~~piszący | |
|
|
Rzecznik Praw Obywatelskich wystąpił do Ministra Pracy i Polityki Społecznej w sprawie zmiany sposobu wypłaty świadczeń rodzinnych mieszkańcom Stalowej Woli. W wystąpieniu tym czytamy:
Uprzejmie informuję Panią Minister, że do Rzecznika Praw Obywatelskich wpływają skargi mieszkańców Stalowej Woli, którzy są beneficjentami świadczeń rodzinnych. Przedmiotem tych skarg jest zmiana dotychczasowej formy wypłaty wspomnianych świadczeń, która spowodowała, że świadczeniobiorcy zostali znacznie ograniczeni w decydowaniu o sposobie dysponowania własnymi środkami finansowymi oraz w prawie do informacji o stanie tych środków. Począwszy od 1 stycznia 2008 r. Urząd Miasta Stalowa Wola wprowadził przedpłacone karty płatnicze „Banku Handlowego", przy użyciu których osoby uprawnione do świadczeń rodzinnych mają korzystać ze środków finansowych wypłacanych w ramach tych świadczeń. W związku z powyższym, świadczeniobiorcy wzywani byli do stawienia się w Urzędzie Miasta Stalowa Wola w celu zmiany decyzji ustalającej prawa do świadczeń rodzinnych oraz odbioru karty płatniczej. Skarżący twierdzą, że byli informowani przez urzędników, iż nieodebranie wspomnianej karty spowoduje wstrzymanie wypłaty świadczeń rodzinnych. Według informacji uzyskanych od Prezydenta Stalowej Woli, około 3300 beneficjentów świadczeń rodzinnych wyraziło zgodę na zmianę formy wypłaty tych świdaczeń i odebrało przedpłacone karty płatnicze. Osobom tym zmieniono decyzje ustalające prawo do świadczeń rodzinnych w zakresie sposobu wypłaty świadczeń. Świadczeniobiorcom, którzy nie stawili sie po odbiór wspomnianych kart, świadczenia są wypłacane w dotychczasowej formie, jednak w decyzjach przyznających tym osobom świadczenia rodzinne na kolejne okresy zasiłkowe będzie znajdował się zapis, że świadczenia będą dostępne jedynie przy użyciu kart płatniczych. Skarżący zwracają uwagę, że korzystanie z przedpłaconej karty płatniczej „Banku Handlowego" wiąże się z wieloma niedogodnościami. Według ich twierdzeń, posiadacz karty ma prawo jedynie dwukrotnego użycia karty w bankomacie, w okresie miesiąca lub może dowolną ilość razy uiszczać nią płatności w sklepach. Bankomaty nie wypłacają jednak monet, co powoduje, że świadczeniobiorcy nie mogą dysponować całą kwotą świadczenia, która np. w przypadku zasiłku rodzinnego wynosi 44, 56 lub 65 zł, a w przypadku zasiłku pielęgnacyjnego - 144 zł. Ponadto, nie wszystkie sklepy akceptują karty płatnicze, więc wykorzystanie pieniędzy, których z powodów technicznych nie można wypłacić z bankomatu, przy użyciu przedpłaconej karty „Banku Handlowego" nie zawsze jest możliwe. Skarżący podnoszą również, że nowa forma korzystania ze świadczeń rodzinnych pozbawia ich możliwości uiszczenia okresowych opłat za media (wodę, gaz, energię elektryczną) za pomocą przelewu bankowego, czy też drogą elektroniczną tak jak czynili to dotychczas. Ponadto, nie mogą oni sprawdzić, kiedy pieniądze z tytułu świadczeń rodzinnych wpływają na ich konto i jaki jest aktualny stan konta. Przedpłacowa karta płatnicza nie jest bowiem powiązana z kontem internetowym, a w Stalowej Woli nie ma żadnej placówki „Banku Handlowego", w której można sprawdzić wielkość środków na koncie. Nie ulega zatem wątpliwości, że beneficjenci świadczeń rodzinnych zostali ograniczeni w dysponowaniu środkami finansowymi, które po wypłacie świadczeń rodzinnych stały się ich własnością. Treść skarg kierowanych do Rzecznika wskazuje także, iż Prezydent Stalowej Woli próbuje niejako sankcjonować zmianę sposobu wypłaty świadczeń rodzinnych poprzez zamieszczanie w decyzjach ustalających prawo do świadczeń rodzinnych rozstrzygnięć dotyczących nowej formy korzystania z tych świadczeń. Przepisy ustawy z dnia 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych (tekst jendolity Dz.U. z 2006 r. Nr 139, poz. 992) nie przewidują jednak, że w decyzji ustalającej prawo do świadczeń rodzinnych ma być określany sposób wypłaty świadczenia, zatem działania Prezydenta Stalowej Woli nie mają podstaw prawnych. Istnieje jednak niebezpieczeństwo, że zanim właściwe organy stwierdzą nieważność decyzji ustalających prawo do świadczeń rodzinnych, w części określającej