NawigacjaStart » Forum » Off-Topic » Rozmowy na każdy temat. »
Nowy Temat Odpowiedz
Ksiądz chciał, by zabić jego dziecko,
~~GPR
ff
Wysłany: 22 Lip 2008r. 02:22  
Cytuj
Ksiądz Wieńczysław Ł. (45 lat), proboszcz z Janików na Śląsku, prosił lekarzy o uśmiercenie swojej nowo narodzonej córki. Ci zawiadomili prokuraturę. Księdzu grozi dożywocie oraz wykluczenie z grona duchownych - pisze dziennik "Polska"
Matka dziecka Edyta L. do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Częstochowie trafiła w zaawansowanej ciąży. Z powodu wady łożyska dziecku groziła śmierć. Konieczne było cesarskie cięcie.

Lekarze trzy dni nakłaniali ciężarną do operacji, bo kobieta konsekwentnie odmawiała. Mężczyzna, który u niej W końcu pacjentka zgodziła się na operację i dzięki temu dziecko urodziło się zdrowe - czytamy w dzienniku "Polska". Mężczyzna towarzyszący kobiecie nie krył złości. W końcu poszedł do zajmującej się noworodkami doktor Ewy Jaśkiewicz. - Mogłaby pani coś zrobić, żeby to dziecko nie żyło? - zapytał.

Lekarka wspólnie z szefami oddziału ginekologii i dyrekcją szpitala zdecydowała się powiadomić prokuraturę. Już wtedy lekarze wiedzieli, że ojciec dziecka jest księdzem, choć to ukrywał. Duchownego zatrzymano, ale nie postawiono mu jeszcze żadnych zarzutów, więc go zwolniono. Ostatni raz widziano go, kiedy odprawiał niedzielną mszę.

 
 
 
 
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 22 Lip 2008r. 02:22  
Cytuj

 
 
 
 
~~Jagodowy Książe
ff
Wysłany: 22 Lip 2008r. 09:00  
Cytuj
Myślicie, że w Stalowej Woli jest inaczej? Miałem okazję zobaczyć kiedyś jednego z tutejszych księży wysiadającego z samochodu w lesie z wyzywająco ubraną "panienką". Na jagody to z pewnąścią oni nie szli.
Po kilku tygodniach owego księdza przeniesiono do innego miasta.

 
 
 
 
Posty: 2083
Dołączył: 26 Cze 2007r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 22 Lip 2008r. 10:18  
Cytuj
Hehe, Jagodowy Książę, fajny nick good

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
~~hate eternal
ff
Wysłany: 22 Lip 2008r. 12:33  
Cytuj
ależ ci księża nie grzeszą i nie łamią prawa. Są poddani próbie wiary, jak twierdzą ich zwierzchnicy umiech

 
 
 
 
~~Xionc
ff
Wysłany: 22 Lip 2008r. 14:10  
Cytuj
Tak naprawdę to ta kobieta zgwałciła bezbronnego prawiczka.
Co Wy od niego chcecie?

 
 
 
 
~~GPR
ff
Wysłany: 23 Lip 2008r. 06:24  
Cytuj
Ksiądz: czy to dziecko musi się urodzić?

- Tak pięknie msze odprawia, taki Bogu oddany - mówi parafianka o proboszczu podejrzewanym o to, że chciał śmierci swojej córki


Janiki - niewielka wieś godzinę drogi od Częstochowy. Dwustu mieszkańców, czterdzieści domów i kościół pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Przed rokiem probostwo objął ks. Wieńczysław Ł. Mieszkańcy przyjęli go ciepło.

Dziś wieś dzieli się w ocenie księdza, o którym materiał w poniedziałek pokazał TVN 24. Młodsi otwarcie przyznają, że jak na duchownego za bardzo lubił towarzystwo kobiet. Starsi uważają, że to tylko złośliwe plotki.

Gospodyni w zagrożonej ciąży

9 lipca na oddział położniczy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Częstochowie przyjechała 30-letnia Edyta L. Jej ciąża okazała się zagrożona. Lekarze stwierdzili niewydolność łożyska, co oznacza, że dziecko może się udusić z braku tlenu.

