PODKARPACIE. Żywność, łączność i ceny w restauracjach - tu jest spodziewany największy wzrost cen po przejściu na euro.
Ale w wyniku zaokrąglania cen najbardziej zdrożeją towary tanie. Są wśród nich i te, które najczęściej kupujemy. Na przyjęcie euro Polska powinna być formalnie gotowa w 2011 r. Jednak już dziś Polacy często dyskutują o unijnej walucie. A jedno z najczęściej zadawanych pytań brzmi: czy i jak zmienią się ceny po wycofaniu złotówek?
- Skoro po wejściu euro podrożeją towary pierwszej potrzeby, to czy to oznacza, że unijna waluta najbardziej uderzy w najuboższych? Ludzie najmniej zarabiający poniosą największe koszty, a trudno będzie im skorzystać z plusów tej waluty. Oni zapłacą więcej w sklepach, a nie będą w stanie kupować np. tańszych artykułów luksusowych czy korzystać z tańszych zagranicznych podróży. Z tego powodu ta grupa osób może mieć negatywny stosunek do euro.
Polska ma być gotowa na euro w 2011 r. ---------- http://www.press(...)temid=40

Dobra Zosiu.Zmiana na Euro w Polsce jest nieunikniona albo ją przyjmiemy albo nie.Jeżeli przyjmiemy to musimy sie liczyć z takim a nie innym przelicznikiem, może stracą najubożsi ale kto ich czy nas będzie sie pytał.Jednak gdybyśmy jej nie przyjęli czy jako państwo jesteśmy takimi potentatami w produkcji i usługach ,że możemy sobie pozwolić mieć swoją niepodważalną,ustabilizowaną,niezagrożoną niczym stabilną walutę.Przecież my jako państwo jesteśmy tylko krzykaczami europejskimi, zawsze robimy wielkie halo z niczego a potem nie potrafimy jeszcze tego utrzymać.Wystarczy popatrzeć jak jest prowadzona nasza polityka zagraniczna,żeby zrozumieć co my tu możemy.Sąsiedzi za naszą południową granicy ładnie się do nas uśmiechają jednak o swoje walczą lepiej.Ogólnie ceny od niepamiętnych czasów idą do góry a dewaluacja pieniądza postępuje w zastraszającym tempie więc czy to będzie waluta europejska czy nasz kochany złoty nie unikniemy podwyżek.Ostatnimi czasy w Polsce chyba \"popiątniła\" się liczba samochodów-a paliwko kosztuje, nie jesteśmy bossami paliwowymi więc musimy kupować surowiec więc i cena jest zależna od producenta.Przykładów jest mnóstwo a podawać je można bez końca.
Czas pokażę jak to będzie wyglądać, jak my zwykli obywatele to odczujemy, byłoby pięknie gdyby tę naszą złotóweczkę przeliczyć jeden do jednego.Wtedy większość z nas byłaby zadowolona.

???????

Ludzie, jesteśmy pariasami Europy. Mafia solidarnościowo-komunistyczna, która dogadała się w Magdalence i przy okragłym stole uwłaszczyła siebie i swoje rodziny i teraz oni żyją jak bogacze. Jest ich ok.5%. Reszta to żebracy. Ceny żywności są już praktycznie takie same, jak na zachodzie, a zarobki 10 krotnie niższe u nas. Miliony młodych, nie z rodzin mafijnych Polaków, musi szukać szczęścia na zmywakach świata, ale i tak nic nie ma swojego. Chyba, że mieszkanie lub dom na kredyt, na którego spłatę mają całe życie. Albo wyjdziemy na ulicę i zniszczymy mafię, nacjonalizując skradziony majątek, albo zostaniemy niewolnikami. Wybór należy do mądrych i odważnych. Mafii jest dobrze, mafia twierdzi, że w Polsce nie ma drożyzny.
http://biznes.onet.pl/0,1792945,wiadomosci.html
Słyszycie ludzie? Podwyżki cen żywności to polityczna demagogia, tak naprawdę jest super

