NawigacjaStart » Forum » Off-Topic » Rozmowy na każdy temat. »
Nowy Temat Odpowiedz
Czy prawica jest potrzebna?, Reformy i strajki
~~socjaldemokrata
ff
Wysłany: 24 Cze 2008r. 13:06  
Cytuj
Zauważcie, że tam gdzie prawica chce coś reformować, zaraz pojawia się opór społeczny. U nas, a teraz w Czechach. Przykłady z innych krajów też można mnożyć. Pytanie brzmi? Czy zatem potrzebna nam jest prawica? Czy potrzebne nam są tzw. reformy, skoro społeczeństwo ich nie chce? W jakim celu i do czego mamy dążyć tymi reformami? Żeby garstce przedsiębiorczych było jeszcze lepiej? Bo odnoszę takie wrażenie, ze to wszystko jest robione po to, by bogaci byli jeszcze bardziej bogatsi.

http://biznes.onet.pl/0,1775423,wiadomosci.html

Czechy: największy protest związkowców od 1989 roku

O godzinie 13.00 w Czechach rozpocznie się strajk pracowników wielu gałęzi gospodarki - protest jest odpowiedzią na apel czesko-morawskiej Konferencji Związków Zawodowych krytykujących plany reform rządu Mirka Topolanka.

Już o szóstej rano zaczął się protest w służbie zdrowia. Według ostatnich danych, pracę przerwało 30 tysięcy jej pracowników. Dzisiejszy strajk ostrzegawczy ma być największym protestem czeskich związkowców od listopada 1989 roku, kiedy to Czesi i Słowacy obalili komunizm.

Największa związkowa centrala w Czechach wzywa do oporu przeciw reformom prawicowego gabinetu, które zdaniem jej kierownictwa doprowadziły do gwałtownego wzrostu inflacji, a tym samym - do realnego spadku płac w sferze budżetowej. Związkom nie podoba się też planowana reforma emerytalna, a zwłaszcza zapowiedziane podniesienie wieku emerytalnego do 65 lat dla ludzi pracujących w ciężkich warunkach.

W większości zakładów strajk rozpocznie się o 13.00 i potrwa godzinę. Z kolei maszyniści zamierzają zatrzymać pociągi na 5 kwadransów. Przez dodatkowe piętnaście minut chcą wyrazić niezadowolenie ze sposobu prowadzenia śledztwa w sprawie niedawnego wypadku w Moravanach pod Pardubicami, podczas którego zginął ich kolega. Maszyniści, którzy są najbardziej bojowymi związkowcami w Czechach, twierdzą, że są w stanie sparaliżować cały kraj.

Tylko symbolicznie do strajku przyłączą się energetycy i pocztowcy. Pracy nie przerwą maszyniści praskiego metra. Prawdopodobnie staną jednak miejskie autobusy i tramwaje. Natomiast sparaliżowana będzie komunikacja miejska w Brnie, gdzie 80 procent jej pracowników zapowiedziało przyłączenie się do protestu.

 
 
 
 
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 24 Cze 2008r. 13:06  
Cytuj

 
 
 
 
~~hate eternal
ff
Wysłany: 24 Cze 2008r. 23:36  
Cytuj
Prawda jest taka, że na całym świecie lewica sprząta burdel po rządach prawicy. Bo lewica nie dąży do władzy dla samego jej sprawowania jak prawica, ale aby realizować określony program.

 
 
 
 
~~kajko
ff
Wysłany: 25 Cze 2008r. 01:16  
Cytuj
A jak socjaldemokracja podejmuje próby reformowania kraju( jeśli się zdecyduje i odstąpi od populistycznej retoryki rozdawnictwa i wykaże się odpowiedzialnością za kraj, czyli weźmie pod uwagę czynniki generujące wzrost PKB, którego owoce potem można dzielić, a nie odwrotnie) to wszyscy są zadowoleni, jak jeden mąż godzą się na radykalną zmianę, rezygnują ze swoich przywilejów na rzecz dobra wspólnego, nauczyciele(karta nauczyciela-relikt socjalizmu, wcześniejsze emerytury), górnicy(wcześniejsze emerytury fundowane przez resztę podatników, średnia górnicza emerytura to 2200zł), kolejarze(to samo co górnicy, choć warunki pracy nie mają nic wspólnego z tymi, które miały miejsce kiedy je ustanawiano-parowozy). Kiedy socjaldemokracja zmieni swój punkt widzenia i dojdzie do wniosku,że np. system edukacji nie jest tylko po to, aby zatrudniać nauczycieli, a medyczny po to żeby dawać pracę lekarzom , lecz jego głównymi celami jest uczyć i leczyć to napotka ten sam opór środowiska nauczycielskiego i lekarskiego co każdy odpowiedzialny za sprawy kraju rząd.

