Dla mnie takie listy to głupota, oczywiscie tych najbardziej brutalnych SB-ków powinno sie ukarać. Czasy jakie były każdy wie, a konfidenci byli zawsze, są i bedą. Na Twoim miejscu zają bym się czymś bardziej porzytecznym, co przyniesie ci jakieś kożyści.

Średniowiecze powraca! Polowanie na czarownice. Dayrek może chcesz tak jak wtedy, aby tym których wymieniasz, wskazujesz palcem, przywiązać kamień do nóg wrzucić do rzeki. I jak wypłynie znaczy że był agentem SB i czynił źle, a jak nie no cóż pomyliłeś się...

Zastanów się nad tym co masz w głowie, a jak dojdziesz do jakichś wniosków, powtórz to jeszcze z 10 razy!

To on , mieszka na ul.Swoły:/

PO i PiS chcą odebrać esbekom wysokie emerytury


Kat dostaje 5 tys. zł emerytury na miesiąc, a jego ofiara niejednokrotnie nie ma nawet 1 tys. zł.

Po wakacjach Sejm wreszcie zajmie się ustawą dezubekizacyjną, której projekt w grudniu ub. r. przygotowali posłowie PiS.

- Zakładałem w MPK Rzeszów związki. Byłem działaczem przez długie lata, dwa razy byłem internowany, zdrowie straciłem - mówi Stanisław Łakomy z Rzeszowa. - Teraz mam 1266 zł emerytury. O dodatek za działalność w opozycji nie występowałem, bo to jakieś grosze. Więcej chodzenia i zbierania papierów, niż korzyści.

Łakomy ubolewa, że tym, którzy kiedyś walczyli o wolną Polskę daje się 1,50 zł dodatku do głodowej emerytury, a ich prześladowcy mają trzy, cztery razy większe świadczenia.

Zgodnie z projektem PiS, praca w organach bezpieczeństwa w latach 1944-1956 nie będzie wliczana do emerytury.

Najniższe uposażenie dostaną ci, którzy byli zatrudnieni w Służbie Bezpieczeństwa lub Wojskowej Służbie Wewnętrznej od 1957 do czerwca 1989 r.

PiS chce również, aby w ten sam sposób naliczać renty rodzinne po komunistycznych funkcjonariuszach.
Politycy PO popierają główne założenia projektu PiS. Pracują jednak nad swoim.

- Nasz projekt jest na ukończeniu - mówi poseł Elżbieta Łukacijewska, lider podkarpackiej PO. - Chcemy obniżyć esbeckie emerytury, bo nie może być takiej sytuacji, że kat ma lepiej niż ofiara. Mam nadzieję, że jesienią wszystko będzie gotowe i projekt trafi do Sejmu.

NIC WIELKIEGO ANI NADZWYCZAJNEGO!!! Byli agenci i wszelkiej bidy szumowiny teraz są ukryte pod szturmówkami PiSU. Dobrze byłoby w stalówce zorganizować stałą, własną wystawę aktywistów partyjnych którzy w czerwcu 1976 roku na ulicach Radomia potępiali warchołów radomskich. Ze Stalowej Woli najwięcej autobusów wyjechało z ...Huty. Może teraz piastują szczytne funkcje ? Kto wie??? Niech się za ten temat weżmie Siembida on ma talent i farta do takich rzeczy!

Popieram!A zdjęcia powinny być kolorowe bo wtedy wszyscy mogliby zobaczyć członka PZPR i ZSMP p.Bladka w czerwonym krawacie jak jechał potępiać warchołów z Radomia i Ursusa.Całą kawę na ławę niech społeczeństwo Stalowej Woli dowie się na kogo głosowało!!!!!!

