Posty: 174
Dołączył: 20 Lut 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Rozpętała się wojna między piekłem a niebiosami. Wszedł Szatan – i stalą się ciemność. Wszedł Bóg – i stała się jasność.
Znowu wszedł Szatan – i znowu stała się ciemność. I znowu wszedł Bóg, i stała się jasność. Nagle wchodzi Św. Piotr i mówi: - Panowie, odpier***** się od tego wyłącznika Nie wiem, kto pisze scenariusz mojego życia, ale widzę że ma ogromne poczucie humoru.... :D |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Nie wiem, kto pisze scenariusz mojego życia, ale widzę że ma ogromne poczucie humoru.... :D |
|
Posty: 1100
Dołączył: 2 Lip 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Dziennikarz przeprowadza wywiad ze stuletnią babcią.
Pyta ją: - A co babciu robiliście podczas wojny? - A pomagałam partyzantom. - Jak? - A dawałam mięso, jajka, granaty - I co mówili? - 'ja, gut, danke' Dwóch gości rozmawia przy barze. Jeden pyta drugiego - A gdzie właściwie pracujesz? - W państwowej odlewni. - A co tam robicie? - Nie mogę powiedzieć, tajemnica państwowa. - A dobrze wam płacą? - 5 złotych od bomby, 2 od granatu Świerzo powołany pacyfista przed komisją WKU rozmawia z oficerem. Ten pyta: - A gdzie by pan chciał służyć? - A na lotniskowcach - Ale my nie mamy lotniskowców. - Nie szkodzi, mogę zaczekać. Wnusio wysyła babci paczkę z wojska. Babcia otwiera paczkę, patrzy- granat, a obok list... - Kochana babciu, jak pociągniesz za kółeczko, dostanę trzy dni przepustki. Sowiecka armia. Sierżant do żołnierzy: - Pamiętajcie, nie wolno wam spuszczać wroga z oczu! Szeregowy Sidorow, co się tak na mnie gapicie?! Przychodzi facet do lekarza i lekarz mówi: - Przykro mi ma pan raka w bardzo zaawansowanym stanie,nic nie da sie teraz zrobic. Moze gdyby pan przyszedł do mnie 20 lat temu..... - Ale ja bylem wtedy u pana - Tak? To musielismy byc razem w wojsku? - Tak, własnie wtedy bylem u pana. - I co panu powiedziałem? - Spieprzaj symulancie. *Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów* /Stanisław Lem |
|
Posty: 5008
Dołączył: 5 Paź 2010r. Skąd: Konto zawieszone |
|
|
|
SPRZEDAM BOEING 747 WERSJA SPEC, GARAŻOWANY. MAŁY PRZEBIEG 22,9 MLN.KM. PO PRZEGLĄDZIE WAŻNYM DO 2030 ROKU, WYMIENIONE ZAWIESZENIE, ROZRZĄD SILNIKÓW, KLIMATYZACJA 10-CIO STREFOWA, PRZYCIEMNIANE SZYBY, AIRBAG. NIE BITY. KOLOR BIAŁO- NIEBIESKI Z LOGO "PRESIDENT USA". CENA DO NEGOCJACJI. |
|
Posty: 12134
Dołączył: 1 Lut 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem.... |
|
Posty: 545
Dołączył: 6 Sty 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Na poprawę RÓŻNEGO humoru w ten pochmurny,obleśny dzień
Nauczycielka pierwszej klasy, miała kłopoty z jednym z uczniów. - Jasiu, o co ci chodzi? - Jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja siostra jest w trzeciej klasie a ja jestem mądrzejszy od niej! Myślę, że też powinienem być w trzeciej klasie! Nauczycielka zabrała Jasia do gabinetu dyrektora, wyjaśniła dyrektorowi całą sytuację. Dyrektor postanowił zrobić chłopcu test i jeśli nie odpowie na pytania to będzie musiał wrócić do pierwszej klasy i nie sprawiać więcej żadnych kłopotów. Nauczycielka się zgodziła. Jasiowi wytłumaczono wszystkie warunki i zgodził się na przeprowadzenie testu. Dyrektor pyta: - Ile jest 3 x 3? - 9. - Ile jest 6 x 6? - 36. I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał dyrektor. - Myślę, że Jasiu może iść do trzeciej klasy. Nauczycielka spytała czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań? Zarówno dyrektor jak i Jasiu zgodzili się. - Co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa? - Nogi. - Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam ? - Kieszenie. - Co zaczyna się na "K" kończy na "S", jest owłosione, zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn? - Kokos - Co wchodzi twarde i różowe a wychodzi miękkie i klejące? Oczy dyrektora otworzyły się naprawdę szeroko ale zanim zdążył powstrzymać odpowiedź Jasia, Jasiu powiedział. - Guma do żucia. - Co robi mężczyzna stojąc, kobieta siedząc, a pies na trzech nogach? Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy ale zanim zdążył się odezwać... Jasiu: - Podaje dłoń. - Teraz zadam kilka pyta z serii "Kim jestem?". - OK - powiedział Jasiu - Wkładasz we mnie swój drąg. Przywiązujesz mnie. Jest mi mokro wcześniej niż tobie. - Namiot - Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy się nudzisz. Drużba zawsze ma mnie pierwszą. Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, że jest nieco spięty. - Obrączka ślubna - Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię. Kiedy mnie dmuchasz, czujesz się dobrze. - Nos - Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia się. Wchodzę z drżeniem. - Strzała Dyrektor odetchnął z ulgą i mówi: - Wyślijcie Jasia od razu na studia! Ja sam na ostatnie dziesięć pytań źle odpowiedziałem! |
|
Posty: 306
Dołączył: 17 Maja 2012r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
- Tato, tato co to znaczy transwestyta?
- pyta się Jasio taty. - Idź do mamy, on ci powie |
|
Posty: 1100
Dołączył: 2 Lip 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
*Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów* /Stanisław Lem |
|
Posty: 306
Dołączył: 17 Maja 2012r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Płyną sobie plemniki w drodze do jajeczka i nagle jeden woła:
- Zdrada panowie! Jesteśmy w odbycie! Wszystkie plemniki robią w tył zwrot, tylko ten który wołał płynie dalej przed siebie i mówi: - Tak rodzą się geniusze... ---------------------------------------------------------------------------- Facet czyta ogłoszenie w gazecie na temat domu publicznego w którym można poużywać i schudnąć jednocześnie... Myśli sobie "podwójna korzyść" .. i idzie tam. Wchodzi do środka i mówi że chciał by schudnąć pięć kilo. Burdelmam uśmiecha się. - Pokój numer jeden. Wchodzi a tam super laska. Patrzy na niego. - Jak mnie złapiesz jestem Twoja. No to facet jaaaazda za nią. Goni, goni, goni... Nagle "caps" ochroniarz łapie go za bety, stawia na wagę. Mniej o pięć kilo - do widzenia. Facet wkurzony, wraca następnego dnia. - Chce schudnąć dziesięć kilo. - Pokój numer dwa. Tam znów śliczna laseczka. - Jak mnie złapiesz będę twoja. No to facet za nią. Gania gania gania... CAP! Ochroniarz łapie go za bety i stawia na wagę. Piętnaście kilo - do widzenia. Przychodzi trzeci raz. Pełna desperacja... - Chce schudnąć piętnaście... nie DWADZIEŚCIA kilo!!! - Dobrze. Pokój numer trzy. Wchodzi... A tam murzyn z ogromnym "bananem". - Jak cię złapie to jesteś mój!!! |
|
Posty: 144
Dołączył: 23 Cze 2012r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
U lekarza:
- Poproszę lekarstwo na robaki - mówi pacjent. - Dla dorosłych? - Nie wiem, w jaki są wieku! _________ Baba zmarła i nie przychodzi do lekarza. Lekarz udaje się na jej grób i słyszy głos -Panie doktorze,ma pan cos na robaki??? _______ Mąż został wezwany do szpitala, bo jego żona miała wypadek samochodowy. Zdenerwowany czeka na lekarza, wreszcie lekarz się pojawia ze współczującą miną. - I co?! Co z nią, panie doktorze?!. - Cóż...