Prawdziwy, Ty jesteś naprawdę prawdziwy, najprawdziwszy z prawdziwych Polaków. Dorodny Prawdziwek. Cierpisz za miliony , czujesz w sobie ból milionów Polaków nieświadomych nędzy w jakiej się znaleźli. Nie łatwo zamydlić Twoje oczy, założyć na nie klapki propagandy, wyprać mózg i przerobić go na papkę, którą dowolnie można manipulować i kształtować. Musisz mieć jakiś niezwykły dar postrzegania rzeczywistości, zupełnie inny od tego staroświeckiego racjonalizmu, empiryzmu, czy zdrowego rozsądku, którym się kierują lub próbują kierować miliony ludzi w ocenie otaczającej ich rzeczywistości, ukręcając tym sobie pętlę na własną szyję. Twoje władze poznawcze na pewno muszą mieć inne źródło. Generujesz wiedzę o świecie w zupełnie inny sposób, bardziej bezpośredni, korzystasz z danych dostarczanych przez zmysły ale nie z części umysłu odpowiadającą za logiczne operacje na nich. Dedukcyjne, indukcyjne reguły wnioskowania nie są tymi zasadami porządkującymi otaczający świat, które wykorzystujesz. To muszą być jakieś mistyczne źródło wiedzy, dające Tobie bezpośredni wgląd w istotę rzeczy, jakiego nie mają inni ludzie, może za wyjątkiem ojca Tadeusz i schizofreników. Ten pierwszy jest wyszydzany i kompromitowany przez wrogie i służalcze media kierowane przez układ z Magdalenki, drudzy są zamknięci w szpitalach, więc cała nadzieja w Tobie. Prowadź nas do lepszego świata, wznieć płomień buntu i rewolucji, niech ciemne masy przejrzą na oczy i dostrzegą cały ten spisek, którego są ofiarami, i co najbardziej paradoksalne, sami ten system podtrzymują przy życiu, za marne grosze, które dostają, za możliwość emigracji za granicę i życia na kredyt.

Dzien dobry panie Kajko,
jak pan zapewne wie zgodnie z regula Pareto-Lorentza 20% spoleczenstwa powinno konsumowac 80% zasobow. Jednakze, zgodnie z OGOLNOSWIATOWYMI trendami, ktorych przyczyn nie znam, proporcje te ulegaja zachwianiu, kolokwialnie mowiac "bogaci sie bogaca, biedni biednieja". O tym wlasnie, na swoj amatorski sposob probuje powiedziec Prawdziwy. Przy takim charakterze rozkladu danej cechy, np. dochodu, czy poprawne bedzie liczenie zwyklej sredniej arytmetycznej i wyciaganie z niej wnioskow?
Panie Kajko, dlaczego karmi pan czytelnikow forum wyszukanymi formami literackimi, zamiast podac nam LICZBY? Jaki jest prog ubostwa w tym kraju i jaka czesc spoleczenstwa zyje PONIZEJ tego progu? Jak wyglada rozklad dochodu? Pan, panie Kajko jako czlowiek obyty z wyszukiwaniem informacji na pewno poradzi sobie z pozyskaniem tych danych, ale moze by tak pomyslec o nieco mniej zaawansowanych uzytkownikach forum i podac nam LINKI do tych danych? Moze wtedy porozmawiamy o OBIEKTYWNYM a nie schizofreniczno-spiskowym obrazie rzeczywistosci?

