Cała prawda o prywatyzacji szpitali


Co naprawdę planuje PO w sprawie szpitali?

Platforma Obywatelska przedstawiła radykalny plan prywatyzacji wszystkich zakładów opieki zdrowotnej. To rewolucja w służbie zdrowia. Co może oznaczać dla pacjentów? DZIENNIK odpowiada na najważniejsze pytania w tej sprawie.

Czy sprywatyzowany szpital może zażądać od pacjenta pieniędzy za leczenie?

Szpital nadal będzie przyjmował pacjentów nieodpłatnie, w ramach ubezpieczenia. Jednak dotyczy to tylko usług objętych ubezpieczeniem. Po wyczerpaniu limitu wynikającego z kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia szpital ma prawo pobierać opłaty. Może od nas żądać pieniędzy, gdy nie podpisze kontraktu, bo np. uzna, że proponowane przez NFZ ceny są za niskie.

Czy szpital może odesłać pacjenta z kwitkiem?

Tak. Będzie miał większą możliwość odesłania pacjenta niż do tej pory. Nie będzie mógł tego zrobić tylko w nagłych wypadkach i wtedy gdy stan chorego grozi utratą życia.

Czy grozi nam likwidacja części szpitali?

Tak, jeśli będą źle zarządzane lub nie będą miały pacjentów.

Na czym polega prywatyzacja proponowana przez PO?

Najpierw samorządy będą miały rok na przekształcenie szpitali w spółki prawa handlowego. Potem mogą, ale nie muszą, sprzedać udziały prywatnym właścicielom. Od samorządów zależy, czy pozbędą się tylko części, czy wszystkich udziałów.

Obecnie samorządy także mogą tworzyć spółki prawa handlowego. Na czym więc polega nowość?

Dziś, żeby utworzyć spółkę handlową, najpierw trzeba szpital zlikwidować i przejąć jego długi. To trwa latami. Teraz procedura będzie znacznie prostsza i nie będzie od niej ucieczki. Wszystkie szpitale będą miały takie same szanse, prawa i obowiązki.

Czy samorządy będą sprzedawać szpitale?

Tak, ale przede wszystkim te, które mają największe długi.

Czy będą chętni do kupna tych szpitali?

To zależy od tego, czy NFZ zacznie lepiej płacić za usługi. Może się okazać, że to kiepski interes.

Jaka jest gwarancja, że nowy właściciel szpitala nie zlikwiduje poszukiwanego przez pacjentów oddziału?

Gwarancji nie ma. Ale ważne dla pacjentów oddziały, takie jak np. kardiologia, porodówka, czy ortopedia, są zazwyczaj dobrze finansowane przez NFZ. Zarząd spółki będzie likwidował oddziały, które świecą pustkami lub zamieniał ich specjalizację na bardziej dochodową.

Skąd wiemy, że nowy właściciel nie zechce zamknąć szpitala i np. otworzyć w tym miejscu hurtowni ubrań albo dyskoteki?

Samorząd w trosce o pacjentów, a także w swoim interesie, czyli w trosce o wynik następnych wyborów, będzie raczej dbał o to, komu sprzedaje szpital. Może np. zastrzec, że przez jakiś czas właściciel musi prowadzić leczenie.

Co to znaczy, że prywatne szpitale będą nastawione na zysk?

To oznacza, że szpitale nie będą zainteresowane podpisywaniem kontraktów z NFZ, jeśli Fundusz nie będzie chciał za nie odpowiednio zapłacić. Strata szpitala oznacza bowiem odwołanie dyrektora-menedżera i karę pieniężną.

Jakie to może mieć konsekwencje dla pacjentów?

Jeśli NFZ nie będzie płacił więcej za usługi, to szpital kupi ich mniej. A to oznacza, że bezpłatnych usług dla pacjentów będzie mniej. Albo więc będą musieli za niektóre zapłacić z własnej kieszeni, albo zwiększy się składka zdrowotna.

