Oczywiscie Chrzescijanie są " ZA " ponieważ dobrego katolika rajcuje śmierć ... i podatki to odciąży

Ja jestem zdecydowanie nie ...

Po pierwsze nie można życia ludzkiego przeliczać na pieniadze czy podatki
Po drugie morderce wysłać na sybir do ciezkich robot
Po trzecie Unia nam i tak by nie pozwoliła tego wprowadzic
Po czwarte tych co są przestępcami gowno by to odstraszyło , niektorych nawet zacheciło a znaleźli by się i tacy nieszczesnicy co zrobiliby wszystko żeby ich zabić ... wiem co pisze ponieważ znam pełno takich charakterow
Po piate tym samym nie zmniejsyzłoby to przestepczosci ...

Jeśli są za to nie są chrześcijanami.

Morderców wysyłać do roboty - masz rację. Niech sprzątają okolice lub zajmują się innymi pracami, których nikt nie chce wykonywać za marne grosze.

oczywiscie, ze katolicy powinni byc za. w koncu Jezus sam popieral w pewien sposob kare smierci.
oczywiscie jestem za.

Hej Aniu, inaczej byś śpiewała, gdyby to dotyczyło bezpośrednio Ciebie. Przykład jaką karę znajdziesz dla matki, która wsadza dziecko do mikrofalówki, ponieważ jest po wpływem nie wiadomo czego? Tak, zamknijmy w celi, taki przypadek na pewno jest do wyleczenia, otóż nie moja droga, tylko kara śmierci, jestem za !

czytajac wypowiedzi Ani i jelonka... obydwoje macie racje... jelonek podal konkretny przyklad ktory naprawde jest godny kary smierci...

osobiscie nie jestem za ta kara... ludzie i tak sie zabijaja... na poczatku moze i by podzialala... ale pozniej to i tak za przeproszeniem... kazdy przestepca mialby ją w dupie..

moze ta kara byla by dobra w przypadku : życie za życie? proste chyba... zabiles to oddaj swoje zycie... poczuj sie jak ta osoba ktora umarla z twoich rąk

Kara śmierci być powinna, dla mnie koniec kropka. Razem z nią jednak sądy powinny działać wzorowo, a obecnie jest to dalekie od ideału.

Aniu wierzysz ze czlowiek ktory zabija z zimna krwia moze zostac zresocjalizowany ? powiedzmy po 10 latach taki swir wychodzi bogatszy w doswiadczenia, wiezienie nie jest juz takie straszne wiec w razie wpadki co mu szkodzi tam wrocic ;]jak zabije czy zgwalci 2gi raz etedy mu zaproponowac dluzsza odsiadke ?
liczby przestepstw moze to gwaltownie nie obnizy ale grosz do grosza i bedzie kokosza ;]
jezeli nie kara smierci mogliby chociaz pobierac krew i organy do transplantacji, utrata nerki pluca i czegos tam jescze mysle ze moglaby skutecznie odstraszyc ;]