Do kajko. Już nie raz czytałem Twoje posty i niewątpliwie, sam należych do opisywanej przez mnie mafii. Odpowiadam - ludzie NIE ZAUWAŻAJĄ poprawy wmawianej przez media. Wyjdź na ulicę, porozmawiaj, popytaj a dopiero później pisz. No chyba, że otaczasz się samymi snobami mieszkającymi na ogrodzonych i chronionych osiedlach (Kraków, Warszawa) jak małpy w ZOO - zjawisko niespotkane przeze mnie na zachodzie. Muszą się chronić przed tymi noramlnymi ludźmi, co by ich nie rozkradli, a właściwie odebrali sobie skradzione mienie publiczne. Wyjedź na zachód i porównaj życie tam i u nas (chodzi o dochody, bo ceny są tożsame). Powiesz, oni budowali gospodarkę przez 60 lat, my 19. Czemu zatem wszystkie inne państwa postkomunistyczne, nawet republiki bałtyckie, już mają lepiej niż my? I nie dawaj mi żadnych danych statystycznych, bo one są tak samo prawdziwe jak to, że Ziemia jest płaska. Tzn, arytmetycznie są prawdziwe zarobki średnie 3300 PLN i inflacja 2%, ale nie ma to nic wspólnego z realnym życiem. Mam nadzieję, że społeczeństwo się obudzi (już są pierwsze symptomy) i rozliczy mafię. Jedynie Polska jej nie rozliczyła. W Rumunii rozstrzelali Caucesku (nie wiem, czy dobrze napisałem nazwisko). U nas mafia połączyła się i jej jest dobrze, ona ma chronione osiedla, konta w Szwajcarii, ona korzysta z życia w pełnym tego słowa znaczeniu. Jeśli dobrobytem nazywasz tyranie po x godzin na kredyty i jakieś wycieczki zagraniczne na kolejne kredyty, to współczuję Twoim dzieciom.

Prawdziwy, czy moglbys podac jakies wypowiedzi Kajka, ktore "niewatpliwie" poswiadczaja jego przynaleznosc do komunistycznej mafii. Nie jestem bynajmniej zwolennikiem komunistow, tudziez post-komunistow, bron Panie Boze! Jestem po prostu ciekawy Twojego toku rozumowania.

Nie do komunistycznej, tylko współczesnej. Komunistyczna połączyła się z solidarnościową w Magdalence i przy okrągłym stole i powstała hybryda. Oczywiście, i komuniści i solidarnościowcy też są uczciwymi ludźmi i nie mają nic wspólnego z mafią. Chodzi o wybrane osoby z obu frakcji, które się dogadały, a tzw. doły nic z tego nie uzyskały, zarówno po stronie PZPR jak i Solidarności. I teraz ta mafia ma dobrze, jest ich ok. 5% społeczeństwo, bo to pociotki, znajomi itd. Natomiast jeśli chodzi o wypowiedzi kajko, trzeba by poszperać w archiwum. Zawsze w tematach gospodarczych broni tzw. linii Balcerowicza. I dlatego wnioskuję, iż należy do mafii tudzież ją popiera, bo nie sądze, że jest nieświadomy lub zaśplepiony. Zresztą, chyba Lewandowski z KLD na początku lat 90 tych powiedział, że Polacy nie potrzebują własności, mogą żyć z pracy najemnej. No i żyją, na zmywakach świata, lub kredytach do końca życia. A klakierzy mafii krzyczą, że to wielki sukces i dobrobyt po 1989 roku.

Prawda was wyzwoli!!! Nie bojcie sie prawdy - zla sytuacja ekonomiczna nie wynika z tego ze zle pracujecie - bo przeciez z tych godzin przesiadywania przy bezsensownych dyskusjach i szukaniu ogolno swiatowego spisku wynika bardzo wiele. Jezeli tylko zniszczymy grupe trzymajaca wladze to polepszy sie wszystkim - a jak zlapiemy wszystkich przestepcow i zlodzieji to zabierzemy sie za reszte.

Skończcie już pierdo..ić o słabej wydajności pracy Polaków. Już tych mafijnych bzdur złodziei nie daje się słuchać. Oddajcie majątki skradzione po 1989 roku i konta w Szwajcarii, a Polacy doskonale sobie poradzą bez was i waszych porad.

I od nowa Polske ludowa trzeba budowac aj ludzie byliscie za pzpr potem w solidarnosci bo taka moda wszystko rozwalili ale nic w przyrodzie nie ginie

Dzien dobry panie Kajko,


Dobry wieczór Panu czy Pani, chłopcze czy dziewczynko

A dla czego powinno tak nie wielu konsumować tak wiele, pękną od tego konsumowania. Ten Pareto to chyba sam musiał znajdować się w tych 20% szczęśliwych konsumentów, skoro dawał takie rady, pewnie po to aby nic się nie zmieniło w podziale pierwotnym i wtórnym dochodów, bo zapewne nie dla tego, że gospodarka najlepiej funkcjonuje przy takich proporcjach rozdziału zasobów w społeczeństwie.