Czy przekształcony w spółkę szpital będzie się mógł zadłużać?

Podlega prawu handlowemu, co oznacza, że albo szybko podejmie kroki naprawcze, albo upadnie. Takie szpitale jak gorzowski, którego dług przekracza wpływy z NFZ, nie będzie miał racji bytu.

W ogólnym bilansie zmiany, dla pacjenta będzie więc lepiej czy gorzej?

Żeby było lepiej, muszą zagrać wszystkie elementy reformy, w szczególności wprowadzenie koszyka oraz odpowiednia wycena świadczeń. A to jest niezwykle trudne.

http://www.dziennik.pl/polityka/article209212/Cala_prawda_o_prywatyzacji_szpitali.html


Próbować sobie mogą robić drugie slumsy (USA) z Polski. Ale im się nie uda, dzięki Prezydentowi, PiS i SLD.
Czyżby się okazywało, że PiS miało rację prezentując w kampanii wyborczej film reklamowy pokazujący szpitale po reformie PO, gdzie żona dzwoni na pogotowie w sprawie pomocy dla umierającego męża, a po drugiej stronie słuchawki pytają się o numer karty kredytowej?

Ja tu widze jakies Niemieckie glosy na forum. Czyzbys byl agentem obcego wywiadu? Sprawdzilem liste naszych i nie zauwazylem.

znowu jakis nawiedzony moher albo pisior

Pryszczy nie będziesz miał gdzie leczyć POmatole, jak ukręcą lody!

Ech, to PO, uosobiony szatan, no przerąbane macie PiSki.

To jedyny argument PO- wców ! Stop propagandzie Admin, żyjesz ?

"Dziennik": PO ma plan prywatyzacji szpitali bez zgody Sejmu. Jak pisze gazeta, Platforma Obywatelska na poważnie rozpoczęła poszukiwania sposobów na przeprowadzenie swoich projektów bez potrzeby zmiany ustaw. Pomóc ma jedno rozporządzenie Ministerstwa Finansów.
Szpitale na podstawie już obowiązującego kodeksu spółek handlowych mogą się przekształcać w spółki. Wystarczy, że będzie się im to opłacać. A żeby tak było, potrzebne jest właśnie rozporządzenie ministra finansów - pisze gazeta.

Takim dokumentem - twierdzą politycy PO - można wprowadzić zwolnienie szpitali z 22-procentowego podatku VAT. Dzięki temu samorządy chętniej je przekształcają, bo dzięki uldze szpitalom zostaje więcej pieniędzy z Narodowego Funduszu Zdrowia. Według informacji gazety, w rządzie trwają też poszukiwania sposobów, jak samymi rozporządzeniami dotrzymać obietnicy wyborczej zwolnienia wszystkich z abonamentu radiowo-telewizyjnego.

Więcej na ten temat w "Dzienniku".

http://wiadomosci.onet.pl/1796854,11,item.html

Ale im się spieszy do kręcenia lodów. Po trupach, do celu. Jak na Białorusi. Precz z PObolszewią!!!!

Bolszewia?! - PiS pokazał wreszcie o co mu chodzi. Najpierw z populistami a teraz z komunistami mu najbliżej. "Prawdziwek" niegdyś oznaczał kogoś ślepo wierzącego
w prawdy partyjne. Żal mi cię...Białoruś, mój Boże. Taktyka PiS przejęta od mistrza z Torunia. A ten z kolei ją przejął od tych, co najbardziej nienawidzi ale widocznie ceni jako wroga nr.1.

co ci się człowieku porobiło z tym sld ,przecie to POstulatory chciały pozyskac sld by przeforsować ustawę medialną w tedy było by cacy wez sie ogarnij i doprowadz do pożądku

Podejmę dalszą dyskusję, jeśli przynajmniej na tym forum zamiast "pożądku" zapanuje porządek.

