Mieszkam tutaj już 3 rok (student) i przez ten czas może raz albo 2 widziałem pieszy patrol na mieście. Zero porządku, jak już miśki spacerują to po parku zaraz koło komendy i mimo że spacerują tam rodzice z małymi dziećmi a inny z psami bez smyczy czy kagańca patrol nic nie interweniuje. Jakiś czas temu, zaczął mnie zaczepiać jakiś kundel to zwróciłem uwagę właścicielowi to parsknął na mnie. Chciałem poinformować policję czy miejskich to usłyszałem w słuchawce że: "duperelami się nie będą zajmować"(policja), "zaraz będziemy" (miejscy) przez najbliższe 1,5 godziny nie było nikogo. Czas reakcji na medal. Druga sprawa przepisy ruchu drogowego. Chyba zakaz parkowania w odległości mniejszej niż 10m przed przejściem dla pieszych i skrzyżowaniem tez obowiązuje w Stalowej, bo jak narazie to się zastanawiam. Ulica Okulickiego, Orzeszkowej, Podleśna, Kilińskiego, Kwiatkowskiego to najczęstsze przypadki łamanie tego przepisu. Akurat teraz mieszkam na Podleśniej i wkurza mnie jak zaparkuje ktoś na ulicy a drugi mądry stanie po przeciwnej stronie, to już totalny brak mózgu, osobówką sie przecisnę ale samochody z MZK nie mają szans. W tej chwili na odcinku od skrzyżowania z Niezłomnych do internatu stoi 6 samochodów z jednej strony i 2 z drugiej, ruch mały, ale nie ma się gdzie schować z autem jak coś jedzie z przeciwka. Co do prędkości to szkoda słów, kawałek prostej i gówniarze i kratki robią popisy ile ich szrot pójdzie po danych dziurach aż do wyrwania zawiechy. Staszica i Energetyków, jadąc lewy pasem nawet to 90 czy 100km/h i wyprzedzając samochody na prawym pasie jesteś zawalidrogą i jesteś zganiany długimi światłami. Ludzie opamiętajcie się. Jadąc prawym nawet 60km/h to i tak cię wytrąbią. Policja nie robi nic, no raz byłem zatrzymany za "niby" wjazd na zakazie ruchu. Prawda był tam zakaz ale kiedyś teraz jest objazd i zakazu nie ma. I zaczęło się wmawianie mi ze złamałem przepisy (myśleli że trafili na obcego bo mam blachy nie tutejsze ani nie okoliczne), ale jak po nazwach ulicach zacząłem tłumaczyć co i jak, to młodzik dał spokój, no ale żeby nie było że za darmo mnie zatrzymał to sie zaczęła szczegółowa kontrola, trójkąt, gaśnica, opony itp. Nawet nieobowiązkową kamizelką pomachałem mu przed oczami. Widząc że nic nie wskóra mruknął coś pod nosem i odjechali szybko. Czepili by się poważnych spraw a nie gnębić normalnych ludzi, tępić kiboli, bo ich nie mało. Kilka akcji już widziałem, akurat wtedy przyjazd był szybko i wykonali swoje, pałą po nagach i już gówniarz płacze że do mamusi, bo 15 lat to max było. No ale szyba w matizie ucierpiała od kija. Wyszła mi trochę powieść ale może ktoś weźmie to pod uwagę. Uprzedzając że jestem moherem czy jakieś inne przykre określenia, uprzedzam nie jestem, mam 22 lata, autem kiepskim bo fiat uno jeżdżę dość dużo i wiele już widziałem nie tylko w stalowej ale ogólnie, ale wiem ze jeszcze dużo sytuacji zobaczę nawet takich których nigdy bym nie przewidział.

