NawigacjaStart » Forum » Off-Topic » Rozmowy na każdy temat. »
Nowy Temat Odpowiedz
« 1 2
WOJNA W GRUZJI.,..., CO O TYM SĄDZICIE?
~~adolf
ff
Wysłany: 12 Sie 2008r. 08:21  
Cytuj
Niemieckie MSZ popiera Rosję
Nasz Dziennik, 2008-08-11
Ostatnie wypowiedzi przedstawicieli niemieckiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych zdecydowanie dowodzą, że niemiecka dyplomacja w konflikcie rosyjsko-gruzińskim wspiera Moskwę.

Minister stanu w niemieckim Ministerstwie Spraw Zagranicznych Gernot Erler (SPD) w udzielonych ostatnio wywiadach kilkakrotnie zarzucił Gruzji naruszenie prawa międzynarodowego. Jego zdaniem, Gruzja pogwałciła to prawo, ponieważ postanowiła rozwiązać problem prorosyjskiej separatystycznej Osetii Południowej za pomocą wojska. W wywiadzie dla monachijskiego "Sueddeutsche Zeitung" Erler ostrzega, aby nie oceniać Rosji zbyt pochopnie i zbyt ostro. - Eskalacja nastąpiła w wyniku obustronnych prowokacji - stwierdził wiceszef niemieckiej dyplomacji i dodał, że od początku było jasne, iż wtargnięcie wojsk gruzińskich na teren Osetii sprowokuje Rosję do działania. Wiceszef niemieckiego MSZ przyznał, że dobre stosunki rosyjsko-niemieckie, do których wyjątkowo przyczynił się poprzedni socjaldemokratyczny kanclerz Gerhard Schroeder, powinny zostać wykorzystane do tego, aby Niemcy zostały negocjatorem w konflikcie kaukaskim.
Również wypowiadając się dla radia NDR-Info Geront Erler obwiniał gruzińskiego prezydenta o to, że zamierza rozwiązywać problemy za pomocą wojska, czego nie da się zrobić. Niemiecki polityk stwierdził, że taka strategia jest zerwaniem nadzorowanego przez siły międzynarodowe zawieszenia broni z 1992 roku. Jego zdaniem, w obecnym stanie rzeczy przyjęcie Gruzji do NATO na pewno zostaje na długi czas odłożone.
Szef niemieckiej dyplomacji Walter Frank Steinmeier (SPD) rozmawiał telefonicznie zarówno z szefem rosyjskiej dyplomacji Siergiejem Ławrowem, jak i z gruzińskim prezydentem Micheilem Saakaszwilim, lecz efektem tych rozmów był jedynie apel o zawieszenie broni. Tygodnik "Der Spiegel" w jednym z komentarzy określił działania Waltera Steinmeiera jako naiwne.
Z kolei specjalista frakcji SPD w Bundestagu do spraw zagranicznych Gert Weisskirchen w wywiadzie dla "Deutschlandfunk" stwierdził, że prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili ofensywą na Osetię dostarczył następnych argumentów przeciwko przyjęciu tego kraju do NATO.
Kanclerz Angela Merkel (CDU) także rozmawiała telefonicznie z przedstawicielami Moskwy i Tbilisi. Zaapelowała o natychmiastowy i bezwarunkowy rozejm w konflikcie w Osetii Południowej. Wezwała przy tym wszystkie siły uczestniczące w konflikcie do powrotu na pozycje, jakie zajmowały przed wybuchem walk. Podkreśliła też konieczność zachowania terytorialnej integralności Gruzji. - Rosyjskie naloty lotnicze na gruzińskie terytorium winny być natychmiast wstrzymane - powiedziała.
Niemieckie media nie potwierdziły jednak rosyjskich informacji, jakoby Angela Merkel miała zamiar w przyszłym tygodniu przylecieć do Moskwy na rozmowy o sytuacji kaukaskiej z prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem.

Waldemar Maszewski, Hamburg

 
 
 
 
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 12 Sie 2008r. 08:21  
Cytuj

 
 
 
 
~~trzeźwy
ff
Wysłany: 13 Sie 2008r. 00:40  
Cytuj
Pan Prezydent Wszystkich Gruzinów prowadzi nas ku gospodarczej zagładzie !!!