Nie widzisz co wyczynia PO? Nie może się z nikim dogadać, pojawiają się pierwsze tarcia nawet z koalicyjnym PSLem. Wyraźnie mówią, że albo ich ustawy przejdą w całości albo wcale. Co to jest? Nie Białoruś? Powiedzieli, że do 2010 roku będą administrować, aż prezydentem zostanie Tusk. Chyba kaktus mi wyrośnie, jak Tusk zostanie prezydntem. Jeśli do 2 tury przejdzie Cimoszewicz i Tusk (załóżmy) to wyborcy PiS w większości załosują na Cimoszewicza (wiarygodne opinie z innych forów).

"wiarygodne opinie z innych forów" - Tobie facet już się w głowie popieprzyło od tego siedzenia na forach! Nie zauważyłeś że jest lato: idź gdzieś na spacer albo popracuj, zrób coś pożytecznego, bo życie to nie tylko forum, jest sporo ciekawszych zajęć. A świata i tak nie zbawisz.

Ja nie muszę chodzić na spacer po zadymionej Stalowej Woli. Nie martw się, byłem już na Ischi koło Neapolu, a niebawem wybieram się do Sitges koło Barcelony. Później Hawaje. Głowa do góry.

Nie może się z PSL dogadać, bo nikomu tu nie chodzi o Polskę, tylko o swoje własne interesiki, aby się u żłobu utrzymać. Wszyscy pamiętają UW, która honorowo wypięła się na łachmaniarzy
nie chciała wdawać w sytuacje pt. my wam klepniemy to a wy nam tamto i przepadła.

Ludzie, zrozumcie, że ja chcę dobrze dla większości, a nie dla wybranych. Liberalizm forsowany przez PO zapewni dobrobyt wybranym, a reszta zostanie skazana na biedę i wegetację. Mi jest dobrze, latam sobie to tu to tam i mam kasę, ale nie z Polski. Ale ja chcę się dzielić szczęściem ze wszystkimi i chcę by każdy mógł sobie pozwolić na różne szaleństwa, a nie że tyra jak dziki osioł i ledwo mu na opłaty starcza. Nie jestem egoistą ani snobem i boli mnie wywyższanie się tych, którym się udało lub nakradli. Coś jest nie tak z naszymi rządzącymi (niezależnie od opcji) gdyż w innych krajach postkomunistycznych udało się zaprowadzić normalność. U nas nie można. Czy nie można zbudować zgody narodowej w celu przynajmniej przybliżenia Polski do standardów Europy Zachodniej (broń Boże, nie USA)? Gdybym myślał, tak jak moi niektórzy interlokutorzy na tym forum, powinienem nic nie mówić lub przechwalać się, że coś tam mam, a innych wyzywać od nieudaczników. TAK NIE MOŻNA! Trzeba starać się wszystkim pomagać, aby większość osiągnęła godny poziom życia. Co powoduje, że na zachodzie szanują pracownika, jest partnerstwo, a u nas mentalność XIX wiecznej Łodzi? Co to jest? Z czego to wynika? A może ktoś celowo mąci, żeby skłócić? A czemu nie lubię PO? Nie ze względu, że może i coś tam chcą zrobić, zreformować, ale właśnie ze względu na lansowanie tego wyścigu szczurów i wyzywanie ludzi od nieudaczników. Takie podejście pokazuje wychodzącą słomę z butów. Osoba, która była gównem, teraz jakimiś koneksjami coś tam uzyskała i wywyższa się. Patrzcie i podziwiajcie mnie, kim to nie jestem. Tak mi się kojarzy przeciętny zwolennik PO. Czy osoba bogata z rodziny, od pokoleń, wykształcona od pokoleń, będzie się wywyższać? Nie będzie. Znam takich ludzi. Wywyższa się prostak, któremu wydaje się, że się udało.