czytając wypowiedź qby parę spraw mnie poruszyło i dorzucę coś też od siebie.Tydzień temu,może dwa,może nawet trzy,na parkingu przed blokiem prawdopodobnie nr 7,przy ul.Energetyków zaparkował "Fiat z rejestracją MOA"-teoretycznie nieoznakowany a jednak,po czym dwóch panów w mundurkach,pasujących do "funkcji" ww. pojazdu wyprowadziło biednego żuczka,w biżuterii na wysokości nadgarstków i prowadzili go do stojącego niedaleko budynku Sądu Rejonowego- pokaz jak nic,szczególnie dla bawiących się tam dzieci,ponadto zajebisty pomysł,miał ten ktoś,kto wymyślił Sąd w TAKIM miejscu.Zmierzam do tego,że parkingi przed blokami, o ile dobrze umiem czytać, są dla mieszkańców osiedla, a dla pracowników, klientów i interesantów Sądu parking jest tuż obok,o czym informuje stosowna tablica,z opisem w języku POLSKIM,ale aby nasi Panowie Policjanci nie czuli się urażeni dodam,iż ludzie teoretycznie wykształceni typu:mecenas,mecenas z bożej łaski,sędzia prokuratorzy,pracownicy elektrowni,pracownicy sądu też mają problemy z odszyfrowaniem ciągu polskich znaków,ułożonych w logiczną całość,bądź po prostu nie widzą,przyzwyczajeni do gapienia się 1 metr przed siebie,co z uwagi na przeciętny wzrost człowieka,sugeruje, iż umią albo umieją czytać to ,co leży przed nimi na biurku w pozycji stojąc lub siedząc. Tak się składa,że trasę przez osiedle Energetyków pokonuję codziennie, o różnych porach dnia i nocy i stwierdzam, że parkingi dla mieszkańców są niedostępne w godz.7.00 - 15.30,podobnie jest też przed garażami,gdzie starsi ludzie muszą się nieźle nagimnastykować aby wyprowadzić auto z garażu,że nie wspomnę o śmieciarce,którą równie ciężko przejechać.Kolejna sprawa-popijawy za śmietnikiem,od strony przemiennikowni-nogi ledwo grubsze od popularnego a leżajsk wlewa w siebie jak wodę do klozetu,rzucając mięskiem wokół...
A skoro forum przegląda osoba kompetentna,bo sam Pan Rzecznik Prasowy KPP,to myślę,że troszkę kaski można zarobić,parę mandacików,żeby znowu pieniążka na paliwko nie brakło...
A po likwidacji Sądu Rejonowego przy ul. Energetyków proponuję utworzyć Zakład Karny,najlepiej typu półotwartego,żeby dzieci z osiedla Energetyków mogły prowadzić kształcące konwersacje ze skazanymi.

Pozdrawiam 3macz

najmocniej przepraszam,jeżeli uraziłem,nie Rzecznik prasowy a
Oficer prasowy
KPP Stalowa Wola

:zawstydzony:

i wyleciało mi z głowy wcześniej ,więc dodam teraz:

Nazwa ULICA ENERGETYKÓW jest dla mnie jednoznaczna,więc dlaczego w godzinach wieczornych wygląda raczej na pas startowy?potencjalni dawcy organów na przecinakach,"tuningowcy" ze Stalowej Woli i Niska dosłownie latają,dobrze ,że z jednej i drugiej strony są światła,przynajmniej przy czerwonym świetle opadają na asfalt.Panowie policjanci,weźcie suszarki w dłoń i zróbcie z tym porządek,stały dochód i to na dłuższą metę.I ostatnia sprawa,tzw Obwodnica koło Riala i nieszczęsny przejazd kolejowy,proponuję przed godz 14.30 znaleźć dobre miejsce na ustawienie Waszego autka,da to możliwość zaobserwowania różnych ciekawostek w ruchu drogowym i dość dobrze płatnych według taryfikatora...
Prawdopodobnie dużo ciekawszym zajęciem jest wylegiwanie się w aucie służbowym(napisane miał POLICJA, a funkcjonariusz umowę z NFZ-tem chyba ),w leśnej dróżce za AluTec-iem,gdzie samochód w dzień wolny od pracy,przejeżdża z częstotliwością aż 1 auta na 30 minut,z prędkością nie przekraczającą 40 Km/h, z uwagi na zajebistą zieleń wokół,którą zarówno kierowca jak i jego rodzina cieszą podczas powolnej jazdy...

