NawigacjaStart » Forum » Rozrywka, Kultura, Sztuka » Po godzinach - Restauracje, Kawiarnie, Dyskoteki »
Nowy Temat Odpowiedz
«« « ... 8 9 10 11 12 13 14 ... » »»
Uśmiechnij się :),
~~logis
ff
Wysłany: 21 Sty 2009r. 13:55  
Cytuj
dobre to było

 
 
 
 
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 21 Sty 2009r. 13:55  
Cytuj

 
 
 
 
~~stare i stare
ff
Wysłany: 22 Sty 2009r. 13:48  
Cytuj
Przychodzi baba do lekarza - a lekarz też baba.

 
 
 
 
~~ble ble
ff
Wysłany: 23 Sty 2009r. 08:08  
Cytuj
Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze, wszyscy mówią, że jestem strasznie tępa.
- Proszę o więcej szczegółów.
- Znaczy co?!

 
 
 
 
~~hah
ff
Wysłany: 23 Sty 2009r. 19:25  
Cytuj
Pewna szwajcarska firma zajmująca się robieniem sejfów zorganizowała konkurs, kto pierwszy otworzy sejf otrzyma jego zawartość. Był jednak mały haczyk, światło było gaszone na 30 sekund i trzeba było zmieścić się w tym czasie.

Do konkursu zgłosiły się 3 drużyny: Polacy, Ruski i Niemcy

Jako pierwsi zaczęli Niemcy. Zgaszono światło i po 30 sekundach zapalono z powrotem. Niestety nie udało się

Następni byli Ruski. Ponownie zgaszono światło i po 30 sekundach zapalono światło z powrotem. Niestety nie udało się.

Przyszła kolej na Polaków. Zgaszono światło i po 30 sekundach próbują zapalić światło, ale ciągle jest ciemno. W ciemnościach słychać głosy "Wiesiek !!! mamy tyle kasy to po h*j Ci ta żarówka.:cwaniak:

 
 
 
 
~~mag
ff
Wysłany: 24 Sty 2009r. 16:36  
Cytuj
Wchodzi kobieta z dzieckiem do autobusu. Kierowca do niej:
- Ale ma pani brzydkie dziecko!
Kobieta, wkurzona, siada. Współpasażer pyta:
- Dlaczego pani jest taka zdenerwowana?
- Bo kierowca mnie obraził - odpowiada kobieta.
- Niech pani poczęstuje się cukierkiem na poprawę humoru - mówi współpasażer - a dla małpki mam bananka.

 
 
 
 
Posty: 1225
Dołączył: 7 Sie 2008r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 24 Sty 2009r. 22:41  
Cytuj

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
~~leśny ludek
ff
Wysłany: 24 Sty 2009r. 23:26  
Cytuj
W celu rozproszenia nudy w samolocie postępujemy zgodnie z poniższym schematem:
1. Wyjmujemy laptopa z torby i kładziemy na kolanach;
2. Powoli i spokojnie otwieramy go;
3. Włączamy;
4. Upewniamy się, ze osoba obok nas patrzy na ekran;
5. Włączamy Internet Explorer;
6. Zamykamy oczy, wznosimy głowę ku niebu i poruszamy bezgłośnie wargami;
7. Bierzemy głęboki wdech i klikamy na następujący link:

http://www.thecl(...)down.swf

8. Widok miny osoby siedzącej obok i zaglądającej nam przez ramię - *b e z c e n n y*

 
 
 
 
Posty: 4
Dołączył: 20 Sty 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 24 Sty 2009r. 23:56  
Cytuj
Przychodzi mucha do baru:
- poprosze gówno z cebulą, tylko malo cebuli zeby mi z gęby nie smierdzialo umiech

