Posty: 1141
Dołączył: 16 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT MOOOCNE takie Korwinowe Grabież legalna może przejawiać się na tysiąc sposobów, stąd nieskończona liczba jej przejawów: cła, ochrona rynku, dotacje, subwencje, preferencje, progresywny podatek dochodowy, bezpłatna oświata, prawo do pracy, prawo do zysków, prawo do płacy, prawo do opieki społecznej, prawo do środków produkcji, bezpłatny kredyt itd., itd. Wszystkie te przejawy – połączone tym, co dla nich wspólne, czyli usankcjonowaną grabieżą – noszą nazwę socjalizmu. |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Grabież legalna może przejawiać się na tysiąc sposobów, stąd nieskończona liczba jej przejawów: cła, ochrona rynku, dotacje, subwencje, preferencje, progresywny podatek dochodowy, bezpłatna oświata, prawo do pracy, prawo do zysków, prawo do płacy, prawo do opieki społecznej, prawo do środków produkcji, bezpłatny kredyt itd., itd. Wszystkie te przejawy – połączone tym, co dla nich wspólne, czyli usankcjonowaną grabieżą – noszą nazwę socjalizmu. |
|
Posty: 1396
Dołączył: 7 Sie 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
PZPR przy obecnej PO to jak uniwersytet obok przedszkola. A miało być tak pięknie..... |
|
Posty: 1100
Dołączył: 2 Lip 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jak nas widzą za granicą :
Jak ktoś nie zna angielskiego : "prymitywne ludy wschodniej europy" *Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów* /Stanisław Lem |
|
Posty: 1348
Dołączył: 21 Kwie 2010r. Skąd: STALOWA WOLA Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
http://www.youtube.com/watch?v=JfDEAjoo1f4
i wiele innych filmikow |
|
Posty: 2857
Dołączył: 17 Maja 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Prześlij tą informację do innej osoby a umrze jeden murzyn. Wspomóż akcję białe święta :]
iPhone 6 64GB Gold nowka sztuka w zafoliowanym pudelku, cena 2700 do negocjacji- wiadomosc pw |
|
Posty: 1100
Dołączył: 2 Lip 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
*Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów* /Stanisław Lem |
|
Posty: 1396
Dołączył: 7 Sie 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
PZPR przy obecnej PO to jak uniwersytet obok przedszkola. A miało być tak pięknie..... |
|
Posty: 60
Dołączył: 28 Kwie 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Tekst znaleziony w necie
Boże Narodzenie w oczach pesymisty Najpierw trzeba, ku*wa, kupić prezenty. Oznacza to, że będę latał po sklepach, przepychał się przez spoconych ludzi z obłędem w oczach, żeby wydać mnóstwo kasy na jakieś pierdoły. Co gorsza, wszystko już kiedyś komuś kupiłem. Wujek Edek dostał w zeszłym roku flaszkę, a przecież nie kupię mu w tym roku książki, bo ten facet nigdy nie przeczytał nic ponad tekst na etykiecie półlitrówki. Ciocia Jadzia rok temu ukontentowała się kremem nawilżającym, co go kupiłem z przeceny, bo za tydzień kończył się termin ważności. W tym roku jedynym kosmetykiem dla tej lampucery byłby krem przeciwzmarszczkowy, ale po pierwsze, takich zmarszczek żaden krem nie wygładzi, a po drugie, przecież nie wydam na kosmetyki całej kasy na Boże Narodzenie. I tak ze wszystkimi. Dziecko mordę drze o jakiś nowy program komputerowy, choć i tak wiadomo, że przestanie się nim zajmować po 2 godzinach, bo każda gra jest dla tego półmózga za trudna. Żona będzie miała jak zwykle pretensje, że Kowalska z jej biura dostanie coś ładniejszego. W rezultacie kupię byle co, jak co roku. Potem śledzik w pracy z ludźmi, których mordy są mi nienawistne, i patrzenie na męki szefa, który życzy nam "dużo pieniędzy", choć wszyscy wiedzą, że dopiero wtedy byłby szczęśliwy, gdybym pracował za miskę zupy z brukwi przykuty łańcuchem do komputera. Krwiopijca. Potem wszyscy się nawalą jak szpaki, a pan Henio obślini biust pani Bożeny z księgowości, zamkną się oboje w archiwum, bo oni zawsze walą się jak króliki, kiedy są naprani. Następnego dnia kac, w dodatku żona będzie robić wymówki. Jeszcze tylko trzeba je**ąć w baniak karpia, bo małżonka - uważacie - wrażliwa jest i na męki zwierzątka nie może patrzeć, choć mnie męczy od 15 lat bez zmrużenia oka. Garbata owca. A jeszcze przynieść i przystroić choinkę. Z dzieckiem, "żeby miało ciepłe wspomnienia z dzieciństwa", a ono w @!