~~mag | |
|
|
Siedzi baca przed chatką. Przed bacą kloc drewna i kupka wiórków. Przechodzi turysta i pyta:
- Baco! Co tam strugacie? - Ano, cółenko sobie strugom. Turysta poszedł. Następnego dnia rano przechodzi tamtędy i widzi bacę. Baca siedzi przed klockiem drewna i go struga. Przed bacą górka wiórów. Turysta pyta: - Baco! Co tam strugacie? - Ano, stylisko do łopaty sobie strugom. Następnego dnia: Baca siedzi przed chatką, w rękach trzyma drewienko, przed nim kupa wiórów. Ten sam turysta pyta: - Baco! Co teraz strugacie? - Jak nic nie spiepse, to wykałacke... |
|
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
|
~~spawacz91 | |
|
|
Dwie zakonnice jadą samochodem. Zabrakło im benzyny.
Jedna z sióstr postanowiła iść na stację benzynową i wzięła ze sobą jedyne naczynie, jakie było dostępne - nocnik. Wróciła i z tego nocnika wlewa benzynę do baku. Obok samochodem przejeżdżają dwaj księża. Jeden mówi do drugiego: - Siła ich wiary rzuca mnie na kolana... |
|
|
~~12122121 | |
|
|
Ojciec pyta małego synka, czy zna opowieść o ptaszkach i pszczółkach.
- Nie chcę nic wiedzieć! - wybuchnął chłopiec uderzając w płacz. Zmieszany ojciec pyta go, co się stało. - Och, tatusiu - szlochał chłopiec - kiedy miałem sześć lat, okazało się, że nie ma świętego Mikołaja, kiedy miałem siedem, że nie ma króliczka wielkanocnego, w wieku ośmiu lat dowiedziałem się, że nie ma dobrej wróżki, a w wieku dziesięciu - że to nie bocian przynosi dzieci. I jeśli teraz mi powiesz, że dorośli się nie pieprzą, to nie będę już miał w co wierzyć! |
|
|
~~mag | |
|
|
Do Kowalskiego przyjechała teściowa:
- Otwieraj ty łobuzie, wiem że jesteś w domu, bo twoje adidasy stoją przed drzwiami! - Niech się mama tak nie wymądrza, poszedłem w sandałach! |
|
|
~~ble ble | |
|
|
Pan z panią, romantyczna kolacja we dwoje, świece, nastrojowa muzyka...
wjeżdża szampan... Na ten widok pani oniemiała z zachwytu i wykrzykuje z egzaltacją: -Proszę pana, pan nawet nie wie, jaką pan mi sprawia przyjemność!! Bo ja proszę pana, uwielbiam szampana! Kiedy mogę delektować się tym niewysłowionym bukietem smaku, gdy poczuję te bąbelki pieszczące me podniebienie, to czuję jakby nagle wszystkie kwiaty zakwitły w zimie! Powietrze przesycone jest zmysłowym aromatem, świat skrzy się feerią barw,a odgłos musującego szampana jest jak miłosny szept kochanka.... Słyszy pan? To jak liryka miłosna proszę pana, gdy piję szampana czuję się piękna, lepsza! Co za poezja smaku... Cóż to za uczta dla zmysłów!! Bo po wódce to, wie pan, strasznie mi ODPIERDALA... |
|
|
~~Tomy | |
|
|
Młode małżeństwo jedzie samochodem przez wieś. Sytuacja w samochodzie jest napięta, gdyż małżonkowie są po ostrej kłótni. Nagle widzą 2 świnki taplające się w błocie.
