Jutro tzn. sroda wyjezdzamy na mecz do austri samochodem w cztery osoby jesli ktos równiez jedzie autem to niech pisze to bysmy pojechali w jednej kolumnie bylo by lepiej i atmosfera.Jak cos to piszcie My startujemy okolo pierwszej w nocy ze srody na czwartek.Nara

Do Austri? Nie ma takiego kraju. Powodzenia w poszukiwaniach.

nie ma jak o literowke sie przydupcyc :] humor na tydzien poprawiony ;D

Nie prz... się do literówki ale do tego całego kibicowania. Właściwie to, co dzieje się na boisku jest drugorzędne. Najważniejsze, by była imprezka. Tak jak na Stali - ognie, koszulki, flagi itp. a meczu to właściwie może nie być. Kibice tak są upojeni swoim powerem i alkoholem, że piłkarze przeszkadzają im w tym, aby to kibole byli najważniejszymi bohaterami widowiska. Nigdzie w życiu nie mogą zaistnieć, tylko tam na trybunach, więc robią co mogą, żeby choć wzmianka była w mediach jacy to są wspaniali. Są to goście, którzy zwykle nie wiedzą gdzie jadą.

specjalista się odezwał ;)

mysle ze ostro nadinterpretowales ;D przeciez ani ten post nie jest agresywny nigdzie nie napisali ze jada dawac w palnik czy lac w ryj ;]wyraznie zaznaczyli ze jada na mecz. na mistrzostwach europy kibole spotykaja sie na miescie ;)

Słuchaj człowieku jeżeli chcesz sie czepiac to nie tu taj> CZytaj post chodzi o wyjazd do austri i nie wazne jak sie pisze moge napisac grynlandia a kumaci wiedza o jaki mecz chodzi ale jesli chodzi o ciebie i wielu podobnych to reprezentacje widziales chyba na fifie.Jezeli nie jedziecie to nie komentujcie bo tu chodzi tylko i wylacznie o wyjazd.Pozdrowienia dla kibiców!!!! PRECZ Z INTERNETOWYMI NAPINACZAMI (KAPUCYNY):co?:

Też jestem kibicem, kiedyś grałem zawodowo. Zawsze zastanawiałem się jak można grać na takiej Legii. Przecież tam, niezależnie od tego co się dzieje na boisku kibole jadą z tym prymitywnym dopingiem swoje. W ogóle, kibole dopingują tak samo Małysza, siatkówkę, piłkę nożną, Kubicę. W Budapeszcie już pukano się w czoło, kiedy nasi chcieli być głośniejsi od bolidów Formuły 1.
I to tylko nasi. A jeśli bym chciał jechać na mistrzostwa Europy to jechałbym do Austrii.

Akurat to o czym piszę jest udowodnione na portalu "Wyborczej" - Czym polski kibic różni się od holenderskiego.

udowodnione na portalu Wyborczej...

hahaha to już się sam podsumowałeś nie trzeba komentować tego co napisałeś ;)

Fakt ostatnio udowodnił, że za niedługo na świecie będą zmutowane biedronki, które będą jeść ludzi.

Jakim autem jedziecie? Bo nie wiem, czy razem przypadkiem nie jedziemy?

W tym co pisze ~falco trochę racji jest niestety

Dlaczego niestety? Naszym w Klagenfurcie pomysłów na doping starczyło na 30 minut. Co kogo na mistrzostwach Europy obchodzi, że trzeba je... PZPN?

Bo trzeba go jebac ;)
Argumentów na owe jebanie naszego ukochanego związku jest cała masa.
Cyrk z korupcja, cyrk z karami dla klubów, cyrk z wyborami w zwiazku, cyrk z biletami na euro, kosmiczne ceny biletów na mecze towarzyskie, finał PP na remontowanym stadionie w Bełchatowie... etc


A kolega jesli chce prowadzic krucjate anty-kibicowska to forum i łamy gazety wyborczej sa dla kolegii otwarte...

My jedziemy też ok pierwszej dzisiaj w nocy. Skąd jedziecie, czym i którędy?? Byśmy się podpięli też może.

http://stalowemiasto.pl/artykuly/artykuly.php?mode=pokaz_artykul&id=11027

Planujemy wyjechać ok. godziny 1 w nocy z parkingu TESCO. Jedziemy na Rzeszów-Barwinek-Presov-Zilina-Bratysława-Wiedeń.

Brawo, brawo. Błysnąłeś teraz jak prawdziwy kozak buraczany

i wszystko jasne.. j...ć cały świat..wszyscy przeciwko nam...Polska krajem siłowni! Tylko tam się naprawdę rozwiniesz!

ale wy jesteście ograniczeni, jechać na mecz do Austri samochodem. ja jak biały człowiek pojechałem sobie samolotem hie hie

a Ty za to rozwinięty... pojechałem....samolotem... ciekawe którą drogą :blee: