Posty: 787
Dołączył: 17 Sie 2010r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 179
Dołączył: 1 Lis 2012r. Skąd: Wioska Smerfów Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
Kto się boi Gargamela, niechaj zaraz idzie spać !!! |
|
Posty: 866
Dołączył: 8 Maja 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 279
Dołączył: 31 Lip 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Krystyna l.60 niezamężna, bezdzietna
"Społeczeństwo nie może fundować słodkiego życia jałowym związkom osób" |
|
Posty: 18
Dołączył: 31 Sty 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 787
Dołączył: 17 Sie 2010r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 566
Dołączył: 15 Marz 2011r. Skąd: STW Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
PISZCIE COS BO NIE MA CO OPOWIADAC NA IMPREZACH...
|
|
Posty: 134
Dołączył: 16 Lis 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jedzie baca bryczką przez granicę.
Zatrzymuje go celnik i pyta: - co wieziecie w tej beczce baco? - sok z banana. - ale banan nie ma soku. - to masz pan, spróbuj. Celnik próbuje, krzywi się i mówi: - fuj a jedź se baco dalej. Na to baca do konia: - wio Banan!!!!!!!!! Dlaczego blondynka gdy zobaczy laptopa, staje na niego? Bo myśli, że to waga. Jadą dwie blondynki na rowerach. Po chwili jedna zatrzymuje się i wypuszcza powietrze z kół. Druga widząc to pyta się jej co robi: - Wypuszczam powietrze z kół, bo mam siodełko za wysoko. Druga schodzi z roweru i przekręca kierownicę i siodełko. - A co ty robisz? - Zawracam, nie będę jechała z taką idiotką. Idzie ksiądz ulicą obok komisariatu policji i zobaczył na drodze rozjechanego zdechłego psa. Bez namysłu wchodzi na komisariat i krzyczy do siedzących policjantów: - Wy tu sobie bezczynnie siedzicie, a na drodze leży zdechły pies! Jeden z policjantów na to: - Hehe.. ja to myślałem, że wy jesteście od pogrzebów. Wszyscy się śmieją, a ksiądz na to: - Przyszedłem powiadomić najbliższą rodzinę. |
|
Posty: 5008
Dołączył: 5 Paź 2010r. Skąd: Konto zawieszone |
|
|
|
Para zakochanych spaceruje po parku:
- Kochany, pocałuj mnie jak Romeo piękną Julię! - To znaczy? - Hmm, a może przytul jak Abelard swa Heloizę... - Czyli jak? - Jak?! Jak?! Czytałeś coś w życiu? - Tak! Naszą Szkapę. Ugryźć cię w dupę? Rynek dużego miasta. Jakieś występy. Gdzieś z tyłu pośród stojących widzów rozlega się nagle: – Hej, kolego! Nieco dalej ktoś odwraca głowę. – Kto, ja? – Tak, ty... – Nie jesteśmy na "ty"! – O, sorry, kolego. – Nie jestem twoim kolegą! – Słuchaj, przyjacielu. – Ani przyjacielem! – Posłuchaj mnie, gościu… – Nie jestem żadnym "gościem"! – No to jak mam… – "Proszę pana"… – OK, więc proszę… – ... "szanownego". – Dobra, a więc proszę szanownego pana… – Dobrze, dobrze… – Czy szanowny pan widzi tamtego małego szczyla? – Tego, który wsiada na motor? – Tak, właśnie tego. – Widzę. – No więc chciałem powiedzieć, kiedy byliśmy jeszcze przy "kolego" on akurat opierdalał wielce szanownemu panu kieszenie i torbę. Nie ma za co! Siedzi pijany facet w barze i myśli sobie: - Mam już dość, idę do domu. Próbuje wstać, ale upada. Myśli: - Ok, doczołgam się do drzwi i spróbuję wstać na ulicy. Wychodzi na ulicę, próbuje wspiąć się na parkometr, ale znów upada. Myśli: - Doczołgam się do tamtego murku i spróbuję. Wspina się na murek, ale znowu upada. W ten sposób, ciągle bezskutecznie próbując wstać, doczołguje się do domu. Starając się nie budzić żony, wślizguje się do łóżka. Rano żona budzi go wymówkami: - Piłeś?! - Ależ co Ty, skarbie! Ja, piłem? - Właśnie dzwonili z baru, żeby ktoś odebrał Twój wózek inwalidzki. Droga krzyżowa, do księdza podchodzi facet i mówi: - Proszę księdza matka mi umiera, proszę ją namaścić. Ksiądz nie wiedząc co robić wpadł w dylemat, ale nagle podszedł do niego pijak i mówi: - Proszę księdza, słyszałem co się stało, proszę iść z tym facetem a ja dokończę Drogę Krzyżową.Chodzę na nią od dziecka więc wiem co i jak. Ksiądz się zgodził. Pobiegł