#$ ma choinkę, mnie, Boże Narodzenie i wszystko. Jak taki glon emocjonalny może mieć jakiekolwiek wspomnienia? No i kolacyjka wigilijna. Rodzinna, mać ich w tę i z powrotem. Jedna wielka męka. Co za ku*as wymyślił ten łzawy termin "rodzinna wieczerza"? Przyjdą wszyscy ci, od których na co dzień trzymam się z daleka z dobrym skutkiem. Usiądziemy za stołem... A nie, pardon, najpierw prezenty! Trzeba będzie się kłamliwie ucieszyć, choć z góry wiem, że ten chu**wy krawat kupiony na bazarze od Wietnamczyków dopełniłby liczną kolekcję podobnych gówien, gdybym oczywiście zawalił szafę takim badziewiem, a nie zaraz następnego dnia wyrzucił wszystko do śmietnika. Dostanę też najtańszy koniak i jakieś kosmetyki. Jakie? Będę wiedział ostatniego dnia przed Wigilią, kiedy w pobliskim supermarkecie zaczną wyprzedawać to, czego nie udało się upchnąć ludziom do wigilii. Po prezentach się zacznie. Te same kretyńskie dowcipy wuja Bronka, zwłaszcza, kurna, ten o gąsce Balbince. Wszyscy będą dokarmiać mojego psa po to, żeby narzygał w nocy na mnie i pościel bo przecież wiadomo że śpię z psem. Ciotka załzawi się po dwóch godzinach żucia żarcia z wytrwałością tapira i zacznie płakać, "jak to dobrze, że trzymamy się razem". [BAD] prawda akurat, co wykażą następne dwie godziny, kiedy to nawaliwszy się już, zacznie wyzywać swojego ślubnego od złamanych chu**w. To oczywiście prawda. Jedyna nadzieja, że akurat w tym roku 6- letnia latorośl kuzynostwa z Łodzi nie nawali w gacie w połowie kolacji i nie zakomunikuje o tym radośnie jeszcze przed deserem. Bo to, że coś wywali sobie na łeb ze stołu, to pewne jak w banku. Jeszcze tylko muszę przeżyć debilne gadki o polityce, przy których wszyscy oczywiście skoczą sobie do gardeł i na siebie się poobrażają. Na koniec ciotula Jadzia puści maleńkiego pawika na ścianę koło swojego fotela i można będzie odtrąbić koniec męczarni. A nie, byłbym zapomniał. Kolejną rozrywką będzie wyprawa na pasterkę, bo to religijna rodzina. No to pójdę, choć nikt nigdy nie wyjaśnił, po nagłą cholerę tłuc się po nocy, żeby stać na mrozie w bezruchu przez godzinę czy więcej. Ciekawe, czy moja małżonka znowu wywinie orła na ryj na schodkach kościółka - jak to robi od kilku lat z uporem godnym lepszej sprawy? W kościele, jeśli tam się dopcham, będzie cuchnąć jak w gorzelni, bo wierni tylko dlatego stoją na własnych nogach, bo za duży tłok, żeby upaść. Czasem tylko ktoś beknie albo puści głośno bąka, ale i tak nikt na to nie zwróci uwagi, bo wszyscy drzemią na stojąco. Wracając trzeba tylko będzie uważać na chłopców z osiedla, bo w Wigilię katolicka młodzież szczególnie lubi wpie**olić bliźniemu. Rok temu zglanowali wujka Edka, ale on chyba tego nie zauważył, bo był zalany w płaskorzeźbę. Wreszcie wychodzą z chałupy, wory jedne. Moment zamykania drzwi za ostatnim z tych troglodytów jest najszczęśliwszą chwilą w moim świątecznym życiu. Kilka dni odpoczynku. Ale mijają jak z bata strzelił, bo wielkimi krokami zbliża się kolejny kretyński wynalazek... Sylwester Ludzie! Kto to ku**a wymyślił ?! Już od listopada ślubna wydala z siebie idiotyczne pomysły, żeby pójść na "jakiś bal". Jakbyśmy srali pieniędzmi... Albo żeby gdzieś wyjechać, gdzie gorąco. A niech se włączy farelkę pod fikusem, będzie miała tropiki w chałupie. I tak przecież skończy się na balandze u Witka. Jasne, trzeba ładnie się ubrać, bo wszystkim się wydaje, że to jakiś uroczysty dzień. Czyli żona najpierw puści w trąbę pół budżetu domowego na jakąś kieckę, w której wygląda jak zwykle, czyli jak w worku po nawozach sztucznych. Ale cena taka, że za to można by żywić jeden powiat w Somalii przez kwartał. Ja się wbijam w garnitur, bo europejska cywilizacja wymyśliła, że mężczyzna wygląda dobrze, gdy wdzieje na siebie marynarę, co pije pod pachami. Pod szyją zawiążę sobie kolorowy postronek. I tak mam przewagę, bo prysnę na dziób jakąś wodę kolońską i jazda, a małżonka kładzie sobie tapety tyle, że palec w to wchodzi do pierwszego stawu, a daje rezultat mumii Tutenhamona