- Co, rodzinka ? - pyta się złośliwie żona Mąż na to: Tak, teściowie. |
|
|
~~stały klient | |
|
|
Penis jest jak pies:
- plącze się miedzy nogami, - lubi, jak się go głaszcze, - cieszy się razem z panem. Rok 2277. Dom publiczny. Czytnik kart, identyfikacja, PIN, ekran dotykowy: - Podaj parametry panienki - pojawia się na ekranie. - Duży biust, mała cipka - wklepuje facet. Następnie facet przeciąga kartę kredytową i na ekranie pojawia się napis: - Proszę czekać 3 minuty. Facet rozpina marynarkę, siada niczym maharadża w fotelu, rozgląda się po innych \"interesantach\" i czeka. Za 3 minuty z głośników: - Pan z dużymi dłońmi i małym członkiem: pokój numer 4. Pewna kobieta wpadła na pomysł żeby kupić mężowi na urodziny zwierzątko. Udała się w tym celu do sklepu zoologicznego. Wszystkie fajne zwierzaki były niestety dla niej za drogie. Zrezygnowana pyta się sprzedawcy: - Macie tu jakieś tańsze zwierzaki? - Z tańszych mamy tylko żabę po 50 zł. - 50 zł za żabę?! Dlaczego tak drogo? - Bo ta żaba to, proszę pani, jest całkiem wyjątkowa.. Ona potrafi świetnie robić laskę! Kobieta nie zastanawiając się długo kupiła żabę, licząc że ta ją wyręczy w tej nieprzyjemnej dla niej czynności. Gdy nadszedł dzień urodzin kobieta wręczyła żabę mężowi i opowiedziała mu o jej niesamowitych zdolnościach. Facet był nieco sceptyczny, ale postanowił swój prezent wypróbować jeszcze tego samego wieczora. Grubo po północy żonę obudziły dziwne dźwięki dochodzące z kuchni. Wstała i poszła sprawdzić co tam się dzieje. Gdy weszła do kuchni zobaczyła męża i żabę przeglądających książkę kucharską. Wokół nich porozstawiane były przeróżne garnki i patelnie. Zdumiona kobieta spytała: - Dlaczego studiujecie książkę kucharską o tej godzinie? - Jak tylko żaba nauczy się gotować - wypierdalasz! |
|
|
~~poinformowany | |
|
|
...jedna ręką trzymam Twoją fotografię, a drugą myślę o Tobie...
Napis w męskiej toalecie: "Tu zginął mój syn Ignac. Dziewięć miesięcy przed swoimi urodzinami. Podczas bezwzględnej walki wręcz..." |
|
|
~~mag | |
|
|
Studentka zdaje egzamin z botaniki. Profesor pyta o budowę łodygi. Studentka odpowiada:
- No więc tak: węzły, między węzłami te... no... - zacięła się i nie może sobie przypomnieć o kolankach. Profesor próbuje ją naprowadzić: - To może pytanie pomocnicze? Ma pani chłopaka, albo narzeczonego? - No mam. - Chodzicie do kina? - No... tak, czasem. - A kiedy siedzicie w kinie, to za co łapie panią chłopak? - No... - dziewczyna lekko się rumieni. - No to, co takiego jest jeszcze w tej łodydze? - Aparaty szparkowe? |
|
|
~~mag | |
|
|
Zakłady Mięsne, ubojnia nr 5. Rozmawiają dwie krowy:
- Jestem Mućka, cześć! - Krasula! - Pierwszy raz tutaj? - Nie, k...a, drugi! |
|
|
~~mag | |
|
|
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Dziecko mi nie chce wyjść. - To niech pani połknie krzesło. Jakiś czas później: - Dalej mi nie chce wyjść. - To niech pani połknie stół. Za jakiś czas: - Dalej mi nie chce wyjść. - To niech pani połknie gitarę. Ale dziecko dalej nie chce wyjść. Zrobili więc USG. A tu dziecko siedzi na krześle, nogi na stole, gitara w ręce, gra i spiewa: - A ja nie wyjdę, a ja nie wyjdę, tu mi dobrze... |
|
|
~~ojno | |
|
|
sory za offtopic ale wie ktoś jak nazywa się ta muzyczka co jest w filmiku wyżej??