sposób korzystania ze świadczeń rodzinnych, osoby, które nie wyrażą zgody na posługiwanie się przedpłaconą kartą płatniczą, mogą nie otrzymać należnych im środków finansowych. Ustawa o świadczeniach rodzinnych nie określa sposobu wypłaty tych świadczeń, co w powoduje, że w praktyce formę wypłaty tych świadczeń ustalają dowolnie organy realizujące zadania w zakresie świadczeń rodzinnych. Opisane przez mieszkańców Stalowej Woli problemy dotyczące korzystania ze środków finansowych wypłacanych w ramach świadczeń rodzinnych, poddają jednak wątpliwość, czy organy wykonawcze gmin (miast) powinny dysponować zupełną swobodą w zakresie określania formy wypłaty wspomnianych świadczeń. Wydaje się, że aby zapobiec powstawaniu w przyszłości przypadków ograniczania beneficjentów świadczeń rodzinnych w dysponowaniu należącymi do nich środkami pieniężnymi, ustawa powinna ustalać dwa lub trzy dopuszczalne sposoby przekazywania świadczeniobiorcom środków pieniężnych (np. wypłata gotówki w kasie urzędu gminy lub przelew na wskazany przez świadczeniobiorcę rachunek bankowy). W związku z powyższym, na podstawie art. 16 ust. 2 pkt 1 ustawy z dnia 15 lipca 1987 r. o Rzeczniku Praw Obywatelskich (tekst jednolity Dz.U. z 2001 r. Nr 14, poz. 147), zwracam się do Pani Minister z uprzejmą prośbą o rozważenie możliwości podjęcia - w ramach posiadanych kompetencji - stosownych działań legislacyjnych, zmierzających do uregulowania w ustawie o świdaczeniach rodzinnych kwestii formy wypłaty tych świadczeń beneficjentom. Będę wdzięczny za poinformowanie mnie o zajętym stanowisku. Źródło: www.rpo.gov.pl http://e-prawnik.pl/informacje/w-sprawie-zmiany-sposobu-wyplaty-swiadczen-rodzinnych-mieszkancom-stalowej-woli/sp=2 Zasiłki z bankomatu – wątpliwa nowość To świadczeniobiorca powinien zdecydować, w jakiej formie chce dostać pomoc: gotówką czy na kartę - uważa rzecznik praw obywatelskich i proponuje uregulowanie dopuszczalnych sposobów przekazywania zasiłków i innych świadczeń W Stalowej Woli zasiłki są wypłacane jako karty płatnicze jednego z banków. Nie podoba się to beneficjantom, więc poskarżyli się do rzecznika praw obywatelskich. Dlaczego? Najważniejszy powód to ten, że w Stalowej Woli nie ma placówki banku, który wyemitował karty. Trudno więc sprawdzić stan konta lub dokonać innych czynności. Zwłaszcza że nie jest to również możliwe drogą elektroniczną (karta nie jest powiązana z kontem internetowym). Nie da się też regulować przelewem opłat za prąd, wodę itp. Skarżący wskazywali też na inne niedogodności. Posiadacz karty ma prawo użyć jej w bankomacie jedynie dwa razy w miesiącu. Co więcej, nie można wziąć wszystkich przyznanych środków, bo bankomaty nie wydają drobnych kwot. W sklepach można płacić kartą dowolnie często, ale z kolei nie wszystkie placówki ją honorują. Około 3,3 tys. świadczeniobiorców odebrało przedpłacone karty. Osobom tym zmieniono też decyzje ustalające prawo do świadczeń w części dotyczącej formy wypłaty. Ci, którzy się nie zgodzili, w decyzjach na kolejne okresy zasiłkowe i tak znajdą zapis, że świadczenia będą dostępne jedynie przy użyciu kart płatniczych. Tymczasemustawa z 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych (DzU z 2006 r. nr 139, poz. 992 ze zm.) nie precyzuje, w jakiej postaci mają być wypłacane. Dlatego rzecznik praw obywatelskich wystąpił do ministra pracy i polityki społecznej w sprawie ewentualnego uregulowania dopuszczalnych sposobów ich przekazywania. – Wybór formy zapłaty nie powinien należeć do organu, ale do obywatela, szczególnie jeśli forma ta jest dla niego niekorzystna. Zastanawiamy się więc, czy ustawa nie powinna wskazywać dopuszczalnych sposobów przekazywania środków pieniężnych, np. wypłata gotówki w kasie urzędu gminy, przelew na wskazany rachunek bankowy – uważa Tomasz Gellert, dyrektor z Biura RPO. Koszty i korzyści – Nie powinno się wpisywać do ustawy o świadczeniach rodzinnych sposobów ich wypłacania. Niech gminy o tym same decydują, biorąc pod uwagę m.in. koszty realizacji świadczeń. Nie można jednak zwiększać obciążeń beneficjantów, m.in. przez utrudnienie korzystania z należnych świadczeń. Każda osoba niezadowolona z decyzji organu, także