zaraz przed konserwacją. I zajmuje ze trzy godziny. Łazienka, oczywiście, zajęta i wszyscy pozostali domownicy muszą szczać do zlewu. Wiadomo mamusia się szykuje na sylwestra. U Witka ten sam zestaw ludzki, ale czasem trafia się coś nowego, na czym można by oko zawiesić. Jak zwykle nic z tego nie wyjdzie, bo chociaż Wituś ma dużą chałupę, to ryzyko za duże. Zresztą każda kobitka jeszcze przed północą doprowadza się do stanu, w którym wygląda jak kupa. W tym dniu trzeba być radosnym jak młody pies, szczerzyć zęby w uśmiechu i ruszać w tany, nawet jeśli ni pyty nie mam o tym pojęcia. Zresztą nikt nie ma, za to wszyscy miotają się w konwulsjach i po krótkim czasie cuchną, jak gdyby nie myli się z tydzień. Baby w szczególności. Z facetami jest prostsza sprawa, bo już koło jedenastej są pijani w sztok i bełkoczą albo chcą ru**ać wszystko, na co trafią. O północy trzeba obcałować wszystkie te oślinione i śmierdzące wódą mordy, obłudnie życząc wszystkiego najlepszego, choć jedyne, o czym wtedy myślę, to żeby ich szlag trafił czym prędzej. Potem sylwestrowa noc, banalna do bólu - rozmazane makijaże kobitek (najlepszy tusz nie wytrzyma, gdy właścicielka walnie mordą w sałatkę), śpiący pokotem faceci, jacyś zarzygani klienci w kiblu. Norma. Ja, oczywiście, nawalę się już przed północą, żeby uniknąć konieczności potańcówek i dialogów z własną żoną, bo co jej można nowego powiedzieć po 15 latach małżeństwa? Trzeba tylko doczekać do rana, kiedy ruszą pierwsze autobusy, bo zamówienie taksówki graniczy z cudem. Pijany i śmierdzący autobus dowiezie nas jakoś do domu. Można spać. |
|
Posty: 2857
Dołączył: 17 Maja 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
viceroy do tego tekstu jeszcze ta nute mozna zapodac :]
http://www.youtu(...)ZUX5svCg iPhone 6 64GB Gold nowka sztuka w zafoliowanym pudelku, cena 2700 do negocjacji- wiadomosc pw |
|
Posty: 715
Dołączył: 13 Cze 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ale się ośmiałam, o Viceroy'u dzięki Ci za ten tekst, humor poprawiony
Boże, daj mi cierpliwość, bo jak dasz siłę to ich rozp*erdolę!! |
|
Posty: 60
Dołączył: 28 Kwie 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
No to ciągnąć dalej w temacie ;)
- Chyba wszyscy znają ten tekst, ale nie szkodzi przypomnieć. O okoliczności świąt możemy sobie sami dośpiewać Pozdrawiam i życzę wszystkim: wesołych, pogodnych, zdrowych Świąt Bożego Narodzenia w gronie najbliższych, kochających nas osób. |
|
Posty: 5008
Dołączył: 5 Paź 2010r. Skąd: Konto zawieszone |
|
|
|
Viceroy,masz u mnie litr dobrej wódy.
Po zmianie paru detali,tekst jak z życia wzięty. Ja mam kolacje wigilijne u tesciowej.Znów ta wredna wagina składając mi życzenia powiedziała"...i spełnienia marzeń".Pomyślałem,obiecanki-cacanki a i tak stara karbitówo w tym roku nie zdechniesz... Potem koncert kastrowanych kotów,czyli spiewanie kolend,pasterka po której wszystkie panie obgadywały inne,jak i która brzydko była ubrana....i flaszka "na dwa razy" z teściem(szkoda chłopa,ale córki mu nie wybaczę)no i powrót do DOMU! Dziś zaczęło się świętowanie.Przyszedł sąsiad,potem brat,kolega na przepustce z arbaitu...Jutro idę w turnee-sąsiad,kolega,brat...może i teść. Wesołych Świąt dla wszystkich. SPRZEDAM BOEING 747 WERSJA SPEC, GARAŻOWANY. MAŁY PRZEBIEG 22,9 MLN.KM. PO PRZEGLĄDZIE WAŻNYM DO 2030 ROKU, WYMIENIONE ZAWIESZENIE, ROZRZĄD SILNIKÓW, KLIMATYZACJA 10-CIO STREFOWA, PRZYCIEMNIANE SZYBY, AIRBAG. NIE BITY. KOLOR BIAŁO- NIEBIESKI Z LOGO "PRESIDENT USA". CENA DO NEGOCJACJI. |
|
Posty: 1396
Dołączył: 7 Sie 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Grupa lemingów pracująca w wielkiej korporacji w Warszawie została wysłana na imprezę integracyjną do Egiptu. Mieli szukać kontrastów i zobaczyć biedę na własne oczy. W programie była wycieczka "tubylczymi" łódkami po Nilu. Rozbawione lemingi tak rozrabiały na łódce, że ta się przewróciła i całe towarzystwo wpadło do rzeki. Nie minęła minuta, a z brzegu zaczęły płynąć w ich stronę krokodyle. Ostatnie zrozumiałe słowa jakie można było usłyszeć z ich strony brzmiały: "... popatrz, niby taki biedny kraj, a łodzie ratunkowe z La Costy mają!"