Lata bez gazu, po 12 godzin dziennie bez prądu, węgiel po 1000 zł za tonę... To właśnie będzie nas czekało, gdy Rosja ukończy Gazociąg Północny omijający Polskę i zamknie tę starą rurę dostarczającą gaz nam. Najpierw ludzie przerzucą się na kuchenki i piece elektryczne. To spowoduje przekroczenie możliwości produkcyjnych polskich elektrowni. Będą one włączać po 8 województw na zmianę - prąd po 12 godzin na dobę. Ludzie zaczną kupować węgiel, którego szybko zabraknie. Zacznie się sprowadzanie węgla z zagranicy, co podniesie jego cenę. Nieliczni żyjący jeszcze zduni będą mieli pełne ręce roboty przy stawianiu pieców kaflowych, będą też oczywiście żądać wysokich opłat za swoją pracę, świadomi olbrzymiego popytu. Najbogatsi jakoś sobie poradzą. Postawią te piece na węgiel, kupią generatory prądotwórcze i zapłacą za sprowadzaną spoza Rosji ropę (tak, ponad 90% ropy też mamy od Rosji!) około 8 - 10 zł za litr. Biedniejsi będą siedzieć w wyziębionych mieszkaniach ubrani w płaszcze, po ciemku - albo przy świetle latarki tudzież lampy naftowej, czekając na to, aż ich województwo dostanie znowu prąd.

To jednak nie wszystko. Brak prądu i gazu spowoduje obniżenie konkurencyjności firm, które albo padną, albo dostosują się do godzin, w których prąd jednak będzie. Bezrobocie wzrośnie do co najmniej 20 - 30 procent, a ci, którzy będą mieli pracę, będą w niej spędzali niemal cały czas podczas którego w ich województwach będzie prąd. W domach będą się nudzić i marznąć, alkoholizm stanie się więc epidemią.

Wzrosną ceny wszystkiego, bowiem brak prądu spowoduje niedobory pewnych produktów na rynku. Rosja nam tych produktów nie sprzeda z wiadomych powodów, więc kupimy je np. od USA. Doliczcie teraz koszt transportu przez ocean i fakt, że w USA niektóre rzeczy są jednak droższe niż u nas, a zobaczycie, co nas czeka.

Po 5 - 7 latach zostanie wreszcie ukończona budowa gazoportu i będziemy mogli kupować gaz norweski. Będzie on znacznie droższy od rosyjskiego, ale jednak będzie, przywracając Polsce status kraju cywilizowanego. Jednak skutki lat poprzednich będą na nas ciążyły jeszcze przez wiele lat następnych: wykształceni i wykwalifikowani pracownicy pouciekają z Polski, by żyć tam, gdzie nie trzeba marznąć i nudzić się bez prądu. Dzieci wychowane w licznych rodzinach nowych alkoholików stworzą kiedyś nową armię DDA, dorosłych dzieci alkoholików, które będą miały problemy z normalnym funkcjonowaniem w społeczeństwie.

Polska ostatecznie straci wszelkie szanse na dogonienie krajów Europy Zachodniej przed końcem XXI wieku.

A wszystko dzięki temu, że zamiast lizać łapy rosyjskiego niedźwiedzia, my mu podskakujemy. Zrozumcie w końcu, że to nie wstyd płaszczyć się przed potęgą Federacji Rosyjskiej, robi to nawet Nicolas Sarkozy, który wręcz Rosję poparł.

My - póki co - jesteśmy od Rosji zależni jak noworodek od matki. Póki nie mamy Gazoportu, a mieć go nie będziemy jeszcze długo, bo nas nie stać na jego budowę, to MUSIMY być grzeczni i siedzieć cicho. Okazywanie wrogości Rosji w naszej sytuacji jest skrajną głupotą.

Dodam jeszcze, że Ukraina po Pomarańczowej Rewolucji otrzymała od Rosji żądanie płacenia za gaz o 500% (słownie: pięćset procent!) więcej. Ja już teraz płacę 500 zł miesięcznie, więc nie życzę sobie, bym przez tego prezydenta wszystkich Gruzinów musiał płacić 3000 zł. Nie stać mnie na to.