co do formy wypłaty, może się odwołać do samorządowego kolegium odwoławczego, a w razie niekorzystnego rozstrzygnięcia – zaskarżyć je do sądu. Niedopuszczalne jest też sankcjonowanie, że zainteresowany nie dostanie świadczeń, jeśli nie zgodzi się na określony sposób wypłaty. Świadczenia rodzinne są obligatoryjne, a więc nie zależą od woli gminy, lecz od spełnienia określonych w ustawie warunków. Nie ma wśród nich zgody na zaproponowaną formę wypłaty – uważa Alina Wiśniewska, dyrektor Departamentu Świadczeń Rodzinnych w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej. Zdania samorządowców są podzielone. Część uważa, że potencjalne korzyści są zbyt małe, aby stosować tzw. prepaidy. Niektórzy tę formę chwalą. – Elektroniczną portmonetkę wprowadziliśmy trzy lata temu. Świadczeniobiorca deklaruje, jaką formę przekazywania świadczeń wybiera. Większość zasiłków przelewamy na konta albo stosujemy prepaidy. Bank ma wiele bankomatów i oddziałów, tak więc wypłaty nawet drobnych kwot nie są problemem. W wyjątkowych sytuacjach, zwykle uzasadnionych stanem zdrowia, stosujemy przekazy pocztowe – wyjaśnia Piotr Miedziński, p.o. dyrektora Poznańskiego Centrum Świadczeń. Rzeczpospolita http://www.rp.pl/artykul/56650,165853_Zasilki_z_bankomatu___watpliwa_nowosc_.html Rzecznik praw obywatelskich uważa, że resort pracy powinien ustawowo określić zasady wypłaty świadczeń rodzinnych. Przepisy nie określają sposobu wypłaty świadczeń rodzinnych. Między innymi dlatego w Stalowej Woli podjęto decyzję o wypłacie tej pomocy przy użyciu przedpłaconych kart płatniczych. Przepisy nie określają sposobu wypłaty świadczeń rodzinnych. Między innymi dlatego w Stalowej Woli podjęto decyzję o wypłacie tej pomocy przy użyciu przedpłaconych kart płatniczych. Sprawa ta zainteresowała rzecznika praw obywatelskich. - Takie rozwiązanie zostało wprowadzone ze względu na wygodę świadczeniobiorców. Nie bez znaczenia był także fakt, że korzystając z niego oszczędzamy 70 tys. zł rocznie - mówi Robert Fila, szef Kancelarii Prezydenta Miasta Stalowa Wola. Forma wypłaty świadczeń wywołała jednak oburzenie świadczeniobiorców, którzy zostali wezwani do urzędu miasta w celu zmiany decyzji ustalającej prawo do świadczeń rodzinnych oraz odbioru karty. Uprawnieni twierdzą, że informowani byli przez urzędników, że nieodebranie karty płatniczej spowoduje wstrzymanie wypłaty świadczeń. Rzecznik wskazuje, że około 3,3 tys. beneficjentów odebrało więc przedpłacone karty, ale skarżą się, że w ciągu miesiąca mogą tylko dwukrotnie wypłacić pieniądze w bankomacie. Dodają, że urządzenia te nie wypłacają im bilonu, a świadczenia wynoszą na przykład 65 zł lub 144 zł. Dodatkowo kartą nie mogą też płacić za wodę, gaz czy energię elektryczną. - Wprowadzenie kart przedpłaconych ogranicza swobodę dysponowania ich pieniędzmi. Należy pamiętać, że z takich zasiłków korzystają osoby najbiedniejsze, dla których liczy się każda kwota, więc nie można ich pozbawiać części świadczeń - mówi Dorota Głogosz z Zakładu Problemów Rodziny Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych. Urząd Miasta twierdzi jednak, że korzystając z kart gotówkę można wypłacić na poczcie. W związku z zaistniałymi wątpliwościami Janusz Kochanowski, rzecznik praw obywatelskich, wystąpił do ministra pracy i polityki społecznej o nowelizację ustawy z 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych (tj. Dz.U. z 2006 r. nr 139, poz. 992), mającą zlikwidować dowolność sposobu wypłaty tych świadczeń. Autor: Bożena Wiktorowska http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/27613,karty_platnicze_utrudniaja_uzyskanie_pomocy.html |
|
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
|
~~piszący | |
|
|
|
|
|
~~piszący | |
|
|
Niedopuszczalne jest też sankcjonowanie, że zainteresowany nie dostanie świadczeń, jeśli nie zgodzi się na określony sposób wypłaty. Świadczenia rodzinne są obligatoryjne, a więc nie zależą od woli gminy, lecz od spełnienia określonych w ustawie warunków. Nie ma wśród nich zgody na zaproponowaną formę wypłaty – uważa Alina Wiśniewska, dyrektor Departamentu Świadczeń Rodzinnych w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej.
