Chciałbym poruszyć temat nieodsniezonych daszków nad klatkami schodowymi na Al. Jana Pawła II 2, z daszków zwisają sople, ale najwiekszym problemem jest zalegający na nich snieg, i to naprawde duża ilość, Panie prezesie spółdzielni - odprowadzamy składki a Pan nic nie robi w tym celu, 2 rzecz to parkingi i chodniki wokół osiedla!!!Oszczędność ?? czy brak pieniązków?

Nie tylko u was jest taki problem.

to nie tylko Aleje
ale większość osiedli spółdzielni mieszkaniowej
dzisiaj sama sobie trochę poodśnieżałam
żeby wyjechać
a jak pług przejechał to mi moją robotę spier....
czyt. zasypał od nowa odśnieżając przejazd,
który pozostał taki sam....
panie prezesie...
po co takie dziadostwo odstawiacie z tym odśnieżaniem?

a prezes tutaj siedzi ?

proponuje wklejac zdjecia sopli najbardziej zagrazajacych ludziom,ponizej linki do zdjec z osiedla ogrody dodam ze wisza juz tam ponad 6 dni mimo interwencji mieszkancow u zarzadcy ktorym jest nieszczesna Spoldielnia Budownictwa Mieszkaniowego(miejmy nadzieje ze juz nieglugo)
sople wisza nad najbardziej uczesczanym przejsciem na tym osiedlu!
sople tygodniowe
http://img23(...)06ig.jpg
http://img59(...)05dj.jpg
tutaj po 4 dniach
http://img19(...)02wc.jpg

to samo dotyczy się odsnieżania parkingów przyblokowych, pracownicy spółdzielni mieszkaniowej, powinni być zaopatrzeni w łopaty, bardzo ciężko wyjechać z parkingu, samochody wpadają w koleiny. Gospodarzem jest spółdzielnia więc spółdzielnia odpowiada za swój teren, za to jest im płacone.

Na Ogrodach jest tak ,ze to jedna pani odpowiada za sprzatanie klatek,odsniezanie,dbanie o nalezyty lad na osiedlu.Czy jej to wychodzi pozostaje do oceny mieszkancow osiedla,ja osobiscie uwazam ,ze jedna kobieta nie jest w stanie uporac sie z takim nadmiarem sniegu i powinna miec co najmniej dwie osoby do pomocy.Nie chce wklejac zdjec jak wyglada parking i cale osiedle bo wstyd na cale miasto.

Jacek....Prezes jeszcze nie siedzi ale jak nie weżmie się za robotę to pewnie będzie siedział

dzisiaj idąc przez nasze miasto widziałem na niektórych dachach ekipy usuwające sople. Tak więc za jakiś czas pewnie dotrą do każdego

Z tymi soplami to jest tak, że u nas nawet usunęli, ale co z tego? 2 dni później było to samo. Pewnie za mało ekip.
A co do tych sopli, które wiszą u kogoś na balkonie to może mógł by je sam strącić. Poprosić sąsiada albo kogoś, żeby stanął na dole i patrzył czy nikt nie idzie. Rozumiem, że ludzie sami nie wychodzą na dach, ale z balkonu to chyba można samemu.

jak tak dalej będzie to SBM odejdzie w niebyt - coraz więcej właścicieli mieszkań ma dość tak drogiego i kiepskiego zarządcy!

sople wisza na kazdym bloku, snieg zalegajacy na dachach sprawia ze ludziom mieszkajacym na 4 pietrze przecieka sufit. ekipa robi co moze trzeba troche ja zrozumiec roboty duzo i nikt wam wszytskiego naraz nie usunie. zawsze mozna zadzwonic do spoldzielni i powiedziec ze zwisaja duze sople nad klatka schodowa i czy ktos by mogl to usunac bo moga spajsc w nieodpowiednim czasie.

Zartujesz z tym zglaszaniem?? nikogo nie obchodzi co ludzie zglaszaja,ja np dzwonilem do zarzadcy(SBM) i rozmawialem z pania na temat sytuacji na osiedlu ogrody i uwierz mi nie bylem jedyny.Pani powiedziala tak.
''Zdaje sobie sprawe iz jedna pani nie jest w stanie zajac sie wszystkim ale tak rozporzadzil pan Lech,czlowiek od spraw technicznych i inwestycji.''
na moje pytanie czy nie moga usunac sopli i dac pani ktora odsnieza kogos do pomocy uslyszalem:
''Mamy wielu panow ktorzy mogli by pomoc bo siedza w siedzibie i nic nie robia ale pan prezes powiedzial, ze nie widzi takiej potrzebay po za tym zeby mogli pracowac trzeba kupic dodatkowe łopaty do odsnierzania co wiaze sie z kosztami.''
to nie jest sytuacja normalna, ja rozumiem ze zima dala w tym roku wyjatkowo w kosc mieszkancom Polski ale to jest celowe dzialanie Spoldzielni Budownictwa Mieszkaniowego!!!

to chyba zalezy jaka administracja osiedla, bo nie do kazdej spoldzielni dzwoniac uslyszysz takie teksty jak u siebie.
a to trzeba bylo prosze mnie polaczyc z panem lechem i powiedziec mu pare slow ja bym tak zrobila. moja siostra gdy zadzwonila do spoldzielni inny rejon inne osiedle- z prosba by usuneli snieg na dachu bo jej przemaka zjawili sie tego samego dnia.

a po co dzwonić po administracjach, prezesach, lepiej samemu zadbać, założyć wspólnotę mieszkaniową i nie dać wodzić się za nos na dodatek za własne pieniądze

osiedle na jana pawla -poreby tam dzwonisz ze wisza sople i ci usuwaja. i tam jest spoldzielnia mieszkaniowa nie wspolnota i co da sie ? da.

Na siedlanowskiego też chodzą goście ze spółdzielni i usuwają sople z dachów. Nie można narzekać....

No pewnie że nie ma. Na całym mieście można zauważyć ekipy pracowników spółdzielni tudzież Straży Pożarnej, które mają naprawdę sporo roboty.
Tak więc za wcześnie zaczęliście psioczyć i narzekać

Na moim osiedlu sąsiedzi łopatami odkopują samochody żeby móc wyjechać a jak już przejedzie jakiś traktor, pług (raz na tydzień ) to i tak zgarnia śniegu tyle co nic. Wydaje mi się że problem z odśnieżaniem dotyczy wszystkich osiedli.

Pownno się dać łopaty ludziom, którzy nie mają pracy i jakąś stawkę za godzinę odśnieżania a śnieg wywozić z miasta - no ale to tylko moja opinia i oczywiście nikt nie musi się z nią zgadzać ale wydaję mi się że to nawet dory pomysł.

Fakt widać ekpiy odśnieżające ale pewnie mają tyle zleceń, że nie mogą się wyrobić ale pewnie kiedyś dotrą do poszczególnych osiedli.