NawigacjaStart » Forum » Stalowa Wola » Szkoła i studia »
Nowy Temat Odpowiedz
1 2 »
Studia w Stalowej Woli, STUDIA
~~~????
ff
Wysłany: 18 Cze 2008r. 10:42  
Cytuj
cześć mam pytanie gdzie najlepiej wybrac studia w Stalowej Woli? słyszłam ze całkiem fajnie jest na WSE? co o tym sadzicie?nie wiem

 
 
 
 
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 18 Cze 2008r. 10:42  
Cytuj

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 2083
Dołączył: 26 Cze 2007r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 18 Cze 2008r. 10:57  
Cytuj
Zależy co rozumiesz pod tym okreleniem. Jeśli fajnie miałoby oznaczać, że żeby zdać nie musisz się uczyć, a jedynie wiedzieć jak ściągać, to na WSE faktycznie jest fajnie.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
~~abu
ff
Wysłany: 18 Cze 2008r. 22:08  
Cytuj
Studia w Stalowej ?....śmiechu warte! To są szkółki. Szkoda czasu i pieniędzy.

 
 
 
 
~~cycu krk
ff
Wysłany: 18 Cze 2008r. 23:35  
Cytuj
Znam pewna osobe, która na WSE swego czasu studiowała, i uczyła sie sporo, niemniej było to jakis czas temu.
Wiem, z dovbrego zrodła (od osoby która tam prowadziła lektoraty) że obecnie poziom kuleje, a "uczelnia" nastawiona jest raczej na zysk finansowy.

 
 
 
 
~~cycu krk
ff
Wysłany: 18 Cze 2008r. 23:36  
Cytuj
nie zebym sie tak chwalił swoja wiedza ;-)

 
 
 
 
~~lol]
ff
Wysłany: 18 Cze 2008r. 23:36  
Cytuj
Już lepiej nie iść na studia niż studiować w stalowej woli.

 
 
 
 
~~hate eternal
ff
Wysłany: 19 Cze 2008r. 18:36  
Cytuj
Jednak polecałbym placówki spoza Stalowej Woli.
Pozdrowienia.

 
 
 
 
~~ONA
ff
Wysłany: 21 Cze 2008r. 11:29  
Cytuj
w Stalowej to są tylko szkółki niedzielne...Na prawdziwe studia trzeba się wybrać np. do Krakowa.wink

 
 
 
 
~~ccc
ff
Wysłany: 21 Cze 2008r. 12:54  
Cytuj
Wszystkie uczelnie nastawione są na zysk, nawet uniwersytety w akademickich miastach (w takim studiowałem). Całość była ustawiona pod zysk, a nie jakość, a i tak idąc do pracy (informatyk) w stalowej zresztą, musiałem się wszystkiego nauczyć sam ... Studia jedyne co moga Ci dac to nauczyć cię mysleć i rozwiązywać problemy. Bo tak naprawde uczysz sie dopiero w pracy, lub samemu w domu rozwijajac zainteresowania. Ja się zastanawiam nad uzupełniajacymi z ekonomii na KUL. Może trochę bym się "obył" z ekonomią i pomogłoby mi to przebrnac przez zakładanie i prowadzenie firmy.

 
 
 
 
~~heh
ff
Wysłany: 21 Cze 2008r. 15:13  
Cytuj
ja mam pytanie do tych co tak bardzo krytykują uczelnie stalowowolskie szczegolnie kul,czy wy macie w ogole jakiekolwiek pojecia o tym co sie dzieje czy tylko tak krytykujecie? bo wydaje mi sie ze ta krytyka opiera sie wylacznie na przekonaniu ze skoro uczelnia w stalowej woli to na pewno to musi byc lipa...kilka lat temu byl ranking maklerow w Forbsie i wygral go kto? otoz absolwent ekonomii na KUL w Stalowej Woli...jeszcze raz powtorze ze Wasza krytyka opiera sie pewnie na przekonaniu ze skoro studia w Stalowej to na pewno nic dobrego,a to myslenie jest bledne bo to jak sie wyksztalcisz zalezy przede wszystkim od Ciebie od Twojej pracy, motywacji itd.