Społeczeństwo nie mówi jednym głosem i jest zróżnicowane, jego interesy są różne i sprzeczne, a rolą rządzących jest doprowadzenie do akceptowalnego przez wszystkie strony konsensusu, czyli ograniczenia partykularnych egoizmów poszczególnych grup zawodowych do takiego poziomu przy którym można stwierdzić, że dobro publiczne nie jest fikcją ,że edukacja uczniów nie jest tylko skutkiem ubocznym istnienia systemu edukacji, a leczenie chorych nie odbywa się przy okazji wynagradzania lekarzy.

To , że jakieś zawodowe grupy strajkują, nie znaczy, że z definicji są poszkodowane, bo strajkują , po prostu bezczelnie mogą wykorzystywać słabość państwa i swoją siłę, aby jak najwięcej przywilejów wywalczyć dla siebie, kosztem dobra wspólnego. Tylko socjaldemokratycznym idiotom do głowy może nie przyjść, że pracownicy najemni nie są ludźmi z gruntu dobrymi i to o co im jedynie chodzi to dobro wspólne, a nie ich interes zawodowy, czyli nie wiele robić i dużo zarobić, minimalizować ryzyko utraty pracy, z torpedować powiązanie wynagrodzeń z ilością i jakością pracy i wywalczyć jak największe wynagrodzenia.

 
 
 
 
~~hate eternal
ff
Wysłany: 25 Cze 2008r. 01:54  
Cytuj
Tylko socjaldemokratycznym idiotom do głowy może nie przyjść, że pracownicy najemni nie są ludźmi z gruntu dobrymi i to o co im jedynie chodzi to dobro wspólne, a nie ich interes zawodowy, czyli nie wiele robić i dużo zarobić, minimalizować ryzyko utraty pracy, z torpedować powiązanie wynagrodzeń z ilością i jakością pracy i wywalczyć jak największe wynagrodzenia.[/cytat]

Pomijam resztę wywodu, bo jest beznadziejna. Świadczy o tym, że autor nie rozumie podstawowych praw rządzących istotą zatrudnienia (w granicach 93-96%), które warunkuje resztę czynników gospodarczych.
Wszystkich wszechwiedzących jak to działa w Europie Zachodniej zapraszam tam do pracy. Zobaczcie jak tam jest szanowany pracownik, jaki jest socjal, jak dublowane są stanowiska pracy, jakie są zabezpieczenia - a dopiero potem krytykujcie socjaldemokrację.
Do tego autor cytowanego postu popełnia zdecydowany błąd logiczny. Socjaldemokracja jest za zbalansowaną współpracą na linii pracownik - pracodawca (kolejność przypadkowa). Rozumie, że pracodawca ma prawo wymagać określonych świadczeń od pracownika, jednak jest przeciwna łamianiu praw pracowniczych (a te są nagminnie łamane w Polsce - polecam lekturę corocznych raportów PIPumiech Socjaldemokracja nie ma nic przeciw pracodawcom, którzy respektują prawa pracownicze, natomiast potępia pracowników łamiących swoje obowiązki. Zachęcam do lektury jakiegokolwiek programu socjaldemokratycznego - a potem do wyciągania wniosków i opinii. Zaś to o tych idiotach - zachowaj dla siebie, bo jak się kto przezywa...

 
 
 
 
~~blackvader
ff
Wysłany: 25 Cze 2008r. 02:53  
Cytuj
Błagam, brak mi już sił i czasu umiech

 
 
 
 
~~kajko
ff
Wysłany: 25 Cze 2008r. 04:37  
Cytuj
Pierwsza cześć wywodu nie dotyczyła żadnych "praw zatrudnienia warunkującymi resztę czynników"- cokolwiek to znaczy, stwierdziłem w niej oczywisty fakt, że próba jakichkolwiek reform, czyli radykalnej zmiany, napotyka na opór poszczególnych grup zawodowych czy społecznych, bez względu na to jakiej politycznej orientacji jest obóz polityczny próbujący jej dokonać. Jest to oczywiste z prostego powodu, takiego mianowicie, np.że interesy kapitału i pracy, konsumentów i producentów, , są sprzeczne z natury rzeczy a nie z przypadku, który można w prosty sposób usunąć.Rząd sojalnoliberalnokonserwatywny jest niemożliwy, gdyż wartości które reprezentowałby są nie do pogodzenia ze swej natury, a zatem najlepszym sposobem na rozwiązywanie sprzecznych interesów jest system demokratyczny , bądź jak kto woli, system demokratyczny jest najmniej zły do wypracowywania konsensusu sprzecznych interesów z pośród wszystkich nam znanych systemów politycznych. Marzenie o rządach zgody narodowej ,o idealnej harmonii między wszystkim grupami społecznymi i zawodowymi, która będzie trwała po wsze czasy jest zwykłą utopią. Bezkrytyczny zachwyt nad propozycjami socjaldemokratycznymi, że są prawdziwe i sprawiedliwe, że spełniają jakieś obiektywne kryteria idealnego państwa to bzdura. Socjaldemokracja to zajęcie stanowiska w sprawach państwa, za którym stoją pewne wartości, które różnią się od wartości liberalnych, oba systemy wartości dają różne odpowiedzi na te same problemy, a które nie są ani prawdziwe ani fałszywe(wartości), bo pojęcia prawdy i fałszu nie odnoszą się do nich. Jeden system daje wartości "wolności" indywidualnej większe znaczenie niż równości(majątkowej, nie prawnej), a co za tym idzie w praktyce rola państwa jest ograniczona, a akceptowane różnice dochodowe są znacznie większe niż w przypadku socjaldemokratów, kodeks pracy jest mniej krępujący dla pracodawców niż w przypadku kodeksu pisanego przez socjaldemokratów.