Oczywiście, że Pareto niczego takiego nie postulował ( nie był kretynem ) jeśli chodzi o proporcję 80/20, taki wynik otrzymał badając metodami statystycznymi podział zasobów w społeczeństwie, inni badacze otrzymali podobne wyniki dla różnych badanych krajów. Podobne proporcje wykryto w badaniach mikroekonomicznych, a także w innych dziedzinach nauki.

Ukazała się parę lat temu książka pt." Koniec pracy", w której autor powoływał się na tą regułę i na jej podstawie twierdził, że państwa wysokorozwinięte zmierzają to takiej stanu, w którym 20% społeczeństwa będzie zdolnych wytworzyć 80%PKB, a dla reszt pracy pozostanie bardzo nie wiele. Będą musieli się z przymusu opierdalac. Jednak ta reguła w wielu przypadkach się nie sprawdza i nie ma ona charakteru jakiegoś niezmiennego prawa, należy ją traktować jak pewną pomoc w działaniach praktycznych i nic po za tym.

Jeśli nie znasz trendów światowych, to nie masz się czym martwic, bo nikt ich nie zna. Nie ma jeszcze modelu gospodarki globalnej, nawet nie ma teorii globalnej ekonomi.

Nie wiem co miał na myśli Prawdziwy, wiem natomiast co napisał, a z tego co napisał wynika, że jest w bardzo rewolucyjnym nastroju, kipi i wrze, jest rządny zmienić rzeczywistość na drodze rewolucyjnej ( dobrze, że Aurora, nie kotwiczy na Sanie, bo by już wystrzeliła), prawdopodobnie chce nacjonalizować cały przemysł i w tym akcie upatruje lekarstwa na trapiące Polaków dolegliwości. Tylko kto wtedy wypracuje odpowiednią ilość dochodów aby do niego dopłacać, np stoczniom czy kopalniom.

Dla czego karmię czytelników forum słowami nie liczbami? Bo lepiej smakują, niż zimne, kostyczne cyferki i formuły matematyczne. A po drugi każdy na pewno wie, że istnieje w naszym kraju i nie tylko Główny Urząd Statystyczny i funkcjonuje wujek Google. Wystarczy w niego wpisac np.Pareto, współczynnik Giniego, krzywa Lorentza itd.

No właśnie, jak pokazują raporty unijne i WTO Polacy pracują najdłużej na świecie. Więc może dość bredni o naszym nieróbstwie, a więcej o niesprawiedliwej i dysfunkcyjnej redystrybucji dochodu narodowego??

ale wy sie motacie - niby Polacy sa naj naj naj itp. Okazuje sie ze czesc polakow jest bardziej naj i okrada reszte, chcecie sprawiedliwosci i oddania tego co sie komu nalezy a potem uskuteczniacie socjalistyczne zabobony, ze jak wszyscy beda mieli po rowno to bedzie lepiej - idzcie sie puknijcie w glowy.

Jeszcze wyjasnie - ja wierze w skuteczna prace Polakow - i widac ja wyraznie, kazdy kto nie konczy w dziurze i czegos sie dorobi zaraz jest mafia, uklad itd. Z drugiej strony mamy nierobow, ktorzy organizuja sie zeby dokopac tym lepszym - to rzeczywiscie bardzo budujace, chcecie rozwalic swoje idealy po tym jak sami zrobicie z siebie mafie.

Do heniu

Widzę, że nic nie kapujesz. Nie chodzi o to, żeby było po równo, ale żeby dysproporcje w zarobkach nie polegały na 1 - n, tylko 1 - 20.
Oczywiście nie ma to zastosowania do sektora prywatnego, ten niech robi co chce, ale też musi szanować wysokosć płacy minimalnej i przepisy prawa pracy dot. zatrudnienia (z pełną wzajemnością ze strony pracownika. A jak sam wiesz bywa z tym więcej niż niewłaściwie w naszym kraju.