Przez dwa dni lekarze namawiali kobietę, by zgodziła się na wywołanie wcześniejszego porodu. Za każdym razem odmawiała. Napisała nawet oświadczenie, że się na to nie godzi. Pacjentkę regularnie odwiedzała jakiś mężczyzna.

Przesłuchany później personel szpitala zeznał, że mężczyzna powiedział do ordynatora położnictwa: - Lepiej, żeby to dziecko się nie urodziło.

W nocy z 17 na 18 lipca ciężarna zmieniła zdanie. Pozwoliła lekarzom działać. Ponieważ nie udało się wywołać skurczy porodowych, zrobili cesarskie cięcie. Tuż przed północą urodziła się zdrowa dziewczynka. Gdy neonatolog wychodziła z sali operacyjnej, ten sam mężczyzna, który wcześniej odwiedzał kobietę, podszedł do niej i zapytał: - Nie mogłaby pani zrobić czegoś, żeby dziecko umarło?

Szpital powiadomił policję. Po wylegitymowaniu mężczyzny okazało się, że to ks. Wieńczysław Ł., a matka to jego gospodyni, pochodząca z leżących niedaleko Janików Dankowic.

Prokuratura zaleciła lekarzom, aby nie kontaktowali się z dziennikarzami. Sama też jest niezwykle wstrzemięźliwa w udzielaniu jakichkolwiek informacji. - Ze względu na dobro matki, dziecka oraz personelu medycznego - tłumaczy Robert Wydmuch z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. - Toczy się postępowanie "w sprawie". Nikomu nie przedstawiono dotychczas żadnych zarzutów.

"Sprawa" może dotyczyć nakłaniania do zabójstwa nowo narodzonego dziecka, co jest zagrożone dożywociem.

Kuria: ksiądz pomagał w niekonwencjonalny sposób

- Wersja podawana przez media, zwłaszcza świeckie, bardzo się różni od wersji podawanej przez księdza - mówi pytany przez nas o sprawę rzecznik częstochowskiej kurii ks. Andrzej Kuliberda. - Zaprzecza on swojemu ojcostwu. Zapewnia także, że nie chciał śmierci dziecka, a jedynie pomagał dziewczynie, choć może w dość niekonwencjonalny sposób.

Ks. Kuliberda przypuszcza, że proboszczowi z Janików mogło chodzić o to, czyje życie w pierwszej kolejności ratować - matki czy dziecka. I może wskazał matkę i stąd doszło do jakiegoś nieporozumienia.

- Kościół w swej mądrości wstrzymuje się od szybkich sądów - zaznacza rzecznik kurii. - Sami wyjaśniamy sprawę. Czekamy też na wynik prokuratorskiego dochodzenia.

Na razie ks. Wieńczysław został przez kurię zawieszony w sprawowaniu funkcji proboszcza (choć nie kapłana). Nie będzie odprawiał mszy św. w Janikach.

- W każdą niedzielę odprawiał normalnie, dwie msze rano i sumę - wylicza starsza kobieta w zielonej bluzce. Kobieta opowiada, że wcześniej nie widziała księdza, który odprawiałby msze tak pięknie i tak był Bogu oddany. - Gdyby to wszystko była prawda, bardzo by mi było przykro - mówi. Jak twierdzi, chodziły jakieś słuchy, że ksiądz za blisko zna się z "tą Edytą". - Ale kto wie, czy to nie były zwyczajne plotki. Może naprawdę chciał jej pomóc? - zastanawia się.

- Pomóc?! Dobre sobie! - śmieją się młodsi parafianie. - Każdą wolą chwilę u niej spędzał. Jak się po drugiej w nocy jechało koło jej domu, samochód księdza stał tam prawie zawsze.

Jeden z ministrantów: - Ksiądz to w ogóle lubił kobiety. Pamiętam, jak do kolegi powiedział, że jego mama ślicznie wygląda po wakacjach.

Ale to ksiądz proboszcz wyszykował pokój dla Edyty i mającego przyjść na świat dziecka. Zrobił to w niewykończonym od 20 lat domu jej rodziców.

- A mnie powiedział, że jak chcę zajść do pokoju Edyty, mam poprosić, to po mnie zejdzie. Inaczej nie mam wstępu - opowiada jej matka.