 
 
 
 
~~student
ff
Wysłany: 21 Cze 2008r. 15:27  
Cytuj
czym sie roznia studia w stalowej a krakowie?? to ze nie ma miasteczka i ze pic nie ma gdzie ?? w krakowie czy kielcach nie sa lubieni studenci ze stalowej dlatego mam ich gleboko w dupie !!!!!!

 
 
 
 
~~absolwent
ff
Wysłany: 21 Cze 2008r. 15:52  
Cytuj
Skonczylem Stalowowolską uczelnię, nie nażekam, prace mam całkiem niezłą, chciałem to się nauczyłem. Jak potrzebujesz wbijania siłą wiedzy, czy "łapanki" a po pierwszym semestrze odsiewu 60% to możesz iść do "prestizowej" uczelni bo tak to teraz wygląda. Opłaca im się nałać na początku i póxniej powyrzucać. Inna sprawa to jakość, wiem że ludzie na niekltórych Uniwersyteteach w dużych miastach przeszli przez studia na poczatku na ściągach, a póxniej to sam nie wiem na czym ... chyba na uznaniu większości profesorów że jak juyż dotrwał do tego momentu to go przeciśniemy dalej.

Nie życzę sobie tak bezczelnego obrzucania błotem mojej uczelni, bo zdobyłem tam bardzo konkretną wiedzę i włozyłem w to masę pracy. Nie dziwię się że w Stalowej ubywa ludzi. Jak młodzież ma takie podejście, jakieś kompleksy małego miasteczka, albo nie wiem co. Nieważne jak jest naprawdę, ważne że w Stalowej to kicha, a w Krakowie jest wszystko super.

 
 
 
 
~~iuuy
ff
Wysłany: 21 Cze 2008r. 15:58  
Cytuj
popieram poprzednika...ludzie nie wiedzą jak jest ale w " w Stalowej to wszystko kicha a Krakow jest super"

 
 
 
 
~~zaq
ff
Wysłany: 21 Cze 2008r. 16:05  
Cytuj
Odezwali się nasi forumowi malkontenci którym nic nie pasuje, świat jest do dupy, niesprawidliwy i wszystko jest złe... umiech

 
 
 
 
~~absolwent
ff
Wysłany: 21 Cze 2008r. 16:07  
Cytuj
CYTAT
nie nażekam,

Wybaczcie, jakoś się zagapiłem. Pozatym polonistyki nie studiowałem ;)

 
 
 
 
~~mika
ff
Wysłany: 21 Cze 2008r. 19:49  
Cytuj
do tego nie potrzeba polonistyki, wystarczy ukończona podstawówka..

studiowałam już na 3 uczelniach (w ramach wymiany) i mam porównanie. uniwersytet uniwersytetowi nierówny. nie wiem, jak jest na KULu, natomiast odnośnie 'szkół wyższych' .. no cóż .. uczniowie tych szkół nie mają pojęcia, na czym polega studiowanie.
poza tym na określonym typie uczelni studiuje określony typ ludzi. i to oni sami tworzą jakiśtam poziom. oczywiście nie można generalizować, studia w prowincjonalnych szkołach wyższych CZASAMI wybierają również ludzie zdolni i ambitni, bo tak ułożyło się ich życie. niemniej jednak są to jednostki. reszta to ci, którzy nie chcą być totalnie beznadziejni i postanowili coś tam ze swoim życiem zrobić, mieć papier etc., ale to max ich możliwości. chwała im za to,że mimo wszystko nie spoczęli na laurach. natomiast ludzie z większym potencjałem, ambicjami, poziomem wiedzy w takich miejscach się po prostu marnują. szkoda czasu i pieniędzy.