3macz mogłeś się zatrzymać i zapytać dlaczego radiowóz tam stoi, dowiedziałbyś się dlaczego- ja wiem i dlatego nie biadole jak ty. Powinieneś również wiedzieć że kasa z mandatów wystawianych przez policję trafia na konto podkarpackiego urzędu wojewódzkiego a nie do kieszeni policji. qba a ty zastanów się co piszesz, z jednej strony masz pretensje że policja nie ganiała za gościem z pieskiem bez kagańca a z drugiej piszesz że zajmowali się poważnymi sprawami a nie czepiaja się poważnych ludzi. Najlepiej też jakby przy każdym parkingu stał policjant i jeszcze umożliwiał wam zaparkowanie waszych czterech kółek koń by się uśmiał!!!! Studencie napewno jeszcze nie jedno zobaczysz szczególnie jak będziesz kamizelka machał przed oczami policjanta(niezły kozak jesteś ;-) )
3macz masz rację tego gościa w kajdankach powinni teleportować do sądu, jak oni w ogóle śmieli pojawić się pod sądem i prowadzić "biednego żuczka" na rozprawę- szczyt bezczelności
I mnie wasze wypowiedzi bardzo poruszyły dlatego idę na kibel!!!!

tutaj możesz poczytać dlaczego te nieroby stały obok alu-tecu http://stalo(...)&id=1544

człowiecze XX,czytaj co ludzie piszą: nie pod sądem,tylko na parkingu przed blokiem,gdzie mieszkają ludzie,których taki widok,podobnie jak mnie co najmniej mierzi,czyżbyś też patrzył tylko 1 metr przed siebie? wtedy monitor masz poza zasięgiem wzroku...A z teleportacją masz rację,choć helikopter ...

a jeżeli nazwałeś ich "nierobami" to jest Twoje zdanie nie moje.
A gdzie idzie kasa z mandatów?...Cóż,temat godny dyskusji,osobiście wolałbym,aby trafiły bezpośrednio do KPP,chłopaki mieliby pewnie większy zapał do pracy...

Nie chcę ich ani bronić, ani chwalić, ale powiem dwie ważne, przynajmniej wg mojej opinii rzeczy, których jak widzę nikt dotąd nie poruszył. Pierwsza sprawa, wiadomo jak każdy podchodzi do Policji, mało kiedy (jeżeli w ogóle) się zdarzy, żeby ktoś z nimi normalnie rozmawiał, wiadomo - psy, to psy. Przez tyle lat użerania się z pijanymi, naćpanymi gówniarzami, którzy na widok munduru zaczynają "taniec" słowny itd. można przestać być przyjemnym. Zauważcie, że rozpoczynając jakąkolwiek rozmowę z policjantem, on najpierw nastawia się na agresję ze strony interlokutora, a dopiero jeżeli widzi, że ten rozmawia w miarę spokojnie, i on zaczyna inaczej rozmawiać. Po prostu, tak mi się wydaje, to już jest charakter tego człowieka po iluś tam latach takiej pracy. Druga sprawa, jeżeli za takie pieniądze wychodząc do pracy człowiek nie wie, czy wróci do domu cały, czy w ogóle wróci, to jak każdy z Was by do tego podchodził? Bo ja miałbym to głęboko w dupie. Gliniarz zarabia niewiele więcej niż baba na poczcie z 20-letnim stażem, która siedzi 8 godzin przybijając pieczątki (nie ujmując niczego paniom z poczty oczywiście ;-)). Motywacja do pracy zajebista.

mój znajomy jest w policji od 6 lat.ostatnio wziął 2000 zł na rekę...

3macz jeżeli ty byś czytał uważnie mój post to bys sie z niego dowiedził gdzie trafia kasa z mandatów nakładanych przez policję. Część kasy z nakładanych kiedyś manadatów przez straż miejską trafiała na konto straży, nie dotyczy to jednak policji. Co do parkowania to masz rację policjanci powinni pojechać radiowozem cholera wie gdzie, szukać wolnego miejsca na parkingu żeby tylko nie zaparkować przed twoim blokiem bo ciebie to mierzi.
Jeżeli na parkingu przed twoim blokiem nie ma znaku że jest to parking tylko dla mieszkańców to niestety może tam każdy zaparkować.