Idźcie z tym do urzędasom, jak Wam będą mówić, że poza kartą, nie ma innej możliwości. |
|
|
~~piszący | |
|
|
Działania prezydenta Stalowej Woli Andrzeja Szlęzaka nie mają podstaw prawnych. Do takiego wniosku doszedł Janusz Kochanowski, rzecznik praw obywatelskich, który zbadał sprawę wypłaty świadczeń rodzinnych przez stalowowolski Urząd Miasta. Tematem zainteresowała się Jolanta Fedak, minister pracy i polityki społecznej.
Od 1 stycznia 2008 roku, Urząd Miasta w Stalowej Woli wprowadził karty bankomatowe Banku Handlowego, przy użyciu których osoby uprawnione do świadczeń rodzinnych mają korzystać ze środków wypłacanych w ramach tych świadczeń. Pod groźbą wstrzymania wypłaty świadczeń, ich beneficjenci zostali zmuszeni do odebrania i korzystania z kart. Dotychczas pieniądze były przesyłane na konta lub można je było wybrać w kasie Urzędu Miasta. - Szacujemy, że w skali miesiąca oszczędzimy od 30 do 50 tys. zł. Poza tym to naprawdę bardzo wygodna usługa dla mieszkańców - zapewniała Mieczysława Pędlowska z Urzędu Miasta w Stalowej Woli Nerwowa urzędniczka - Na początku roku zgłosiła się do mnie pani z Urzędu Miasta z pisemkiem od naczelnik Pędlowskiej, którego nie chciałem przyjąć. Pani inspektor straszyła, że nie otrzymam zasiłku, jeśli nie przyjmę pisma i nie wybiorę karty bankomatowej. Na zapytanie o podstawy prawne decyzji o zmianie, pani inspektor zrobiła się bardzo nerwowa i szybko poszła - mówi Konrad Kudłacik. Nie zgadzając się ze zmianą formy wypłaty świadczeń, uruchomił on całą machinę legislacyjną. Najpierw złożył doniesienie do prokuratury, a że ta nie dopatrzyła się przestępstwa, zgłosił się do Rzecznika Praw Obywatelskich. Ostatnia deska ratunku "Pan jest ostatnią deską ratunku dla kilku tysięcy mieszkańców Stalowej Woli, którzy z różnych przyczyn boją się wystąpić z oficjalną skargą, a w głębi duszy przeklinają to unowocześnienie" - czytamy w piśmie do Janusza Kochanowskiego. Rzecznik Praw Obywatelskich zainteresował się sprawą. Wystąpił do prezydenta Stalowej Woli z zapytaniem o zaistniałą sytuację. Z informacji przezeń uzyskanych wynika, że około 3300 beneficjentów wyraziło zgodę na zmianę formy wypłaty świadczeń rodzinnych. Świadczeniobiorcom, którzy nie zgłosili się po odbiór kart, świadczenia są wypłacane w dotychczasowej formie, jednak w decyzjach przyznających świadczenia na kolejne okresy zasiłkowe znajduje się zapis, że będą dostępne jedynie przy użyciu kart płatniczych. - Istnieje niebezpieczeństwo, że zanim właściwe organy stwierdzą nieważność decyzji określających sposób korzystania ze świadczeń rodzinnych, osoby, które nie wyrażą zgody na posługiwanie się kartą, mogą nie otrzymać należnych im środków finansowych - mówi Janusz Kochanowski, rzecznik praw obywatelskich. Karciane niedogodności Posiadacz karty ma prawo jedynie dwukrotnego (w okresie miesiąca) użycia jej w bankomacie lub może płacić nią w sklepach dowolną ilość razy. Bankomaty nie wypłacają jednak monet, więc świadczeniobiorcy nie mogą korzystać z całej kwoty (zasiłek rodzinny wynosi 44, 56 lub 65, zaś pielęgnacyjny 144 zł). Ponadto nie wszystkie sklepy akceptują karty płatnicze. Nowa forma pozbawia też korzystających ze świadczeń możliwości uiszczania opłat za wodę, gaz czy energię za pomocą przelewu bankowego. Nie mogą też sprawdzić, kiedy pieniądze wpływają i jaki jest stan konta. - Nie ulega zatem wątpliwości, że korzystający ze świadczeń zostali ograniczeni w dysponowaniu środkami finansowymi, które po wypłacie stały się ich własnością - uważa Rzecznik Praw Obywatelskich. Złamane prawo Przepisy ustawy o świadczeniach rodzinnych (z 28 listopada 2008 r.) nie przewidują, że w decyzji ustalającej prawo do świadczeń ma być określony sposób wypłaty świadczenia. Działania prezydenta Stalowej Woli nie mają więc podstaw prawnych. Prezydent sankcjonuje prawo do wypłaty poprzez zamieszczenie w decyzjach ustalających