A dlaczego 1-20?! to ja bym na zlosc zarabial 20 zeta na miesiac - i co? Bralbys 400 zeta bo wiecej nie mozna?! No ja pierdziele komuno nie wracaj!!!

A dlatego, że w Europie nie ma USA. Jedź tam, to będziesz miał slumsy i pałace. Komuno wracaj, w zmienionej formie! Czysty kapitalizm, bez ograniczeń państwowych to samo zło.

Ok, ale wyobraz sobie, ze ty umiesz obslugiwac komputer - wiec zakladam ze masz co najmniej srednie i nie sadzisz, ze powinienes zarabiac wiecej niz robol na budowie? Nie chodzi o 'wiecej' o 100 zeta, ale wiecej co najmniej dwukrotnie - no chyba ze twoja praca jest warta tyle co dzwiganie cegiel (z calym szacunkiem - to tez jest cos warte, ale nie az tyle). Gdyby byly takie sztywne widelki na zarabianie to nikt by sie nie staral - bo i po co - skoro dostajesz tyle i tyle. Nie warto rownac poziomu w dol - jezeli widzisz ze ktos zarabia kupe kasy i akuarat sadzisz, ze twoje wszystkie problemy zyciowe rozwiaza pieniadze i jest to ci potrzebne do samospelnienia to trzeba dazyc do celu.

Zreszta - dlaczego ludzie jezdza do Anglii? Skoro tam jest jeszcze bardziej liberalne podejscie do pracy - zeby mieszkac w slumsach? Nie - nawet na zmywaku mozna tam zarobic na godziwe zycie.

Wiesz jaki jest socjal w Anglii rozbudowany? A jak w Niemczech, Francji, Skandynawii? Ja nie mówię, żeby bronić zarabiać, ale państwo powinno dbać o tzw. doły społeczne i dawać im socjal z podatków ściąganych tym najbogatszym. Tak jest na zachodzie, ale nie w USA. I Polska podąża drogą USA. Dlatego jest tak źle u nas. Mówienie, że każdy ma sam zadbać o siebie jest społecznym darwinizmem i nie można stosować tego w krajach cywilizowanych. Nie mówimy o patologiach (lewe renty, zasiłki itp) ale o całokształcie. PO chce zminimalizować pomoc najsłabszym (emeryci, renciści, bezrobotni, niepełnosprawni, wielodzietni itd) a prezesom podnieść już i tak wysokie pobory. TAK DALEJ BYĆ NIE MOŻE ! Najpierw należy zadbać o godne minimum dla dołów, a dopiero jak zostanie kasy, dawać podwyższki białym kołnierzykom. Nie na odwrót.

Wszystko sie rozbija o to, ze zysk musi byc wypracowany, a nie ustalony - pieniadze nie wezma sie z powietrza. Dlatego sadze ze powinnismy zrobic tak zeby wszyscy zarabiali wiecej, a nie na sile rownac w dol, tak zeby prezes zarabial o polowe wiecej niz robol ktory tylko i wylacznie pije.

Socjal w Anglii jest rozbudowany, ale jest o wiele lepiej kontrolowany. Tak samo tam pomoc spoleczna ma na celu aktywacje i rzeczywista pomoc ludziom, a nie dostarczenie im kasy na tanie wino.

Tak samo gdzie jest mowa o obnizaniu pomocy? To tylko wymysly ojca dyrektora i jego zbrojnych beretow. O ile pamietam to po rzadach tuska Niemcy mieli wykupic cala ziemie a Polacy mieli przymierac glodem - i jak na razie pense rosna i jest coraz lepiej.

Słuchaj, ze wszystkim się zgodzę, ale nie z ostatnim zdaniem:
"i jak na razie pensje rosną i jest coraz lepiej." Rosną wybranym grupom zawodowym, a reszcie nie rosną (lwia część). Jest coraz gorzej.

Mi rosnie, pajacom ktorzy mi robili remont (totalnie zepsuli) tez wzrosly, u fryzjera zabulilem 20 zeta!!! Normalnie wszystkim rosnie - no nie wiem jak tam sytuacja w ATSie albo przy zamiataniu ulic, ale niektorym to sie juz w dupach poprzewracalo.