatny ma „iść” z prywatyzacją energetyki, co oznacza, że za oczekiwane 12 mld PLN (obecnie szacunki dochodzą do 25 mld PLN) z prywatyzacji sektora energetycznego utracimy zasoby o wartości setek mld PLN. Samorządy i organizacje społeczne eliminuje się skutecznie z procesu koncesyjnego, poprzez kolejne prawne ograniczenia ustawowe, celowe manipulacje prawem.

To wszystko staje się niewiarygodne poprzez swoją prostotę. Wydaje nam się, że nikt nie może zabrać nam naszych domów, działek, pól i lasów.

A jednak – wystarczy przeczytać choćby skrót projektu nowego prawa geologicznego i górniczego, żeby zrozumieć grozę sytuacji.



Udało się, przy biernej postawie praktycznie wszystkich sił politycznych, zatrzymać listem otwartym do Prezydenta i Premiera, Marszałków Sejmu i Senatu (dostali wszyscy posłowie) spowolnić legislację tego prawa (ustawa miała wejść w życie 1 lipca 2009r.).

Sejm uchwalił powołanie Nadzwyczajnej Podkomisji Sejmowej ds. druku 1696 – projekt nowego prawa geologicznego i górniczego, po bezskutecznej wielomiesięcznej dyskusji w podkomisji, samorządy i organizacje społeczne przestały w niej uczestniczyć decyzją Przewodniczącego i posłów PO. Z uzyskiwanych informacji posiadamy wiedzę, że z wielu wniesionych poprawek niewiele poprawek wniosła Podkomisja do projektu rządowego (projekt Głównego Geologa Kraju), projekt wkrótce ma trafić do drugiego czytania.



Podsumowując – zajmujemy się wszyscy duperelami, a tu kradną, zupełnie bezkarnie, wszystko co dla nas najcenniejsze. Zwłaszcza przyszłość. Mogliśmy być Norwegią czy Kuwejtem, a jesteśmy nędzarzem wycyckanym przez zgraję mafijnych „elit politycznych”.

Może czas z tym skończyć, póki jeszcze coś zostało?

Może warto społeczeństwu ujawnić wszystkie bzdury o budowie dla nas bezpieczeństwa energetycznego, w ramach którego pozbywamy się własnych paliw jako źródła dochodów, by kupować od innych za ciężkie pieniądze.

Te bzdury o bezpieczeństwie energetycznym w ramach czego pozbywamy się za grosze dochodowych spółek energetycznych wraz z zasobami.

O potrzebie budowy elektrowni atomowych wtedy, kiedy zapotrzebowanie na energię stale spada, a wydano już pozwolenia na 12,5 tys. MW przyłączenia energii wiatrowej, (zostały do rozpatrzenia wnioski na 54 tys. MW), t.j. na 1/3 zainstalowanej obecnie mocy wszystkich elektrowni. Wtedy, kiedy dostępne zasoby geotermiczne (skał i wód) mogą zapewnić moc energii elektrycznej na ok. 50 tys. MW.

O konieczności realizacji projektu CCS – wychwytywania, sprężania i zatłaczania spalin ze spalania węgla brunatnego przez PGE (przygotowane do sprzedaży na giełdzie) w najcenniejsze geotermalne pokłady utworów solanek jurajskich w centralnej Polsce.

Może ktoś to powie poprzez media ogłupiałemu społeczeństwu i uratuje ten kraj?



Urzeczywistnijmy słowa Jana Pawła II:

„To jest nasza Ojczyzna, to jest nasze być i mieć, nikt nie może odebrać nam naszego być i mieć”


...BY ZYłO SIE LEPIEJ...

Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 12 Lut 2010r. 13:11  
Cytuj

Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1396
Dołączył: 7 Sie 2008r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 12 Lut 2010r. 13:16  
Cytuj
Polski już nie ma. Jest eurokołchoz.

PZPR przy obecnej PO to jak uniwersytet obok przedszkola. A miało być tak pięknie.....
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 475
Dołączył: 9 Gru 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 12 Lut 2010r. 14:14  
Cytuj
pesymista! jesteśmy landem UE to prawda.
Czujesz po sobie utratę polskości? ja nie

Homo res sacra homini /Człowiek człowiekowi świętością/
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 7810
Dołączył: 29 Lip 2009r.
Skąd: PiSlamabad
Ostrzeżenia: 20%
ff
Wysłany: 12 Lut 2010r. 14:26  
Cytuj
No więc na czym polega ten przekręt???
Amerykanie przyjadą zapakują ten gaz i ropę w worki i wywiozą go do siebie????