 
 
 
 
~~zaq
ff
Wysłany: 22 Cze 2008r. 01:07  
Cytuj
Przeciez przeprosilem od razu po omylkowym wstawieniu, zlosliwa jestes

 
 
 
 
~~mika
ff
Wysłany: 22 Cze 2008r. 01:55  
Cytuj
ale ja nie przyczepiłam się do błędu, tylko do twojego tłumaczenia
złośliwość to mój największy grzech ;)

 
 
 
 
~~blackvader
ff
Wysłany: 22 Cze 2008r. 02:00  
Cytuj
CYTAT
do tego nie potrzeba polonistyki, wystarczy ukończona podstawówka..

Ehhh... jak ja tego nie lubię. Ja np. robie byki mimo iż uczyłem się dyktand, mimo iż bardzo dożo czytam. Niektórzy mają talent, inni nie. Owszem jeżeli ktoś pisze z błędami co drugie słowo to jest to godne zwrócenia uwagi, jeśli natomiast komuś się odruchowo przyciśnie "wyślij" i prześliźnie się jakiś błąd przed przeczytaniem i jeszcze chwilę później napisze że to głupia pomyłka, to takie czepianie się to czyste buractwo studentko trzech wspaniałych uniwersytetów.

Ale proszę:

"studiowałam już"
"uniwersytet uniwersytetowi nierówny"
Nie zaczynamy zdania od małej, a od wielkiej litery.

"nie wiem, jak jest na KULu"
Co ten przecinek tu robi?

"odnośnie 'szkół wyższych'"
Co to znaczy "odnośnie szkół". Swoją myśl odnosisz DO szkoły, zatem "odnośnie DO szkół".

"'szkół wyższych'"
Czy wiesz do czego w języku polskim słuzy pojedyńczy apostrof?

Więcej mi się nie chce szukać, chciałem tylko pokazać że i tak wielkiej, zdolnej i ambitnej osobie jak Ty - bo oczywiście reszta ludzi poza takimi jednostkami,
to beznadziejni walczący z totalną beznadziejnością lenie obiboki i półgłówki - zdarza się popełniać elementarne błędy.
I oszczędzę Ci trudu, nie musisz wyszukiwać u mnie błędów. Robie je czasem - taki już jestem widocznie beznadziejny.
CYTAT

studiowałam już na 3 uczelniach (w ramach wymiany) i mam porównanie. uniwersytet uniwersytetowi nierówny.

To gratuluję. A możesz mi powiedzieć jaka to uczelnia umożliwiła Ci dwie wymiany? I jakie Uniwersytety opisujesz? Mam dziwne wrażenie że w Niedzielę nie będzie Cię przy kompie i nie odpiszesz.
CYTAT

nie wiem, jak jest na KULu, natomiast odnośnie \'szkół wyższych\' .. no cóż .. uczniowie tych szkół nie mają pojęcia, na czym polega studiowanie.
poza tym na określonym typie uczelni studiuje określony typ ludzi. i to oni sami tworzą jakiśtam poziom.

W znacznie większym stopniu niż wielkość miasta w którym dana uczelnia jest umiejscowiona. O tym od początku się tu pisze broniąc stalowowolskich uczelni.
CYTAT

oczywiście nie można generalizować, studia w prowincjonalnych szkołach wyższych CZASAMI wybierają również ludzie zdolni i ambitni, bo tak ułożyło się ich życie.

Lub tak życie sobie sami ułożyli, a zapewniam Cię że takich ludzi znam bardzo wielu.
CYTAT

niemniej jednak są to jednostki. reszta to ci, którzy nie chcą być totalnie beznadziejni i postanowili coś tam ze swoim życiem zrobić, mieć papier etc.,

Wybacz, ale wydaje mi się że taka sama część osób za papierkiem wyjechała na uczelnie o "renomowanych" nazwach. A znaczna część tylko po to żeby nie mieć kontroli rodzicielskiej.