prawo do świadczenia rozstrzygnięć dotyczących formy korzystania z nich. - Opisane przez mieszkańców Stalowej Woli problemy poddają w wątpliwość, czy organy wykonawcze miast i gmin, powinny dysponować zupełną swobodą w zakresie określania formy wypłaty świadczeń. Aby zapobiec powstawaniu podobnych przypadków, ustawa powinna wskazywać dwa lub trzy dopuszczalne sposoby przekazywania środków - sugeruje RPO w liście do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Wola gminy czy narodu? - Niedopuszczalne jest sankcjonowanie, że zainteresowany nie dostanie świadczeń, jeśli nie zgodzi się na określony sposób wypłaty. Świadczenia rodzinne są obligatoryjne, a więc nie zależą od woli gminy, lecz od spełnienia określonych w ustawie warunków - mówi Alina Wiśniewska, dyrektor Departamentu Świadczeń Rodzinnych w resorcie pracy. Dodaje, że każda osoba niezadowolona z decyzji organu, także co do formy wypłaty, może się odwołać do samorządowego kolegium odwoławczego, a w razie niekorzystnego rozstrzygnięcia, zaskarżyć je do sądu. PIOTR PYRKOSZ http://www.pressmedia.com.pl:8080/sn/index.php?option=com_content&task=view&id=2863&Itemid=60 |
|
|
~~piszący | |
|
|
I jeszcze artykuł z Echa Dnia oraz komentarz do niego.
Stalowowolski magistrat pod lupą u rzecznika z Warszawy Skargi mieszkańców ze Stalowej Woli trafiły do rzecznika praw obywatelskich w Warszawie. Stalowowolski urząd miasta wprowadził nowy system wypłacania świadczeń socjalnych za pomocą kart bankomatowych. To precedens w skali kraju. Teraz, po skargach ze Stalowej Woli , Rzecznik Praw Obywatelskich i Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej zbadają, czy nasz urząd nie przekroczył swoich uprawnień. KORZYSTNIE DLA KLIENTA Tomasz Gellert, dyrektor zespołu prawa administracyjnego, zdrowia i ochrony praw cudzoziemców w biurze rzecznika praw obywatelskich twierdzi, że to osoby, które pobierają świadczenia powinny same zdecydować jaka forma wypłaty pieniędzy jest dla nich najbardziej dogodna. Urząd uzasadnia swoją decyzję o wprowadzeniu kart dużymi oszczędnościami. POSZŁY SKARGI Janusz Kochanowski, Rzecznik Praw Obywatelskich zajął się nowym sposobem wypłaty świadczeń w Stalowej Woli, ponieważ wpłynęły do niego 4 oficjalne skargi w tej sprawie. - Świadczeniobiorcy uzasadniają, że teraz mają utrudniony dostęp do swoich pieniędzy - usłyszeliśmy w biurze rzecznika praw obywatelskich w Warszawie. Kilka dni temu Janusz Kochanowski, pod wpływem tych skarg wystąpił do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej o uregulowanie sposobów przekazywania świadczeń socjalnych, ponieważ Ustawa o świadczeniach rodzinnych tego nie precyzuje. Ministerstwo ma czas na odpowiedź do drugiej połowy sierpnia. KARTY OD NOWEGO ROKU Przypomnijmy. Już pod koniec ubiegłego roku urząd miasta informował, żeby wszyscy, którzy pobierają świadczenia socjalne, odbierali karty bankomatowe, bo wyłącznie za ich pomocą będą mogli wybrać pieniądze w wyznaczonych 20 bankomatach w mieście. Do tej pory dostawali je na własne konto lub pocztą. W trakcie przekazywania kart urząd zgodził się, żeby osoby, które nie mogą się samodzielnie poruszać i nie mają nikogo, kto mógłby wybrać pieniądze w bankomacie, nadal dostawały je pocztą. Także ci, którzy bazują na starej umowie z miastem, nadal dostają pieniądze na indywidualne konto bankowe. W sumie jest to 271 osób. Niecałe 3,5 tysiąca ma już karty. DUŻE OSZCZĘDNOŚCI Miasto uzasadnia wprowadzenie kart dużymi oszczędnościami. - Wystarczy podać przykład, że przed wprowadzeniem kart, wpłacenie na indywidualne konto osoby zasiłku wynosiło nas każdego miesiąca 5,5 złotego. Teraz płacimy za kartę 3 złote za cały rok - mówi Mieczysława Pędlowska, naczelnik wydziału działalności gospodarczej i społecznej w urzędzie. UTRUDNIONY DOSTĘP Ale zdaniem klientów urzędu od momentu kiedy posługują się kartami, mają utrudniony dostęp do swoich