~~piszący | |
|
|
Artykuł ze Sztafety, nr 24(2159) z 12 czerwca 2008 roku
Odmówił wybrania kart do bankomatu, urzędników podał do prokuratury Upomni się o świadczenia w Strasburgu Sprawa wypłaty świadczeń socjalnych i alimentacyjnych przez stalowowolski magistrat trafi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. - Urzędnicy bezprawnie zmuszają ludzi do korzystania z karty bankomatowej - uważa Konrad ze Stalowej Woli. Przegrał sprawę o to w sądzie, ale popiera go Rzecznik Praw Obywatelskich. - W urzędzie straszyli ludzi, że jak nie wybiorą kart, to nie dostaną pieniędzy - mówi Konrad. On nie wybrał karty do bankomatu, a pieniądze i tak dostaje na konto. Wspólnie z Krystyną poskarżył się też na urzędników do prokuratury. Pani Krystyna wybrała już kartę, ale chce ją zwrócić. To jest jednak niemożliwe. Oboje zawiadomili więc organa ścigania, że poprzez konieczność wybrania karty bankomatowej Mieczysława Pędlowska, naczelnik wydziału, który zarządza świadczeniami, "zmusza ich do określonych zachowań". Jak pisaliśmy, 28 lutego prokuratura postanowiła jednak odmówić wszczęcia śledztwa w tej sprawie. Sąd: urzędniczka nie zmuszała - Z treści zawiadomienia złożonego przez Krystynę wynika jednoznacznie, że Mieczysława Pędlowska nie zmuszała jej do czegokolwiek. Krystyna sama zgłosiła się do Urzędu Miasta po kartę bankomatową, którą odebrała za pokwitowaniem. Dopiero po dwukrotnym skorzystaniu z karty stwierdziła, że aktualna forma wypłaty należnych świadczeń jest dla niej uciążliwa - pisze prokurator w uzasadnieniu swojego postanowienia. W sprawie pana Konrada, który karty nie wybrał, także brak znamion czynu zabronionego ze strony urzędniczki. Postanowienie prokuratora zostało zaskarżone do sądu. Ale sędzia postanowił utrzymać je w mocy. - Podnoszone przez skarżącą (Krystynę - dop. red) zarzuty ewidentnie płyną z faktu jej dezaprobaty dla warunków korzystania z pobranej wcześniej przez nią karty - uzasadnia sędzia rozpatrujący zaskarżenie. - Analizując całokształt sprawy, nie ma najmniejszych wątpliwości, iż zachowanie Mieczysławy Pędlowskiej mieściło się w ramach przysługujących jej uprawnień, jako zgodne z prawem i obowiązującą procedurą. Karty absolutnie w niczym nie utrudniają świadczeniobiorcom w korzystaniu ze zgromadzonych tam środków. Rozstrzygnięcie prokuratora należy uznać za prawidłowe - pisze w uzasadnieniu do postanowienia sędzia Sądu Rejonowego w Stalowej Woli. Konrad: to pogwałcenie Konstytucji RP Konrad nie może się pogodzić z taką decyzją. -Prezydenta Stalowej Woli stać na balony za 200 tysięcy, na nowy drogi samochód, na trzynastki, premie. To chyba z tych oszczędności na ludziach pokrzywdzonych przez los? Przecież w kolejkach na poczcie stoją ludzie bez ręki, kalecy, aby odebrać pieniądze na życie, a taka Pędlowska ma na konto przelewaną wypłatę. To jawna dyskryminacja. Pogwałcenie Konstytucji RP - żali się Konrad. I zapowiada, że o powrót do starego sposobu wypłaty świadczeń będzie dalej walczył, tym razem w Strasburgu. Szczególnie, że popiera go Rzecznik Praw Obywatelskich, który wypytał prezydenta Stalowej Woli o zmianę sposobu wypłaty świadczeń. -Twierdzenia prezydenta Stalowej Woli, sugerujące, że większość beneficjentów świadczeń rodzinnych dobrowolnie wyraziła zgodę na zamianę sposobu wypłaty świadczeń, nie odpowiadają do końca prawdzie - pisze do Konrada Recznik Praw Obywatelskich. Rzecznik: decyzje mogą być nieważne Wątpliwości rzecznika budzi także praktyka zamieszczania w decyzjach ustalających prawo do świadczeń rodzinnych informacji dotyczących sposobu wypłaty tych świadczeń. -Z przepisów nie wynika, że decyzja ustalająca prawo do świadczeń rodzinnych powinna zawierać inne elementy niż informacja o przyznaniu bądź odmowie przyznania świadczenia rodzinnego, rodzaju tego świadczenia i okresie, na jaki ono przysługuje. Rozstrzyganie o sposobie wypłaty świadczenia nie ma podstaw prawnych, co powoduje, że decyzja w tym zakresie jest dotknięta wadą nieważności - uzasadnia rzecznik. W połowie maja skierował wystąpienie do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, w którym zwrócił się z prośbą o zbadanie sprawy. Ze świadczeń w Stalowej Woli korzysta 3000 osób. (got) |
|
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
|
~~ciekawski | |
|
|
A to aby nie ten sam sędzia co jest ekspertem od zdrowia?? I te bidaki się tak strasznie męczą, coby przyznawać rację urzędasom a nie obywatelom
http://www.stalo(...)18&str=1 - opis działań środowiska sędziowskiego |
|
|
~~szpieg | |
|
|
Pan sędzia chyba zapomniał, że w 1997 roku zmieniła się Konstytucja RP i już nie obowiązują zapisy starej PRLowskiej z 1952 roku, w której urzędnik był panem, a kolektyw był górą przed jednostką.
Zdaje się także, że sędzia oprócz prawa karnego winien biegle znać zapisy prawa administracyjnego no i oczywiście aktu nadrzędnego, czyli Konstytucji RP. Skoro prawnicy z doktoratami u RPO (przeczytajcie jakie trzeba mieć kwalifikacje i uprawnienia, aby pracować w biurze RPO) twierdzą, że urząd łamie prawo to chyba mają rację, nieprawdaż? |
|
|
~~odp | |
|
|
CYTAT A to aby nie ten sam sędzia co jest ekspertem od zdrowia?? I te bidaki się tak strasznie męczą, coby przyznawać rację urzędasom a nie obywatelom http://www.stalo(...)18&str=1 - opis działań środowiska sędziowskiego Ten |
|
|
~~piszący | |
|
|
|
|
|