Dlatego w Polsce jest jak jest, gdyż obowiązują nas standardy europejskie, których nie jesteśmy w stanie wypełnić z powodu biedy. Oni pracowali na to całe wieki, a konkretnie od czasów Cesarstwa Rzymskiego. Nic dziwnego, że państwa starej unii chcą być inaczej traktowane, niż reszta, bo istotnie dzieli nas przepaść kulturowa. Przepaść jest coraz mniejsza ale jest.

Ludzie, zrozumcie, że ja chcę dobrze dla większości

Nikt nie wątpi w Twoje intencje, z pewnością są prawdziwe i szczere, dla tego też są takie przerażające. Dla czego? Bo mają swoje źródło w uczuciach , doznaniach , nastrojach, tych wszystkich siłach, które otumaniają i są wrogie rozumowi. Ty przeżywasz świat, odbierasz go nastrojami i emocjami jak jakiś popieprzony kibic, który nie może pojąc dla czego jego ukochana drużyn przegrywa, a nie może pojąc bo jest fanatycznym kibicem z upośledzonymi władzami poznawczymi. Widzi i nie rozumie, nie rozumie bo czuje i przeżywa. Jego uczucia rozdymają się do takich rozmiarów, że ściskają mózg, im bardziej rozdyma się balon uczuć tym mniejszy jest mózg. Musi coś zrobić by ulżyć swoim cierpieniom, cierpienie przeradza się w wściekłość, pewnie trzeba coś rozpierdolić albo komuś wpierdolić i wszystko będzie działać jak należy, ewentualnie poprzeć jakiegoś Piłsudskiego, człowieka czynu, z wielką władzą co jednym aktem zmieni naszych" piłkarzy" w piłkarzy. Po wymordowaniu połowy PZP-nu, zesłaniu drugiej do Berezy Kartuskiej i uchwaleniu prawa, że każdy piłkarz ma kopać piłkę na miarę naszych aspiracji narodowych, na miarę naszej pozycji w świecie, ku pamięć naszych poległych w powstaniach dziadów i pradziadów, ku przyszłość naszych dzieci. Bo potencjał piłkarski jest w narodzie wielki, a nawet większy niż w innych narodach. Nie trzeba nam słuchać jajogłowych, nie trzeba dyskusji i analiz, dla czego polski piłkarz może trafić nogą w piłkę, ale piłką w bramkę to już nie. Praca mozolna i nauka od innych to nie ta droga dla nas, skoro oni tak kopią to dla tego, że chcą, a jak chcą to mogą ,a mogą bo tak czują, że mogą, a jak tak czują to nic po rozumie, sama wola wystarczy, przecież świat jest taki prosty jak umysł inżyniera czy innego nierozgarniętego majsterkowicza, można świat objaśnić dwiema zmiennymi, reszta to kwestia uczuć i woli aby świat urządzić na miarę naszych marzeń. Wszyscy w nim będą zadowoleni, starzy i młodzi, kobiety i mężczyźni, kapitał i praca, władza i podwładni, ojciec Tadeusz i Jerzy Urban, pracownicy supermarketów i biur maklerskich, śmieciarze i bankierzy.
Aby tak się stało trzeba powierzyć władzę człowiekowi dobremu, szlachetnemu, mądremu, bezwzględnemu, zdecydowanemu, stanowczemu. To powinna być osoba będąca krzyżówką Jezusa i Hitlera.

"To powinna być osoba będąca krzyżówką Jezusa i Hitlera."

...czyli nasz ~prawdziwy !
http://www.stalowemiasto.pl/forum/forum.php?mode=pokaz_posty&id=47404#47404

Odpowiedź moja będzie krótka - Twoim tokiem rozumowania idziemy od 1989 roku i kraj stacza się na dno. Widocznie jest to zła droga.

To sie nachodzisz chłopino..... dobrze że masz wszędzie kafejki netowe.

S.

I ci jeszcze "mądrego" wymyślisz?