|
|
|
~~radek | |
|
|
CYTAT sory za offtopic ale wie ktoś jak nazywa się ta muzyczka co jest w filmiku wyżej?? Przyznam że nie mam pojęcia, ale od czego jest google spróbuj -the official hamster dance song pozdr. |
|
|
~~radek | |
|
|
P.S. hehe to nie ja
|
|
|
~~bekui | |
|
|
aha
|
|
|
~~Jack Daniels | |
|
|
Wraca gość z delegacji wcześniej niż zapowiadał. Wchodząc do domu zauważył że w sypialni spod kołdry wystają dwie pary stóp: małe i duże. Nabrał pewności co do niewierności żony. Z przedpokoju wziął kij baesballowy i zaczął bić nim od stóp aż po głowy przez kołdrę, z lubością wsłuchiwał się w jęki bitych. A że się trochę zasapał, poszedł do kuchni się napić. Wchodząc do kuchni zobaczył żonę przy zlewie.
- A, to ty, kochanie - powiedziała. - Przywitałeś się z teściami?! |
|
|
~~Moher | |
|
|
Pierwszy polski film o gejach?
http://www.wykop(...)i-plakat |
|
|
Posty: 781
Dołączył: 28 Sie 2007r. Skąd: z miasta rowerów Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Errare humanum est. |
|
Posty: 86
Dołączył: 22 Lip 2008r. Skąd: Kraków, Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Wywiad z premierem Kaczyńskim - czytaj od góry:
- Dziękuję, że przyjął pan zaproszenie, panie premierze. - Zawsze robię to z największą przyjemnością! - Proszę mi wybaczyć, ale mówi się, że po ostatnich wyborach, wręcz za przeproszeniem liże pan dupę co ważniejszym członkom swojej formacji... - To skandaliczna złośliwość. Każdy, kto zna moją pozycję w partii, a także cechy mojego charakteru, zaprzeczy takim słowom. - W swoim ugrupowaniu jest pan niekwestionowanym liderem, cieszącym się wielkim autorytetem, wynikającym z charyzmy i wrodzonych cech przywódczych czy tak? - Trochę niezręcznie mi to komentować. - Przeczytałam w portalu Nasza Klasa, że będąc w liceum oświadczył się pan koleżance z ławki, ale niestety bez powodzenia. - Cóż: uklęknąłem, pocałowałem w rękę, i... zostałem całkowicie zignorowany. - Czy to prawda, że będąc w Brukseli natknął się pan na Putina? Jak pan się z nim przywitał? - Nie jest tajemnicą, że za sobą nie przepadamy. Serdeczności nie było. - Kiedyś bywał pan u Rokitów. Pamięta pan pierwszą wizytę? Czy Nelly coś wtedy podała? - Kartofle i buraki. - Jak w gronie przyjaciół mówi pan o liderach opozycji? - Zawsze wypowiadam się o nich z szacunkiem. - Lustracja. Co pan sądzi o UBekach, którzy w III RP dorobili się fortun? - Szczerze? Kiedy widzę ich tupet żałuję, że nie mam w ręku karabinu maszynowego... - ZUS. Co zrobić z tak dużą liczbą starszych ludzi, oczekujących godnych emerytur? - Tu muszę przyznać, że są niestety sprawy, których nie da się załatwić bezboleśnie. - Proszę mi wybaczyć... Podobno często bije pan żonę. - ...? ...Chyba wzięła pani zestaw pytań dla innego gościa. - Rzeczywiście... Bywa pan postrzegany jako człowiek niezwykle uczciwy... - Tak o mnie mówią?... W sumie nieźle... Mogło być gorzej. (śmiech) - A oszust, który walcząc o władzę, gotów jest złożyć każdą obietnicę nawet bez żadnego pokrycia? - Z taką opinią nie mogę się zgodzić. To nieprawdziwe stwierdzenie. - Anegdotyczna jest pana