pieniędzy. - Osoby, które złożyły skargę wspominają między innymi o tym, że mogą wybrać pieniądze z bankomatu tylko dwa razy w ciągu miesiąca. Nie są w stanie sprawdzić w bankomatach stanu konta, Co ważne nie mogą dysponować całą kwotą, ponieważ bankomaty nie wypłacają monet, a na przykład zasiłek wynosi 44, czy 56 złotych - mówi Tomasz Gellert z biura rzecznika praw obywatelskich. - Myślę, że nie mniej istotny jest fakt, że w Stalowej Woli nie ma oddziału banku, z którym na wypłaty świadczeń, podpisał umowę stalowowolski urząd - dodaje Gellert. Stalowowolski magistrat odpiera zarzuty. - Kartą bez ograniczeń można płacić w sklepach. Istnieje także możliwość wybrania kwoty świadczenia w całości w terminalach na poczcie - wymienia Pędlowska. Dodaje jednocześnie, że gmina musi brać pod uwagę koszty obsługi tych świadczeń. - Zdecydowaliśmy się na wprowadzenie kart bo to najbardziej korzystna forma wypłat dla urzędu - wyjaśnia. CZEKAMY NA DECYZJĘ MINISTERSTWA O tym czy jest ona dopuszczalna z punktu widzenia osób pobierających świadczenia dowiemy się za kilka tygodni. Resort ma 30 dni na odpowiedź w tej sprawie. - Jeśli ministerstwo uzna, że skargi są zasadne, to ma dwie możliwości. Pierwsza to podjęcie interwencji w tej konkretnej sprawie. Druga to stworzenie zapory prawnej, która nie dopuści do stosowania takich praktyk w całym kraju, choć przyznam, nie słyszałem jeszcze o takim przypadku - wyjaśnia na koniec dyrektor Gellert. W Stalowej Woli świadczenia socjalne pobiera 3753 osoby. 4 z nich niezadowolone z nowego sposobu wypłacania tych świadczeń poskarżyło się w Warszawie. Ewa Bożek http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080724/POWIAT0303/812263541 komentarz kieruję do Pani Ewy Bożek: proszę o wywiad z tymi 3753 osobami, które odebrały karty. W jaki sposób zostały potraktowane w urzędzie i czy rzeczywiście to była dobrowolność i swoboda wyboru? bo w moim przypadku to nie była swoboda wyboru . raczej wyglądało to tak nie odbierzesz nie będziesz miał świadczeń!!!!!! 2 podstawowa sprawa proszę się wybrać na pocztę w dniu wypłaty świadczeń i przekonać sie jakie to udogodnienie dla beneficjentów UM kiedy czekają w kolejkach na pieniądze i są uzależnieni od tego czy poczta utargowała jakieś pieniądze by im wypłacić świadczenia jak UM miasta nie zdążył zrobić przelewu .a dzięki tym 4 osobomzostanie przywrócona praworządność. |
|
|
~~piszący | |
|
|
I jeszcze artykuł z Echa Dnia oraz komentarz do niego.
Stalowowolski magistrat pod lupą u rzecznika z Warszawy Skargi mieszkańców ze Stalowej Woli trafiły do rzecznika praw obywatelskich w Warszawie. Stalowowolski urząd miasta wprowadził nowy system wypłacania świadczeń socjalnych za pomocą kart bankomatowych. To precedens w skali kraju. Teraz, po skargach ze Stalowej Woli , Rzecznik Praw Obywatelskich i Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej zbadają, czy nasz urząd nie przekroczył swoich uprawnień. KORZYSTNIE DLA KLIENTA Tomasz Gellert, dyrektor zespołu prawa administracyjnego, zdrowia i ochrony praw cudzoziemców w biurze rzecznika praw obywatelskich twierdzi, że to osoby, które pobierają świadczenia powinny same zdecydować jaka forma wypłaty pieniędzy jest dla nich najbardziej dogodna. Urząd uzasadnia swoją decyzję o wprowadzeniu kart dużymi oszczędnościami. POSZŁY SKARGI Janusz Kochanowski, Rzecznik Praw Obywatelskich zajął się nowym sposobem wypłaty świadczeń w Stalowej Woli, ponieważ wpłynęły do niego 4 oficjalne skargi w tej sprawie. - Świadczeniobiorcy uzasadniają, że teraz mają utrudniony dostęp do swoich pieniędzy - usłyszeliśmy w biurze rzecznika praw obywatelskich w Warszawie. Kilka dni temu Janusz Kochanowski, pod wpływem tych skarg wystąpił do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej o uregulowanie sposobów przekazywania świadczeń socjalnych, ponieważ Ustawa o świadczeniach rodzinnych tego nie precyzuje. Ministerstwo