"Jednym z podstawowych zadań programowych jakie sobie stawiam za cel w kadencji 2014-2018 jest obniżenie kosztów życia mieszkańców Stalowej Woli" Lucjusz Nadbereżny
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 7810
Dołączył: 29 Lip 2009r.
Skąd: PiSlamabad
Ostrzeżenia: 20%
ff
Wysłany: 12 Lut 2010r. 14:29  
Cytuj
CYTAT
Polski już nie ma. Jest eurokołchoz.


za PRL byliśmy pod wpływem ZSRR.
Teraz uważasz że jesteśmy pod wpływem UE.
Z dwojga złego wolę to drugie:-)))))

"Jednym z podstawowych zadań programowych jakie sobie stawiam za cel w kadencji 2014-2018 jest obniżenie kosztów życia mieszkańców Stalowej Woli" Lucjusz Nadbereżny
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r.
Skąd: z II irlandii ;-)
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 12 Lut 2010r. 14:36  
Cytuj
CYTAT
No więc na czym polega ten przekręt???
Amerykanie przyjadą zapakują ten gaz i ropę w worki i wywiozą go do siebie????


Przekazano obecnie w obce ręce zasoby gazu w ilości ok. 1,5 bln m3 (na ok. 150 lat zapotrzebowania obecnego Polski) za ok. 1% wartości (opłaty koncesyjne za wydobycie – 5,63 PLN/1000m3) ze stratą ok. 2000 mld PLN (cena gazu z Rosji to ponad 400 USD/1000 m3).

Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 7810
Dołączył: 29 Lip 2009r.
Skąd: PiSlamabad
Ostrzeżenia: 20%
ff
Wysłany: 12 Lut 2010r. 14:40  
Cytuj
No i co to oznacza????
Mieliśmy sami to wydobywać????
Uważasz że jak by się tym zajęła polska firma to mielibyśmy gaz i ropę za darmo????

"Jednym z podstawowych zadań programowych jakie sobie stawiam za cel w kadencji 2014-2018 jest obniżenie kosztów życia mieszkańców Stalowej Woli" Lucjusz Nadbereżny
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1396
Dołączył: 7 Sie 2008r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 12 Lut 2010r. 15:09  
Cytuj
CYTAT
za PRL byliśmy pod wpływem ZSRR.
Teraz uważasz że jesteśmy pod wpływem UE.
Z dwojga złego wolę to drugie:-)))))



Andrzejek, czyli prezentujesz postawę niewolnika. Jak większość ludzi, niestety. Jakoś nie mogę się przekonać do tego, aby ktoś obcy narzucał mi swoje prawa i obowiązki.

PZPR przy obecnej PO to jak uniwersytet obok przedszkola. A miało być tak pięknie.....
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 7810
Dołączył: 29 Lip 2009r.
Skąd: PiSlamabad
Ostrzeżenia: 20%
ff
Wysłany: 12 Lut 2010r. 16:56  
Cytuj
To nie postawa niewolnika tylko zależności. Ludzie i narody współpracują ze sobą. Nikt nie jest samowystarczalny i w 100 % niezależny......

"Jednym z podstawowych zadań programowych jakie sobie stawiam za cel w kadencji 2014-2018 jest obniżenie kosztów życia mieszkańców Stalowej Woli" Lucjusz Nadbereżny
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 145
Dołączył: 30 Gru 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 12 Lut 2010r. 22:13  
Cytuj
Andrzejek, ty chyba nie rozróżniasz pojęc samowystarczalności i niezależności.
Otóż samowystarczalnośc gospodarcza, czyli inaczej autarkia, jest absolutnie niemożliwa i wiele przykładów z przeszłości to oczywiście potwierdza.
Czym innym jest natomiast niezależnośc (w domyśle polityczna) czyli suwerennośc. Otóż niezależnośc jest jak najbardziej możliwa i osiągalna a jedynie wmawia się nam, że jedynym akceptowalnym modelem integracji europejskiej jest powoli postępująca federalizacja Europy. Dopóki dawna Unia, czyli EWG, zajmowała się sprawami gospodarczymi - sprawa wydawała się "czysta". Od kiedy projekt Unii został przejęty przez zwolenników zacierania różnic między państwami i narodami, budowania jednego europejskiego narodu - co jest kompletnym absurdem, i ustalania, że ślimak jest rybą lądową - trzeba bardzo gruntownie przemyslec samą koncepcję Unii i tego, w jaki sposób będą kształtowane z nią relacje.

