Troche prawdy o "islamskim terroryzmie"................................. ........

"Po niespodziewanym upadku bloku radzieckiego, w ciągu ostatnich piętnastu lat, grupa amerykańskich, izraelskich i europejskich polityków, ekspertów, emerytowanych wojskowych i biznesmenów wypracowała wspólnie nową wizję świata, nową strategię globalną.

Wielu z nich miało związki z izraelskim Likudem [prawicowa partia polityczna rządząca w Izraelu - przyp.tłum]. To neokonserwatyści. W swoich centrach naukowych, tworzonych lobby intelektualnych (think-tanks), stworzyli koncepcje `zagrożenia islamskiego', `zderzenia cywilizacji' i `globalnej wojny prewencyjnej'.

Ich główne hipotezy polegają na założeniu, że światowy porządek polityczny po zwycięstwie nad faszyzmem nie wystarcza, że nowe zagrożenie to nie komunizm tylko islamski terroryzm, że Stany Zjednoczone mają prawo ochraniać świat przed tą groźbą, że Izrael stoi w centrum tej nowej wojny światowej i że amerykańska jednostronność musi zastąpić wielostronność ONZ.

Izraelscy neokonserwatyści doszli do władzy wraz z gangiem Netanyahu w 1996, tj. na pięć lat przed dojściem do władzy w Waszyngtonie: stąd wrażenie, że administracja amerykańska kopiuje metody izraelskie. W tym sensie antypalestyńska polityka Izraela jest rodzajem lokalnego laboratorium neokonserwatywnej strategii na szczeblu globalnym.

Podstawą tej strategii jest ponowna kolonizacja świata, tj. na przykład narzucenie dominacji Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników za pośrednictwem lokalnych kolaborantów i ustanawianie w ten sposób systemu globalnego apartheidu rasowo-społecznego.

To się nie udało w Palestynie, tak jak ponosi porażkę w Iraku dzięki nadzwyczajnemu, ludowemu ruchowi oporu, nawet wobec nieograniczonej siły wojskowej.

Jest to z definicji strategia jednostronna, posługująca się wojną prewencyjną w celu neutralizacji takich wyzwań przyszłości, które mogłyby przeszkodzić światowej dominacji imperializmu.

Na początku XXI wieku nie ma już lokalnych konfliktów, są to raczej lokalne bitwy tej samej neokolonialnej wojny, między - z jednej strony - imperializmem Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników a - z drugiej - narodów Ziemi, które sprzeciwiają się krzywdom globalnego kapitalizmu i jego kolonialnej dominacji.

Drugi powód centralnego znaczenia kwestii palestyńskiej wynika z faktu, że linia frontu tej globalnej wojny, permanentnej i prewencyjnej, sytuuje się na linii, na której Izrael buduje mur apartheidu.

Na wschód od muru, w Kalkilii i w Tulkarem [palestyńskie miejscowości na Zachodnim Brzegu Jordanu - przyp.tłum] zaczyna się `oś zła', odtąd mamy `kraje bandyckie'; na zachód od muru, w Kfar Saba i Zur Yigal [kolonie żydowskie - przyp. tłum.] zaczyna się cywilizacja Busha. Izrael jest na pierwszej linii cywilizacji zwalczającej `barbarzyńców', a Palestyna jest na pierwszej linii wielkiej wspólnoty ludów walczącej z cywilizacją MacDonalda, Microsoftu, Mitsubishi czy Lagardere'a.

Ten mur to nie tylko mur apartheidu między Izraelczykami i Palestyńczykami, to w istocie sztuczny mur globalny, dzielący świat na dwie siły społeczne prowadzące planetarną walkę na śmierć i życie.

Istnienie olbrzymiego ruchu alterglobalistycznego i antywojennego w państwach imperialistycznych to olbrzymia przeszkoda dla strategii apartheidu próbującej doprowadzić świat do `zderzenia cywilizacji'.

Tak jest też w Izraelu. Istnieje tu ruch antykolonialny, skromny rozmiarem, ale w swoim codziennym działaniu dogłębnie przeciwny idei planetarnego apartheidu, tak jak sprzeciwia się permanentnej, prewencyjnej i kolonialnej wojnie z Palestyńczykami.

Tak długo jak będziemy gotowi zwalczać kolonializm i okupację, tak długo jak będą żołnierze odmawiający służby w armii okupacyjnej, tak długo jak będą kobiety i mężczyźni pragnący autentycznego współistnienia, `ta ayush' między Żydami i Arabami, tak długo możemy mieć nadzieję na uniknięcie klęski naszego regionu.