Bardzo interesujący i emocjonujący wątek. Nie mogę się kurde nie włączyć.
Co do katolików - zgodnie z nauczaniem papieskim zapoczątkowanym w XX wieku katolik domoagający się "życia za życie" popełnia grzech. Więc chyba więcej tu dodawać nie potrzeba.
Jelonek- 20 pisze o dość drastycznej sytuacji. Jednakże zdarzają się one w każdym czasie, miejscu i państwie. Popatrz choćby na sprawę Fritzla. I o ile opinia publiczna ma zrozumiałe prawo do prostego żadania odwetowego, o tyle państwo to nie mafia i vendetta nie może wchodzić w rachubę. Każdy sędzia w państwie cywilizowanym uzna, że lepiej jest uniewinnić jednego winnego niż skazać jednego niewinnego. Słusznie podnosisz wątek działania sądów, te jednak działają w oparciu o dowody gromadzone przez organa o uprawnieniach śledczych. I jak pokazuje statystyka z USA i innych państw gdzie kara kardynalna jest orzekana, ale nie wykonywana blisko 1/3 takich wyroków oparta jest na dowodach, które są podważane w apelacjach, bądź, niestety, po wykonaniu egzekucji na bogu ducha winnej osobie. Przykład działania organów ścigania pod presją opinii publicznej najlepiej pokazuje sprawa tzw. Czwórki z Gilford. Co prawda w akcie oskarżenia Korony nie postawiono zarzutu zdrady stanu zagrożonego karą śmierci, nie mniej jednak całe oskarżenie oparło się na dowodach uzyskanych pod przymusem oraz z nie przekazaniem przez policję dowodów istotnych dla obrony, a które zostały ujawnione w apelacji po... 15 latach. Dość powiedzieć, że wyrok opiewał na dożywocie dla czwórki głownych oskarżonych oraz od 15tu do 4 lat więzienia dla rodziny jednego z nich. W efekcie czego ojciec zmarł w więzieniu, ciotka spędziła za kratami 14 lat (a jej synowie mający w dniu skazania ... 14 i 16 lat wiek dojrzewania spędzili w odosobnieniu). Więc postaw się w sytuacji rodzin osób niewinnie skazanych.
Aga - prawo talionu właściwe jest społeczeństwom prymitywnym. Poza tym nie chciałbym być obywatelem państwa - kata.
I feel good - wiesz, w pewnym czasie w Niemczech też tak myślano, a zaczęto to wprowadzać w życie w obozie "korekcyjnym" w Dachau. Wiemy czym to się skończyło.
I wreszcie do wszystkich zwolenników kary śmierci - jeśli jej chcecie to pytam - czy chcielibyście sami wykonywać egzekucje?

Wszystkie przytaczane argumenty są bardzo dobre i w tym temacie tak naprawdę, nie uda się "wypracować" kompromisu. Ścierać będą się tylko różne racje, cały czas.

hate eternal - ja nie pisalem o eksperymentach medycznych, po prostu bierzemy co trzeba i wypuszczamy ;] chyba nie bardzo rozkminiam podobienstwa z dachau.
czy bym chcial samemu wykonac egzekucje ? nie powiem na 100% ale chyba bym sie do tego nie nadawal, nie mam predyspozycji.
tak samo nie mam predyspozycji byc strazakiem i na zwloki mowic skwarki, czy zolnierzem na misji by po kulce powiedziec to moja praca i nie mam dosc.

To chyba jeden z większych problemów. We wspomnianych Stanach ponad 5% wykonanych wyroków śmierci okazało się UDOWODNIONĄ farsą. W tej chwili w chinach rocznie wykonuje się prawie 2 tys egzekucji. biorąc (baaaardzo optymistycznie jak na Chińskie realia) że 5% ludzi było niewinnych to rocznie 100 NIEWINNYCH osób.

Wolałbym już żeby w Polsce Ci ludzie byli utrzymywani z naszych podatków, niż żeby po części przezemnie kilku NIEWINNYCH ludzi rocznie dostawało wyrok, było prowadzonych do celi śmierci, mając nadzieję że obudzą się z tego snu i dostawało zastrzyk, prąd czy temu podobne, nigdy nie mając okazji spotkania się z rodziną, udowodnienia że to nie oni (np jak złapią prawdziwego mordercę) itp.

Co do matki i mikrofalówki to też jest kwestia sporna. Ludzie robią w szoku rzeczy o których by im się nie śniło. Przykład - niedawno słyszałem o wypadku w którym motocyklistę tak przycisnęło do barierki że odcięło mu nogę poniżej kolana... facet przejechał jeszcze kika kilometrów w totalnym szoku nie zauważając raku kończyny. jak zaczął czuć zemdlał z bólu. To z jednej strony inna sprawa, z drugiej jednak, szok związany z rodzeniem dziecka jest porównywalny. Nie wiem czy mozna zabijać kogoś kto zrobił coś nieświadomie. Ja wiem że to tak brzmi niepopularnie, ale są w zyciu sytuacje w których niktnie jest przewidzieć Swojego zachowania. Tobie też się to może przydarzyć.
A takie zdarzenia są co jakiś czas. Komóś nagle "odwala" alo się powiesi, albo skoczy z okna, albo kogoś potnie, popchnie itp.

Wybaczcie ortografy, z reguły czytam to co napisałem przed wysłaniem, teraz mi się jakoś odruchowo "kliknęło" za wcześnie.