Grupa lemingów zajmująca stanowiska menadżerskie została wysłana w ramach szkolenia technik przywódczych na rejs jachtem po Morzu Śródziemnym. Ostatni SMS jaki wysłali dwa tygodnie temu brzmiał: " BŁĄKAMY SIĘ GDZIEŚ MIĘDZY MALTĄ, A GRENLANDIĄ. NIE MOŻEMY WYTYCZYĆ PRAWIDŁOWEGO KIERUNKU BO WIATR ZWIAŁ Z POKŁADU WSZYSTKIE EGZEMPLARZE GAZETY WYBORCZEJ" Dwie pary lemingów niezmiernie zbulwersowane faktem, że inni śmieją się z ich inteligencji spotkały się na intelektualną dyskusję. Przy taniej whiskey rozmawiali o polityce. Dyskusja była zażarta, a argumenty tak mocne jak: "no nie żartuj", "przecież to obciach", "ale wszyscy tak myślą" itd. Na koniec śmiertelnie się na siebie poobrażali, bo okazało się, że głosowali na dwie zupełnie inne partie: jedni na "PO", a drudzy na "Platformę Obywatelską". Zdenerwowany Pawlak wpada do gabinetu Tuska i od progu krzyczy: - Donek, ta kampania pijarowa miała iść na konto nas obu, a media tylko, w kółko, e, o Tobie i marihuanie ... a miało być też o mnie, że jako młody chłopak, strażak ochotnik, chętnie jeździłem gasić pożary... - Waldek, to nie moja wina, popatrz co mi napisali w ściągawce Ci cholerni spece od pijaru: "... jako młody chłopak chodziłem wypalać trawę..." Unia Europejska zaproponowała uchwalenie dyrektywy nakazującej wszystkim mieszkańcom Unii nauczenie się tekstu Traktatu Lizbońskiego na pamięć. Niemcy, Francuzi, Czesi i inne narody spytały się "po co?", polskie lemingi spytały się "na kiedy?". Leming kupil komputer. Wlaczyl, instaluje oprogramowanie. Nagle na ekranie pojawia sie napis: „Aby kontynuowac instalacje nacisnij dowolny klawisz“. Stropiony leming oglada klawiature, z gory, z dolu, z boku, ale nigdzie nie moze znalezc napisu „Dowolny klawisz“. Sa: „Q“, „W“, „E“, ale nigdzie nie ma „Dowolny“. Dzwoni do zaprzyjaznionego leminga. Ten oglada swoja klawiature -- tu takze nie ma poszukiwanego klawisza. Po dluzszej dyskusji wpadaja na pomysl: zadzwonmy do Gazety Wyborczej z prosba o pomoc. Dzwonia. Telefon odbiera dyzurny leming. Sprawdza swoja sluzbowa klawiature – to samo: brak klawisza. Nagle olsnienie: To Pisiory! Dyzurny leming instruuje: dwoncie na policje i zgloscie, ze Pisiory ukradly dowolny klawisz. Ja zawiadamiam Pitere – nareszcie mamy ich! Afera Klawiszowa - wydanie specjalne juz sie drukuje! Czekajcie na tefaulen i tefaulen24 – sa juz w drodze. Leming, wlasciciel nowozakupionego komputera to swego kolegi leminga: a ja zawsze mowilem, ze Pisiory to zlodzieje i aferaly, nie to co my. Kolega leming odpowiada: i dzieki nim bedziemy bohaterami! http:// lemingi . salon 24 . pl/92024,dowcipy PZPR przy obecnej PO to jak uniwersytet obok przedszkola. A miało być tak pięknie..... |
|
Posty: 217
Dołączył: 14 Cze 2007r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Trochę poniewczasie ale niech tam, Wszystkiego najlepszego:
http://www.youtube.com/watch?v=qTMbeSDcr1Y Heruur; SG-1, SG Atlantis, SG Univerese, Hatak Group, Orion-Tokra. |
|
Posty: 475
Dołączył: 9 Gru 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
ideał Bachy
Homo res sacra homini /Człowiek człowiekowi świętością/ |
|
Posty: 5008
Dołączył: 5 Paź 2010r. Skąd: Konto zawieszone |
|
|
|
Pamiętnik frustrata
Byliśmy bardzo biedni, gdy byłem dzieckiem... gdybym nie był chłopcem... doprawdy, nie miałbym się czym bawić. Jednego dnia zadzwoniła do mnie dziewczyna i powiedziała: "Chodź! Nikogo nie ma w domu." Wyszedłem i chodziłem. A w domu nie było nikogo. To był paskudny dzień. Wstałem rano... założyłem koszulę i guzik odpadł. Podniosłem teczkę i urwała się rączka. Bałem się pójść siku do ubikacji. Byłem takim brzydkim dzieckiem... gdy bawiłem się w piaskownicy, kot przysypywał mnie piaskiem. Moi rodzice chyba niezbyt mnie lubili. Do zabawy w kąpieli miałem toster i radio.... matka nie karmiła mnie piersią....powiedziała, że co najwyżej lubi mnie jak przyjaciela. Facet, który ukradł ojcu portfel odesłał mu moje zdjęcie. Gdy się urodziłem, doktor wszedł do poczekalni i oznajmił memu ojcu: "Przykro mi. Robiliśmy co w naszej mocy, ale dał radę wyleźć." Jestem taki brzydki... Moja matka miewała poranne mdłości... po urodzeniu mnie. Pamiętam kiedy mnie porwano. Wysłali kawałek mojego palca do ojca.. Powiedział, że potrzebuje więcej dowodów. Kiedyś zgubiłem się. Zobaczyłem policjanta i poprosiłem go o pomoc w odnalezieniu rodziców. Spytałem go: "Czy Pan myśli, że kiedykolwiek ich odnajdziemy?" Odpowiedział: "Nie wiem, chłopcze. Jest tyle miejsc gdzie można się ukryć..." Byłem u lekarza ponieważ przez pomyłkę łyknąłem butelkę tabletek nasennych. Lekarz zalecił kilka drinków i odpoczynek. Ostatnim życzeniem mego wujka było bym siedział mu na kolanach, gdy będzie umierał; zmarł na krześle elektrycznym. Gdy byłem dzieckiem, poprosiłem ojca, by kupił mi łyżwy....powiedział, bym poczekał, aż zrobi się cieplej.......... SPRZEDAM BOEING 747 WERSJA SPEC, GARAŻOWANY. MAŁY PRZEBIEG 22,9 MLN.KM. PO PRZEGLĄDZIE WAŻNYM DO 2030 ROKU, WYMIENIONE ZAWIESZENIE, ROZRZĄD SILNIKÓW, KLIMATYZACJA 10-CIO STREFOWA, PRZYCIEMNIANE SZYBY, AIRBAG. NIE BITY. KOLOR BIAŁO- NIEBIESKI Z LOGO "PRESIDENT USA". CENA DO NEGOCJACJI. |
|
Posty: 1100
Dołączył: 2 Lip 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
*Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów* /Stanisław Lem |
|
Posty: 1396
Dołączył: 7 Sie 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
PZPR przy obecnej PO to jak uniwersytet obok przedszkola. A miało być tak pięknie..... |
|
Posty: 475
Dołączył: 9 Gru 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ekspert RM: - Masoni są narzędziem szatana, a ich znakiem jest słońce. Zwróćcie uwagę, że ten znak starają się umieścić wszędzie. Na przykład w Polsacie się ono pojawia i na butelkach wody "Bonaqua", i jako logo partii Unia Wolności. Żebyśmy mieli kilkuset takich ojców Rydzyków w Polsce, to nie musielibyśmy się bać masonerii.
