Czy mógłby mi ktoś wyjaśnic czemu służy noszona po domach figurka Matki Boskiej Fatimskiej z załącznikami w postaci dwóch zeszytów:w jednym należy wpisywac adres, nazwisko i teksty próśb lub podziękowań,w drugim nazwisko i kwotę ( na kościół?).
Pieniądze są wpięte do zeszytu.

Pomyśl sam, albo sprawdz konto proboszcza.

ALE JAJA -kosciół jak cyganki daje radę

Zapytaj wprost proboszcza,chyba ,że zagląda na to forum...:zły:

To były pytania retoryczne.Ja wiem co to znaczy, wiem równiez , że duchowni potrafia myslec , tylko dlaczego nie myślą strzyżone owieczki?

Powinni to zlikwidować, głupota i tyle

Kto powinien???
Wszyscy psioczą, ale przyjmują do swoich domów, żeby sąsiedzi nie pomysleli sobie \"coś złego\"
To tak jak z kolędą. Mało kto odwarzy sie odmowić księdzu, bo sasiad, bo dzieci...
no to plban korzysta. Zimakolenda, latem figurka, a kasa leci.

Każda okazja i forma dojenia owiec jest dobra i na czasie. Tu żaden organ państwa się nie przyczepi bo niby do czego? podpiętych spinaczem biurowym banknotów. To przecież są pieniądze nie księdza a wspólnoty, on tylko je póżniej skataloguje i wyda na słuszny, parafialny cel.

To taki miły akcent z czasów szamaństwa, sprzedawania odpustów i wiary, że księża załatwią windę do nieba największym mendom (stąd możni zawsze płacili najwięcej
A że kościół zawsze stosował ulepszoną metodę Robin Hooda - wszak złupienie pary biedaków daje jednego bogatego - to różne obrządki doprowadził do roli usług (domagam się VATu od machnięcia kropidłem, ale się chyba nie doczekam równości podmiotów wobec prawa podatkowego. W tym wizytację figurki w mieszkaniach (a przy okazji można zrobić obczajkę kto ma nowe dvd w porównaniu z kolendą