Zamiast sluchac nauczania papieskiego, ktore jest tylko skomleniem lepiej poczytaj Biblie. Ona pozwala.

„Pozwala” również Państwo Watykan, chyba jako jedyne w Europie…

W Katechizmie Kościoła Katolickiego w rozdziale dotyczącym piątego przykazania możemy przeczytać:
„Ochrona wspólnego dobra społeczeństwa domaga się unieszkodliwienia napastnika. Z tej racji tradycyjne nauczanie Kościoła uznało za uzasadnione prawo i obowiązek prawowitej władzy publicznej do wymierzania kar odpowiednich do ciężaru przestępstwa, nie wykluczając kary śmierci w przypadkach najwyższej wagi”

Wracając do tematu, jestem przekonany, że polskie sądy (a może jakiekolwiek sądy na świecie) obarczone ludzką ułomnością, brakiem obiektywizmu, wydające wątpliwej jakości (czyt. sprawiedliwości) wyroki nie powinny dostać do swoich łapek „Mausera” kaliber 7.92 który można wycelować w czoło i pociągnąć za spust !

nie pytac: CZY PRZYWROCIC , tylko K I E D Y !!!??????

Cóż, to skomlenie wydaje najwyższy autorytet. Nie możesz się uznawać za katolika rzymskiego nie słuchając nauczenia papieskiego.

Co do Dachau - to była pierwszy obóz koncentracyjny - a w pozostałych ludzi traktowano jako substraty do produkcji różnych dóbr.
A co do predyspozycji. No właśnie, nie masz. Więc nie możesz zakładać, że ktoś będzie chciał to robić - państwo nie może utrzymywać płatnych morderców do egzekwowania swojego prawa. Samo niejako staje się mordercą.
A przytoczone przez Ciebie przykłady mają inny ciężar moralny niż możliwość zabicia kogoś niewinnego w majestacie i powadze prawa.
Żołnierz jest na wojnie - a ta z reguły nie jest czysta. Dlatego tak niewielu żołnierzy najniższych szarż nie jest surowo karana za swoje występki - ostatnio były to tylko przypadki paru lat więzienia za czyjeś życie i relegacja z wojska.
A co do nazewnictwa - bynajmniej nie świadczy ono o psychice. Po prostu pewne grupy zawodowe i społeczne posługują się swoim żargonem.

A załóżmy, że to ktoś z Twojej Rodziny ma być niewinną ofiarą systemu. Dalej jesteś za?

„Pozwala” również Państwo Watykan, chyba jako jedyne w Europie…

W Katechizmie Kościoła Katolickiego w rozdziale dotyczącym piątego przykazania możemy przeczytać:
„Ochrona wspólnego dobra społeczeństwa domaga się unieszkodliwienia napastnika. Z tej racji tradycyjne nauczanie Kościoła uznało za uzasadnione prawo i obowiązek prawowitej władzy publicznej do wymierzania kar odpowiednich do ciężaru przestępstwa, nie wykluczając kary śmierci w przypadkach najwyższej wagi”
[/cytat]


Zależy w którym roku był wydany ten katechizm. Kościół od lat 70 tych stawia życie ponad wszystko - co potwierdził Jan Paweł II spotykając się z Ali Agcą. Pius XII kazałby go np. powiesić.

oby nigdy.

dalej nie rozkminiam :] nie mam pojecia jak mozna porownywac oboz koncentracyjny gdzie ludzi zamykali za to ze zyli do kolesia ktory gwalci i zabija 13 czy 70 latke :] nie mam niec przeciwko temu jezeli z osobnika ktory zabija z zimna krwia beda pobierali czesci :]
co do przytoczonych przykladow troche sie nie zrozumielismy :]chodzilo mi wylacznie o predyspozycje, niepotrzebnie wybralem na przyklady 2 grupy zawodowe ktore wczesniej czy pozniej spotykaja sie z nieboszczykami. zamiast nich moglem napsiac ze nie mam rowniez predyspozycji do mycia drapaczy na 120 pietrze :]
to ze pewne grupy posluguja sie zargonem to zgoda, ale o psychice swiadczy to jak najbardziej, trzeba miec naprawde mocna psychike by kolejne ciala stawaly sie po prostu skorami czy skwarkami ;]
ciagnac dalej, dlaczego kolesia ktory bedzie dawal zastrzyk smierci nazywasz morderca ? jezeli to jest jego praca a zastrzyk wbija w kolejna skore ;] i po czym wnosisz ze do takiej pracy nie znajda sie ludzie z predyspozycjami ?
na koniec zmieniloby to cos w twoim nastawieniu jezeli dodalibysmy paragraf z ktorego wynikaloby ze osoba ktora zabija z zimna krwia staje sie skora :] zakladam ze kazdy ten paragraf zna, co wtedy ? skora czy nadal czlowiek ??

