Potwierdzam moją tezę - cały naród z PO. Polska nie jest własnością PO, jest miejscem także dla innych ludzi, myśli i poglądów. Widzę, jak wy, zwolennicy PO, macie mało wspólnego z pluralizmem, demokracją, wolnością. Jesteście za wolnością....dla swoich, a reszta ma się podporządkować. I ja muszę emigrować przed taką "wolnością".

Ja zwolennik PO? Jestem bezpartyjny, tak jak ty i prezydent - wszystkie trzy bezpartyjne osoby w kraju Prawdziwku - mozesz robic co ci sie podoba - za rzadow PiS za dezercje z kraju i zabotaz polityczny odebrano by ci obywatelstwo - teraz mozesz sie nim jeszcze cieszyc. Twoja postawa i styl dzialania to inna sprawa. Przypominam, ze numer z odebraniem ubywatelstwa wymyslil pan Orzechowski, ktory wspolrzadzil razem z PiS - wiec musi to byc prawda i sluszne dzialanie.

Znowu braki wiedzowe. Czy zwolennik musi być partyjny? Ja nie jestem zwolennikiem ani PiSu ani SLD ani PO ani niczego. Po prostu, wybieram te rozwiązania z programów każdej z partii, które są, moim zdaniem, sprawiedliwsze. A to, że najmniej dobrego widzę z programie PO, to już inna sprawa. Nie ma to jednak nic wspólnego z popieraniem kogokolwiek innego. W PiSie nie podoba mi się służalczość wobec kościoła i podejście do spraw obyczajowych. Ale jeśli mam wybierać z dwojga złego liberalizm PO (czytaj róbta co chceta w gospodarce) i zaściankowość obyczajową PiSu, ale przyjazną gospodarkę dla szarego człowieka, jednak wybiorę to drugie rozwiązanie. Co mi z wolności obyczajowej i gołych cyckach w kioskach, jeśli ceny będą zachodnie a zarobki wschodnie? A przy innym rozłożeniu PKB i bardziej socjalnej polityce państwa, nawet przy zaściankowości katolickiej, nikt mi nie zabroni oglądać gołych cycków czy kutasów w internecie. Dlatego powtarzam, świat nie jest czarno biały PiS-PO. Trzeba wybierać różne odcienie szarości ze wszystkich programów i wizji na państwo.

folksdojczu gówno mnie obchodzi PO a na ciebie pisuarze nawert nasrać mi się nie chciałoby

Popluj sobie, powyzywaj, skoro nic więcej nie potrafisz. No może jeszcze parę piwek wypić, tv pooglądać, z żonką się pokłócić i pójść spać, a jutro do roboty. I tak w kółko. Ku chwale niePO, to może SLD.

Widze, ze kolega byl na najonwszych szkoleniach KCPiS - w obliczu braku rzeczowych argumentow trzeba zrobic rozrobe - bo jak zacznie sie krzyczec i drzec 'bij zyda' to wszyscy pobiegna... ale to jest niedocenianie ludzi.

Chyba tak zamordystycznej partii, jaką jest PO nie było jeszcze, poza PZPR. Nie liczy się z nikim, nie chce kompromisów w sprawach ustaw, mówiąc albo nasze, albo wcale. I kto tu się nie nadaje do demokracji?

Pryszczakom film się skończył

A propos pryszczy

Prawdziwku zrozum, że większość wpisów tutaj ma gdzieś wszelkie partie. Pójdą głosować na każdą inną, byleby to nie był PiS bądź SLD. Dlatego macie przesrane. A wątki o zamordyźmie PO, etc. można skomentować tylko tak, że każdy sądzi po sobie. Widocznie tak jest w PiSie, więc przenosisz sytuacje na inne. Jak jest w PO też mam gdzieś. Chcę wyborów aby ten koszmar z pseudonapoleonami się skończył.