żyje. I to jest dobra wiadomość. Ale są i złe: żona niestety, będzie musiała przejść skomplikowany zabieg, którego NFZ nie refunduje. Koszt: 25 tys. złotych. - Oczywiście, oczywiście - na to mąż. - Potem potrzebna jej będzie rehabilitacja. NFZ nie refunduje. Koszt ok. 5 tys. miesięcznie. - Tak, tak... - kiwa głową mąż. - Konieczny będzie pobyt w sanatorium, które zajmuje się tego typu urazami, plus ta rehabilitacja cały czas. NFZ nie refunduje... Koszt sanatorium - 10 tysięcy... - Boże... - Tak mi przykro... To nie koniec złych wiadomości. NFZ nie refunduje również leków, które przepiszemy pańskiej żonie, a to bardzo drogie leki.. - Ile? - blednie mąż. - Miesięcznie 12 - 15 tys. złotych. - Jezuu... - Plus pielęgniarka całą dobę. Na pana koszt. Tu już się może pan dogadać. Myślę, że znajdzie pan kogoś za 10 zł za godzinę... Cisza. Mąż chowa twarz w dłoniach. Nagle lekarz wybucha serdecznym śmiechem, klepie męża po ramieniu: - Żartowałem! Nie żyje! |
|
Posty: 306
Dołączył: 17 Maja 2012r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
StalowyMiastowy o kosztach NFZ już było, jest na poprzedniej stronie.
Śmieszy tylko żonatych z kilkudziesięcioletnim stażem małżeńskim po wypiciu kilku czteropaków piwa. ----------------------------------------------------------------------------------------------------------- Do poradni małżeńskiej przychodzi 60 letni facet. - Od 20 lat żona namawia mnie na seks - wczoraj uległem -chcę aby to się nigdy więcej nie powtórzyło Terapeuta pyta - dlaczego pan unika seksu z żoną Facet -bo jestem abstynentem Terapeuta - z jakiego powodu jest pan abstynentem seksualnym Facet seksualnym??? wątroba mi szwankuje!!! |
|
Posty: 144
Dołączył: 23 Cze 2012r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Faktycznie było, dobrze, że dałem kilka innych.
Nie czyń drugiemu co tobie nie miłe.... albo zrób to innym....zanim oni zrobią to tobie. Żyj tak jakby każdy dzień miał być ostatnim...któregoś dnia się nie pomylisz..... _____________ Do baru gdzieś w Polsce wchodzi Amerykanin i mówi: - Wy, Polacy, ponoć jesteście strasznymi pijakami. Zakładam sie o 100 $, że nikt nie wypije całej butelki wódki jednym łykiem. - W barze wszyscy ucichli. Jeden gość nawet wyszedł, jednak po pięciu minutach wrócił i pyta się Amerykanina: - Zakład aktualny? - Amerykanin potwierdził. Facet wziął flaszkę i jednym łykiem wypił całą jej zawartość. Amerykanin wypłaca pieniądze i mówi: - Możesz mi zdradzić gdzie wcześniej wyszedłeś ? - Do baru obok sprawdzić czy mi się uda. ____________ Dziadek chodzi po pokoju a babka mówi: - no co tak chodzisz? - seksu mi się chce - odpowiada - no to chodź ! - No przecież chodze.... |
|
Posty: 2857
Dołączył: 17 Maja 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Polska reprezentacja odwiedziła kiedyś sierociniec. „To smutne, zobaczyć te przygnębione twarze bez wiary i nadziei” – powiedział po wizycie 6-letni Wojtuś.
iPhone 6 64GB Gold nowka sztuka w zafoliowanym pudelku, cena 2700 do negocjacji- wiadomosc pw |
|
Posty: 7810
Dołączył: 29 Lip 2009r. Skąd: PiSlamabad Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
"Jednym z podstawowych zadań programowych jakie sobie stawiam za cel w kadencji 2014-2018 jest obniżenie kosztów życia mieszkańców Stalowej Woli" Lucjusz Nadbereżny |
|
Posty: 2857
Dołączył: 17 Maja 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
przychodzi stalowowolanin do baru w miescie
- whiskey prosze! - z lodem? - bez loda, hehehehehehe - a slomke Panu podac czy z butow Pan wyciagnie? ;] iPhone 6 64GB Gold nowka sztuka w zafoliowanym pudelku, cena 2700 do negocjacji- wiadomosc pw |
|
Posty: 144
Dołączył: 23 Cze 2012r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Oj było 4:0 było ....wczoraj....