Michel Warschawski
Jerozolima, 23 września 2004
tłum: j.s.a
foto: j.s.a

Michel Warschawski - izraelski politolog i dziennikarz, założyciel jerozolimskiego Alternative Information Center, autor tłumaczonych na wiele języków prac naukowych i esejów (m.in. `Nad otwartym grobem', `Izrael-Palestyna: rozwiązanie dwunarodowe', `Na granicy') poświęconych konfliktowi bliskowschodniemu, prekursor zbliżenia izraelsko-palestyńskiego, niestrudzony działacz pokojowy i humanitarny, jeden z koordynatorów międzynarodowych misji obywatelskich w Palestynie."



zew_(at)_vp.pl , 06.08.2008 17:40

http://wiadomosci.onet.pl/1,15,11,46736372,126636228,5418531,0,forum.html

Tak myślałem. Poza wyzwiskami od oszołomów i chorych, pieski Busha nie przedstawiły ŻADNYCH dowodów na poparcie swoich racji. Po co. To jest dogmat. Tak powidziała boska administracja amerykańska i TAK MA BYĆ! Kto podważa te dogmaty, jest chory psychicznie.

Nie każdy siedzi na forum 24/dobe. Nie mam teraz czasu, żeby te twoje wypociny czytać, może później, a jak nie pasuje, to - ZNIKNIJ! To tak, żeby Ci wyzwisk i ataków personalnych nie zabrakło.

To ja zostałem wyzwany od oszołomów, a nie na odwrót. Nie pozwolę sobie bez riposty, żeby mnie obrażano, nie przedstawiając dowodów. Też mogę wyzywać.

I ja się jeszcze dołączę, w razie gdyby jeden adwersarz twoich wynurzeń to było dla ciebie za mało. Pytasz dlaczego zbijamy z tego co piszesz? Dlatego, że to ty piszesz, a jak się już przekonaliśmy, jesteś zwykłym internetowym napinaczem piłującym ryja niemiłosienie. I to wystarczy żeby zlewać to co ty piszesz na w temacie przez ciebie założonym.
Nie, nie jestem zwolennikiem cenzury - decydowania co i kto może pisać na forum, jestem przeciwnikiem napinaczy i ww. piłowania mordy.
Na bardzo rozbudowanym portalu peb.pl jest dział polityka i społeczeństwo, myślę, że tam znajdziesz więcej osób, którzy podyskutują z tobą (do czasu, dopóki nie dostaniesz bana, albo ludzie zorientują się, że jesteś napinaczem). Tylko problem będziesz miał taki, że musisz się tam zarejestrować, a ty wolisz pod tyldą pisać.

Zajmij się tematem, a nie moją osobą. Film jest filmem, dowody są dowodami, nieważne, kto je wkleił.

No właśnie ważne. To tak jak z posłem Gasińskim, który ogłosił kiedyś sensację, że w Klewkach wylądowali Talibowie. Od tego czasu nikt go już poważnie nie traktował. Po przeczytaniu twoich tekstów na forum jesteś dla mnie takim właśnie facetem, którego kolejne wstrząsające wiadomości należy traktować z przymrużeniem oka. Kończę polemikę, bo i tak w te twoje filmy pokazujące jakieś tam niby fakty zbytnio nie wierzę. Ba, według ciebie to chyba nawet godzień słuchać nie jestem czegoś takiego, gnój z uszu płynie.

A wiesz, że ten Gasiński miał rację? A o tajnych więzieniach CIA na Mazurach słyszał? Zarówno Komisja Europejska, jak i Amnesty International domagają się wyjaśnień od władz Polski w tej kwestii.

Podtrzymuję swoją tezę o tym, że nie macie żadnych argumentów na obronę oficjalnego stanowiska amerykańskiej administracji. Inteligentni forumowicze to widzą. Odwracanie uwagi od głownego tematu na niewiele się zda. Półmózgów odwróci, ale inteligentnych nie. Więcej, sprowokuje do dalszego myślenia i poszukiwań.

itp... itd...

Jesteś mój drogi paranoikiem który złożoność świata i mechanizmów nim kierujących próbuje wytłumaczyć w jeden prosty spiskowy sposób.
Ja wiem że złożoność współczesności, zależności ekonomicznych
i politycznych pomiędzy siłami nacisku, państwami, wielonarodowymi koncernami itp. jest ciężka do ogarnięcia, lecz nie usprawiedliwia to umysłowego skarlenia polegającego
na krzyczeniu eureka na widok jednej z informacji dotyczącej szeroko pojętej polityki - jakoby ta akurat informacja tłumaczyła i była przyczyną wszystkich innnych zależności.

To umysłowa impotencja drogi kolego. Nie ogarniam całości ale z zapałem tłumaczę co i jak na podstawie wycinka rzeczywistości - to Twoje podejście.

S.