Credo in unam, sanctam, catholicam et apostolicam Ecclesiam.
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 248
Dołączył: 15 Lis 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 12 Lut 2010r. 22:33  
Cytuj
Dokładnie, w Europie stara się stworzyc jeden naród ale jakoś nie chce mi się wierzyc by na równych prawachumiech. Polacy to przeciez tez jeden naród a czemu jedni tyrają za 1000 zeta a drudzy nie wiedza co z kasa robić tak samo będzie z narodem "europejskim" przy czym polacy bedą tyrać za przysłowiowe"1000zł"
Z drugiej strony jakbym miał żyć i zarabiac tyle co na zachodzie to niech juz dzisiaj rozbiorą tą Polskę w cholerę. Przykro mi to mówić ale taka prawda

Pytam się rudy gdzie te cuda?
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 551
Dołączył: 4 Lut 2010r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 12 Lut 2010r. 22:56  
Cytuj
prawo degrengolady w europie szaleje na całego i w tym bałaganie co bardziej przedsiębiorczy zbijają kokosy, a jeśli chodzi o polskie złoża gazu to czy będzie je wydobywał jankes, czy jakiś pg coś tam, to cena dla polaka będzie taka sama (tak mi się wydaje) - giełda ją ustali.
Ale artykuł 15 który przytaczasz, o wywłaszczeniu, to jest qur....., ludzie którzy żyją na tych złożach, powinni z tego coś mieć - to jest ich ziemia :szok:

I w ciekawych czasach żyć nam przyszło - niestety, konserwatystą jest ten kto woli kobiety. Pozdrawiam myślących.
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 145
Dołączył: 30 Gru 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 13 Lut 2010r. 15:48  
Cytuj
prawo własności, rozumiane wg art. 140 k.c., nie obejmuje zarówno wód płynących jak i znajdujących się pod ziemią zasobów geologicznych.
a istotą wywłaszczenia jest przyznanie słusznego odszkodowania. więc w przypadku, gdy będzie wywłaszczania nieruchomośc, "pod" którą odkryto jakieś złoża, zostaną one uwzględnione przy wycenie i ustalaniu wysokości odszkodowania.

Credo in unam, sanctam, catholicam et apostolicam Ecclesiam.
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1228
Dołączył: 2 Sty 2009r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 13 Lut 2010r. 16:31  
Cytuj
Czytam fora internetowe i wciaz nie moge sie nadziwic jak to UE postrzegaja ludziki.
Ja nie wiem, czy autorzy tych postow kiedykolwiek wychylili nos poza swoje miejsca zamieszkania, ale juz po ich pomyslach typu:
- w Holandii jedyna forma smierci dla staruszkow jest eutanazja,
- Niemiec chce nas wykupic,
- Brytol Rynek Krakowski zarzygac,
- Parlament Europejski i inne organa statutowe UE stworzyc stany zjednoczone Europy to normalnie smiac mi sie z nich chce.
Stany zjednoczone Europy nigdy nie powstana, a to chocby ze wzgledu na dume narodowa kazdej jednostki etnicznej starego kontynentu a to ze wzgledu na duza i daleko posunieta regionalizacje w ramach samych panstw czlonkowskich (ot chocby Hiszpania, Wielka Brytania czy Wlochy).
Jezeli zas ktos widzi jakiekolwiek zagrozenie we wspolnej polityce miedzynarodowej wspolnoty to chyba jest albo slepy albo rozumu mu nie starcza. UE jest pomyslane jako twor rywalizacji gospodarczej glownie z USA oraz zapewnienia ladu i bezpieczenstwa wewnatrz wspolnoty oraz w rejonach jej zaangazowania gospodarczego (SIS i sily szybkiego reagowania w ramach wspolnej polityki obronnej - m. in. te co walcza obecnie z piratami u wybrzezy Somalii w ramach miedzynarodowej floty).
Slowem to zadno niebo ale tym bardziej nie pieklo, a jedynie instrument na ktorym Europa jako calosc moze tylko zyskac po warunkiem wspolnej polityki handlowej i zewnetrznej. I jak kazdy twor ma swoich przeciwnikow (mijajacych sie znaczaco z prawda, jak chocby w sprawach praw wewnetrznych krajow wchodzacych w jej sklad w kwestiach rozwiazan socjalnych czy etyczno - prawnych) oraz bezwzglednych zwolennikow, o postawie 'jak nie UE i jej instytucje to co' (tez mijajacych sie z prawda co widac chocby po brytyjskim i szwedzkim 'nie' wobec Euro - choc w paru miejscach w tych panstwach mozna placic w europejskiej walucie).

Immortal - All Shall Fall
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 145
Dołączył: 30 Gru 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 14 Lut 2010r. 09:54  
Cytuj
Unia Europejska nigdy nie będzie realną konkurencją pod względem gospodarczym dla USA, bo jest przeregulowana i prosto, choc w zakamuflowany sposób, zmierza do socjalizmu.
jak pokazała historia - socjalizm z wolnym rynkiem zawsze przegrywa.