Słuchacz: Kiedyś pan ''ekspert'' mówił o internecie i komputerze jako o dziele szatana - a z tego co ja wiem, proszę ojca, to Radio Maryja posiada stronę internetową! Ojciec prowadzący: No widzi pan, z kim my mamy do czynienia?! Ekspert RM: Weźmy słowo "komputer". Wszystkie litery w tym słowie przyporządkujmy kolejnym liczbom w alfabecie, potem odajmy je do siebie i pomnóżmy przez 6. Co otrzymamy? Otrzymamy 666. A więc i komputer i Internet to narzędzia diabła. Ekspertka RM: Telewizja i gry komputerowe mogą być przyczyną masturbacji, która bedzie póżniej przeszkadzala w tworzeniu więzi rodzinnych. Badania na calym świecie wykazują, ze masturbacja jest główną przyczyną rozwodów na całym świecie. Telefon do RM: - Postuluję wyrzucenie z nazwy telewizji Polsat liter: pol. Bo to nie polskie. I co wtedy zostanie? Sat zostanie. I jak dodamy do tego skrót od anteny, zobaczymy całą prawdę Sat-an! Ojciec Dyrektor w pogadance: - Pojawiły się billboardy reklamujące miesięcznik... tak zwany dla mężczyzn. A na nich była naga kobieta. Wyuzdana, wstrętna, brzydka. Idę i widzę tych wszystkich młodych mężczyzn, którym na jej widok ślina z gąb cieknie. Szatan, mówię wam, szatan. Ojciec Rydzyk: - Byłem w Białymstoku i widziałem taki perfidny plakat. Taki wielki... niby był przeciwko AIDS. Pisało na nim: Wszyscy to robicie, ale róbcie to z głową... Jakież to wstrętne... wszyscy robicie, a przecież ja tego nie robię. Słuchaczka RM: Zawsze jestem zabezpieczona i noszę przy sobie prezerwatywę. I co w tym złego? Ktoś by powiedział, że jestem puszczalska... Ojciec Jacek: No więc jest pani puszczalska... Na szczęście... to znaczy, niestety... O. Rydzyk: - Trzeba pić zioła, bo to nie chemia. Ale jak się je pije na przykład o północy, stojąc na jednej nodze, to już wtedy zaczyna się okultyzm i diabeł. Słuchaczka: Ja dzwonię ze Stanów. U nas jest już taka deprawacja i kultura śmierci, że w szkołach stoją automaty do sprzedaży prezerwatyw. Ojciec Jacek: To pani nie dzwoni ze Stanów, tylko z piekła. o. Rydzyk: – Szatan potrafił mamić wielkich świętych, pokazując im się pod postacią Matki Boskiej czy Jezusa, to co dopiero mówić o dzieciach, którym ukazuje się pod postacią Kaczora Donalda i Harry'ego Pottera? o. Rydzyk: – Pewna matka zapytała mnie, co w takim razie ma czytać jej syn. Odpowiedziałem, że lepiej niech już czyta „Main Kampf" Hitlera niż „Harry'ego Pottera". Ekspert RM: Harry Potter to książka o trójce młodych satanistów. Słuchaczka: - Ja już z nerwów to nie mogę słuchać tych głupot, które wy wygadujecie. Gdybym miała jakąś spluwę, to bym wam wszystkim w łeb wypaliła. o. Rydzyk: - No i widzicie państwo to komunistyczne miłosierdzie, które czasem do nas telefonuje, te esbeckie metody "w łeb bym wam wypaliła". Ech... sam czasem żałuję, że nie mam - jak to ta pani powiedziała? - że nie mam spluwy! Trzeba siać... Słuchacz: Od trzech miesięcy słucham wyłącznie Radia Maryja. Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem. Telefon do RM: - Człowiek, który nie modli się i nie słucha Radio Maryja, jest jak to bydle... Naśmiewający się z Radia Maryja i moherowych beretów są tak samo głupi jak oni! o. Rzepka: - Tak w pełni się z tym zgadzam, są oni tak samo prymitywni w swoim postępowaniu jak armia starych dewotek. To już przestało być śmieszne, to jest żałosne. Słuchaczka RM: - Pierwsze słowa, które usłyszałam na antenie Maria Radyja, to znaczy Radia Maryja, to to, jak ojciec Tadeusz powiedział, ze katolik to ciapa. Bardzo mnie to uderzyło i wtedy po raz pierwszy zaczęłam myśleć. Rozmowa na antenie RM - Boję się potępienia, boję się diabła, boję się wszystkiego. Wszędzie jest diabeł i mówi do mnie. Już mnie nawet księża nie chcą spowiadać.... No nic... Życie jest piękne, ale trzeba się pchać do przodu. Kulturalnie, ale pchać! Alleluja!! Słuchaczka: Skąd się w Polsce bierze ten antysemityzm? Ja jestem właśnie takiego pochodzenia... Ojciec Jacek: Współczujemy pani wszyscy... Słuchacz: - W Oświęcimiu nigdy nie było