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 711
Dołączył: 0 00 0000r.
Skąd: Tarnobrzeg - Stalowa
Ostrzeżenia: 40%
ff
Wysłany: 25 Sty 2009r. 16:33  
Cytuj
Jadący pociągiem mężczyzna, chce nawiązać kontakt z jadącą w tym samym przedziale blondynką i pyta:
- Jakie jest pani hobby?
- Co to jest hobby? - pyta blondynka.
- To jest to, co pani lubi najbardziej - odpowiada mężczyzna.
- A... no to kapuśniaczek.
-----------------------------------------------------
Napisy na zderzakach samochodow:
- Nie pij za kierownicą, bo Cię ktoś stuknie i sobie rozlejesz.
- Uważaj na debila, który jedzie za mną.
- Nie trąb! Obudzisz kierowcę.
- Wyprzedzaj! Ktoś czeka na Twoją nerkę...
- Mam zepsuty klakson. Obserwuj środkowy palec u ręki.
- Ubezpieczony przez mafię, stuknij mnie, a my stukniemy ciebie!
- Tak, to prawda, jestem wolniejszy... ale i tak jadę przed Tobą
-------------------------------------------------------
+18
Idzie ksiądz polną drogą, przechodzi obok skromnego gospodarstwa. Patrzy, a tam chłop coś z desek kleci.
Ksiądz zagaduje:
- Pochwalony drogi parafianinie, nad czymże tak ciężko pracujesz?
- A kurwa, kibel nowy stawiam, bo się stary rozjebał.
- O, mój drogi! A nie mógłbyś tego tak trochę owinąć w bawełnę?
- Co mam owijać w bawełnę? Dechami opierdolę naokoło i chuj!
---------------------------------------------------------
Nowa nauczycielka geografii przychodzi do klasy na lekcje i mówi:
- Dzisiaj porozmawiamy o tym, co to jest globus.
Klasa na to chórem:
- Sp*******j, ty stara k***o!
Nauczycielka rozpłakała się, wybiegła z klasy i poszła do dyrektora.
- Koleżanko - mówi dyrektor. - Ja pani pokażę, jak należy z nimi postępować.
Po chwili dyrektor wchodzi do klasy i zaczyna:
- Cześć, małe sku******y!
- Czołem, łysy ch**u!
- Dzisiaj będzie o tym, jak się zakłada kondoma na globus.
- Na globus? - dziwi się klasa. - A co to jest globus?
- Od tego właśnie zaczniemy.
-------------------------------------------------------------
Przychodzi facet do spowiedzi i mówi:
- Proszę księdza, ostatniej nocy pukało mnie siedmiu facetów...
- Piekło, synu.
- Nie... Trochę szczypało.
--------------------------------------------------------------
Przychodzi koleś do sex-shopu i mówi:
- Dawaj wora na kutasa!
Sprzedawczyni:
- Że co?
Kupujący:
- Proszę wora na kutasa!
- Proszę grzeczniej!
Facet zdenerwowany wyjmuje penisa, kładzie go na ladę i mówi:
- Proszę garniturek dla tego pana.
--------------------------------------------------------------
Rozmawiają dwie blondynki:
- Wiesz, kupiłam sobie skunksa.
- I co?
- Zajebiście robi minetkę.
- No tak, ale co ze smrodem?
- Dwa dni rzygał, ale później się przyzwyczaił.
--------------------------------------------------------------
Antek, chłopak ze wsi, wziął ślub. Po miesiącu ojciec Antka pyta synową:
- No i jak wam się, Kaśka układa?
- Ano miesiąc po ślubie, a Antek mnie jeszcze nie tego...
- Jak to? Już ja z nim pogadam!
Jak zapowiedział, tak zrobił.
- Antek, czemu ty z Kaśką nie tego?
- Wiesz, ojciec... Nie wiem jak...
- Jak to nie wiesz? Zara Ci pokażę.
Zabrał Antka do stodoły, dał mu świecę i mówi:
- Masz i świeć.
Sam Kaśkę rzucił na siano i wydmuchał synową. Po wszystkim pyta Antka:
- Tera wiesz już jak?
- Wiem.
Spotykają się znowu za jakiś czas i ojciec pyta synową:
- No i jak tera?
- Fantastycznie, cudownie, cała wieś mnie dmucha, a Antek ze świecą stoi i przyświeca.

-------------------------------------------------------------
goodgoodgoodgoodgoodgoodgoodgoodgood

Śmiejecie się ze mnie, bo jestem inny. Ja się śmieję z was, bo wszyscy jesteście tacy sami.
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
~~sqb
ff
Wysłany: 25 Sty 2009r. 18:39  
Cytuj
Facet wyjeżdżając na wczasy zostawił swojemu bratu kota, żeby ten nim się opiekował. Wczasowicz dzwoni po tygodniu z wakacji i pyta się brata jak tam jego kot.
- No stary... Niestety przykro mi, ale Twój kot zdechł.
- Ehhh, musiałeś tak walić prosto z mostu? Przez ciebie będę miał zepsutą resztę urlopu. Mogłeś mi powiedzieć, że kot siedzi na dachu i nie chce zejść. Później zadzwoniłbym za dwa dni i Ty byś powiedział, że spadł z dachu i leży u weterynarza połamany, a kiedy zadzwoniłbym za kolejne dwa dni powiedziałbyś, że mimo największych wysiłków weterynarza mój kociak zdech... No ale cóż stało się, powiedz mi lepiej co tam u mamy?
- No więc widzisz... Mama siedzi na dachu i nie chce zejść...