Credo in unam, sanctam, catholicam et apostolicam Ecclesiam.
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1228
Dołączył: 2 Sty 2009r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 14 Lut 2010r. 12:02  
Cytuj
No alez oczywiscie. Znowu masz 'racje'...
Rynek amerykanski bynajmniej nie jest regulowany. Panstwo nie przelalo miliardow dolarow do prywatnych bankow i do sektora motoryzacyjnego na przyklad w odpowiedzi na kryzys. Czysty wolny rynek... I bynajmniej nic przy tym nie regulowalo...
Podobniez z kontraktacja dobr od farmerow...
Z zabezpieczeniem hipotecznym...
I z miliardem innych spraw....

Hm, a powiedz mi gdzie Ty widzisz to unijne przeregulowanie? W tym, ze kurczak ma byc pozbawiony wnetrznosci, takoz ryba jak ja kupujesz, a ze wino ma miec okreslony litraz wynikajacy z tradycji w panstwach najsilniej z nim zwiazanych? I coz w tym zlego? Ciagle mozesz kupic produkt regionalny w innym litrazu. Przyklad? Walijska whiskey Penhydryn, ktora ma 0,75 a nie 0,7 l. I moge ich wiecej przytoczyc, ale mi sie nie chce.

I europejska gospodarka ma szanse z amerykanska. Jest tylko kwestia czasu az ta ostatnia znowu pizdnie w dol, wystarczy zobaczyc kto tak naprawde ja napedza umiech

Immortal - All Shall Fall
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 551
Dołączył: 4 Lut 2010r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 14 Lut 2010r. 23:55  
Cytuj
CYTAT
...I moge ich wiecej przytoczyc, ale mi sie nie chce....

no właściwie to mógłbyś ich przytoczyć setki, jeśli nie tysiące i chyba to jest, to przeregulowanie jezyk
, a tak w ogóle to sobie myślę, że europa nie ma szans z ameryką, fakt, że oni (usa) teraz też w socjal galopują, ale z potencjałem gospodarczym, to dalej europa jest za słaba, poza tym ameryka kiedyś już zawracała z socjalu, tam ludzie rozumieją, że to jest ślepa droga, a w europie na to nie widzę szans umiech

I w ciekawych czasach żyć nam przyszło - niestety, konserwatystą jest ten kto woli kobiety. Pozdrawiam myślących.
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 2250
Dołączył: 7 Kwie 2010r.
Skąd: z 2irlandii:-) tuska
Ostrzeżenia: 20%
ff
Wysłany: 17 Maja 2010r. 23:15  
Cytuj
Minister skarbu zamieścił w tygodniku "The Economist" ogłoszenie o sprzedaży ponad 670 polskich spółek z ponad 40 sektorów gospodarki
Sprzedam Polskę - msp.gov.pl


Ogłoszenie polskiego Ministerstwa Skarbu Państwa w 'The Economist', 8-14 maja 2010 r.



Pod ręką Platformy Obywatelskiej Polska od trzech lat żyje z wyprzedaży majątku poprzednich pokoleń i zaciągania długów na koszt przyszłych. Ekonomiści biją na alarm: sprzedaż strategicznych sektorów gospodarki na rzecz zagranicznych inwestorów nie zasypie dziury budżetowej, za to zwiększy finansowy drenaż Polski i narazi nasz kraj na "wrogie przejęcie". Prywatyzowanie w kryzysie jest nieracjonalne m.in. dlatego, że firmy prywatne mają teraz znacznie gorszy dostęp do kapitału niż państwa, które są w ocenie rynków bardziej wiarygodnym partnerem w czasach kryzysu.