To jest Twoje zdanie. Ja rozmawiam ze zwykłymi ludźmi na ulicy, sklepie, środkach komunikacji. Są to ludzie w wieku średnim, a nawet okolicach 30 stki i naprawdę, z ręką na sercu, nikt nie będzie głosował na PO, chociaż gros z tych osób głosowało właśnie na tę partię. Wśród tych osób jest nawet nauczycielka, która po 30 letnim stażu pracy zarabia na rękę 1600zł. Gdzie te podwyżki, gdzie te cuda? Wysokie poparcie dla PO jest w mediach i sondażach (proponuję wygooglować tytuł: grupa trzymająca sondaże), a nie na ulicy. Rok temu wygrała PO, gdyż udało się zmobilozować młodzież (cały młody Kraków głosował na PO na przykład). Tym razem ten trick nie przejdzie. Młodzi mają w d.pie politykę i po obejrzeniu 4 lat panowania PO i braku zapowiedzianych obietnic:
- zbudują 6000 km autostrad
- zmodernizują 11 lotnisk
- wybudują 9 nowych lotnisk
- powstanie szybka kolej łącząca największe miasta Polski
- już wkrótce wrócą Polacy z emigracji, bo praca w Polsce zacznie się opłacać
- będą nas leczyć dobrze zarabiający lekarze i pielęgniarki
- dobrze zarabiający nauczyciele będą uczyć nasze dzieci
- dobrze zarabiający policjanci będą dbać o nasze bezpieczeństwo
- przy bezpiecznych drogach wyrosną nowoczesne stadiony i pływalnie
- nie za trzydzieści lat, ale teraz jak PO wygra wybory

- będą jednomandatowe okręgi wyborcze

młodzi już nie pójdą na wybory (wiem, bo nie raz pracowałem w komisjach wyborczych i dominował wiek średni i starszy). Elektorat pozostałych partii jest zdyscyplinowany i pójdzie. Także obywatelu, ludzie mają w głębokim poważaniu to, czy ktoś jest Napoleonem, czy nie, ale chcą godnie żyć. A z tym jest coraz gorzej w Polsce z powodu wzrostu cen. Podwyżki, o których tu pisano dotyczą wąskich grup zawodowych, które sobie je wystrajkowały, ale i tak mimo to, nie są zbyt zadowoleni (także rozmawiałem z takimi ludźmi). Więc albo PO się szybko weźmie do roboty i poprawi los przeciętnego Kowalskiego (mówienie, że trzeba się dalej uczyć i zmieniać kwalifikacje i szukać nowej pracy tylko potęguje nienawiść do PO) albo podzieli los matki AWS. Pamiętasz, jak wysoko wygrała AWS? A potem nie weszła do sejmu. To samo SLD, Miller naobiecywał gruszek na wierzbie.......

W cuda to wierzą pewni wyborcy w pewnym, wełnianym nakryciu głowy. Amatorzy zajęli się kampanią wyborczą i im się wymsknął cud,zresztą w określonej sytuacji, sprowokowanej przez PiS.
Większość normalnych z ulicy, do takich się zaliczam, chce normalności, a nie - jak choćby teraz prezydenckiego veta na wszystko, żeby sparaliżować. Jak oczekiwać cudu, kiedy magiczną różdżkę ktoś wrogi sobie przywłaszczył. chyba z przyzwyczajenia,
bo już kiedyś wszedł w posiadanie Księżyca. Ale to na marginesie. Dymam partie wszelkie. Nie chcę uczestniczyć w bałwochwalczym spektaklu IV RP. Żądza władzy, chęć przywłaszczenia sobie wszelkich zaszczytów, splendorów, wykolegowanie Wałęsy...Napisałeś kiedyś pachołki PO. Złe jest to użycie tego terminu. Pachołkami określano kiedyś komunistów na usługach Moskwy. Teraz pachołkami żandarma świata - USA są Kaczyńscy. Tak jak niegdyś dla Moskwy byliśmy pikuś, tak teraz nim jesteśmy dla Waszyngtonu.

