tak - ale za pieniądze mieszkańców;
jak powiedział w lokalnej telewizji prezes spódzielni mieszkaniowej (SBM) trzeba mieć 20% wkładu własnego, aby dostać 80% kosztów remontu w formie kredytu;
a czy blok posiada wkład własny? - według prezesa nowe prawo obowiazuje niedługo(?????????????)- tzn. od sierpnia 2007r. i fundusze wpłacane przez mieszkańców powinny być rozliczane dla konkretnego bloku;
a wcześniej to nie wpłacaliśmy na remonty?
a więc mieszkańcy bloków za wszystko płacimy z własnych kieszeni i jeśli nie zmienimy zarządcy tzn. (SBM) to drogo będzie nas to kosztowało
a tak wogóle to po co nam taki zarządca, który nie wie co trzeba zrobić w kwestii remontu bloków i zwołuje mieszkańców na jakieś rady osiedlowe?!?!?!

a tak z ciekawości - to dlaczego jeszcze są waszym zarządcą? Przecież mieliście tyle zapału... a na razie jakby wszystko ucichło... Co się stało?

do misia2009:
Ty chyba nie wiesz co to jest spółdzielnia?????
Zawsze i wszystkie remonty są z kieszeni spółdzielców czyi mieszkańców......

no niekoniecznie;
są spółdzielnie, wspólnoty mieszkaniowe, które pozyskują pieniądze z funduszy europejskich, ale zarządom musi się chcieć to zrobić;

Przecież prezes sam się nie wybiera?
Kiedy kończy się kadencja obecnego zarządu??

Zarząd w SBM nie jest kadencyjny... :( a ostatnio prezesa wybrała rada nadzorcza - bez żadnego konkursu C'est la vie...

Ale chyba jest jakaś możliwość wpływania na zarząd?

Na jego prace? - żadna, bo jak chcesz się czegoś dowiedzieć, to albo Cię zbędą, albo i tak nie pokażą wszystkich dokumentów.

Na jego skład? - owszem, a w zasadzie połowicznie, bo Walne Zgromadzenie co prawda może odwołać zarząd lub poszczególnych jego członków, ale nowych powołuje już Rada Nadzorcza (zwykle spośród "swoich" ludzi), a Rada Nadzorcza... no cóż - z zarządem trzeba żyć dobrze, więc sam rozumiesz...

Radę Nadzorczą też chyba wybiera Walne Zgromadzenie, również Walne Zgromadzenie udziela absolutorium poszczególnym członkom zarządu. Trzeba pójść za Walne i zagłosować. A podstawa to przeczytać statut, tam powinno być napisane co i jak.

a po co komu chodzić na jakieś zebrania, wybieranie rady, zarządu, prezesa,
a tak wogóle mieszkańcy, którzy wyodrębnili mieszkania na własność nie podlegają już przepisom o spółdzielniach mieszkaniowych ale ustawie o własności lokali ,
a obecny zarząd, który jest tylko dlatego, że właściciele nie podjęli takiej uchwały, można w każdej chwili zmienić
- wystarczy 51% głosów w danym bloku

Niestety Misia nie masz racji. Wykupienie mieszkania spółdzielczego na odrębną własność nie powoduje zmiany stosowania przepisów. Cały czas stosuje się do tych Właścicieli ustawę o spółdzielniach mieszkaniowych. Dopiero od momentu podjęcia przez właścicieli reprezentujących co najmniej 51% udziałów w nieruchomości uchwały o stosowaniu w zakresie ich praw i obowiązków ustawy o własności lokali (czyli potocznie nazywana uchwałą o utworzeniu/powołaniu Wspólnoty Mieszkaniowej) Właściciele będą podlegać ustawie o własności lokali. Niestety więc samo uwłaszczenie nic właścicielowi nie daje jeśli chodzi o zmianę podlegania przepisom.

zgadzam się, włśnie to miałam na myśli, ale nie wszyscy zagłębiają się w przepisy, dltego czasem są to myślowe skróty, z jednym ale - wspónota powstaje już w chwili pierwszego wpisu do ksiąg wieczystych, zgadza się?

Wspólnota powstaje z dniem określonym w uchwale o jej powołaniu. Jeśli w uchwale takiego dnia nie wskazano - to powstaje z dniem jej podjęcia. A wpisy poszczególnych uwłaszczonych do już istniejącej księgi wieczystej danego lokalu lub założenie dla ich lokali nowych ksiąg wieczystych nie ma tu żadnego znaczenia.
Natomiast faktem jest, że po powstaniu Wspólnoty w księdze wieczystej nieruchomości wpisuje się sposób sprawowania zarządu nieruchomością wspólną.

no i znowu szumne medialne zapowiedzi o działaniach spółdzielni SBM - a może by tak zacząć od remontu strony internetowej?
gdyby ktoś chciał przeczytać np. regulamin rozliczania centralnego ogrzewania to musi manipulować kompem - bo tekst napisany jest na jednej stronie normalnie, a na drugiej do góry nogami
- chyba ktoś się nieźle bawił robiąć tę stronę