Przyjmuje mnie w różowej bluzce, długiej spódnicy i żakiecie. Krąży po biednie wyglądającym podwórku, wśród kur, psów i kotów. Ubrała się elegancko, bo co chwilę jacyś dziennikarze się u niej zjawiają. Każdemu chętnie opowiada o córce. Że księdza poznała przez brata, bo ten jest w Janikach kościelnym. Że sprzątała na plebanii, prała księdzu i gotowała, bo innego zawodu nie ma - chodziła do szkoły specjalnej. I tylko podstawowej. Mówi też, że rodzinie w ogóle bardzo biednie się żyje z czterech hektarów marnej ziemi.

Edyta z córeczką wciąż jest w szpitalu. Ksiądz po przesłuchaniu wrócił do domu. Nikomu nie otwiera drzwi plebani, choć parafianie twierdzą, że jest na miejscu. - Jego opel stoi w garażu - mówią. Przed plebanią kłębił się tłum dziennikarzy i mieszkańców, stał wóz transmisyjny TVN 24.

współpraca tp

 
 
 
 
~~%%$$
ff
Wysłany: 23 Lip 2008r. 09:28  
Cytuj
Księza to jedna wielka mafia , ksiadz ksiedza bedzie krył i bronił do konca...

 
 
 
 
~~Jagodowy Książe
ff
Wysłany: 23 Lip 2008r. 09:55  
Cytuj
Ksiądz to raczej kryje gosposię, ministranta albo inne dziecko.

 
 
 
 
~~UkrytyEwangelik
ff
Wysłany: 23 Lip 2008r. 10:07  
Cytuj
Realnie patrząc jest w Polsce 40% katolików i ciągle ich liczba spada. Reszta to ukryci protestanci. Wierzą w Chrystusa, ale mają dość obłudy księży. Chcą żeby księża mieli normalne rodziny, normalną pracę, a ich działalność duszpasterska była tylko przy okazji. Nie chcą dziwnych egzaminów od dzieci przed komunią, bo wiara nie równa się wiedza . Dalej mało kto che spowiedzi za pomocą pośredników, tylko bezpośrednio przed Bogiem

 
 
 
 
~~KASIA
ff
Wysłany: 30 Sty 2009r. 14:53  
Cytuj
A juz myslałam ze takie rewelacje podala Gazeta Wymiotna ale to moze byc taka sama prawda jak to ze Bartoszewski jest PROFESOREMsmiech2

 
 
 
 
~~hate eternal
ff
Wysłany: 30 Sty 2009r. 15:00  
Cytuj
//moderowamo
nie zaniżaj poziomu !

 
 
 
 
~~hate eternal
ff
Wysłany: 30 Sty 2009r. 16:59  
Cytuj
No to skoru juz wszyscy jestesmy na jednym poziomie, to zwalcze cie moim bogatym doswiadczeniemjezyk

 
 
 
 
~~diss
ff
Wysłany: 31 Sty 2009r. 13:37  
Cytuj
Zastanawia mnie tylko czemu za każdym razem kiedy ksiądz zrobi coś złego media, a potem ludzie robią z tego nie wiadomo jaką aferę, a to, że codziennie tysiące innych ludzi, lekarzy, polityków, policjantów itd. robi gorsze rzeczy zostaje przemilczane. Przecież ksiądz to człowiek taki sam jak pozostali. Są wśród nich uczciwi z powołania a są i tacy, sku***wiele, którym nie podałbym ręki. Nikogo nie bronie ani nie oskarżam, ale takie szufladkowanie wszystkich po prostu mnie drażni...

 
 
 
 
~~biskóp
ff
Wysłany: 31 Sty 2009r. 15:54  
Cytuj
CYTAT

Mieszkańcy przyjęli go ciepło.


Taaa, a zwłaszcza mieszkanka 30-letnia Edyta L. smiech2

 
 
 
 
~~ciekawski
ff
Wysłany: 31 Sty 2009r. 18:19  
Cytuj
a ciekawe jacy to ksieza w naszym miescie robia takie wybryki? wiekszosc ksiezy ma swoje kobiety, ale sie z tym kryja tak wynika z badan socjologow.

 
 
 
 
Nowy Temat Odpowiedz

NawigacjaStart » Forum » Off-Topic » Rozmowy na każdy temat. »