miłość do kotów. Dlaczego nie lubi pan psów? - Wbrew ogólnej opinii, uważam że są mało inteligentne i w większości brzydkie. Ale oczywiście jest to kwestia gustu. - To może teraz o kobietach. - Chyba nikogo nie zaskoczę, jeżeli przyznam, że w tym temacie niewiele mam do powiedzenia. - Dzięki za szczerość. Proszę wymienić trzy największe zagrożenia dla polskiej gospodarki. - Korupcja, złodziejstwo i nepotyzm. - Jakie są źródła tak szybkiego bogacenia się prominentnych działaczy PO? - Wolałbym tego nie komentować. Tym bardziej, że chodzi o moich oponentów. Powiem tylko tak: każdy kto łamie prawo, powinien ponieść tego konsekwencje. - Historia O dwóch takich co ukradli księżyc mówi to panu coś? - Oczywiście. Ale to stare dzieje... Jeszcze podstawówka... Niewiele pamiętam z tego okresu. - W kuluarach sejmowych krąży plotka, że nie stroni pan od alkoholu. Spytam wprost: czy miał pan kiedykolwiek problem alkoholowy? - Nie. Nigdy. - Według opinii publicznej, politycy często kłamią. Czy pan zawsze mówi prawdę? - Tak. - Dziękujemy premierowi Kaczyńskiemu! (oklaski) Zapraszamy premiera Tuska. Cieszy się pan z tego spotkania? ... i z premierem Tuskiem - czytaj od dołu |
|
Posty: 2083
Dołączył: 26 Cze 2007r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ilu forowiczów potrzeba, żeby zmienić żarówkę?
1 aby zmienić żarówkę i napisać że żarówka została zmieniona 14 którzy podzielą się podobnymi doświadczeniami przy zmienianiu żarówki i napiszą o tym jak inaczej można było to zrobić 7 którzy ostrzegą o niebezpieczeństwach grożących przy zmianie żarówki 1 którzy przeniesie temat do działu "Oświetlenie" 2 którzy zaczną się kłócić i przeniosą to do działu "Elektryka" 7 którzy wytkną błędy gramatyczne/ortograficzne w postach na temat wymiany żarówki 5 którzy pojadą tym co wytykali błędy 3 którzy poprawią te błędy 6 którzy będą się kłócić czy pisze się "żarówka"; czy "rzarówka" i 6 którzy powiedzą im że są głupi 2 profesjonalnych elektryków którzy poinformują wszystkich że mówi się "lampa" 15 wszechwiedzących, którzy twierdzą że siedzieli w tym temacie i mówi się "żarówka" 19 którzy napiszą że to forum nie jest o żarówkach i powinno się to przenieść do forum o żarówkach 11 którzy obronią temat mówiąc, że wszyscy używają żarówek więc temat pasuje 36 którzy będą debatować która metoda zmieniania żarówek jest lepsza, gdzie kupić żarówki, jakiej marki i które są wadliwe 7 którzy podeślą linki gdzie można zobaczyć różne przykłady żarówek 4 którzy napiszą że te linki nie działają i podeślą nowe 13 którzy zacytują kilkanaście postów, a pod cytatami pisząc: "Ja też" / "Zgadzam się" 5 którzy napiszą że odchodzą z forum, bo nie mogą dłużej znieść kontrowersji wokół żarówek 4 którzy napiszą że "TO JUŻ BYŁO!" 13 którzy napiszą żeby "szukać" zanim napisze się kolejne pytania o żarówki 1 który okazyjnie zapyta się: jak wymienić klakson? 1 który odpowie na oryginalny post po pół roku i zacznie temat od nowa. 15 którzy podzielą się swoimi doświadczeniami w dziedzinie podkręcania żarówek. Po czym 163 zapali swieczkę[*] oddając hołd Edisonowi |