CYTAT przychodzi stalowowolanin do baru w miescie - whiskey prosze! - z lodem? - bez loda, hehehehehehe - a slomke Panu podac czy z butow Pan wyciagnie? ;] Odpowiedź - NIE, również i bez słomki, jestem hardcorem i wypiję prosto ze śklanki ! |
|
Posty: 400
Dołączył: 19 Kwie 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Czasem twoja zaleta staje sie najwieksza wada. POSIADANIE WŁASNEGO ZDANIA NIE JEST ŻADNYM PRZESTĘPSTWEM. |
|
Posty: 5008
Dołączył: 5 Paź 2010r. Skąd: Konto zawieszone |
|
|
|
Ostatnie słowa przed śmiercią cd.
Saper -Ta bomba to robota amatora... -Spoko.Ta mina nie jest uzbrojona... -Jaki fajny granat.Łap... -No co ty?Tu nie ma żadnych pułapek... -To chyba jednak bomba... -To mi nie wygląda na zapalnik... -Rozbroimy to... -Dam se rade z tą bombą... -Phi.Staroć cała przerdzewiała... -Znam się na tym najlepiej... -Antek ,co znaczy napis"achtung minen"?... -Po tylu latach to nie może działać... -Pokażę jak się obsługuje granat.Wyciągasz zawleczkę ,o tak.Potem wkładasz z powrotem...Nie pasuje... -Jakąś metalową szyszkę znalazłem... -Wyciągasz zawleczkę,rzucasz i wołasz berek... -Gościom na filmie zawsze się udaje to i nam się uda... -Jeśli to jest granat,to co wyrzuciłem?... -Z pewnością tyle lontu wystarczy... -Czy to dobry pomysł z tym piecykiem na trotyl?... -Liczymy do trzech i rzucamy.Raz,dwa.... -Tnij czerwony... -Daj młotek i przecinak... -Chodź.Wczoraj usunęliśmy z tego pola wszystkie miny... -Jesteś pewien,że 4 kilo to nie za dużo?... -Nie martw się.Za minutę będzie po wszystkim... -I kto tu jest debesciak?... -Zdążymy... SPRZEDAM BOEING 747 WERSJA SPEC, GARAŻOWANY. MAŁY PRZEBIEG 22,9 MLN.KM. PO PRZEGLĄDZIE WAŻNYM DO 2030 ROKU, WYMIENIONE ZAWIESZENIE, ROZRZĄD SILNIKÓW, KLIMATYZACJA 10-CIO STREFOWA, PRZYCIEMNIANE SZYBY, AIRBAG. NIE BITY. KOLOR BIAŁO- NIEBIESKI Z LOGO "PRESIDENT USA". CENA DO NEGOCJACJI. |
|
Posty: 763
Dołączył: 15 Paź 2007r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Dyskusja z fanatykami i ślepymi wyznawcami jest bezsensowna. |
|
Posty: 5008
Dołączył: 5 Paź 2010r. Skąd: Konto zawieszone |
|
|
|
Do restauracji przychodzi facet.