 
 
 
 
~~sqb
ff
Wysłany: 25 Sty 2009r. 18:48  
Cytuj
Był sobie pewien facet, poniewierany przez wszystkich - żona mu wszystko kazała robić w domu, sprzątać, gotować itp. Dzieci go miały za byle co, szef pomijał w premiach i delegacjach, koledzy go unikali. Kiedyś tak szedł biedaczysko ulicą wieczorem z pracy i zobaczył małą żabkę, tak z bezsilnej
złości chciał ja kopnąć. Ale w ostatniej chwili zostawił tę żabkę - czemu ma mieć tak jak ja - pomyślał. Na to żabka:
- Dziękuję Ci dobry człowieku.
- Nie ma sprawy żabko - facet się trochę zdziwił.
- Za to że mnie nie uszkodziłeś zmienię twoje życie, bo widzę smutek w twoich oczach.
- A co ty tam żabko możesz zmienić.
- Idź do domu a zobaczysz.
No i facet poszedł. Wchodzi do domu, a tam żona czeka z kolacyjką, z piwkiem, gazetka sportowa. Dzieci mu nadskakują z ocenami ze szkoły, chwalą
się osiągnięciami, przytulają się do tatusia. No super po prostu. Następnego dnia idzie facet do pracy, a tu kierownik go wzywa na dywanik, wręcza mu zalegle premie, awanse, delegacje zagraniczne, wychodzi od kierownika, a tu koledzy go wołają na piwko, na dziwki. Wniebowzięty facet wraca do domu ta samą drogą, widzi żabka siedzi, mówi do niej:
- Żabko, co mogę zrobić dla ciebie w zamian za zmianę mojego życia.
- No jest taka jedna rzecz, chciałabym się z tobą kochać.
- No spoko tylko ty jesteś taka mała, mogę cię uszkodzić.
- Ale wiesz, ja potrafię czarować, więc mogę się zmienić w kobietę.
- No spoko, jak tak to zmień się i będziemy się kochać.
- Ale zużyłam moją moc na zaklęcia dla ciebie, teraz mogę się zmienić tylko w 12-letnia dziewczynkę.
- No dobra, zmieniaj się.
Żabka się zmieniła, zrobili swoje, facet się ubiera....
.
I TAK TO BYŁO, PROSZĘ WYSOKIEGO SĄDU, A NIE JAK MÓWI TA GÓWNIARA!!!

 
 
 
 
~~sqb
ff
Wysłany: 25 Sty 2009r. 18:50  
Cytuj
Małżeństwo uległo wypadkowi samochodowemu. Facet wyszedł prawie bez
szwanku, trochę zadrapań, kilka guzów. Po kilku godzinach wstał z łóżka i
dowiedział się, że jego żona jest właśnie operowana i
sprawa nie wygląda za ciekawie. Kilka godzin nerwów, obgryzania paznokci aż
nagle z sali operacyjnej wychodzi lekarz, podchodzi do
męża operowanej, chwile się zastanawia...
- Niestety - mówi w końcu - mam dla pana nienajlepsze wieści
- co się stało? Niech pan mówi, panie doktorze! żyje?
- Żyje, ale niestety, nie wyszła z tego bez szwanku. Prawdę mówiąc,
już nigdy nie będzie chodzić, ani normalnie funkcjonować Mąż
przęłknął ślinę, na co lekarz
- Ale to nie wszystko. Będą potrzebne dalsze trzy operacje, które >
niestety nie są objęte refundacją NFZ. Koszt jednej z taich
operacji to 30 tys. zł Facet zbladł a lekarz kontynuuje -To także
nie wszystko...będą potrzebne leki. Mnóstwo leków. Miesięczny koszt
takiej kuracji to kolejne 10 - 15 tys zł. A kuracja potrwa minimum 3 lata Facet
blednie jeszcze bardziej i zaczyna robić wielkie oczy, ale
lekarz po chwili przerwy zaczyna mówić dalej:
- No i rehabilitacja. To jakieś kolejne 30 - 40 tysięcy...zabiegi,
sanatoria...
Facet kompletnie załamany, ręce mu opadły. Lekarz odczekał kilka
chwil, wyszczerzył zęby i klepnął faceta w ramię -Żartowałem! Nie
żyje!

