Odnalezione dokumenty b. partii J. Kaczyńskiego pod lupą prokuratury
"Polska": Prokuratura Rejonowa w Poddębicach sprawdzi dokumenty Porozumienia Centrum, które zostały odnalezione w opuszczonej willi w Księżych Młynach (Łódzkie). Wśród dokumentów była rekomendacja wystawiona w kwietniu 1991 r. przez Porozumienie Centrum – partię, którą od 1990 r. kierował Jarosław Kaczyński – dla Karola Mikołajczyka, właściciela firmy Burgatti.
Według "Polski" dokument podpisany przez Jarosława Kaczyńskiego skierowany był do Komisji Likwidacyjnej RSW Prasa-Książka- Ruch i rekomendował Mikołajczyka na właściciela dwóch dzienników, łódzkiego "Głosu Porannego" i koszalińskiego "Głosu Pomorza". Podobne rekomendacje podpisali też m.in Krzysztof Putra, Wiesław Kowalski i Andrzej Kern.

Z innych dokumentów wynika, że na pięć miesięcy przed wydaniem rekomendacji Mikołajczyk wpłacił 35 mln zł na kampanię prezydencką Lecha Wałęsy (był rok 1991). Pieniądze na kampanię mógł wówczas wpłacić legalnie każdy, kto zrobił to za potwierdzeniem wpłaty i miał obywatelstwo polskie - pisze "Polska". "Polska" pisze, że Mikołajczyk znalazł się wśród ok. 150 osób tworzących Warszawski Komitet Wyborczy przy Sztabie Wyborczym Lecha Wałęsy, obok takich ludzi jak: Hanna Gronkiewicz-Waltz, Przemysław Gintrowski, Danuta Rinn i Jerzy Zelnik.

"Polska" podkreśla, że Mikołajczyk to tajemnicza postać. Jarosław Kaczyński w oficjalnej odpowiedzi dla dziennika pisze, że nie pamięta okoliczności, w których podpisał pismo w sprawie firmy Burgatti. Także Putra nie przypomina sobie nazwy firmy, którą rekomendował. Lechowi Wałęsię nazwisko Mikołajczyka nic dziś nie mówi.

Teraz juz wiadomo dlaczego mafia paliwowa uszla z zyciem a ceny paliwa dalej sa jakie sa.