Co do kasy to ja tez mam kilku znajomych w policji ich płaca wacha się pomiędzy 1400-1700 zł. No za taką kasę można umierać!!

sam dokładnie nie czytasz postów a czepiasz się kogoś,są tablice informacyjne - ilość sztuk 6 (sześć),jeżeli nie więcej
Precyzując:
1)2(dwie) z białą dobrze widoczną literką "P" na niebieskim tle,ze stosownym opisem w języku polskim, na parkingu sądowym i przed wjazdem na parking

2)3 (trzy)sztuki około 60cm w kolorze białym,z obrzeżem w kolorze czerwonym,zamocowana do rury o średnicy około 40mm,długości około 2m - traktowana jako pionowy znak zakazu ruchu B1,usytuowane przed wjazdem na drogę osiedlową i parkingi

3)2(dwie)tablice,gdzie napisano czarno na białym (również w języku polskim)kogo nie dotyczy znaki B1 Z pkt 2

myślę , że gdyby owych znaków czy tablic nie było,nie byłoby sprawy


było napisane"A gdzie idzie kasa z mandatów?...Cóż,temat godny dyskusji",

wystarczy czytać,ponadto mam taką wygodę że swój parking mogę zamknąć i nikt na teren posesji bez pytania nie wjeżdza

Hmm...
2(dwa)+(plus)2(dwa)+3(trzy)=(równa się ) 7 (SIEDEM) !! No chyba że coś się zmieniło odkąd skończyłem szkołe, ale w sumie nie o to chodzi. Polecam, kolego 3macz, rundkę dookoła bloków przy sądzie na Energetyków. Ja mogę zaparkować przy tych blokach(czyt. na każdym z parkingów) nie łamiąc przepisów ruchu drogowego

aj a pracuje 8 godzin bez stresowo i mam 2 tysiaki na łape plus cos dorobie i jest 2,5 tysiaka,jestem normalnym 27 latkiem i jestem za godzina policyjna dla gówniarzy,wszedzie ich pełno,najebanych naćpanych itd,komuno wróć!!!przynajmniej było inaczej,jak to moi dziadkowie powiadają:gdzie ta młodziez z przed wojny!!pozdrawiam normalnych.

Każdy "gliniarz" zanim rozpocznie swoją prace może podjąć decyzję, czy nie woli bezstresowo przybijać znaczki na wspomnianej poczcie. Nie oznacza to, że ma pracować za pół darmo, ale nie można płacy podnosić jako argumentu w dyskusji o nierzetelności w wykonywaniu obowiązków. Warunki są jasne, każdy dorosły wie na co się decyduje.

Do XX pieprzysz jak potłuczony. Czepiasz się byle czego. Powiem szczerze, trochę już widziałem mimo że stary nie jestem, ale Stalowa Wola to miasto bezprawia. Tak, niestety. Pod samą komendą przechodzą ludzie wzdłuż torów kolejowych (nie obok) jak po przejściu dla pieszych często na oczach policji i nic. Dlaczego? Nie wiem, pijanych gówniarzy na mieście pełno, patrol jak się gdzieś pojawi to przejedzie bo się boją. Nie dziwie się, można dostać w ryj itp. Ale to trzeba tępić od początku bo jak sobie pozwolicie na takie coś to wam na głowę wejdą. Jeśli chodzi Ci o kamizelkę to była dygresja (o ile wiesz co to jest), akurat jestem motocyklistą i mam klubową kamizelkę, jak jadę moto to zawszę zakładam, jak autem to mam w bagażniku. I wkurza mnie jak ktoś mnie z góry traktuje jak kryminalistę i wpiera mi że złamałem prawo. Jeśli złamałem spoko, poniosę karę i spokój. W ciągu ostatnich 2 dni widziałem 3 rajdowców na stalówce mimo że rzadko bywam namieście bo pracy dużo. Jakiś pajac kupił/pożyczył (nie wiem nie wnikam) bejce 5 (tzw. rekin) i pałuje po mieście, ćwiczy drifty i palenie gumy na mieście (akurat wczoraj pod halą targową szedł bokiem). Auto ledwo trzyma się 1 kawałka ale szpan jest. 2 przypadek jazda slalomem na energetyków (w sumie to już bywa standardem), wracając z Rzeszowa spokojne lecę lewym pasem mam zmieniać na prawy patrzę w lutro czysto, mam zmieniać pas patrzę drugi raz i już jakaś honda civic siedzi na ogonie i omija mnie prawa stroną ( bez kierunku a co), nie mam pojęcie ile miał na budziku ale sporo ponad 100. Dalej widząc to zganiał trąbieniem innych żeby go puścić i dalej slalom po przejściach itp. Jak widzę takich buraków to mnie trafia, widocznie jeszcze nie widzieli śmierci w oczach. Zgadzam się z 3macz'em, postawcie suszarkę tam, bo słup radaru koło Orlenu to już nawet nie straszy. I jest stałe źródło dochodu. Co do pieniędzy z mandatów to nie ten temat,ale wiem ze nie trafia do KPP. Najważniejsze to zmienić mentalność mieszkańców żeby szanowali przepisy i sie stosowali do nich, bo osrane chodniki przez psy, auta zaparkowane przed krzyżówkami, menele podpierający kontenery, czy pseudo tuningowe samochody psują reputacje miastu. Choć w oczach innych narazie jest źle co nie oznacza że nie może być gorzej.