|
~~heeee | |
|
|
dobreeee
|
|
|
Posty: 2
Dołączył: 24 Sty 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Wiesz, że żyjesz w roku 2008 (2009), kiedy:
1. Niechcący wprowadzasz hasło do mikrofalowki. 2. Od lat nie układałeś pasjansa prawdziwymi kartami. 3. Masz 15 numerów telefonów do twojej czteroosobowej rodziny 4. Wysyłasz maile do osoby przy sąsiednim biurku 5. Nie utrzymujesz kontaktu z rodziną i znajomymi, którzy nie mają maila. 6. Po długim dniu pracy odbierasz telefon mówiąc nazwę firmy. 7. Kiedy dzwonisz z domu wciskasz najpierw 9 lub 0 8. Od czterech lat siedzisz przy tym samym biurku, a pracujesz dla trzeciej z kolei firmy. 10. Dowiadujesz sie z wiadomości, że zostałeś zwolniony z pracy. 11. Twój szef nie umiałby wykonywać twojej pracy. 12. Zatrzymujesz samochód pod blokiem i dzwonisz z komórki do domu, żeby ktoś zszedł i pomógł ci wypakować zakupy. 13. Każda reklama ma na dole adres www. 14.Wychodząc bez telefonu komórkowego, którego nie używałeś przez ostatnie 20 lub 30 (lub 60) lat, wpadasz w panike i wracasz po niego do domu. 15. Wstajesz rano i wchodzisz na Internet, zanim wypijesz kawę. 16. Odwracasz głowe na boki, żeby sie uśmiechnąć. 17. Czytasz to i sie zaśmiewasz. 18. Nawet gorzej; wiesz już dokladnie, komu to prześlesz. 19. Jesteś zbyt zajęty, żeby zauważyć, ze nie bylo punktu 9. 20. Przesunałeś stronę do góry, żeby sprawdzić, że nie było punktu 9. A teraz śmiejesz się z siebie! |
|
~~12122121 | |
|
|
Modlitwa wieczorna kobiety:
Ojcze nasz, który jesteś w niebie Mam taką prośbę wielką dziś do Ciebie Daj mi faceta i ma być bogaty Ma mieć Ferrari - za cash nie na raty Duze mieszkanie, a najlepiej willę Ma mnie wciąż słuchać, nie tylko przez w chwilę Ma mnie zadowalać kiedy mam ochotę Śniadanie mi robić - nie tylko w sobotę Oglądać romansy, biżuterię kupić W życiu mym nie będzie mogł się nigdy upić Nie chce nigdy widzieć jego własnej matki Ja wydaję kasę - on płaci podatki On nie ma kolegów - ja mam koleżanki Kont ma mieć on wiele - okoliczne banki Złotych kart bez liku, czeków co nie miara Jak mi to załatwisz - wzrośnie moja wiara Modlitwa wieczorna faceta: Panie mój daj mi głuchoniemą nimfomankę z dużym kontem w banku. Ma być właścicielką sklepu monopolowego i mieć własny jacht i napalone koleżanki nimfomanki. Wiem że to się nie rymuje - ale tu nie o rym chodzi. |
|
|
~~cccc | |
|
|
to najciekawszy wątek- śmiać sie ludziska... mniej kłótni,przestepstw, duzo zdrowia itd itp
|
|
|
Posty: 27
Dołączył: 12 Sty 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
W celu rozproszenia nudy w samolocie postępujemy zgodnie z poniższym schematem:
1.Wyjmujemy laptopa z torby i kładziemy na kolanach; 2. Powoli i spokojnie otwieramy go; 3. Włączamy; 4. Upewniamy się, ze osoba obok nas patrzy na ekran; 5. Włączamy Internet Explorer; 6. Zamykamy oczy, wznosimy głowę ku niebu i poruszamy bezgłośnie wargami; 7. Bierzemy głęboki wdech i klikamy na następujący link: http://www.thecl(...)down.swf 8. Widok miny osoby siedzącej obok i zaglądającej nam przez ramie - * b e z c e n n y * to już było j-r |
|