Podchodzi do niego kelner. Gość pyta się, czy mają w menu rybę. Kelner zaczyna wyliczać-Świeży pstrąg,łosoś,dorsz... Klient jednak prosi o rybę,ale taka zamrożoną,właściwie filet, najlepiej z pangi.Taki najtańszy. Kelner obrażony chce protestowac ,ale "klient nasz Pan". Specjalnie kupują taka rybę pobliskim dyskoncie. Kiedy już jest przyniesiona,facet mówi,że chciałby, aby ją smażyć zamrożoną,taką jak jest,nawet z ośćmi. Kelner w szoku. Facet dodaje: -Jedną stronę filetu proszę posypać "od serca"solą i pieprzem. Proszę też smażyć na starym oleju.Jedną stronę przypalić a druga aby była surowa. -Podając proszę się nie bawić w subtelności i mówić "smacznego". Talerz niech Pan rzuci na stół i powie"żryj chamie". Kelner oniemiały robi co mu każe. Gość zjadł rybę i się popłakał. Zapłacił za posiłek,dał kelnerowi 200 zł napiwku i powiedział; -Wie Pan.Jestem już trzy miesiące w delegacji i stęskniłem się za żoną. Babcia do dziadka: _Idź do piwnicy.Może jest tam jeszcze jedna flaszka koniaku? -Byłem tam w zeszłym tygodniu ,szukałem i nic nie znalazłem. -Idź.Może jednak coś przegapiłeś. Dziadek idzie.W najciemniejszym zakamarku znajduje zakurzoną butelkę.Przeciera a tam napis"Konjak". Szcześliwy przynosi trunek i z babcią wypijają całą flaszkę. Nagle, nachodzi ich ochota na seks. Po trzech dniach namiętności,babcia ma niejasne podejrzenia. -Dziadku podaj butelkę po tym koniaku. Przecierają dokładnie kurz i czytają: "Koń jak nie może, wlać 2 krople na wiadro wody"... -Co robisz? -Szczęścia szukam. -W lodówce? -No gdzieś musi być... SPRZEDAM BOEING 747 WERSJA SPEC, GARAŻOWANY. MAŁY PRZEBIEG 22,9 MLN.KM. PO PRZEGLĄDZIE WAŻNYM DO 2030 ROKU, WYMIENIONE ZAWIESZENIE, ROZRZĄD SILNIKÓW, KLIMATYZACJA 10-CIO STREFOWA, PRZYCIEMNIANE SZYBY, AIRBAG. NIE BITY. KOLOR BIAŁO- NIEBIESKI Z LOGO "PRESIDENT USA". CENA DO NEGOCJACJI. |
|
Posty: 763
Dołączył: 15 Paź 2007r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Dyskusja z fanatykami i ślepymi wyznawcami jest bezsensowna. |
|
Posty: 144
Dołączył: 23 Cze 2012r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Szczoteczka do zębów mówi - czasem jak się tak zastanawiam to mam chyba najgorszą robotę na świecie.
Papier toaletowy odpowiada - taaaaaa akurat..... |
|
Posty: 1680
Dołączył: 1 Marz 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Skąd się biorą awantury domowe...?...
ku przestrodze! Żona dała mi do zrozumienia, co chce dostać na rocznicę ślubu. - Chcę coś błyszczącego, co leci od zera do setki w ciągu 3 sekund. Wobec tego kupiłem jej wagę.... I wtedy zaczęła się awantura. Gdy wróciłem wczoraj do domu, żona domagała się, żebym ją zabrał w jakieś drogie miejsce. Wobec tego zabrałem ją na stację benzynową.... I wtedy zaczęła się awantura. Gdy skończyłem 65 lat, poszedłem do ZUS, żeby złożyć podanie o emeryturę. Niestety, zapomniałem wziąć z domu legitymację ubezpieczeniową, więc powiedziałem panience w okienku, że wrócę później. Panienka na to: Proszę rozpiąć koszulę. Gdy to zrobiłem, panienka powiedziała: - Te siwe włosy na pana piersi są dla mnie wystarczającym dowodem na to, że jest pan w wieku emerytalnym. Nie potrzebuje pan chodzić do domu po legitymację. Gdy opowiedziałem o tym żonie, ona powiedziała: - Powinieneś był spuścić spodnie. Wtedy byś dostał też rentę inwalidzką.... I wtedy zaczęła się awantura. Poszliśmy z żoną na spotkanie maturzystów z mojej szkoły, wiele lat po maturze. Zauważyłem pijaną