Coraz więcej "dreszczy" w Ogródku Jordanowskim!!!Trzeba ich stamtad przegonić,nieprawdaż?!Policjanci,na spacer,to bliziutko ,niedaleko Waszej Komendy!!!Ale takim żwawym krokiem aby nie zdążyli Wam uciec jak to często bywa...Pozdrawiam.

No własnie bardzo dobry temat Pani rozpoczeła, i taki który niestety jest problemem. Strach do parku wejść z dzieckiem mało tego uczy się dziecka kultury a bydle zaspikane< zalane> bóg wie co jeszcze siedzi na tych ławkach między menelami jak dziecko ma się iść bawić jaki ma brać przykład ze społeczeństwa skoro ono takie nawalone...Rece opadają policja no cóż poradzić może nie ma zgłoszeń więc nie zaglądają. To jest chore....Trzeba coś z tym zrobić naprawde. Pozdrawiam wkurzoną matke

popieram. ale tutaj trzeba wsparcia policji. nasza policja natomiast poprawia sobie statystyki zatrzymujac rowerzystów. interweniując przeciwko menelom można sie przecież pobrudzić lub dostac w łeb. myślę że tu jest pole do popisu dla komendanta, wszak policja jest bardzo zhierarhizowana. odpowiednie zainteresowanie, zapoznanie sie z problemem i wydaniepoleeń powinno załatwic sprawę. pewnie komendant powie ze nic nie wiedział bo nikt nie zgłaszał. bzdura! stalowa wola to małe miasto wszyscy wszystko wiedzą, ale najprosciej jest udawac niewiedzę. poza tym jakiś czas temu policja opracowała mapę niebezpiecznych miejsc w miescie, ogród był na tej liście. i co? i dupa! jak zawsze! ale podsumowując swoja prace komendant pewnie nie omieszka przedstawic statystyki i sukcesy. tylko że obywateli statystyki nie interesują, ich interesują widoczne efekty. DO DZIEŁA PANIE KOMENDANCIE! PIŁECZKA PO PAŃSKIEJ STRONIE!

W krajach cywilizowanych place zabaw dla dzieci to miejsca swięte;nie ma tam psów ani pijaków.U nas pijak to święta krowa.
Gdzie są stróże porządku?

Na Alejach Jana Pawła II walczą z menelami którzy letnie wieczory spędzali na awanturowaniu się,piciu,darciu tak,że ludzie z okolicznych bloków nie mogli spać...Przesiadywali na ławkach znajdujących się na placu zabaw i przy okazji dewastowali co się dało.Rano-pobojowisko,pełno śmieci ,puszek,petów,itp.A sposób na nich był taki:lokatorzy dostali pismo,czy zgadzają się na likwidację placów zabaw!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie wiem jak to się skończyło,bo nadal jest to samo,tylko może rzadziej,bo już w nocy trochę zimnoI pewnie nie zmieni się nic,bo najlepszym lekarstwem na wszystko jest czas..

Przenosze do "Nasze miasto".

Dzwoniłam kiedyś na Policję jak zgraja pijaków i ćpunów wydzierała sie i przeklinała na osiedlu. Gorąco trudno okna pozamykać a tam jeden bluzg. Przyjechali, dwóch na trzydziestu, połazili i odjechali. Do rana nie spaliśmy.
Sąsiedzi też nieraz dzwonili, bo to nie tylko darcie ale też wykopywanie ławek, wyrywanie drzewek, rysowanie samochodów, wybijanie szyb itp. To trwa lata całe i nie można sobie poradzić. Moje osiedle to PORĘBY.

to sie przeprowadz spoleczniaku!

PRB !!!! B.N.S.N.T

Lol, codziennie widzne na murach akcje typu "jp" albo "hwdp" a teraz potrzeba policji bo menele itp. Oswiece jasnie panstwa.

Ci menele to obecna mlodziez, ktora przeciez bawi sie jak jej wolno. Dlatego prosze nie nasylac policji na swoich 'ziomali'.

Bo jak pod Lotos dreszcze nie przyjda i sami zgłoszą ze chałasują to ich policja nie zgarnie. No cóz oszczedność