Hmmm, a czemuż prawdziwy nie może pisać tego co w jego przekonaniu ważne? Prawda jest taka, że większość z nas żyje w ułudach i przekonaniu o tym, że wiemy wsio albo jeszcze i więcej.
A co do zobrazowania "rzetelnych" dowodów i "naukowego" udowadniania podam tylko napad na pewną niemiecką stację radiową w Gliwicach i choćby funkcjonujący do końca lat 70 tych mit o tym, że mańkuctwo to upośledzenie i wynaturzenie
Zaś co do tematu WTC to wiem jedno - trzeba spojrzeć na różne wersje tych wydarzeń, bo historia dostarcza nam masę przykładów, że gdzie zaczyna się czyjś interes tam reszta znika.
Osobiście podejrzewam tu grę wywiadów z domieszką elementów rasowych, religijnych, ustrojowych, kulturowych i, last but not least, ekonomiczno - gospodarczych. A jaka jest prawda - pewnie nigdy się nie dowiemy, jak z zabójstwem gen. Sikorskiego (założę się, że Brytole "zaleją" kawą stronę lub dwie w aktach tej sprawy...

Dawniej przeciwniom politycznym diagnozowano schizofrenię bezobjawową i umieszczano w psychiatrykach. No cóż, dawne nauki nie poszły w las.

No caly PiS (prawdziwy i spolka) chce przez holesterol odwolac Tuska - wiec wiedza trzyma sie swietnie

Czyżby prawdziwy spod tyldy przeszedł na zalogowanego? Jeli tak, to mały plus ode mnie.

Tak, bo mając wysoki "holesterol" można dostać schizofrenii cudacznej.

prawdziwku, akurat trafiłem na trochę materiałów z PRLowskiej TV, jest i coś dla ciebie:

Może zamiast wklejać archiwalne filmy, które pokazują prawdę (mimo pochodzenia z PRL) pojechałbyś wraz z innymi forumowymi jankesami bronić Gruzji, wszak kacap atakuje

UWAGA! PLR sie prawdziwemu podobal! To juz wiemy dlaczego masz takie 'inne' poglady niz wszyscy.

PS. Czy to przypadkiem nie prezydent chcial jezdzic do gruzji ich wspierac? Tylko jak wojna sie zaczela to nawet urlopu nie przerwie - bo przeciez mozna by dostac po glowie, mocny w gebie tylko jak nic nie grozi - taki jest solidarny z gruzinami.

Może jednak nie? Stary, jak wierzysz w to, co jest w tym filmie, to naprawdę, żal mi cię.

Jacy wszyscy? Kilku forumowych oszołomów z PO?

Dla was Ameryka i wszystko, co z nią związane jest jedyną wykładnią prawdy, dobra, sprawiedliwości i drogi życiowej. Dla mnie ani ZSRR ani Ameryka takimi nie są. A, że filmy pokazują prawdę, mimo nakręcenia przez PRL, nie oznacza że trzeba je odrzucać. W Ameryce także nakręcają madre i wartościowe filmy. Nie można generalizować i potępiać całokształtu. Ja potępiam amerykańską administrację i pewne lobby, które wy bronicie. Zwykli Amerykanie (w większości) myślą podobnie do mnie.

A propos filmiku o USA - czy chcecie czy nie to kraj, w którym najczęściej łamie się prawa obywatelskie i który stoi poza dominującym na świecie nurtem pozytywizmu prawniczego.
Tam liczy się tylko kasa i dupa, nic więcej. Kto był i widział - ten wie.
Polecam wszystkim doniesienia o tłumieniu zamieszek, zapełnieniu tamtejszych więzień, rasiźmie (wszystkich ras z tamtejszego tygla), kto ma w ręce ich gospodarkę a na końcu o tym, gdzie żyją rdzenni amerykanie.
To kraj naprawdę "demokratyczny" i pełen "wolności"
Kolejne imperium, które w końcu upadnie

A dla tych co myślą, że tam się nie liczą tylko interesy - co robił Bush, przywódca kraju wolności siejącego demokrację na świecie za pomocą Abramsów i M-16 w Iraku, Afganistanie i paru innych miejscach na świecie (o dziwo, w innych nie , w Pekinie na otwarciu igrzysk?? Podobnie Sarkozy i inni możni tego świata?
A nieobecnośći Tuska nikt nie zauważył za wyjątkiem chińskich koncernów... bo polskie interesy są dla chłoptysiów z PO nieważne.

Kraj wolności To protect and to serve.

Pani przekroczyła prędkość... http://pl.yo(...)wITK4jjQ

... And Justice for All.. except ??

http://pl.yo(...)eyY0Vg0E

a to też PRLowska propaganda...

http://pl.yo(...)=related

GOD BLESS AMERICA!! LAND OF THE FREEDOM!!!

http://pl.yo(...)=related