Takim agentem, który zbierał informacje dot. księzy w okresie 70 - 80 był były dyrektor szkoły IPN BU 00277/1335 KASZA MARIAN

Znajduje się również w zbiorach IPNu

Mieszka nadal w Stalowej Woli, na osiedlu Centralnym.

http://lista.gpv.pl/kas-kaz2.html

A co, później już byli dobrzy ubecy? Oglądaliście w TVN program o Maleszce i sb-ubekach? Mają się chłopy dobrze, siedzą teraz w radach nadzorczych banków i innych spółkach.. Przecież nie ukręcą skoorwysyny bata na siebie, ustawa deubekizacyjna nie przejdzie... Potem te członki ubecji wsadzą na stanowiska swoje dzieci i dalej nic się nie zmieni. Rozkradzione miliony w Polsce to również ich dzieło, a my? Dalej bydło pasać.. Szkoda tylko gadać i się wQrwiać. Dopóki Polsce nie trafi się drugi Piłsudski, dopóki ktoś nie weźmie za mordę tej bandy hołoty i nie pozamyka będziemy się staczać po równi pochyłej, prosto w szambo. Se pogadałem.. HOWQ!

osobom, które wkładają głowy w piach już dziękujemy - dzięki nim jesteśmy wciąż w szambie - jedynie pełna wiedza tak przemilczana jest prawdziwą wartością. to proste.i logiczne.

A ciekawe czemu Piłsudski nie rozliczył agentów wywiadów obcych przecież państw którzy znaleźli się w Polsce po odzyskaniu niepodległości Bo wiedział, że służby padną. Czemu nikt nie mordował po wojnie Polaków siłą wcielonych do Wehrmachtu? Bo taka była wtedy, a nie inna rzeczywistość. Kto nie poszedł z rodzinką dostawał bilet w jedną stronę do Auschwitz albo innego KL.
Dajcie spokój dziadkom i babciom - żyli w innej rzeczywistości niż my. Sami wiecie, że Ci co są po słusznej historycznie stronie zazwyczaj gówno mają.
Przez wszystkich pragnących "rozliczeń" przemawia wyłącznie małostkowość i śmiać mi się z nich chce. Pragnę przypomnieć, że poprzedni ustrój zakończył się blisko dwadzieścia lat temu, części tu piszących nie było wtedy na świecie i dla nich są to tematy co najwyżej śmieszne i zastępcze, bo woleliby wiedzieć, że czeka na nich w "demokratycznej" Polsce jakaś przyszłość, a nie stado pierdzieli bredzących o teczkach, aborcji i kto co z kim kiedy powiedział. Przez to jesteśmy ciągle w dupie a nie w Europie (poza położeniem geograficznym i 2 mln emigrantów, którzy zobaczyli, że są kraje bez paranoików w tiwi na codzień.
Enter!

Zyli w innych czasach, czyli mogli prześladować, niszczyć czyjeś życie. Fajne podejście, a dziś taki dziadek jak Marian Kasza żyje sobie spokojnie za 3 - 4 tyś za to że prześladował ludzi, księdza Frankowskiego i innych któzy walczyli o Wolną Polskę.

Czy mógła by się prasa zająć tym Marianem Kaszą ? który walczył z kościołem, niszcząc ludzi, któzy współpracowali z kościołem i Solidarnością.

No i co po tym jak się prasa zajmie, hm?
Zgodnie z chrześcijańską miłością bliźniego rzucisz mu koktajl mołotowa do domu?