kobietę, siedzącą samotnie przy sąsiednim stoliku. Żona spytała:- Kto to jest? Odpowiedziałem: - To moja była sympatia. Słyszałem, że gdy przerwaliśmy nasz romans, ona zaczęła pić i od tej pory nigdy nie była trzeźwa. Żona na to: - Kto by pomyślał, że człowiek może coś świętować tak długo? I wtedy zaczęła się awantura. Żona mówi do mnie - Już się nie kochaliśmy ze dwa lata... A ja do niej: - Chyba ty I wtedy zaczęła się awantura. Mąż wpatruje się w świadectwo ślubu. - Czego tam szukasz? - pyta żona. - Terminu ważności! I wtedy zaczęła się awantura. Żona do męża: - Mam dla Ciebie dwie wiadomości. Dobrą i złą. - No słucham. - Odchodzę od Ciebie. - O.K., a ta zła? I wtedy zaczęła się awantura. Mąż pyta żonę: - Kochanie, co byś zrobiła gdybym wygrał w totka? - Wzięłabym połowę wygranej i odeszła od ciebie - oświadcza żona - Trafiłem trójkę, masz osiem złotych i wyp****! - odpowiada mąż I wtedy zaczęła się awantura. Żona mówi do męża: - Kochanie jutro jest rocznica naszego ślubu - jak ją uczcimy? Na to mąż odpowiada: - Może minutą ciszy? I wtedy zaczęła się awantura. Wściekły mąż wpada do domu i mówi do żony: - Wiesz co, ten facet spod piątki spał już z prawie ze wszystkimi kobietami z naszego bloku, oprócz jednej. Żona po chwili zastanowienia: - Hmm... to musi być ta Nowakowa spod trójki... I wtedy zaczęła się awantura. Żona do męża: - Zobacz, ja muszę prać, prasować, sprzątać, nigdzie nie mogę wyjść, czuję się jak Kopciuszek. Mąż na to: - A nie mówiłem, że ze mną będzie ci jak w bajce? I wtedy zaczęła się awantura. Ksiądz podczas mszy w kościele: - Małżeństwo to tak jakby dwa okręty spotkały się w porcie. Jeden z mężczyzn odzywa się szeptem do kolegi: - To ja chyba trafiłem na okręt wojenny - Tak się wczoraj uśmiałam w tym teatrze, kochany, że wróciłam do domu półżywa... - Powinnaś najdroższa pójść jeszcze raz na ten spektakl... I wtedy zaczęła się awantura. Mąż do żony: - Słuchaj! Jak nie będziesz jęczała podczas seksu, to słowo daję rozwiodę się z Tobą! - Żona wzięła to sobie do serca, ale na wszelki wypadek przy następnej okazji pyta męża: - Już mam jęczeć? - Nie teraz. Powiem Ci kiedy i wtedy zacznij - tylko głośno. Za jakiś czas mąż prawie w ekstazie: - Teraz jęcz, teraz!!! Żona: - Olaboga!!!! Dzieci butów nie mają na zimę, ja w starej sukience chodzę, cukier podrożał... I wtedy zaczęła się awantura. - Bandyta wchodzi do banku, kradnie pieniądze z kasy, po czym podchodzi do jednego z klientów i pyta: - Widziałeś, co zrobiłem? - Tak i mam zamiar zadzwonić na policję. Złodziej przyłożył mu pistolet do głowy i go zastrzelił. Podszedł do następnego klienta z tym samym pytaniem - na co ten odpowiada: - Nic nie widziałem i nic nie słyszałem, ale moja żona widziała. I wtedy zaczęła się awantura. Franek zwierza się Ryśkowi: - Moja stara przysięgła, że mnie zostawi, jak nie przestanę pić. - I co? - Będzie mi jej brakowało. - Hej Zenek. Zbieraj się i chodź do mnie, pogramy w szachy. - Nie mogę. Żona mi zmarła. - To dam Ci grać czarnymi. "Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad. Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może się bronić przed demokratycznie podjętą decyzją." Benjamin Franklin |
|
Posty: 134
Dołączył: 16 Lis 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Kazik od zawsze robił to co lubił : całował żonę, wślizgiwał się do wyrka i od razu zasypiał. Pewnego dnia obudził się obok podstarzałego faceta ubranego w biały szlafrok.