parkuj sobie gdzie chcesz,ch... mnie to obchodzi, a cyferki sie mnie pop..,w trakcie pisania,czego przyczyną jest praca z tak inteligentnymi ludźmi jak ty,nie mieszkam tam już dwa lata,na rundkę na twoje polecenie jestem za stary i od życia wystarczająco w d.. dostałem,ucząc sie(przy okazji),ze jeżeli coś się komuś należy,to powinien to dostać a reszta powinna to uszanować!!!A dlaczego w rzeczywistości jest inaczej?
poczytaj jeszcze raz swoje posty,potem popatrz na siebie- uzyskasz wyczerpującą odpowiedź... o ile potrafisz wyciągać sensowne wnioski,bo z tego co piszesz widać , że na niewiele cię stać.
Nie masz racji więc przypieprzasz się do szczegółów, i przy okazji znalazłem w internecie ,że 2+2+3=7,rzeczywiście,być może próbowałem postawić sie w twojej sytuacji i stąd ten błąd?sam nie wiem,to już sie nigdy więcej nie powtórzy. Odsyłam do Kodeksu Ruchu Drogowego,słownika poprawnej polszczyzny oraz wszelakiej literatury,która pomoże ci zrozumieć kilka prostych słów w języku polskim...Albo trafisz na życzliwego Pana Policjanta,który wyjaśni ci znaczenie kilku znaków drogowych,kto to jest mieszkaniec osiedla i karetka pogotowia,a ja zafunduje sobie korepetycje z matematyki...
Na razie po przeczytaniu twoich postów,odczuwam identyczną potrzebę, co ty kilka dni temu...

bywaj zdrów,poćwicz czytanie...

brawo qba,dzięki za wsparcie pozdrawiam

Ale w was agresji, czyżby dlatego że tak naprawdę nie macie pojęcia o pracy policji, mierną znjomość prawa o ruchu drogowym. "..Stalowa Wola to miasto bezprawia..." naprawdę mocne słowa, ciekawe czy masz na potwierdzenie cos więcej niż to że ludzie chodzą wzdłuż torowiska, po Energetyków jeżdżą 100km/h, wyprzedzają cie po prawej stronie. Jako porządny obywatel możesz udać się do dzielnicowego i złożyć zawiadomienie o popełnionym wykroczeniu, daj tym wszystkim policjantom przykład.
"...Nie wiem, pijanych gówniarzy na mieście pełno, patrol jak się gdzieś pojawi to przejedzie bo się boją. Nie dziwie się, można dostać w ryj..."
".....,w trakcie pisania,czego przyczyną jest praca z tak inteligentnymi ludźmi jak ty...", "...bo z tego co piszesz widać , że na niewiele cię stać..." nie masz pojęcia kim jestem a już wypowiadasz się na temat mojej inteligencji i tego na co mnie stać.
Polecam dyskusję na argumenty( nie na przypuszczenia i domysły) z policjantem, tylko jestem ciekawy który chciałby z wami gadać znając wasze nastawienie i wiedzę.