Gorączkowo szukając pieniędzy na łatanie dziur budżetowych, rząd sprzedaje, co się da, bez względu na to, czy prywatyzacja firmy ma uzasadnienie gospodarcze, czy też nie ma. Wpływy ze sprzedaży majątku państwowego zaplanowano w tym roku na 25 mld zł, ale minister Aleksander Grad licytuje w górę, utrzymując, że sięgną nawet 30 mld złotych. Miliard w górę czy w dół nie zmienia jednak obrazu sytuacji: mimo totalnej wyprzedaży majątku rząd nie zdoła ograniczyć dziury budżetowej do zaplanowanych rozmiarów, czyli 52 mld złotych.
- Szacujemy, że już dziś rzeczywisty deficyt budżetu wynosi 90 mld złotych. Pod koniec roku dług publiczny sięgnie 780-800 mld zł - ocenia główny ekonomista SKOK Janusz Szewczak.
- Prywatyzacyjny rozmach rządu doszedł do punktu, gdy trzeba powiedzieć - nie! Ludzie są zgorszeni beztroską, z jaką rząd wyprzedaje majątek publiczny budowany przez pokolenia - mówi poseł Gabriela Masłowska (PiS), ekonomistka.
Po giełdowym debiucie PZU, za sprawą którego udział Skarbu Państwa w naszej największej ubezpieczeniowej spółce spadł z ponad 50 proc. do 46 proc., rząd przymierza się do sprzedaży zakładów wielkiej syntezy chemicznej. Pod młotek pójdą Zakłady Azotowe Puławy i Zakłady Chemiczne Police. W ostatnich dniach Ministerstwo Skarbu Państwa wystosowało zaproszenie do składania ofert. W obu spółkach rząd zamierza pozbyć się na rzecz inwestora strategicznego większościowych pakietów akcji. Niewykluczone, że jeden nabywca przejmie oba przedsiębiorstwa lub sprywatyzowane zostanie jedno z nich. To tzw. druga grupa chemiczna. Po niej przyjdzie kolej na pierwszą grupę, tj. Ciech, Zakłady Azotowe w Tarnowie (ZAT) i Zakłady Azotowe w Kędzierzynie (ZAK), których w pierwszym podejściu nie udało się sprywatyzować. Niemiecka grupa PCC, która miała wyłączność na negocjacje kupna ZAK i ZAT, zaoferowała tak niekorzystne warunki zapłaty, że strona polska zmuszona była zamknąć ten etap bez rozstrzygnięcia.
Do sprzedaży przeznaczona jest energetyka. Rząd chce zbyć udziały w największych grupach energetycznych - PGE i Tauron. Dotąd była mowa o zachowaniu w rękach Skarbu Państwa strategicznych pakietów akcji, ale minister Aleksander Grad wycofuje się rakiem z tych obietnic. Według ostatnich informacji, w Tauronie ma być sprzedane nie 20 proc., a... 52 proc. akcji. W ręce inwestora trafi też w całości grupa energetyczna Enea. To drugie podejście do prywatyzacji, w pierwszym - prowadzonym w dołku kryzysu - nie wyłoniono nabywcy. Na sprzedaż trafi też pakiet 13 proc. akcji w koncernie naftowym LOTOS, 10 proc. akcji w KGHM "Polska Miedź", mniejszościowe pakiety w spółkach paliwowych, część spółek związanych z sektorem obronnym, firmy farmaceutyczne oraz dalsze 65 proc. akcji lubelskiej kopalni węgla kamiennego Bogdanka, która zadebiutowała na giełdzie w połowie ubiegłego roku.
Do końca roku ma rozpocząć się sprzedaż warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych - najważniejszej instytucji infrastruktury rynku kapitałowego. Akcje giełdy mają zadebiutować na jej własnym parkiecie. W ubiegłym roku w ostatniej chwili udało się powstrzymać ministra Grada przed wyjątkowo niekorzystną dla gospodarki i samej giełdy sprzedażą GPW inwestorowi branżowemu - niemieckiej Deutsche Boerse.
- Rząd sprzedaje strategiczne dziedziny gospodarki, nie bacząc na kryzys, bo jedyne, co go zaprząta, to narastające kłopoty z płynnością budżetu. Ten gabinet kompletnie nie rozumie, w jakim kierunku rozwija się sytuacja na świecie, i źle nas pozycjonuje - uważa Jerzy Bielewicz, prezes Stowarzyszenia "Przejrzysty Rynek". - Katastrofa finansowa Grecji to zaledwie czubek góry lodowej, zwiastun kolejnej fali globalnego kryzysu finansowego, który tym razem uderzy najsilniej w Europę, grożąc jej rozpadem - ostrzega finansista.
- Na razie trwa cisza przez burzą, ale musimy mieć świadomość, że brak gruntownej reformy globalnego systemu finansowego spycha świat w kierunku konfliktu. W takiej chwili finanse, obronność, energetyka - to dziedziny, które rządy innych państw mocno dzierżą w ręku - podkreśla Bielewicz.
Zwraca też uwagę, że prywatyzowanie w kryzysie jest nieracjonalne także z tego powodu, że firmy prywatne, w tym największe korporacje, mają obecnie znacznie gorszy dostęp do kapitału niż państwa, które są w ocenie rynków bardziej wiarygodnym partnerem w czasach kryzysu.
- Kredyt korporacyjny obecnie nie istnieje, z wyjątkiem Azji. Banki, w obawie przed stratami, nie chcą pożyczać wielkim korporacjom, a jeśli oferują kredyt, to na bardzo wysoki procent. Tymczasem polskie obligacje rządowe są oprocentowane na poziomie 5 proc., dostęp do kapitału jest więc dla sektora państwowego łatwiejszy - ocenia Bielewicz. - Wejście na giełdę to jednorazowy zastrzyk kapitału, potem prywatny inwestor musi drożej płacić, gdy pożycza na rynkach finansowych - zauważa.