po oleje i poszedł udzielić namaszczenia. Gdy wracał dochodziła godz. 22.00 a w kościele świeci się światło. Wchodzi do kościoła i widzi za ołtarzem pijaka, który mówi: - Stacja 144, Jezus idzie do wojska.Wszyscy razem: "Przyjedź mamo na przysięgę..." Kolega do kolegi: - Jechałem pociągiem do domu. Wchodzę do przedziału a tam - przecudnej urody blondynka. Biust - duża "trójka", nogi do samej ziemi. Jedziemy tak sami w przedziale. W końcu wyjąłem flaszkę, zagrychę, wypiliśmy, zapoznaliśmy się, od słowa do słowa... W każdym razie seks z nią był wspaniały. I nagle ona zaczyna płakać! I mówi mi, że ma męża, przystojnego, wiernego, bogatego, i że go kocha i nigdy nie zdradziła, a tu diabeł jakiś ją podkusił... I tak płacze... tak płacze, że aż ja się rozpłakałem...Beczeliśmy oboje... - I co później? - Później? No i tak całą drogę już jechaliśmy - beczenie, seks, beczenie,seks... Bóg stworzył Adama i chce zabrać od niego żebro: -Puszczaj, nie dam!!-obrusza się dawca. -Nawet nie poczujesz-obiecuje Bóg. -Nie dam i już! -Ale dlaczego?? -Bo mam złe przeczucia. SPRZEDAM BOEING 747 WERSJA SPEC, GARAŻOWANY. MAŁY PRZEBIEG 22,9 MLN.KM. PO PRZEGLĄDZIE WAŻNYM DO 2030 ROKU, WYMIENIONE ZAWIESZENIE, ROZRZĄD SILNIKÓW, KLIMATYZACJA 10-CIO STREFOWA, PRZYCIEMNIANE SZYBY, AIRBAG. NIE BITY. KOLOR BIAŁO- NIEBIESKI Z LOGO "PRESIDENT USA". CENA DO NEGOCJACJI. |
|
Posty: 1563
Dołączył: 30 Cze 2011r. Skąd: Rzeszów Ostrzeżenia: 80% |
|
|
|
|
|
Posty: 1563
Dołączył: 30 Cze 2011r. Skąd: Rzeszów Ostrzeżenia: 80% |
|
|
|
|
|
Posty: 787
Dołączył: 17 Sie 2010r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 174
Dołączył: 20 Lut 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
W zakonie siostra przełożona zbiera wszystkie zakonnice i mówi: Wczoraj stało się coś strasznego...na naszym terenie znaleziono prezerwatywę!!! Wszystkie: O mój Boże! A jedna: Hihihi... Przełożona: Ale to jeszcze nie wszystko - ta prezerwatywa była zużyta!!! Wszystkie: O mój Boże! A jedna: Hihihi... Przełożona: Ale teraz najgorsze - ta prezerwatywa była pęknięta! Wszystkie: Hihihi... A jedna: O mój Boże!
Idzie sobie chodnikiem jąkała i widzi na ulicy zdechłego konia. Wyjął komórkę i dzwoni na policję: - Komisariat policji słucham - Pppro-ooszę pa-pana tututu na ulli-icy le-le-żży za-zabbii-iity kkoń - A jaka to ulica? - Mi-mi-mi - Mickiewicza? - Niee, mi-mi... - Mikołaja? - Niee! - No to niechże pan zadzwoni za 10 minut jak pan będzie mógł to powiedzieć! Jąkała dzwoni za 10 minut - No i wie Pan już na jakiej ten koń leży ulicy? - Noo na mi-mi-mi. - Mickiewicza? - Niee, mi-mi... - Mikołaja? - Niee! - To proszę zadzwonić później Facet zadzwonił za pół godziny: - tten kkkooń leleży na ul-uliccy mi-mi - Mickiewicza!? - Taak! Prze-przenioosłłem sku sku*wy sku***syna! Zima. Alpy. Stok narciarski. Facet rusza z góry, odbija się kijkami i jedzie na bombę. Nagle podskakuje na muldzie, obraca go, leci, koziołkuje, w tumanie śniegu wali w drzewo... Kijki w jedna, narty w druga, gość rozwalony, zęby wybite, krew z nosa, nogi poskręcane w dziwny sposób. Otwiera nieprzytomne oczy, wciąga górskie powietrze i mówi: - I ch*j, i tak lepiej niż w pracy Mąż i żona świętują swoją 50 rocznicę ślubu. W pewnym momencie mąż pyta żonę: - Powiedz mi kochanie, czy kiedykolwiek mnie zdradziłaś? - Proszę, nie pytaj mnie o takie rzeczy... - Ale nalegam, powiedz mi proszę! - No dobrze, zdradziłam Cię trzy razy. - Trzy razy, jak to się stało? - Mężu, czy pamiętasz jak 35 lat temu chciałeś rozkręcić swój własny biznes i żaden bank nie chciał udzielić Ci kredytu? A pamiętasz jak sam prezes banku przyszedł do nas do domu pod Twoją nieobecność i zatwierdził kredyt bez żadnych dodatkowych pytań? - Och kochanie, zrobiłaś to dla mnie. Szanuję Cię jeszcze bardziej za to co zrobiłaś. Ale kiedy był ten drugi raz? - Pamiętasz dziesięć lat temu sytuację kiedy miałeś ten straszliwy atak serca i żaden z lekarzy nie chciał się podjąć ryzykownej i skomplikowanej operacji? I wtedy ten jeden doktor zgodził się Ciebie operować i dzięki temu do dzisiaj jesteś w tak dobrej kondycji. - Moja najdroższa, nie mogę wprost w to uwierzyć, że zrobiłaś to dla mnie. Jestem Ci wdzięczny. Ale powiedz mi jak to było tym trzecim razem. - Czy pamiętasz tę sytuację kiedy kilka lat temu chciałeś zostać prezesem klubu golfowego i brakowało Ci 17 głosów... Nie wiem, kto pisze scenariusz mojego życia, ale widzę że ma ogromne poczucie humoru.... :D |