nie chodzi o nastawienie i wiedzę moje(za qbę nie będę sie wypowiadał),po prostu opieram sie na faktach,na tym,co widzę i czego doświadczam,przykra rzeczywistość.Miałem na myśli wyłącznie to,ze policjanci jeżdżą i szukają nie wiadomo czego i w jakim celu-prewencja?Wchodzę na posterunek i oficer dyżurny rzuca hasło:"czego?","co chciałeś?".Wódki z gościem nie piłem,na TY-czki też nie chodziłem,skąd takie teksty?Swoje lata mam i jakiś szacunek się należy,a szanownemu panu zza szyby także jakieś zachowanie przystoi,z racji stanowiska,czy funkcji.Powinieneś coś wiedzieć na ten temat ,bo z twoich wypowiedzi wynika ,że jesteś bardzo blisko panów z KPP(Tylko bez głupich skojarzeń).Nie ja mu tę pracę wybrałem i nie ja mu płacę.Jak przeciętny obywatel ma iść do dzielnicowego,jak już na biurze warczy na niego oficer dyżurny,traktując jak potencjalnego przestępcę?Jak obywatele mają policjantów szanować,skoro 95% funkcjonariuszy traktuje z grubsza jak bandytę,szukając sposobu na znalezienie stosownego paragrafu?przypomina się sławny cytat Pana K."dajcie mi człowieka a znajdę na niego paragraf".

Temat rzeka...
pozdrawiam nadal 3macz

3macz

Chyba jak każdy płacisz podatki.

podatki swoją drogą,ale nie należy wszystkiego traktować dosłownie- nie u mnie szanowny pan pracuje i naraża życie za psie pieniądze.Podobnie jak z mandatami,napisałem w ten sposób a nie inny,bo po prostu nie mam pewności,czy aby na pewno pieniądze z mandatów trafiają tam gdzie powinny trafiać,o czym pisał XX.Teoretycznie powinno się zgadzać,a praktyka co raz rzadziej idzie w parze z teorią.Funkcjonariusz wypisuje mandat,szczęśliwy właściciel "bonusa" wpłaca "wygraną"-do tego miejsca delikwent jest pewien,potem o dalszej drodze "wygranej" już nie myśli,a jak wiadomo papier wszystko przyjmie.
Miało być Prawo i Sprawiedliwość a jak na razie mieliśmy Piwo i Sex .

do XX- obserwując i śledząc pewne wydarzenia i zjawiska (nie koniecznie związane z tematem)można doznać szoku.
Potem jak się ochłonie, to człowiek stwierdza,że 2+2+3 nie zawsze =7(U mnie wyszło 6),co raz częściej to proste działanie matematyczne daje szokujące wyniki,są przypadki ,że suma kilku liczb dodatnich daje wynik ujemny.Wbrew logice i zasadom matematyki i czarne bywa białe(a jak nie to są tacy,co nas do tego przekonają) i jednak cuda sie zdarzają-uiszczając regularnie obowiązkowe rachunki,z moich wyliczeń wyszło,że mam nadpłatę.Jednak ktoś "lepszy" z matmy ode mnie wyliczył,iż jestem jednak zadłużony na kwotę mojej nadpłaty+odsetki,które jednak nie powinny być naliczone.Prawie 3 godziny trwała konfrontacja i po zliczeniu grosików 1:0 dla mnie... A to Polska właśnie i trzeba się mocno "3mać",bo "chgw" co "q.wamać" "qmać" w kraju DEMOkr(e)acji,ponieważ to DEMO zawiera co raz mniej opcji.
POzdrawiam,LecęPodejrzećRolników,zanim zapieprzą traktor i zostanie SamaBrona...

Nie mam zamiaru bronić policjantów i ich postawy, każdy niech odpowiada za siebie. Jednkaże każdy z tych policjantów jest także( a może przede wszystkim) człowiekiem który ma swoje humory, oczywiście nie może to tłumaczyć ich gburowatego zachowania. Ja też niejednokrotnie spotkałem się z policjantem który wstał lewą nogą ale nie zgadzam się z tobą że takich policjantów jest 95%. To fakt że to policjanci tworzą wizerunek policji jako instytucji ale nie można powiedzieć po kilku przykrych doświadczeniach że cała policja szuka na każdego odpowiedni paragraf bo po co?????