do Dayrek

Tak, dokładnie. Były to inne czasy, jak to się mówi "inna praktyka, inna poetyka".
Nie zapominaj, że działo się to w czasach, gdy działania opozycyjne uważane były za kontrrewolucję. Teraz nas to śmieszy, wtedy było to jedno z najcięższych przewinień wobec doktryny i linii programowej władzy.
I nie przesadzasz aby z tym niszczeniem kościoła i opozycji? Nie mówię, że nie było przemocy ze strony aparatu państwowego, ale i tak była mniejsza niż w reszcie krajów demoluda.
Sprawdź sobie kto założył w Polsce fundusz kościelny, kto zainicjował współpracę z Episkopatem, kiedy powstało najwięcej kościołów, kto zezwolił na istnienie szkolnictwa katolickiego, w jakich warunkach przetrzymywani byli polscy opozycjoniści a w jakich np. węgierscy. Pomyśl też, jak to możliwe, że ta przebrzydła PZPR pozwalała na funkcjonowanie w swoich szeregach osób zrzeszonych w Solidarności (20 % delegatów na IX Zjazd PZPR miało legitymacje "S" albo "S" Rolników Indywidualnych). I jak to się stało, ze w 89 roku aż 97% mieszkańców Polski było ochrzczonych (w tym dzieci pierwszych sekretarzy)? A były to rzeczy np. w NRD niedopuszczalne.
Zaś co do osób, które dopuściły się zbrodni (a nie przesłuchiwały - teraz metody przesłuchań nie za wiele się zmieniły i władza też szuka bezdomnych z powodów politycznych) to nie widzę powodów aby piętnować je publicznie. Państwo prawa jest państwem prawa dlatego, że nawet największy podlec może się bronić przed niezawisłym sądem. A mamy już parę przykładów pochopnego działania Temidy spowodowanego naciskiem mediów i opinii publicznej. A co potem trzeba było odkręcać. Dlatego też nie widzę powodów do innego niż całościowego ujmowania problemu specsłużb PRL. A kwestiami odpowiedzialności indywidualnej zajmą się sądy na podstawie zarzutów przygotowanych (lecz niekiedy spreparowanych na polityczne zamówienie wielce nieumiejętnie) przez IPN.

Jest jeszcze jeden SB-k, wybitny samorzšdowiec w powiecie.

Do: ~hate eternal

W takim razie uważasz, że Jaruzelskiemu czy Karadzicowi z Serbi takim skur *** trzeba wybaczać ?

Do PGR

Tak, bo dzięki nim możesz pisać w języku polskim i w ogóle istniejesz, a do tego istniejesz jako Polak a nie jako Sybirak bądź mieszkaniec Kazachstanu.
Poza tym żaden z nich nie uważa się za bohatera, a nad stanem wojennym ubolewa.
Pewnie jak większość Polaków uważasz Jana Pawła II za osobę wybitną więc zważ na jego zachowanie względem Generała Jaruzelskiego.
Podobnie zobacz co pisze na jego temat George Bush i Brent Scowcroft.
I nie rozumiem skąd tyle nienawiści przeciw niemu - już z milion razy przeprosił za stan wojenny, ubolewał a ciągle ktoś tego nie rozumie. Ani razu nie chełpił się tą decyzją, został uniewinniony przed sejmową Komisją Konstytucyjną - a wszystkim ciągle mało i mało. Co, najlepiej tego człowieka bez sądu wziąść i powiesić, tak? Dokładnie tak samo jak paru SBków utopiło ks. Popiełuszkę...
Więc wiesz, ja bym był ostrożny z epatowaniem epitetami wobec kogoś, kto znalazł się w krytycznym momencie i umiał podjąć wyzwanie. Nie wiadomo co by się stało, gdyby zamiast niego u władzy byłaby frakcja twardogłowych z PZPR tamtego czasu - prawdopodobnie na wojnę o charakterze domowym (część wojska, w tym te podległe MSWiA odmówiłyby wykonania rozkazów) nałożyłaby się wojna z interwentami z Układu Warszawskiego. Resztę łatwo sobie wyobrazić - żadne USA nie przyszłyby z pomocą, tylko wzmocniły granicę RFN i wycelowały parę Pershingów więcej na Polskę.

Do PGR 2

A Karadzic to zupełnie inna historia. On jest oskarżony o zbrodnie wojenne z ludobójstwem włącznie.
Generał Jaruzelski nie ma takich oskarżeń, w Polsce nie miałeś obozów koncentracyjnych jak w Jugosławii w trakcie wojny domowej.
Porównanie tych dwóch osób przez Ciebie jest równie trafne jak porównanie krzesła z krzesłem elektrycznym.