Katechizm jest całkiem świeżutki, opracowany i wydany w latach dziewięćdziesiątych za czasów panowania JPII. http://www.intra(...)_P86.HTM szczególnie polecam pkt 2266

dalej nie rozkminiam :] nie mam pojecia jak mozna porownywac oboz koncentracyjny gdzie ludzi zamykali za to ze zyli do kolesia ktory gwalci i zabija 13 czy 70 latke :] nie mam niec przeciwko temu jezeli z osobnika ktory zabija z zimna krwia beda pobierali czesci :]

Przykład ten pokazuje, że organa ścigania nigdy nie działają bezbłędnie. Zauważ, że Dachau nazywano obozem korekcyjnym i zamykano w nim na początku nieprawomyślnych. Dając władzy możliwość rozbierania kogoś na części prowadzisz bardzo szybko do zanegowania sensu jednostki. Nawet tej najgorszej. Bardzo łatwo wyobrazić sobie czym może się stać taka władza w Polsce, przesiąkniętej kolesiostwem i nienawiścią do wszelkich innych.
co do przytoczonych przykladow troche sie nie zrozumielismy :]chodzilo mi wylacznie o predyspozycje(...)
Zrozumiałem o co Ci chodzi. Jednakże idąc przedstawionym przez Ciebie w chwili obecnej tokiem rozumowania należałoby w Polsce zalegalizować także eutanazję. Przecież to też tylko i wyłącznie zastrzyk. I wcale niepotrzebna jest silna psychika by jakiś zawód związany z zabijaniem wykonywac. Człowiek obojętnieje nieważne w jakim szambie się znajduje. Popatrz na rzeźników - wielu z nich daje w palnik jak mało kto. Dlaczego?
Wspomniałeś żołnierzy - zapytaj się któregokolwiek z nich co wrócił z misji co sądzi o swoim zawodzie. Wielu z nich nie może sobie wybaczyć, że kogoś zabiła - reagują niezwykle silnymi nerwicami i zaburzeniami osobowości. Wielu z nich się załamuje i swoją agresję przenosi do cywila - wyładowywują agresję i stres na rodzinie, otoczeniu. A wielu z nich mówi o zabitych jako o żółtkach itp. Gdy nie masz żadnego znajomego - polecam lekturę pamiętników żołnierzy biorących czynny udział w walkach.
ciagnac dalej, dlaczego kolesia ktory bedzie dawal zastrzyk smierci nazywasz morderca ?
W takim razie ci co aplikowali pavulon w Łodzi dostarczali ulgę pacjentom - dlatego nazywam go mordercą. Jak każdego kto łamie art. 148 Kodeksu Karnego.
i po czym wnosisz ze do takiej pracy nie znajda sie ludzie z predyspozycjami? Po choćby postawie lekarzy w sprawie eutanazji.
na koniec zmieniloby to cos w twoim nastawieniu jezeli dodalibysmy paragraf z ktorego wynikaloby ze osoba ktora zabija z zimna krwia staje sie skora :]
Dura lex, sed lex. Jednak wtedy każdy stawałby się skórą.
zakladam ze kazdy ten paragraf zna, co wtedy ? skora czy nadal czlowiek ??
W ten sposób prawo staje sie zdehumanizowane i traci swój sens. Zwłaszcza w obliczu błedów w postępowaniu sądu z dowodami. Poza tym nie wiem, czy chciałbyś nerkę gwałciciela.

trzy razy sędziowskie "tak" i kara śmierci!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

jesteśmy tak niedoskonali emocjonalnie ,że musimy się czego9ś bać . Kodeks "Hamburabiego" to jest tak zrozumiałe i proste i wychowawcze1111111