CYTAT

ale to max ich możliwości.

Widzę że sprowadzasz większość (bo poza "jednostkami") do roli takich ludzkich szympansów którzy osiągnęli kres swoich możliwości na najniższym poziomie studiowania. To świadczy świetnie o Twoim poziomie zarówno intelektualnym jak i moralnym. Świetnie kształcą te Twoje trzy uniwersytety. Napisz proszę szybko jakie to uczelnie dmuchają takich bufonów, to może faktycznie komuś pomożesz.
CYTAT

chwała im za to,że mimo wszystko nie spoczęli na laurach. natomiast ludzie z większym potencjałem, ambicjami, poziomem wiedzy w takich miejscach się po prostu marnują.

Ależ się marnują. Co najmniej kilkunastu moich znajomych pracuje w zawodzie i świetnie daje sobie radę. Oczywiście jeśli zawód księgowego, psychologa, socjologa i właściciela ogólnopolskiej firmy internetowej to nie marnowanie swojego potencjału. Dla Ciebie pewnie tak, bo Ty skończyłaś 3 uniwersytety, pracujesz jako najważniejszy specjalista w ogólnoświatowej firmie i robisz naukowe badania za dziesiątki milionów, które zmienią świat. Ale cóż, my prości, beznadziejni nie mogliśmy wyjechać do większego miasta.
CYTAT

szkoda czasu i pieniędzy.

Jasne kobieto, wyobraź sobie że uczelnie w Polsce egzystują dla samego egzystowania, ciągną kogo się da a jakiś tam wyśrubowany poziom to ma może z 5% kierunków na uczelniach w całym kraju. Stratą pieniędzy dla mnie jest wyjazd na Ekonomię na jakikolwiek Uniwersytet tylko po to by jechać na ściągach i uczyć się ze skryptów. Jeżeli ktoś jest ambitny to ma podaną bibliografię do każdego przedmiotu i nauczy się z książek tego czego żaden wykładowca nie zdąży przekazać. Jeśli chodzi o wiedzę to zdobywasz ją głównie poza uczelnią, bo nie da się nauczyć człowieka tak szerokich dziedzin jak na kierunkach w Polsce w 4-6 godzin dziennie. Ja studiowałem Informatykę na uniwersytecie w dużym mieście i guzik mi to dało, 80% czasu poświęciłem na rzeczy które nigdy mi się nie przydadzą. 10% na to co mi się przyda pośrednio (metodologia programowania itp.) oraz z 10% (max) bezpośrednio na to czym się zajmuje i to w taki sposób że nie chodziłem na wykłady i ćwiczenia z tego przedmiotu, gdyż wiedzę którą na tym przedmiocie przekazywali miałem w małym palcu jak zaczynałem studia. To co osiągnąłem to właśnie "papierek" uniwersytetu. Reszta to efekt mojej pasji i zainteresowań i to było moim zdaniem marnowaniem pieniędzy żeby na studiach opłacać zamieszkanie, jedzenie, bilety i całą resztę. I tak poszedłem do pracy i miałem pokazać co umie a nie papierek.

A odnośnie do Twoich wywodów, to oglądałem kiedyś taki odcinek SouthPark-a, w którym ludzi jeżdżący Pirusami (Toyota - hybrydowa) puszczali "bąki" i nachylali się od razu głęboko się tym powietrzem zaciągając i delektując. Już mniejsza z sensem całego odcinka, ale to była metafora ludzi tak zadufanych w sobie,tak unoszących się swoją "wyjątkowością", że aż delektujących się własnymi "gazami".
Czemu to przytaczam? Ano dlatego że czytając Twoje wypociny doskonale sobie wyobrażam jak siedzisz dumna na krześle, pierdzisz i zachwycasz się swoim zapachem co drugie zdanie patrząc na resztę studentów jak na motłoch.