 
 
 
 
~~sqb
ff
Wysłany: 25 Sty 2009r. 19:01  
Cytuj
Młoda zakonnica przyjechała do Nowego Jorku. Przerażona ruchem ulicznym stanęła niepewnie przy przejściu dla pieszych. Nagle podbiega do niej dwóch skinów. Porywają ją na ręce i bezpiecznie przenoszą na drugą stronę ulicy.
- Dziękuje, panowie - wyszeptała zaskoczona zakonnica.
- No problem! - mówi jeden skin. - Przyjaciele Batmana są naszymi przyjaciółmi!

 
 
 
 
~~sqb
ff
Wysłany: 25 Sty 2009r. 19:02  
Cytuj
Miał odbyć się mecz bokserski USA - Polska, w Zakopanem. Stany wystawiły
Tysona, a Polska oczywiście Gołotę. Jednak tuż przed samą walką Gołota
złamał rękę i na gwałt potrzebny był jakiś bokser, aby uniknąć
kompromitacji. Trener wyskoczył na Krupówki i zobaczył wielkiego górala.
Podleciał i zapytał:
- Baco, chcecie zarobić 100$?
- No, chce - odparł baca.
Trener wziął go do szatni, dal spodenki, rękawice i mówi:
- Baco, wyjdźcie na ring, zasłońcie się rękawicami i stójcie.
Jak przetrzymacie pierwsza rundę dostaniecie pieniądze. Baca wyszedł,
Tyson
go poobijał, ale przetrzymał. No to trener mówi:
- Jak przetrzymacie druga rundę dostaniecie 1000$.
Baca wyszedł, Tyson go już teraz mocno poobijał, no ale przetrzymał.
Trener
zachwycony mówi:
- Baco, jak przetrzymacie trzecia rundę dostaniecie 10000$.
Baca wyszedł, ale już ledwo zszedł po tej rundzie. A trener do niego:
- Słuchajcie baco, jak wytrzymacie czwarta...
A baca:
- Nie wytrzymam, wp***dolę czarnuchowi!

 
 
 
 
Posty: 187
Dołączył: 26 Sty 2009r.
Skąd: Stalówka
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 26 Sty 2009r. 08:58  
Cytuj
Syn pisze do matki:
"Droga Mamo!
Urodził mi się synek, ale ponieważ żona nie miała mleka, wiec oddałem go
pod opiekę mamki, która jest Murzynką, więc synek zrobił się czarny..."
Matka odpisuje:
"Drogi Synu!
Kiedy Cię urodziłam również nie miałam mleka, wykarmiłam Cię więc na
krowim, ale rogi wyrosły Ci dopiero teraz!"

Ludzie czasami myślą, jak zabić czas, a to czas ich zabija
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
~~12122121
ff
Wysłany: 26 Sty 2009r. 14:14  
Cytuj
Na policję wpada zziajany facet i krzyczy:
- Okradli mi sklep!
- A był poświęcony?
- Nie.
- To nie ma przestępstwa.
- A co jest?!
- Kara boska!

 
 
 
 
~~mag
ff
Wysłany: 26 Sty 2009r. 19:10  
Cytuj
Przychodzi koń do lekarza, za nim wchodzi baba, a lekarz na to:
- Co pani jest?
- Zakonnica

 
 
 
 
Posty: 156
Dołączył: 21 Paź 2008r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 26 Sty 2009r. 20:08  
Cytuj
Przychodzi matka z dzieckiem do sklepu, dziecko szarpie matke za rekaw i mówi:
- Mamo, mamo chce mi się jeść i pić.
Obok stoi facet i doradza:
- Niech mu pani kupi arbuza to zje i się napije Na to matka:
- Zwal se pan konia nogami, to se pan poruchasz i potańczysz

******************************************

Żona do Męża:
- Kochanie, od dzisiaj gotujesz, sprzątasz, zajmujesz się dzieckiem -
koniec tych tandetnych meczy Extraklasy, filmów w TV, spotkań z kolegami, bilarda i tym podobnych błazeńskich rozrywek... Przerywa spoglądając zdziwiona na Małżonka, który zaczął zakładać buty i kierować się w kierunku wyjścia:
- ... a TY dokąd? Jeszcze nie skończyłam...
- Ide do apteki
- Po co?
- Po Stoperan, bo chyba Cię posrało...