Drenaż kapitału i rynku pracy

- Prywatyzacja na rzecz zagranicznych inwestorów wypycha miejsca pracy z Polski - zwraca uwagę inny finansista związany z Narodowym Bankiem Polskim. Jak tłumaczy, gdy zagraniczny inwestor nabywa akcje w polskiej spółce, dokonując wymiany miliardów środków walutowych na złote, podbija tym samym kurs złotego, czyniąc nasz eksport mniej opłacalnym. Dlatego rezultatem masowej prywatyzacji z udziałem kapitału zagranicznego jest zjawisko przesuwania się miejsc pracy z Polski za granicę.
- Zamieniamy aktywa kapitałowe, które dawałyby nam wieloletnie dochody w kraju, na jednorazową konsumpcję. I to ma być interes? - pyta retorycznie. O ile prywatyzacja na rzecz kapitału zagranicznego niesie negatywne konsekwencje, to prywatyzacja w warunkach kryzysu jest - zdaniem naszego rozmówcy - szkodliwa w dwójnasób.
- Kryzys ma to do siebie, że powoduje zasysanie środków z peryferii globalnych korporacji do centrali, a więc w kierunku odwrotnym niż w czasach prosperity, gdy kapitał dokonuje ekspansji i inwestuje za granicą - wyjaśnia. Oznacza to, że środki finansowe wypracowane w polskich spółkach z chwilą wejścia zagranicznego inwestora strategicznego będą transferowane za granicę poprzez wypłatę zysków, ucieczkę przed podatkami, stosowanie cen transferowych etc. Szczególnie jaskrawo proceder ten widoczny jest w spółkach o charakterze finansowym, tj. bankach i firmach ubezpieczeniowych - np. ING w kryzysie dokonało wielomiliardowej lokaty w zagranicznym banku-matce, jeden z banków wypłacił akcjonariuszom dywidendę przekraczającą zysk itp. Z kolei ceny transferowe to sposób na wyprowadzanie zysków przez zagraniczne sieci supermarketów i firmy, których produkty cechuje wysoki "wsad importowy".
Premier Donald Tusk i minister Aleksander Grad upatrują "cudownego lekarstwa" w prywatyzacji poprzez giełdę, gdy miejsce zagranicznego inwestora strategicznego zajmuje mniej lub bardziej rozproszony akcjonariat. Wygląda jednak na to, że pokusa drenażu finansowego bynajmniej nie omija spółek giełdowych, tyle że beneficjent się zmienia.
- Spółki o rozproszonym akcjonariacie stają się de facto własnością menedżerów, a akcjonariusze pozostają bez wpływu na zarządzanie. Na przykład włoski UniCredit kontrolowany jest przez kilka fundacji posiadających większe pakiety akcji, a te fundacje kontroluje... zarząd - tłumaczy Bielewicz.
- Amerykańskie banki, które zdefraudowały ogromne pieniądze i zostały wzięte na garnuszek podatników, to przecież... spółki giełdowe - przypomina. Dowodem na to, że menedżerowie firm giełdowych stają się quasi-właścicielami, są np. astronomiczne wynagrodzenia zarządów, niezależne od wyników firmy. - Jak wyliczono w Stanach Zjednoczonych, dochody głównych menedżerów Goldman Sachs przekraczają kwoty dywidend na rzecz akcjonariuszy - podaje przykład.
- Twierdzenie, jakoby prywatyzacja w każdym wypadku gwarantowała szybszy wzrost, jest gołosłowne - twierdzi dr Gabriela Masłowska, ekonomistka, poseł PiS. - Dowodem jest szybki rozwój krajów Dalekiego Wschodu, które - w przeciwieństwie do Polski - odrzuciły plan totalnej prywatyzacji zalecany przez tzw. Konsensus Waszyngtoński [ultraliberalny program gospodarczy MFW i BŚ dla krajów słabo rozwiniętych przedstawiony w 1989 r. - przyp. red.].

