Unia Europejska chce od przyszłego roku wydłużyć dopuszczalny tygodniowy czas pracy w krajach członkowskich z 48 do 65 godzin
Dłużej w pracy

Dziś dopuszczalny czas pracy we wszystkich krajach Unii, czyli także w Polsce, nie może przekroczyć 48 godzin tygodniowo. Jeśli jest dłuższy, a podwładny nie wyraził zgody na pracę po godzinach, to w Polsce inspekcja pracy traktuje pracodawcę jak przestępcę i nakłada na niego 2 tys. zł kary. Ale gdy wymaga tego firma, można go wydłużyć jeszcze o 8 godzin.

Dziennik "Polska " podkreśla, że wejście nowych przepisów dla polskich pracowników oznacza, że szef będzie im mógł wlepić nie 8, a aż 25 dodatkowych godzin.
http://www.hotmo(...)o-2.html

No to trzeba szukac dobrego szefa.

Hej! Zosia.Przyjdzie taki czas, że Unia Europejska wyjdzie nam bokiem.Weszliśmy w takie struktury o których nie śniło się naszym filozofom.Teraz musimy przełknąć to kwaśne jabłko.Na wszystko musimy się zgadzać, kiedyś skracano czas pracy a teraz jak zaczyna brakować ludzi do roboty i za mało spływa kasy do towarzystw zajmujących się przerabianiem naszej kasiorki na emerytury to, czas roboty trzeba wydłużyć do granic możliwości.
Kiedyś za pracę ponad godziny zwykłe mogliśmy uzyskać dodatkowe dochody a teraz nasi milusińscy politycy chcą nam zafundować dodatkową robotę za tą samą kasę.Przestałem się dziwić kolejnym nieżyciowym traktatom lub dyrektywom wchodzącym w życie za sprawą przynależności do Unii.Przykładów jest bardzo wiele ale życie pokazuje że trzeba to zmieniać bo tylko krowa nie zmienia poglądów.Co to za kara 2000 zł, jak by było 20.000 zł to może by odniosło jakiś skutek.

no to bedzie sie działo

UE nie jest zła, tylko traktat akcesyjny jaki wynegocjowano, robiono klęcząc. I teraz mamy ceny zachodnie, a nawet wyższe, a zarobki wschodnie. Bo w sytuacji globalizacji gospodarki dobrze jest być w silnym organizmie polityczno-gospodarczym. Epoka państw narodowych odchodzi do lamusa. Już dziś przy pomocy telekomunikacji nie ma żadnych granic światowych. Te fizyczne są pomału likwidowane (Schengen). Upieranie się przy tzw. Europie ojczyzn, nie ma sensu, bo ona nawet w naturalny sposób się nie utrzyma, z powodu migracji.
W Polsce problemem są niskie płace minimalne. Należy wymusić podniesienie płac tym tzw. niewykwalifikowanym, niewykształciuchom i będzie dobrze. Musi być ingerencja państwa w gospodarkę w stopniu gwarantującym stabilność systemu, bo liberalny kapitalizm jest taką samą utopią, jak i komuna. Widzicie co się porobiło w USA.