Nie zdziw się księżniczko jak za kilkadziesiąt lat odkryjesz że w życiu jesteś otoczona przez bufony Twego pokroju a ludzie normalni którymi tak gardzisz mają swoje zwykłe szczęśliwe życie. Bo można być świetnym człowiekiem po zawodówce, a można być skończonym ciulem z doktoratem, czego na pewno doświadczyłaś studiując na tylu uczelniach. Trochę pokory i dystansu życzę, bo się tam zagazujesz przed tym kompem.

 
 
 
 
~~blackvader
ff
Wysłany: 22 Cze 2008r. 02:13  
Cytuj
CYTAT
ale ja nie przyczepiłam się do błędu, tylko do twojego tłumaczenia
złośliwość to mój największy grzech ;)

Moje też, jak ktoś mi pomacha czerwoną płachtą, tak jak Ty to uczyniłaś.

 
 
 
 
~~mika
ff
Wysłany: 22 Cze 2008r. 03:29  
Cytuj
nie chce mi się odpierać twoich zarzutów, bo po 1. już jest późno i szczerze mówiąc nie chce mi się czytać twojego wywodu do końca, po 2. kompletnie nie zrozumiałeś, co miałam na myśli, a po 3. nie trafiłeś, jeśli chodzi o ocenę mojej osoby.
strasznie się puszysz i nadymasz, zupełnie jakbyś miał mnóstwo kompleksów związanych z tym, gdzie studiujesz. a przecież chyba nie masz powodów, tak?

co do wymiany, może słyszałeś o programie studenckim MOST. być może nie, bo z tego co się orientuję, stalowowolskie uczelnie nie biorą w nim udziału. i tu kolejny plus dla większych, bardziej prestiżowych uczelni - jak powszechnie wiadomo, podróże kształcą. i te krajowe i zagraniczne.

tu nie chodzi o to, czy ktoś jest lepszy czy gorszy. chodzi o to, że większe, lepsze uczelnie dają większe możliwości.

 
 
 
 
~~mika
ff
Wysłany: 22 Cze 2008r. 03:35  
Cytuj
aha, co do wytykania błędów na forach (choć jak się po napisaniu swojego wywodu przekonałeś, wcale nie o błąd mi chodziło) - dzięki temu też można się czegoś nauczyć. ja np. dowiedziałam się dzięki tobie, że faktycznie poprawna jest forma 'odnośnie do', a nie samo 'odnosnie'. nie miałam o tym pojęcia i nikt nigdy wcześniej nie zwrócił mi na to uwagi.
a teraz już wiem wink

 
 
 
 
~~mika
ff
Wysłany: 22 Cze 2008r. 03:45  
Cytuj
jednak przeczyłam do końca

CYTAT
Bo można być świetnym człowiekiem po zawodówce, a można być skończonym ciulem z doktoratem.

wyobraź sobie, że wiem o tym doskonale, ponieważ mój mąż nie skończył studiów (i nigdy ich nawet nie zaczął), a mimo to jest wspaniałym człowiekiem, który ma poukładane w głowie itp. itd., ale nie będę się teraz tutaj nad tym rozwodzić.
i chyba nie czuje się przy mnie jak motłoch nie wiem

 
 
 
 
~~fds
ff
Wysłany: 22 Cze 2008r. 13:52  
Cytuj
Wydział Zamiejscowy Nauk o Spoleczenstwie KUL w Stalowej Woli nie jest uczelnią stalowowolską tylko lubelską i jak chcesz wiedziec MIKA bierze udzial w programach i MOST i Socrates-Erasmus...

 
 
 
 
~~mika
ff
Wysłany: 22 Cze 2008r. 13:54  
Cytuj
jakbyś przeczytał wszystkie moje posty, to wiedziałbyś, że nie piszę o KULu tylko o 'szkołach wyższych'

 
 
 
 
1 2 »
Nowy Temat Odpowiedz

NawigacjaStart » Forum » Stalowa Wola » Szkoła i studia »