A któż taki?

PO zabiera esbekom

TACY ESBECY MIESZKAJĄ W STALOWEJ WOLI !!


Platforma Obywatelska chce odebrać wysokie emerytury byłym esbekom. Z wyjątkiem tych, którzy jak major Adam Hodysz przed 1990 r. potajemnie pomagali demokratycznej opozycji


Prezentowany przez "Gazetę" dokument to "wstępny" projekt. W partii Tuska cały czas trwa spór o jego kształt. Łagodniejsza wersja zakłada, że oszczędzeni byliby funkcjonariusze "organów bezpieczeństwa", którzy po upadku PRL zostali pozytywnie zweryfikowani i zatrudnieni w UOP. W PO są jednak głosy, żeby odebrać wysokie emerytury wszystkim esbekom. Decyzja o tym, który wariant zwycięży, zapadnie w sobotę.

Przywileje na pewno zachowają funkcjonariusze milicji. A także ci esbecy, którzy dowiedliby, że "bez wiedzy przełożonych podjęli współpracę i czynnie wspierali osoby lub organizacje działające na rzecz niepodległości Państwa Polskiego". Musieliby jednak przedstawić na to dowody.

Od decyzji o odebraniu przywileju można będzie się odwołać. Instytucja przyznająca emeryturę (MON, MSWiA) mogłaby wystąpić do IPN o wszelkie informacje o przebiegu służby esbeka.

Nadal obowiązywałby istniejący przepis, wedle którego przywileje emerytalne nie należałyby się żadnemu funkcjonariuszowi, który "w latach 1944-1956 popełnił przestępstwo przeciwko wymiarowi sprawiedliwości lub naruszające dobra osobiste obywatela i za to został zwolniony dyscyplinarnie lub został skazany z winy umyślnej prawomocnym wyrokiem sądu".

PRL-owscy funkcjonariusze SB i WSW mają wysokie świadczenia, bo naliczano je w korzystny dla nich sposób. Wysocy rangą esbecy dostają co miesiąc ok. 5 tys. zł. Średnia emerytura wypłacana przez MSWiA to ok. 2,3 tys. zł.

Projekt PO zakłada zniesienie przywilejów i przeliczenie esbeckich emerytur na nowo. Byli funkcjonariusze, którzy przepracowali wymaganą liczbę lat, mieliby emerytury zamienione na cywilne, wyliczone według zwykłych zasad. Ci, którzy pracowali zbyt krótko, dostaną jedynie świadczenia w wysokości obecnej najniższej emerytury (dziś to ok. 640 zł).

Swój projekt dezubekizacyjny dotyczący emerytur ma też PiS, który postuluje bardziej radykalne rozwiązania. Projekt zakłada ujawnienie nazwisk funkcjonariuszy "komunistycznego aparatu bezpieczeństwa" z lat 1945-89. Mieliby oni zakaz pełnienia przez 10 lat funkcji publicznych. Ich emerytury byłyby radykalnie obniżone. Lata 1945-56 w ogóle nie byłyby im wliczane do stażu pracy, a lata 1956-89 obliczane według najniższego zaszeregowania.

Według wyliczeń polityków PiS, np. senatora Zbigniewa Romaszewskiego, projekt objąłby ponad 20 tys. osób, a oszczędności z tytułu obniżenia esbeckich emerytur mogłyby wynieść 0,6-2 mld zł. PO nie podaje na razie swoich wyliczeń.

MSWiA przesłało ostatnio do Sejmu swoje stanowisko w sprawie projektu PiS. Eksperci prawni resortu twierdzą, że choć projekt ma swoje uzasadnienie moralne, to jednak w wielu punktach jest niezgodny z konstytucją. Narusza zasadę praw nabytych oraz zaufania obywatela do państwa. Jednym słowem, ustawa taka nie utrzymałaby się w przy życiu w razie zaskarżenia jej do Trybunału Konstytucyjnego.