ma czas na odpowiedź do drugiej połowy sierpnia. KARTY OD NOWEGO ROKU Przypomnijmy. Już pod koniec ubiegłego roku urząd miasta informował, żeby wszyscy, którzy pobierają świadczenia socjalne, odbierali karty bankomatowe, bo wyłącznie za ich pomocą będą mogli wybrać pieniądze w wyznaczonych 20 bankomatach w mieście. Do tej pory dostawali je na własne konto lub pocztą. W trakcie przekazywania kart urząd zgodził się, żeby osoby, które nie mogą się samodzielnie poruszać i nie mają nikogo, kto mógłby wybrać pieniądze w bankomacie, nadal dostawały je pocztą. Także ci, którzy bazują na starej umowie z miastem, nadal dostają pieniądze na indywidualne konto bankowe. W sumie jest to 271 osób. Niecałe 3,5 tysiąca ma już karty. DUŻE OSZCZĘDNOŚCI Miasto uzasadnia wprowadzenie kart dużymi oszczędnościami. - Wystarczy podać przykład, że przed wprowadzeniem kart, wpłacenie na indywidualne konto osoby zasiłku wynosiło nas każdego miesiąca 5,5 złotego. Teraz płacimy za kartę 3 złote za cały rok - mówi Mieczysława Pędlowska, naczelnik wydziału działalności gospodarczej i społecznej w urzędzie. UTRUDNIONY DOSTĘP Ale zdaniem klientów urzędu od momentu kiedy posługują się kartami, mają utrudniony dostęp do swoich pieniędzy. - Osoby, które złożyły skargę wspominają między innymi o tym, że mogą wybrać pieniądze z bankomatu tylko dwa razy w ciągu miesiąca. Nie są w stanie sprawdzić w bankomatach stanu konta, Co ważne nie mogą dysponować całą kwotą, ponieważ bankomaty nie wypłacają monet, a na przykład zasiłek wynosi 44, czy 56 złotych - mówi Tomasz Gellert z biura rzecznika praw obywatelskich. - Myślę, że nie mniej istotny jest fakt, że w Stalowej Woli nie ma oddziału banku, z którym na wypłaty świadczeń, podpisał umowę stalowowolski urząd - dodaje Gellert. Stalowowolski magistrat odpiera zarzuty. - Kartą bez ograniczeń można płacić w sklepach. Istnieje także możliwość wybrania kwoty świadczenia w całości w terminalach na poczcie - wymienia Pędlowska. Dodaje jednocześnie, że gmina musi brać pod uwagę koszty obsługi tych świadczeń. - Zdecydowaliśmy się na wprowadzenie kart bo to najbardziej korzystna forma wypłat dla urzędu - wyjaśnia. CZEKAMY NA DECYZJĘ MINISTERSTWA O tym czy jest ona dopuszczalna z punktu widzenia osób pobierających świadczenia dowiemy się za kilka tygodni. Resort ma 30 dni na odpowiedź w tej sprawie. - Jeśli ministerstwo uzna, że skargi są zasadne, to ma dwie możliwości. Pierwsza to podjęcie interwencji w tej konkretnej sprawie. Druga to stworzenie zapory prawnej, która nie dopuści do stosowania takich praktyk w całym kraju, choć przyznam, nie słyszałem jeszcze o takim przypadku - wyjaśnia na koniec dyrektor Gellert. W Stalowej Woli świadczenia socjalne pobiera 3753 osoby. 4 z nich niezadowolone z nowego sposobu wypłacania tych świadczeń poskarżyło się w Warszawie. Ewa Bożek http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080724/POWIAT0303/812263541 komentarz kieruję do Pani Ewy Bożek: proszę o wywiad z tymi 3753 osobami, które odebrały karty. W jaki sposób zostały potraktowane w urzędzie i czy rzeczywiście to była dobrowolność i swoboda wyboru? bo w moim przypadku to nie była swoboda wyboru . raczej wyglądało to tak nie odbierzesz nie będziesz miał świadczeń!!!!!! 2 podstawowa sprawa proszę się wybrać na pocztę w dniu wypłaty świadczeń i przekonać sie jakie to udogodnienie dla beneficjentów UM kiedy czekają w kolejkach na pieniądze i są uzależnieni od tego czy poczta utargowała jakieś pieniądze by im wypłacić świadczenia jak UM miasta nie zdążył zrobić przelewu .a dzięki tym 4 osobomzostanie przywrócona praworządność. |
|
|
~~piszący | |
|
|
A może jeszcze jeden komentarz z forum Echa:
Skoro to takie udogodnienie, to czemu pani Pędlowska nie stoi na poczcie po swoją wypłatę? Hrabianka czy co? |
|
|
~~donald | |
|
|
kto mi powie gdzie mozna zwrcic te karty ?? podajcie namiary kto zajmuje się tym protestem swiadczeniobiorców ,CHCE DOŁĄCZYĆ DO WAS