|
Posty: 866
Dołączył: 8 Maja 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT
|
|
Posty: 787
Dołączył: 17 Sie 2010r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 127
Dołączył: 27 Marz 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 186
Dołączył: 11 Sty 2012r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 2373
Dołączył: 12 Paź 2008r. Skąd: z miasta chyba ;) Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
" Kiedy zapada zmrok....pojawiają się strażnicy ... " |
|
Posty: 1563
Dołączył: 30 Cze 2011r. Skąd: Rzeszów Ostrzeżenia: 80% |
|
|
|
|
|
Posty: 134
Dołączył: 16 Lis 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 637
Dołączył: 13 Maja 2009r. Skąd: z resortu Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Niestety nie ma działu ,, TAKA JEST PRAWDA W TYM KRAJU '' ...
Ataki rasistowskie są częścią życia w wielkim mieście. |
|
Posty: 53
Dołączył: 12 Lip 2007r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
http://www.sadistic.pl/sklepowe-obserwacje-vt186465.htm
|
|
Posty: 134
Dołączył: 16 Lis 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 2373
Dołączył: 12 Paź 2008r. Skąd: z miasta chyba ;) Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
" Kiedy zapada zmrok....pojawiają się strażnicy ... " |
|
Posty: 5008
Dołączył: 5 Paź 2010r. Skąd: Konto zawieszone |
|
|
|
Na konferencji prasowej po meczu z Ukrainą,Błaszczykowski słuchając słów krytyki,w pewnym momencie przerywa i mówi:
-Pan nie ma pojęcia o grze w piłkę. Dziennikarz: -No to jest jest nas dwóch. Polska reprezentacja w piłce nożnej odwiedziła dom dziecka. -To był bardzo przygnębiający widok.Smutne twarze i te spojrzenia w których nie widać było nadziei na przyszłość.Tak mi ich było żal,że się popłakałem-powiedział potem dziennikarzom mały Jaś,jeden z wychowanków. Podczas katechezy w drugiej klasie dzieci przypominały sobie warunki sakramentu pokuty. W pewnej chwili do odpowiedzi zgłosiła się Kasia, by wyjaśnić jeden z warunków: – Mocne postanowienie poprawy to szczera wola unikania sakramentu pokuty – powiedziała z przekonaniem. Sposób na świąteczne porządki.Poziom dla zaawansowanych. 1-Na pulpicie monitora komputera utwórz nowy folder. 2-Nazwij go"bałagan w domu". 3-Napij się wódki. 4-Kliknij prawym przyciskiem myszki i zaznacz "usuń". 5-Gdy pojawi się napis"czy na pewno chcesz usunąć"bałagan w domu ?"-kliknij "tak". 6-Usiądź w fotelu,połóż nogi na stole i dopij to,co masz do picia. Janek chrześcijanin jest bliski śmierci. Rodzina wezwała księdza. Ksiądz stanął przy łóżku chorego, który nie mówił. Ksiądz rozpoznał, że Jasiek gestykuluje, aby dano mu coś do pisania. Dał mu więc kartkę papieru i długopis. Jasiek coś napisał na kartce, którą ksiądz schował do kieszeni. Po kilku dniach odbył się pogrzeb, po którym ksiądz przypomniał sobie o kartce od Jaśka. Podszedł więc do rodziny i powiedział: - Przed śmiercią Jasiek dał mi kartkę, na której coś napisał. Jeszcze jej nie czytałem ale znając go dał nam na pewno jakieś słowa natchnienia. - Proszę przeczytać - prosi rodzina. - Oto i one: "Durniu stoisz na mojej rurce od tlenu". Nowy sport ekstremalny: pielgrzymka z rodziną Radia Maryja w koszulce TVN24. SPRZEDAM BOEING 747 WERSJA SPEC, GARAŻOWANY. MAŁY PRZEBIEG 22,9 MLN.KM. PO PRZEGLĄDZIE WAŻNYM DO 2030 ROKU, WYMIENIONE ZAWIESZENIE, ROZRZĄD SILNIKÓW, KLIMATYZACJA 10-CIO STREFOWA, PRZYCIEMNIANE SZYBY, AIRBAG. NIE BITY. KOLOR BIAŁO- NIEBIESKI Z LOGO "PRESIDENT USA". CENA DO NEGOCJACJI. |
|