komór gazowych. Ta propaganda głoszona jest przez lobby homoseksualistów amerykańskich. Ojciec Piotr: - Chyba przez lobby żydowskie. Słuchacz - A to nie na jedno wychodzi? o. Rydzyk: - Jest takie przysłowie: "Jedno jabłko zjedz dziennie, a lekarz będzie z daleka od ciebie". Żydzi to jabłko zamienili na czosnek i teraz wszyscy porządni ludzie są z daleka od nich. Słuchacz RM: - Polaków to powinno się rozróżniać po nazwiskach. Np. Płotka, Kąkol, Krawiec..., od razu widać, że to prawdziwi Polacy z dziada pradziada... o. Jacek: - Tak, ma pan rację... Tylko z tym Heblem to ja bym dyskutował... o. Rydzyk: - Każdy liberał jest durniem, a każdy dureń - liberałem. o. Rydzyk w rozmowach niedokończonych: - W Koszalinie podszedł do mnie taki jeden i prosi o pięćdziesiąt groszy, a ja musiałem nos zatykać i uciekać... taki był niemyty. Dlaczego oni się nie myją? Kochani, trzeba się myć i siać, siać, siać... bo tylko jak będziemy siać, to zgasimy płomień nienawiści. Słuchacz: - Jak się do was dzwoni, to trzeba pochwalić Maryję zawsze dziewicę... prawda? o. Jerzy: - Tak jest przyjęte. Słuchacz: - Ale to przecież było dwa tysiące lat temu, to skąd wiadomo, że ona jest nadal dziewicą? o. Jerzy: - No... pan sobie musiał dzisiaj nieźle golnąć. Telefon do RM: - Ja sobie taką modlitwę wymyśliłam sama. Mogę powiedzieć? - Prosimy... "Jak to dobrze, że jesteś, ojcze Rydzyku, jak to dobrze, że ciebie ta mama urodziła, niepokalana..." Słuchaczka: Pół emerytury będę oddawać dla mojego ukochanego Radia Maryja. Ojciec Jerzy: To pięknie. A ile ma pani tej emerytury Słuchacz RM: - Chciałem pozdrowić moją zmarłą siostrę. Żeby zawsze była zdrowa. Modlitwy na antenie RM: - Słuchamy, Radio Maryja... w czyjej intencji modlitwa? - Ja bym chciała się pomodlić za wszystkich oszustów, kłamców i złodziei... no i za ojca dyrektora oczywiście. Ojciec Rydzyk: Ja już nie mogę się na to wychowanie seksualne patrzeć. I popatrzcie, jak ono jest wprowadzane w Polsce. Rękami katolików jest wprowadzane. To jest normalny instruktaż. Dzieci się instruuje, jak robić samogwałt, jak sobie robić dobrze... bez Boga. o. Rydzyk: – Tak zwane wychowanie seksualne, czy też wychowanie do życia w rodzinie będzie prowadziło naród do grobu. Słuchacz RM: – Dlaczego nauczanie Radia Maryja jest sprzeczne z nauczaniem Chrystusa, jest sprzeczne z ewangeliami? o. Rydzyk: – To nie jest temat do rozmowy. o. Jerzy: - Ekonomia to jest coś takiego: mam w domu odkurzacz i muszę się zastanowić, czy odkurzać codziennie, czy też sprzedać ten odkurzacz i za te pieniądze wynająć sobie firmę, która będzie mi odkurzała. Słuchacz: - Wie ksiądz co? Ja myślałem, że my rozmawiamy poważnie, a ksiądz tu jakieś brednie opowiada. A ten odkurzacz to niech sobie ksiądz w dupę wsadzi. Szczęść Boże! o. Rydzyk w rozmowach niedokończonych: - Jest taka gazeta "Fakty i Mity" i wszyscy tam pracujący przedtem pracowali w departamencie czwartym UB. A ten ksiądz, który porzucił kapłaństwo... Ja się modlę za niego i to nic nie daje, bo on jest coraz bardziej jakiś pokaleczony. Na niego to już nawet sierpa i młota szkoda używać... Rozmowa na antenie RM: - Proszę powiedzieć słuchaczom, dlaczego zdecydował się pan kandydować w przyszłych wyborach do Sejmu. - Bo Polska jest sprzedawana i tylko Radio Maryja o tym głośno mówi. Jak będę posłem, to w każdym urzędzie, na ulicach i nawet w restauracjach będą wisieć głośniki nadające tylko audycję ojca dyrektora. Bo jak Polacy nie mają żadnych wartości, to niech chociaż mają wartości chrześcijańskie. Jestem też przeciwko eutanazji nienarodzonych dzieci. Ekspert Radia Maryja: To tylko ateiści szukają wszędzie spisków, że wszędzie jest spisek, węszą, że wszystko przez ten spisek. A my, katolicy, wiemy, że to nieprawda. Wiemy, że jest tylko jeden spisek, na czele którego stoi szatan. I on upodobał sobie atak na Polskę, bo Polska jest monarchią, bo mamy swoją królową, bo oddaliśmy się w niewolę Matce Bożej. Słuchaczka RM: - Idę sobie ulicą, patrzę, a tu takie