A czym kończy się nieposłuszeństwo wobec Rosji na chwilę obecną, kiedy nie mogą jeszcze zakręcić kurka, bo Gazociąg Północny jeszcze nie skończony? Właśnie podwyżkami cen gazu dla nieposłusznych! Skutki są fatalne. Wg CIA World Factbook, PKB na osobę nieposłusznej Ukrainy wynosi 6.900 USD, a płaszczącej się Białorusi - 10.900 USD... Mimo, że to Ukraina jest krajem lepiej uprzemysłowionym i mającym dostęp do morza oraz bardziej liberalny system polityczny. Ukraina jest obecnie biedniejsza od krajów takich jak Brazylia czy Tajlandia. To wiecie co? Ja już wolę osobiście lizać tę część Putinowego ciała, gdzie jego plecy tracą swą szlachetną nazwę, niż żyć w takiej nędzy jak Ukraińcy. Nie piszcie mi tu bzdur o honorze i patriotyźmie, bo większość z Was okazuje wielki patriotyzm póki macie ciepło w domu, a rachunki płacą Wasi rodzice. Po pierwszym 12-godzinnym wyłączeniu prądu i przesiedzeniu nocy w kurtce i pod kołdrą przy latarce pewnie niejeden z Was by się popłakał i wyraził gotowość przyłączenia Polski do Rosji, żeby tylko uniknąć powtórki.

Póki nie mamy gazoportu, powinniśmy albo milczeć, albo wyrażać się o Rosji z nabożną czcią. Jeżeli w pracy Wasz szef mówi Wam coś, po czym uważacie go za idiotę, czy mówicie mu to w twarz? Pewnie nie, bo to on Wam daje co miesiąc pieniądze, za które żyjecie. A "nasz" prezydent właśnie obraził "szefa", którego gaz jest nam niezbędny do życia, bo nie mamy alternatywnego dostawcy.

I nie łudźcie się, że jeśli Rosja nam nie sprzeda gazu, to odkupimy go od Niemiec robiąc krótki łącznik gazociągowy między Polską a Niemcami. Niemcy są mądrzejsi i się nie odważą zaryzykować sprzedaży wrogom swojego dostawcy w obawie o własne bezpieczeństwo energetyczne. Jedyną alternatywą jest Norwegia, ale rurociągu do nich już nie pociągniemy, bo musielibyśmy go skrzyżować z Północnym (tak, tym, który buduje się, by nas ominąć), a to jest niewykonalne technicznie. Zatem zostają tylko statki-gazowce, ale tu z kolei potrzebny jest Gazoport, którego nie mamy, bo nas nie stać.

Wniosek? Na Boga, milczmy!!!


~takaprawda , 13.08.2008 00:26

http://wiadomosci.onet.pl/1,15,11,46958426,127202138,5446716,0,forum.html

 
 
 
 
~~jojo
ff
Wysłany: 13 Sie 2008r. 22:36  
Cytuj
Co ty brzedzisz? Przeciez bratni narod gruzinski tyle dla nas zrobil, sa cennym partnerem handlowym (95% polskiego eksportu majonezu tam idzie). Laczy nas bardzo wiele - polaczen telefocznicznych, a to ze cala opozycja gruzinska (szpiedzy rosji - kto nie z nam ten z ruskimi) siedzi w wiezieniu to tylko czysty przypadek.


Polacy - pierwsi do walki i zaogniania konfliktow!

 
 
 
 
~~jojo
ff
Wysłany: 14 Sie 2008r. 02:41  
Cytuj
http://www.pardon.pl/artykul/5886/wystaw_ocene_prezydentowi_kaczynskiemu_za_gruzje

http://www.pardo(...)le_za_to



Nie bój się Putina - pij gruzińskie wina". Oby nie przyszło nam dodawać: "bo nic innego ni ma".

 
 
 
 
~~@$%
ff
Wysłany: 14 Sie 2008r. 09:20  
Cytuj
Przychylam się do komentarza pierwszego.
Panie Prezydencie Rzeczypospolitej jak tak ma Pan reprezentować interesy naszego kraju to niech się Pan szanowny w ogóle nie odzywa.Takimi wystąpieniami to nasz PP robi nam krecią robotę i ogólnie mówiąc sra we własne gniazdo,Taki scenariusz jest bardzo realny i wtedy już sobie nie popiszemy na forum.

 
 
 
 
« 1 2
Nowy Temat Odpowiedz

NawigacjaStart » Forum » Off-Topic » Rozmowy na każdy temat. »