- "Co ty do k....y nędzy robisz w moim łóżku?...I kim do cholery jesteś?" zapytał facet. - "To nie jest twoja sypialnia. - Jestem Św. Piotr i jesteś w niebie" dodał. - "Że co ??!! Twierdzisz, że jestem martwy?? Nie chcę umierać, jestem na to jeszcze za młody! - Chcę natychmiast wrócić na Ziemię!" - "To nie takie proste" odpowiedział święty. "Możesz wrócić jako kura albo jako pies. Wybór należy do ciebie" Kazio pomyślał przez chwile i doszedł do wniosku, że bycie psem jest stanowczo za bardzo męczące a życie kury wydaje się być miłe i relaksujące. Bieganie po zagrodzie z kogutem nie może być złe. - "Chcę powrócić jako kura" odpowiedział. W kilka sekund później znalazł się w skórze całkiem przyzwoicie upierzonej kury. Nagle jednak poczuł, że jego kuper zaraz eksploduje. Wtedy podszedł do niego kogut. - "Hey! To pewnie ty jesteś tą nową kurą, o której mówił mi Św. Piotr" powiedział kogut - "Jak ci się podoba bycie kurą?" - "No jest ok ale mam to dziwne uczucie, że mi kuper zaraz eksploduje" - "Ooo, no tak. To znaczy,że musisz znieść jajko" powiedział kogut - "Jak mam to zrobić?" "Gdaknij dwa razy i zaprzyj się jak najmocniej potrafisz" Kazio zagdakał i zaparł się jak najmocniej potrafił. Nagle "chluś" i jajko było już na ziemi. - "Łoł to było zajebiste" powiedział Kazik. Zagdakał jeszcze raz, zaparł się i wypadło z niego kolejne jajo. Za trzecim razem, gdy zagdakał usłyszał krzyk swojej żony : - "Kazik co ty robisz?! Obudź się! Zasrałeś całe łóżko!!!!" |
|
Posty: 5008
Dołączył: 5 Paź 2010r. Skąd: Konto zawieszone |
|
|
|
Prawdziwa kobieta:
Nigdy nie ma: 1-czasu 2-pieniędzy 3-w co się ubrać Zawsze ma: 1-rację 2-genialne dzieci 3-męża idiotę Z niczego potrafi zrobić: 1-kapelusz 2-sałatkę 3-awanturę małżeńską. ------------------------ Wspólny rodzinny obiad. Ojciec do małego Jasia: -Jak nie zjesz obiadu, będziesz miał małego siusiaka. Jasio-Mamo to prawda? -Jedz synku,jedz,a ty stary durniu za dziecka też mogłeś więcej jeść... ------------------------ Wnuczek do dziadka: -Jak to jest,że po 70 latach waszego małżeństwa ty dalej do babci mówisz "skarbie"kochanie"serduszko"?Musicie bardzo się kochać. -Widzisz wnusiu.Jakieś 10 lat temu zapomniałem jak ma na imię a boję się o to ją zapytać. ------------------------ Śmiech to najlepsze lekarstwo,chyba że się śmiejesz bez powodu,a wtedy potrzebujesz lekarstw. SPRZEDAM BOEING 747 WERSJA SPEC, GARAŻOWANY. MAŁY PRZEBIEG 22,9 MLN.KM. PO PRZEGLĄDZIE WAŻNYM DO 2030 ROKU, WYMIENIONE ZAWIESZENIE, ROZRZĄD SILNIKÓW, KLIMATYZACJA 10-CIO STREFOWA, PRZYCIEMNIANE SZYBY, AIRBAG. NIE BITY. KOLOR BIAŁO- NIEBIESKI Z LOGO "PRESIDENT USA". CENA DO NEGOCJACJI. |
|
Posty: 3559
Dołączył: 4 Sie 2010r. Skąd: Stalówka Konto zawieszone |
|
|
|
Uwaga niecenzuralne słownictwo !!!
chyba jechała zagłosować na prezesa ... "Wilki nie przejmują się tym , co myślą o nich barany" |
|