szesnastoletnie ku... wkładają za wycieraczki samochodów ulotki agencji towarzyskich. Patrzę za chwilę, a jedną taką ulotkę wyciąga nasz ksiądz proboszcz. No to pytam się jego, po co mu ona. A ksiądz odpowiedział, że przyda się jako zakładka do książki. Już nie wiem, co o tym myśleć. Rozmowa na antenie RM: - Wy tak ciągle mówicie, że ona była zawsze dziewica. - Tak, proszę pana. - To ja jej strasznie współczuję O. Rydzyk: - Rozmawiam kiedys z taką; dziewczyną;. Niby sukienka do ziemii... dobrze, ale patrzę, a tu taki dekolt... rozpruty niemal do pępka. Biedne dziecko... myslę sobie... potem dziwisz się, że mężczyzni patrza na ciebie jak na zwierzę. Kochani, trzeba siać, siać i zbierać ziarno. Jakos dzisiaj nie kontaktuję tak... dobrze. O. Rydzyk w Rozmowach Niedokończonych: - Mam właśnie w ręku program SLD. Nie wiem, czy ja te ręce potem domyję... Ekspert RM: Byłem na audiencji u ukochanego Ojca Świętego. Patrzę, Polacy, nawet duża grupa. Siedzą sobie na chodniku i czekają na papieża. Patrzę, a oni chleją wódę i cieszą się, że ich nikt nie zaczepia. Prosto z butelek pili. Albo matki katoliczki... jeżdżą do Niemiec na truskawki i zamiast zbierać, to się tam sprzedają, bo to łatwiejszy zarobek. Potem w domu mąż się dziwi: ale ty ciężko pracowałaś, że tyle pieniędzy przywiozłaś. A ona nie truskawki zbierała. Potem do kościoła idzie i się modli... No... wzór do naśladowania. Z dziećmi za rączkę do komunii. Obrzydliwość... Te dzieci są przykrywką dla bydlęcia. Słuchacz: Jedziemy właśnie z pielgrzymką rowerową dookoła Polski, a na koniec do Częstochowy i co pięć kilometrów stajemy i odmawiamy różaniec. Ojciec Rydzyk: To pięknie, tylko czy w ten sposób dojedziecie do Częstochowy w tym roku? Słuchaczka: Tadeusz? Dzień dobry. To ja - Maria... Ojciec Rydzyk: Dlaczego mi pani mówi po imieniu? Ja nie znam żadnej Marii... To znaczy jedną znam... ale ona by raczej do mnie nie zadzwoniła. O. Rydzyk: - Patrzę... leży na ziemi nieprzytomna staruszka. Podchodzę i pytam ja, co się stało? A ona: - A co to pana obchodzi. Słuchaczka RM: - Jak byłam mała, to przychodził do nas taki wysoki ksiądz. Brał mnie na ręce i tak gładził po pupce. Teraz jestem duża, ale czasem tak bardzo chcę, aby tamten ksiądz znów mnie przytulał i głaskał po pupie. o. Dyrektor: - Pani Agnieszka? Jak miło... Prosimy o pani świadectwo... Słuchaczka: - Trzeba siać, siać, siać, siać, siać... Siać... o. Dyrektor: - Zamurowało panią z tym sianiem, czy co? Słuchaczka: Jak to jest, ojcze? Znajoma chodziła po domach i zbierała pieniądze na Radio Maryja i wpadła do piwnicy głową w dół i teraz ma wstrząs mózgu i cała poraniona jest...Ojciec prowadzący: Może źle zbierała... Słuchaczka: A ci kolarze co to jadą z pielgrzymką do Hiszpanii, to powinni jechać przez Gwadelupę, bo będzie im bliżej. Ojciec prowadzący: Bardzo dziękujemy za ten telefon, z tym, że w Hiszpanii nie ma Gwadelupy, tylko w Meksyku, a to by było trochę za daleko... ale dziękujemy. Słuchacz: Niech będzie pochwalona Maryja zawsze dziewica. Czy będę na antenie? Ojciec prowadzący: Już pan jest na antenie. Słuchacz: A co mi ksiądz za pierdoły opowiada, kiedy mam włączone Radio Maryja i tam teraz słyszę ojca dyrektora! Ojciec prowadzący: Bo jeszcze fale radiowe do pana nie zdążyły dolecieć. I proszę się kulturalnie wysławiać. Słuchacz: Aha... Słuchaczka RM: Wczoraj gdy szłam po ulicy zauważyłam księdza który był z papugą... Był bardzo miły... Chce się pomodlić za jego niego i jego ptaka... Słuchaczka: - Mąż sprzedał dosłownie wszystko z domu na wódkę. Ale jak chciał już sprzedać radio, na którym słucham Radia Maryja, to się zdenerwowałam. O. Rydzyk w Rozmowach Niedokończonych: - W Koszalinie podszedł do mnie taki jeden i prosi o pięćdziesiąt groszy, a ja musiałem nos zatykać i uciekać... taki był niemyty. Dlaczego oni się nie myją? Kochani, trzeba się myć i siać, siać, siać... bo tylko jak będziemy siać, to zgasimy płomień nienawiści. Słuchacz: - Postanowiłem w następnych wyborach głosować na Platformę Obywatelską. o. Rydzyk: - No to pan cierpi na schizofrenię. Trzeba się przebadać, a ja pana na razie wyłączam. Słuchacz: A ja uważam, że jednak PO nie jest takie złe... Ekspert: No to pan jest szatanem który wstąpił na ziemię aby zniszczyć ład i porządek... Telefon do RM: - Od kilku lat postanowiłam walczyć z tymi wstrętnymi wulgaryzmami w języku polskim. Na przykład idę przez park i słyszę, jak młodzi ludzie - tacy po trzynaście, czternaście lat - co drugie słowo tylko k..... i k..... No to podchodzę do nich i mówię: "Ja wam, gówniarze jedni, zaraz nogi z dupy powyrywam". I wie ksiądz, że to skutkuje... Gość RM: - A co robisz, ojcze Jacku, gdy widzisz, teraz w lecie, piękną, skąpo ubraną dziewczynę? Ojciec Jacek - To rzeczywiście trudne pytanie, ale tylko trudne na oko. Bo ja wtedy natychmiast myślę o wielkości Stwórcy, który był w stanie coś tak doskonałego stworzyć. I jestem dla niego pełen wdzięczności Słuchaczka: - Papierosy, chłopcy, trochę alkoholu... no puszczam się i jestem szczęśliwa, i jest mi dobrze. Ojciec Piotr - Dziecko... czy ty wykręciłaś właściwy numer telefonu? Ojciec Rydzyk: Ile tu dzieci koło mnie! A tu taka mała dziewczynka... Ile masz lat? No co, nie umiesz mówić? Ile masz lat? Nie powiesz księdzu? No, ile masz lat? Głupie jakieś to dziecko, czy co? Słuchasz: Ja broniłem Boga gdy biłem tych masonów pałą w stoczni! o. Rydzyk: Ostatecznym celem homoseksualizmu jest walka z Kościołem i zniszczenie Kościoła .No nic. Życie jest piękne, ale trzeba się pchać do przodu. Kulturalnie, ale pchać. Alleluja. Ojciec Rydzyk: Kochani... należy siać, siać, siać! Trzeba siać, aby urosło. Siać... siać, a jak nie będziecie siać, to... to i tak urośnie. Na koniec prawdzwy rarytas. POLITYKA I RELIGIA TO DWA RÓŻNE ŚWIATY! POLITYKA I RELIGIA MUSZĄ ZOSTAĆ ROZDZIELONE! Jan Paweł II (opus citatum - Telewizja Trwam 4.09.2004) PS. Dziesięć Nowych Przykazań. ;-) Jam jest Ojciec Dyrektor Rydzyk twój, który cię wywiódł na plagi egipskie, w radio głupoli: 1. Nie będziesz miał Radiów cudzych poza moim. 2. Nie będziesz odbierał Radia mego bez wpłaty. 3. Pamiętaj aby w dzień święty rentę przysłać. 4. Czcij Ojca swego i Rozgłośnię swoją. 5. Nie zagłuszaj. 6. Nie cudzosłysz. 7. Nie przestrajaj. 8. Nie unikaj fałszywego świadectwa na antenie mojej. 9. Nie pożądaj Maybacha Dyrektora swego. 10. Ani żadnej kasy, która Jego jest. Będziesz wspierał Ojca Dyrektora z całego serca swego, z całej duszy swojej, z całej renty swojej i ze wszystkich sił swoich, a Rozgłośnię Jego jak siebie samego Homo res sacra homini /Człowiek człowiekowi świętością/ |
|
Posty: 1348
Dołączył: 21 Kwie 2010r. Skąd: STALOWA WOLA Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Cinocenty
Dobre dowcip Imprezka na chacie... na całego .... dzwonek do dzwi ... - dobry wieczór Policja! - dobry wieczór , ale ja nie dzwoniłem na policje tylko do agencji towarzyskiej - ale sąsiedzi dzwonili... - to niech was sasiedzi walą ... |
|
Posty: 134
Dołączył: 16 Lis 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 762
Dołączył: 7 Sty 2008r. Skąd: RST/RNI Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
http://www.youtube.com/watch?v=6Fnu5c7-Uv4&feature=player_embedded
Czym różni się parlamentarzysta od dziwki? Dziwka jak dostanie pieniądze to spełnia życzenia klienta. |
|
Posty: 324
Dołączył: 10 Sty 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Najlepszy anons matrymonialny świata.
----------------------------------------------------------------- Rozwalił monitor ze strachu http://www.youtu(...)embedded |
|
Posty: 1100
Dołączył: 2 Lip 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
*Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów* /Stanisław Lem |
|
Posty: 1396
Dołączył: 7 Sie 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Młodzi, "wykrztałceni" i nie tylko
Czy ktoś taki może decydować w wyborach o losach kraju? PZPR przy obecnej PO to jak uniwersytet obok przedszkola. A miało być tak pięknie..... |
|