No własnie najlepsze jest to że policjanci wiedzą i wcale nie muszą się tą wiedzą dzielić z innymi. Przykładem jest ostatnie "bombowe" znalezisko, przez kilka dni patrol stał w lesie i można było powiedzieć że śpią albo boją się pracować a tu po paru dniach okazuję się że musieli pilnować kilkunastu niewybuchów. Naszą niewiedzę uzupełniamy domysłami, oskarżeniami i potem wychodzą takie historie "... patrol jak się gdzieś pojawi to przejedzie bo się boją. Nie dziwie się, można dostać w ryj..."
Co do drogi mandatu karnego to wyobraźcie sobie co by się działo gdyby to policjant(bądź policja) dostawał procent od kwoty lub ilości nałożonych mandatów. Odpowiedź jest prosta: drukarnie nie nadążałyby z produkcją bloczków mandatwoych.
A jeżeli chodzi o sytuację politycznę w Polsce to nawet się nie wypowiadam bo to żenada!! Zachowują się jak szlachta w średniowieczu. Patrząc na poczynania naszych WŁADZ to nie można być pewnym wyniku nawet najprostszego działania matematycznego. Ale ja i tak pozostaje przy swoim że 2+2=4 i tego będę się trzymał!!

toteż jakichś zasad trzeba przestrzegać,tyle ze większości przypadków je naginamy,bądź łamiemy,z uwagi na to ,że ludzie są albo bezmyślni,albo złośliwi, albo przekorni,albo wszystkie trzy zjawiska na raz + nienawiść z niewiadomego powodu do wszystkich wokół,a najłatwiej winę zrzuca sie na policje i to za jej plecami..

No własnie całą winę za ludzką głupotę zrzucamy na policję bo nie zdołała upilnowac delikwentów. Oczywiście że można obwiniać policję za to że po ulicach jeżdżą gówniarze w tuningowach samochodach ale trzeba się zastanowić skąd te gnojki mają te samochody, gdzie są rodzice no i na zakończenie jakimi środkami technicznymi policja ma zwalczać nie mówiąć o normach prawnych regulujących prace "stróżów prawa"?
Można powiedzieć "nigdy ich nie ma jak są potrzebni" ale ja bym powiedział że tam gdzie są można liczyć na spokój, nie wyobrażam sobie takich przypadków gdzie obok zaparkowanego radiowozu z patrolem w środku ma miejsce włamanie do sklepu albo komuś "organizują" przekopke. Nie ma się co dziwić że włamania, pobicia, zgwałcenia, kradzieże, brawurowe jazdy bejcą5 mają miejsce tam gdzie akurat nie było policji.
Do qba: po przeczytaniu twoich postów zastanawiam się czy to ty wiesz co oznacza słowo dygresja, mam nadzieje że dowiesz się do zakończenia swojej nauki.

zastanawiałem się ostatnio jakie mam szanse na przejściu dla pieszych koło Elektrowni,z którego korzystam niemal codziennie.Powstało w ten sposób pytanie:Czy przechodząc przez to przejście osiągnę zamierzony wcześniej cel?Czy zostanę przejechany,czy tylko potrącony,czy to będzie "przecinak" z dawcą organów,czy może civic,czy bejca,czy może merc zrobi mi benz,w jakim kolorze będzie to coś,a moze jakiś tuningowiec przejedzie koło mnie aż sznurówki wydrze mi z butów i o nie sie zabije w drodze do(od)cywilizacji,a jak pójdę laskiem,to może ktoś mi ożeni tulipana,z imprezy "na rurach" albo koło śmietnika.Te (do i z roboty) spacerki mogą sie nieźle przysłużyć!Policjant idąc do pracy ma chyba tylko cztery wyjścia:1.wróci do domu,2.dostanie w morde,3.dostanie po mordzie,4.zastrzelą go,a wszystko za parę groszy,ciekawe opcje.
ech spadam stąd,każdy ma swoje zdanie,bo ma takie prawo,każdy ma złe lub dobre wspomnienia z kontaktów ze stróżami prawa,tych złych z reguły więcej,nikt jeszcze nie napisał,że ma kolegę czy przyjaciela w policji,każdy ma tylko ZNAJOMEGO.
Tu mam Stryja Tam mam Wuja,znajomości mam od ch...,moim zdaniem wina leży po obu stronach - żony i teściowej...