Oczywiście, że nie podoba mi się służalczość wobec USA, fałszywego przyjaciela, który nawet wiz nie zniesie dla obywateli polskich, kiedy nasze (niestety wszystkie) władze wchodziły mu bez mydła. Wysłanie wojsk do Iraku, Afganistanu, zardzewiałe samoloty F16, teraz zgoda na tarczę w Polsce, która ma bronić tylko i wyłącznie USA. Powiem więcej, mam wrażenie, że po części rządzą nami agenci tego państwa. Na jednym z forów onetu w temacie wprowadzenia wiz do UE dla obywateli USA (Bruksela żąda zniesienia wiz dla wszystkich obywateli UE lub grozi wzajemnością) jakieś pachołki USA polskojęzyczne pisały, a jakim prawem Bruksela ma decydować za Polskę o wprowdzeniu wiz. Większej wazeliny przeczytać nie mogłem. Nie dość, że ktoś chce się ująć i chce by nas traktowano po partnersku, to służalca znad Wisły lub jakiś agent USA ma o to pretensje. Polityka wobec USA od dawna mnie wku.wia, ale niestety, wszystkie ekipy od 1989 roku taką politykę prowadziły, myśląc że Jankesi obronią nas przed Rosją i Niemcami. Tak jakby i jedni i drudzy chcieli napadać na bidopoland . Z Rosją powinniśmy żyć po partnersku w celu otrzymywania surowców energetycznych po partnerskich cenach. A tak musimy płacić jak za zboże. USA nic nam nie da, poza poklepywaniem po plecach. Musimy zacieśnić współpracę w ramach UE, a szukać przyjaciół na drugiej półkuli. Fałszywych przyjaciół. Ostatnio ichni kongres wezwał Polskę do oddania wszystkich majątków lub 100% odszkodowań Żydom. I dlatego mam porównanie, że kiedyś służyliśmy na kolanach przed Moskwą a dziś przed Watykanem i Waszyngtonem. Uważam, że procentowo służalczość wobec Moskwy wynosiła 40% a obecna uległość wobec USA nawet 60% skali porównawczej. Czy nie możemy nie służyć nikomu? Czy Polaków nie stać na to? Muszą mieć pana? Z czego to wynika? Z feudalizmu, lat zaborów, z lat tzw. komuny?
Dlatego ja zobaczyłem na jakim poziomie można żyć u naszego sąsiada (odwiecznego wroga ) i bez wahania wybieram zmianę dotychczasowego życia. Nie mówię, że teraz mam źle. Ale czemu nie można mieć lepiej i to 10 razy lepiej? Tam prawie wcale nie ma tzw. chuligańskiej przestępczości, bo jak tłumaczy mi znajomy, mają wysoki socjal i nie muszą napadać i rabować. Boli mnie, że Polskę chcą budować na wzór USA, a nie na wzór krajów starej UE. USA to nic dobrego. To mit wpajany nam od dziecka przez takie seriale jak "Dynastia" o fortunach Carringtonów. Aby te fortuny istniały, lwia część społeczeństwa musi na nie pracować, żyjąc w biedzie i slumsach.

Chcialem tylko napisac, ze to jest nasza przewodnia mysl: Zarabiam 1600 na reke i co zrobi pan panie premierze, zebym zarabial wiecej? No co? a samemu dupy ruszyc nie laska.

Nie każdy jest zaradny, przedsiębiorczy, szybki, mimo posiadanych kwalifikacji, by zadbać o siebie. W USA tacy ludzie giną, w UE nie. Tam państwo stwarza warunki, by pomagać. I teraz, zależy od nas, Polaków, jaką Polskę chcemy budować. Polskę dla szybkich, zwinnych, przedsiębiorczych, tych co się potrafią rozpychać łokciami, a rezta niech ginie (USA), czy też także wyższe wynagrodzenie dla zaradnych, ale również godne dla tych mniej przedsiębiorczych (UE). PO chce iść drogą USA. Wybór należy do Was, wyborcy.
Pamiętajcie o tym, że przebiegłość i zaradność, nie zawsze musi oznaczać kwalifikacji i wiedzy, po prostu ktoś się przebija na chama.