Wiele się zmienia w naszym mieście na dobre. Miasto pięknieje z dnia na dzień ale są jeszcze rysy na tym obrazie.
Na ławeczkach przybywa dreszczy , którzy szpecą osiedlowe skwerki, na pewno nie dają dobrego przykładu a na domiar złego ubliżają w wulgarny sposób przechodniom.
Gdzie jest policja? Wystarczy przyjechac o dowolnej porze dnia na osiedle przy KEN.

I oczekujesz, że po paru interwencjach policji nastanie prawdziwa idylla, cudnie, ładnie i uroczo? Dreszcze na ławkach są wszędzie, w każdym mieście i nie wyplenisz ich, to przecież takie oczywiste.

Zanim powiemy, że się nie da spróbujmy.
Jeżdżę po świecie i takiego zagęszczenia dreszczy jak w Polsce nigdzie nie widziałem.

No to ciekawe po którym jeździsz - wpadnij pod Paryż, do Wrexham, pod Birmingham czy Rzym to się zdziwisz - tu możesz nawet gówno ludzkie znaleźć centralnie na ulicy.
W niczym się nie różnimy od innych państw poza dzielnicami "pokazowymi" Żulerka siedzi na świecie poza zasięgiem kamer