|
|
|
~~piszący | |
|
|
CYTAT kto mi powie gdzie mozna zwrcic te karty ?? podajcie namiary kto zajmuje się tym protestem swiadczeniobiorców ,CHCE DOŁĄCZYĆ DO WAS Sprawa jest o tyle skomplikowana, że każdy musi indywidualnie sobie oddać kartę. Napisz pismo do urzędu miasta, podaj nr decyzji, że cofasz wyrażoną wcześniej zgodę na przyjęcie karty i prosisz o przelewanie należnych świadczeń na konto bankowe, wpisując jego numer. Do pisma dołączasz także kartę przedpłaconą, jako załącznik. Pani na podawczym musi przybić na kopii pieczątkę, że pismo wpłynęło wraz z załącznikiem i urząd MUSI w ciągu 14 dni dać odpowiedź. Jeśli nie da, do SKO w Tbgu skarga, a jak to nie pomoże, Sąd Administracyjny w Rzeszowie, jak mówi nawet dyrektor w Departamencie Świadczeń Rodzinnych w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej. Inaczej się nie da. Wygrali ci, którzy nie dali się zastraszyć i nie przyjęli tej karty. Oni się teraz bronią tym, że przecież ludzie świadomie podpisywali oświadczenie o przyjęciu tej karty, więc się na nią zgodzili. Trzeba więc, taką zgodę pisemnie cofnąć. Wiem, że to ciężka praca, ale innej drogi nie ma. |
|
|
~~piszący | |
|
|
Zauważcie jeszcze, że w innych miastach, gdzie podobne karty obowiązują, świadczeniobiorcom daje się wybór.
– Elektroniczną portmonetkę wprowadziliśmy trzy lata temu. Świadczeniobiorca deklaruje, jaką formę przekazywania świadczeń wybiera. Większość zasiłków przelewamy na konta albo stosujemy prepaidy – wyjaśnia Piotr Miedziński, p.o. dyrektora Poznańskiego Centrum Świadczeń. Tak samo jest w Łodzi i Opolu, na które nasze urzędasy powoływały się na początku roku. W Stalowej Woli pozbawiono ludzi prawa wyboru, złamano demokrację, nastąpił nawrót komuny. Ludziom na górze u RPO czy w Ministerstwie do głowy nie przyszło, żeby tak robić, Stalowa Wola to precedens w skali kraju! Nie chodzi o to, by ustawa miała wyznaczać konkretne formy wypłaty świadczeń, bo jeśli jakaś gmina chciałaby wypłacać świadczenia w formie np. bonów towarowych jakiegoś sklepu, to też może, ale za zgodą świadczeniobiorców, a nie jak u nas, bierz albo nie dostaniesz kasy! To komuna w najczystszej postaci. |
|
|
~~piszący | |
|
|
I jeszcze do pani Mieczysławy.
Przetarg na karty przedpłacone i wyszukanie banku z Warszawy umiała pani zrobić, a poszukać banku, który będzie robił przelewy za darmo nie umie pani? Pierwsze słyszę, aby jeden przelew elektroniczy kosztował aż 5,50 zł. To jakaś paranoja. Tyle może kosztować przekaz pocztowy na adres domowy, a nie przelew elektroniczny. To ja na indywidualnym koncie za przelewy na obce konta (spoza tego samego banku) płacę 0,50 zł, za polecenie zapłaty 1 zł (bank sam przelewa wierzycielowi z mojego konta), a Pani nie potrafi ogłosić przetargu i poszukać banku? To może trzeba zastanowić się nad zmianą pracy? Nawet w takim PeKaO SA. dla firm (a urząd jest firmą) są konta, w których przelewy na każdy inny rachunek są darmowe. Abonament miesięczny za takie konto wynosi ok. 20 zł. Trzeba się postarać, poszukać, a nie jęczeć do mediów i ośmieszać Stalową Wolę na cały kraj! Od czego te panie tam są, że nie mogą przelewać świadczeń internetowo? Od rozmów na gg i picia kawy w czasie pracy? |
|
|
~~.... | |
|
|
a tak wogóle to wiecie gdzie ewentualnie mogę sprawdzić saldo takiej karty??
|
|
|
~~Wuahio | |
|
|
Cóż, pora, by mieszkańcy wzięli sprawy w swoje ręce i zaczęli decydować o losach stalowowolskiej społeczności. Trzeba zorganizować referendum, by móc wybrać nowego prezydenta miasta. Nie ma co narzekać, tylko trzeba zacząć się organizować. Bierność nic nie da.
|
|
|
~~Monia | |
|
|
CYTAT a tak wogóle to wiecie gdzie ewentualnie mogę sprawdzić saldo takiej karty?? Podobno w bankomacie banku spółdzielczego można sprawdzić stan konta |
|
|
~~xxx | |
|
|
Tak tak można sprawdzić w BS w bankomacie
|
|
|