Szanowany pracownik na zachodzie, co ma to wspólnego z systemem polityczny, jest to kwestia kultury osobistej, wychowania indywidualnych jednostek, ogólnego wykształcenia i ogłady, są to kwestie kulturowe danego kraju. Co to ma wspólnego z systemem, nigdzie na zachodzie ani u nas nie ma w regulacji prawnej dopuszczenia do poniżania kogokolwiek, pracownika, właściciela firmy, bezdomnego czy bezrobotnego, liberałowie nie mają takich by to zmienić

Zabezpieczenia socjalne są różne w różnych krajach, w zależności od poziomu zamożności i przyjętego modelu społeczno- gospodarczego, w Anglii jest inaczej niż w Szwecji, a w Polsce ilość świadczeń i zasiłków jest nie mała, jeszcze z głodu nikt nam w kraju nie umarł, z przejedzenia, opilstwa owszem, ale nie z głodu. Oceniając udział procentowy transferów dla ludności do PKB, to Polska jest w czołówce krajów pomagającym swoim mniej zaradnym i upośledzonym obywatelom.

Jeżeli nastanie socjaldemokracja, co już miało miejsce, to ilość wykroczeń przeciwko kodeksowi pracy automatycznie nie spadnie, nie ma to bezpośredniego związku z panującą opcjom polityczną, tak jak ilość wypadków drogowych, czy ilość czytanych książek przez Polaków, rzecz jest bardziej złożona i do końca nie polityczna, a zatem rozwiązania polityczne są mało skuteczne.

Mogłem popełni błąd, ale na pewno nie logiczny, błąd logiczny odnosi się tylko do relacji między pojęciami i symbolami np. gdybym kwestionował to , że kawaler to nieżonaty mężczyzna. Natomiast, że nie wiem co znaczy " zbalansowana współpraca na linii pracodawca -pracobiorca" to już nie moja wina, zamiast jakiegoś bełkotu należy mówić prost i jasno, ile praw ma mieć pracodawca a ile pracownik, aby się wy balansowało na linii.

 
 
 
 
~~judge
ff
Wysłany: 25 Cze 2008r. 10:25  
Cytuj
No to dam wybór. Życie i praca w USA albo Europie Zachodniej. Gdzie jednostka bardziej jest szanowana? Gdzie ma więcej praw socjalnych? W USA i tak się zmieniło na korzyść socjalu, ale weźmy dawniejsze lata. Jest to kraj ogromnych kontrastów; olbrzymich fortun i ogromnej biedy w slumsach. W Europie Zachodniej państwo stara się łagodzić te różnice i ten model jest właściwszy. PO chce iść drogą USA.

 
 
 
 
~~judge
ff
Wysłany: 25 Cze 2008r. 11:08  
Cytuj
A u nas w Polsce najbardziej socjalną partią w sensie gospodarczym jest PiS i może odnowione SLD. W kwestiach ludzi pracy, socjalu itp, te partie winny trzymać się razem. Różnicą jest stosunek do historii oraz obyczaje i światopogląd. Ale to drugie nie da nam jeść. Młodzi z PiSu może nabiorą liberalizmu w kwestiach światopoglądowych, bo są już wychowywani w innych czasach.

 
 
 
 
~~ciosmal
ff
Wysłany: 25 Cze 2008r. 12:19  
Cytuj
ten hate wypowiada się w każdym temacie i tak jak w każdym tak i w tym bredzi od rzeczy, ale zdaje się mu że zna się na wszystkimumiech to wstąp do PiS jak już wszystko wieszumiech

 
 
 
 
Nowy Temat Odpowiedz

NawigacjaStart » Forum » Off-Topic » Rozmowy na każdy temat. »