Prywatyzacja to nie panaceum

- Najpierw warto zapytać rząd, gdzie się podziało ponad 100 mld zł z dotychczasowej prywatyzacji prowadzonej od początku transformacji. Czy dzięki wyprzedaży tego majątku mamy wyższe emerytury? Czy za te pieniądze zbudowano autostrady? Czy Polacy stali się właścicielami fabryk? Czy budżet ma wyższe wpływy podatkowe? - pyta retorycznie Janusz Szewczak, główny ekonomista SKOK. - Powiedzmy wreszcie otwarcie: to była od początku koncepcja pozbawiona perspektywy, ograniczona do doraźnego zatykania luk w finansach publicznych dochodami z wyprzedaży majątku pokoleń - zaznacza.
- Totalna prywatyzacja nie jest panaceum na problemy gospodarcze, przeciwnie - w wielu wypadkach może zaszkodzić - twierdzi Jerzy Bielewicz. Każda dziedzina gospodarki wymaga - jego zdaniem - odrębnej strategii, jeśli chodzi o status własnościowy.
- Po co sprzedawać energetykę inwestorom zagranicznym? Wiadomo, że środki na niezbędne inwestycje będą pozyskiwać na polskim rynku przez zawyżanie cen energii, co narazi polską gospodarkę na utratę konkurencyjności. Po co pozbywać się kontroli nad PZU, PKO BP czy GPW? Inwestorzy przejmują dochodowe spółki finansowe po to, by z nich czerpać zyski, a nie dokładać. Na Zachodzie zaledwie 20 proc. tego sektora znajduje się w rękach zagranicznych, gdy tymczasem w Polsce - 70 proc. - zwraca uwagę Bielewicz.
Małgorzata Goss

"Naród, który zabija(abortuje)własne dzieci, jest narodem bez przyszłości
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1774
Dołączył: 6 Gru 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 17 Maja 2010r. 23:52  
Cytuj
i co wiktorku naiwnie wierzysz że twój idol jarek wszystko naprawi i będziemy żyć w dostatku?

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 7810
Dołączył: 29 Lip 2009r.
Skąd: PiSlamabad
Ostrzeżenia: 20%
ff
Wysłany: 17 Maja 2010r. 23:59  
Cytuj
Nie martw się Wiktorku. Jak wygra Jarosław to wszystkie prywatne zakłady znacjonalizuje. Państwowe zawsze lepsze, jest gdzie kolesi i kuzynów ulokować. Tak jak w TVP, Orlenie i KGHM kuzyn Kaczyńskich pracował w każdej z w/w firm na pełnym etacie.

Wiem przypierdalam się bo jestem wrednym PełOwcem.

"Jednym z podstawowych zadań programowych jakie sobie stawiam za cel w kadencji 2014-2018 jest obniżenie kosztów życia mieszkańców Stalowej Woli" Lucjusz Nadbereżny
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 480
Dołączył: 7 Sty 2010r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 18 Maja 2010r. 11:39  
Cytuj
Andrzejek a jak wygra Twoje PO to co zrobi? Powie jak obecny członek PO Jan Krzysztof Bielecki, a były premier w latach '90 iż takie zakłady jak Huta Stalowa Wola nie są nam (Polsce) potrzebne? przypominam Ci że HSW przynosiło wtedy jeszcze zyski.
W sumie dobrze że to powiedział, łatwiej dziś zrozumieć czemu PO sprzedała koncesję na gaz łupkowy za 1% rocznego zysku, gdzie normą jest sprzedaż za 20%, a w krajach ajzatyckich za 51% (aby państwo miało kontrolę).

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 551
Dołączył: 4 Lut 2010r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 18 Maja 2010r. 13:25  
Cytuj
CYTAT
W sumie dobrze że to powiedział, łatwiej dziś zrozumieć czemu PO sprzedała koncesję na gaz łupkowy za 1% rocznego zysku, gdzie normą jest sprzedaż za 20%, a w krajach ajzatyckich za 51% (aby państwo miało kontrolę).


nie jestem pewien..., ale chyba sprzedaż koncesji na łupki to była jeszcze za SLD...? (do sprawdzenia)
- z drugiej strony to temat gazu łupkowego nie jest taki prosty
po pierwsze to nam jednak zwiększa bezpieczeństwo lepiej niż jakieś "lewe" Patrioty, a dwa tego gazu nikt inny nie wydobędzie - alternatywa to zostawić jak było?
nie wiem

I w ciekawych czasach żyć nam przyszło - niestety, konserwatystą jest ten kto woli kobiety. Pozdrawiam myślących.
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 480
Dołączył: 7 Sty 2010r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 18 Maja 2010r. 14:07  
Cytuj
licencje np na złoża pod Kutnem (500 mld3) udzielono w 2009 r, to już masz odpowiedź czy SLD?
Nawet jeśli nie mamy sprzętu, to można czerpać zysk w inny sposób, dając licencję PGiN która wchodzi w spółkę z firmą która ma sprzęt i doświadczenie, albo sprzedać za owe 20%. Sprzedać jak najdrożej, a nie jak najtaniej.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 551
Dołączył: 4 Lut 2010r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 18 Maja 2010r. 22:52  
Cytuj
CYTAT
W Polsce może być ok. 150 mld m sześc. gazu łupkowego. Choć to 10 proc. tego, co szacują Amerykanie, to i tak więcej niż mamy zasobów gazu wydobywanego w złożach konwencjonalnych - powiedział PAP geolog Państwowego Instytutu Geologicznego Hubert Kiersnowski.
W dniach 7-8 maja odbywają się w Warszawie organizowane przez PIG VIII Międzynarodowe Targi Geologia 2010.