Nic na siłę, wszystko młotkiem.
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
~~mag
ff
Wysłany: 27 Sty 2009r. 11:27  
Cytuj
Do baru wchodzi facet i zamawia setkę.
Z kieszeni wyciąga naparstek, odlewa do niego trochę, z drugiej kieszeni wyciąga małego, kilkunastocentymetrowego ludzika, stawia go na barze i daje mu naparstek.
Barman na to patrzy ze zdziwieniem:
- Panie, skąd pan takiego krasnala wytrzasnął?
- Wie pan, byliśmy razem w Afryce... Idziemy tam przez las i widzimy jak tubylcy tańczą dookoła ogniska, a w środku taki w pióropuszu wywija grzechotkami.
I jak ty mu Wacuś wtedy powiedziałeś? że on jest ch*j, a nie czarownik?

 
 
 
 
~~mag
ff
Wysłany: 27 Sty 2009r. 11:30  
Cytuj
Na targu baca sprzedawał gadającego psa. Turysta nie bardzo wierzył, że pies potrafi gadać.
- Pewnie że potrafię - wtrącił się do rozmowy pies - to nawet sprawiło, że przez pewien czas pracowałem dla MI-5 jako szpieg... Wie pan, nikt nie sądził, że pies potrafi mówić i rozumieć co się przy nim mówi, Rejewski, Różycki i Zygalski coś tam liczyli, ale gdybym nie podsłuchał rozmowy pewnych niemieckich oficerów i nie zdradził ich tajemnic, Enigma do dziś pozostałaby zagadką... No, a po zakończeniu służby pracowałem
trochę jako tłumacz, potem emeryturka, dzieci, stabilizacja...
- Baco, wy na pewno sprzedajecie tego psa?
- Tak.
- A za ile?
- Za 5 złotych.
- Takiego psa?!
- A bo on takie głupoty pieprzy...

 
 
 
 
~~mag
ff
Wysłany: 27 Sty 2009r. 11:31  
Cytuj
W sądzie trwa rozprawa rozwodowa, a dokładniej sprawa o przyznanie opieki nad dzieckiem. Matka (jeszcze żona, już nie kochanka) wstała i jasno dała do zrozumienia sędziemu, że dzieci należą się jej. To ona je urodziła, więc to są jej dzieci.
Sędzia zwrócił się do męża, co on ma do powiedzenia. Maż przez chwilę milczał, po czym powoli podniósł się z krzesła i rzekł:
- Panie sędzio, kiedy wkładam złotówkę do automatu ze słodyczami i wypada z niego batonik, to czy batonik należy do mnie, czy do automatu?

 
 
 
 
~~hehe
ff
Wysłany: 27 Sty 2009r. 14:09  
Cytuj

 
 
 
 
~~lesiu
ff
Wysłany: 27 Sty 2009r. 20:22  
Cytuj
dobre

 
 
 
 
~~ble ble
ff
Wysłany: 28 Sty 2009r. 08:05  
Cytuj
- Jaka choroba zagraża nam w związku ze wzrostem znaczenia kościoła w Polsce?
- Kleroza.


Lekcja religii w szkole. Ksiądz mówi dzieciom o małżeństwie.
- Wiecie, że Arabowie mogą mieć kilka żon? To się nazywa poligamia.
Natomiast chrześcijanie mają tylko jedną żonę. A to się nazywa...
Może ktoś z Was wie?
W klasie cisza, nikt nie podnosi ręki.
- To się nazywa - podpowiada ksiądz - mono... mono...
Jaś podnosi w górę rączkę:
- Monotonia

 
 
 
 
~~mag
ff
Wysłany: 29 Sty 2009r. 13:23  
Cytuj
Płynie łódką Puchatek z Prosiaczkiem środkiem jeziora. Nagle Puchatek "łup" Prosiaczka w łeb wiosłem:
- Za co? - pyta Prosiaczek.
Puchatek:
- Bo wy, świnie, zawsze coś knujecie!

 
 
 
 
«« « ... 8 9 10 11 12 13 14 ... » »»
Nowy Temat Odpowiedz

NawigacjaStart » Forum » Rozrywka, Kultura, Sztuka » Po godzinach - Restauracje, Kawiarnie, Dyskoteki »