Skierowanie projektu PiS-owskiego do Trybunału już dawno zapowiedziało SLD. Nie jest oczywiste, jak brzmiałby wyrok sędziów. Prof. Andrzej Zoll powiedział niegdyś w wywiadzie dla "Polski", że Trybunał Konstytucyjny w latach 90. orzekał już o uprawnieniach emerytalnych dla jednej z grup funkcjonariuszy państwa komunistycznego. - Wtedy uznaliśmy, że ochronie praw nabytych w demokratycznym państwie podlegają tylko te prawa, które zostały nabyte zgodnie z zasadami demokratycznego, a nie komunistycznego państwa totalitarnego - twierdzi prof. Zoll.

Sejm w 1998 roku już raz pozbawiał przywilejów emerytalnych określoną grupę zawodową: sędziów i prokuratorów w stanie spoczynku, którzy do 1956 r. działali w komunistycznych organach represji (w tym NKWD, SB, UB). Prezydent Aleksander Kwaśniewski zaskarżył te przepisy do Trybunału Konstytucyjnego. Ale Trybunał nie przyznał mu racji.

Czy Lewica także ustawę PO zechce wysłać do Trybunału?

- Każdą ustawę badamy z punktu widzenia konstytucyjności. Zrobimy ekspertyzy. Jeśli uznamy, że jest to sprzeczne z konstytucją, skierujemy ustawę do Trybunału. Ja uważam, że odbieranie świadczeń raz nabytych narusza reguły konstytucyjne - powiedział nam Jerzy Szmajdziński (Lewica)

Dla Gazety

prof. Piotr Winczorek

konstytucjonalista

Nie sądzę, aby Trybunał Konstytucyjny zakwestionował rozwiązania PO. Mógłby to zrobić, gdyby projekt zakładał, że wszyscy byli esbecy otrzymują najniższą emeryturę. Bo tu mielibyśmy do czynienia nie tylko z odebraniem przywileju, ale pewną sankcją karną.

Projekt Platformy zakłada jednak, że byłym funkcjonariuszom UB i SB będą przysługiwały emerytury obliczane na zasadach ogólnych, trudno więc mówić o odbieraniu praw nabytych. To jedynie zrównanie praw zwykłych obywateli i pracowników PRL-owskich służb specjalnych.

Ważne jest także to, że funkcjonariusze, którzy tracą przywileje emerytalne, będą mieli prawo odwołać się od tej decyzji.


Agata Nowakowska, Dominika Wielowieyska

To co dotyczy naszego kraju nie powinno być zapomniane - to jest historia ,gineli ludzie którzy chcieli być wolnymi.....odnośnie stanu wojennego to prawdopodobnie nie ma żadnych dokumentów potwierdzających to że obce wojska miały wjechać do naszego kraju.Można wybaczyć ale nie można zapomnieć Historii.

Kto jest tym wybitnym samorządowcem w Starostwie - byłym esbekiem?! Piszcie otwarcie jesli macie pewność?!

A kto kaze zapominac historie? Stan wojenny byl w historii naszego kraju tak samo obecny jak wybicie radzieckich jencow po wojnie z 1920, wycieczka z Adolfem na Zaolzie i grozenie Litwie w XX leciu miedzywojennym. A ilu tych ludzi zginelo, co? Gadasz jakby wystrzelali w trakcie stanu wojennego z 1000 osob, a... ofiar bylo niespelna 10... O wiele mniej niz w trakcie zamieszek w 'demokratycznych' panstwach.
A co do dokumentow - uzyj glowy. W NRD stacjonowalo 500 tys. zolnierzy Armii Czerwonej. Pozwolilbys sobie na utrate korytarza o szerokosci 600 km i ich odciecie?? Wojny wybuchaly z blachszych powodow...