Amerykańskie firmy konsultingowe szacują, że w polskich złożach łupkowych jest co najmniej 1,5 bln m sześc. gazu. Kiersnowski wyjaśnił, że szacunki podawane przez Amerykanów powstały przez porównanie geologiczne skały, w jakich odkryto złoża w USA do struktury skał w Polsce i przeliczono na jakim obszarze Polski taka skała występuje, ale - jak zastrzegł - te wspólne cechy struktur skalnych nie występują równomiernie.

- Jeżeli nawet tylko część tych prognoz się sprawdzi, to i tak dla Polski będzie bardzo dobrze, bo będzie oznaczać więcej złóż gazu łupkowego niż konwencjonalnego - powiedział Kiersnowski. PiG spodziewa się, że może to być co najmniej 150 mld m sześc. gazu.

Konwencjonalny gaz ziemny gromadzi się w stosunkowo łatwych do eksploatowania tzw. pułapkach złożowych, czyli porowatych i przepuszczalnych skałach zbiornikowych. Z kolei gaz w łupkach jest zgromadzony w mało przepuszczalnych strukturach skalnych, określanych jako łupki. Jego wydobycie wymaga specjalnych technologii.

W ciągu ostatnich dwóch lat minister środowiska wydał 58 koncesji na poszukiwanie gazu łupkowego w Polsce. Poszukują go głównie firmy amerykańskie, w tym największe tj. Exxon Mobil, Maraton, Chevron, ConocoPhillips.

- Gdyby w polskim przemyśle naftowym byli wizjonerzy, którzy stwierdziliby, że łupki są obiecujące, to wzięliby wcześniej te wszystkie koncesje - podkreślił. Podał przykład korzystnej koncesji koło Siekierek, w której początkowo poszukiwano gazu konwencjonalnego.

- Firma brytyjska Aurelian Oil & Gas objęła koncesję, którą PGNiG wcześniej porzucił jako nieperspektywiczną. I niespodzianka dla nich była wielka, bo odkryli złoże niekonwencjonalne, którego PGNiG nawet nie poszukiwał - zaznaczył. Dodał, że struktury skalne, które Aurelian odkrył są też obecne na koncesjach, które posiada PGNiG i FX Energy; firmy te planują nowe wiercenia związane z poszukiwaniami gazu niekonwencjonalnego.

Ok. 10 proc. udziałów w Aurelianie ma holding Kulczyka.

- PGNiG powołało zespół analizujący złoża niekonwencjonalne, z którym współpracuje PIG; prace prowadzi też Departament Geologii w Ministerstwo Środowiska - wymienił. Dodał, że PGNiG szuka też złóż gazu łupkowego w warstwach skalnych na koncesjach, na których dotychczas szukał konwencjonalnych złóż ropy naftowej.

Kiersnowski zauważył, że nie wszystkie wydane koncesje na poszukiwanie gazu łupkowego w Polsce są równie atrakcyjnie. - Wśród wydanych koncesji, są i takie obszary, gdzie może nie być złóż gazu łupkowego. Część firm wystąpiła wcześniej o koncesje poszukiwawcze i przejęła najlepsze, najbardziej perspektywiczne obszary, a te koncesje objęte później są już bardziej ryzykowne - wyjaśnił.

Ekspert ocenił, że wśród wydanych w ciągu ostatnich dwóch lat koncesji około połowa może być perspektywiczna. - Ale koncesje są wydawane na duże obszary, więc może być sytuacja, że na jednej koncesji mogą być bardziej i mniej perspektywiczne obszary - zastrzegł. Jak dodał, firmy przeprowadzają najpierw badania sejsmiczne terenu a potem decydują, w którym miejscu wykonać odwiert.


źr. Amerykanie się mylą. Polska ma o wiele mniej gazu z łupków

a szczególnie polecam Gaz łupkowy – nowa nadzieja.

I w ciekawych czasach żyć nam przyszło - niestety, konserwatystą jest ten kto woli kobiety. Pozdrawiam myślących.
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 480
Dołączył: 7 Sty 2010r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 19 Maja 2010r. 07:49  
Cytuj
bardziej wiarygodnym źródłem jest dla mnie Financial Times. Ponoć geotermia też jest nieopłacalna, stawiajmy dalej wiatraki, rząd będzie miał się czym chwalić jak tymi niedaleko Krosna

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
1 2 »
Nowy Temat Odpowiedz

NawigacjaStart » Forum » Off-Topic » Polityka i gospodarka »