NawigacjaStart » Forum » Stalowa Wola » Opinie »
Nowy Temat Odpowiedz
1 2 »
PO spada, PiS rośnie, poparci dla PO spadło już o 18 % w 1 dzień!
~~MakDonald
ff
Wysłany: 25 Wrz 2008r. 11:04  
Cytuj
Tylko trzy partie weszłyby do Sejmu. Platforma w nowym parlamencie mogłaby rządzić samodzielnie, ale miałaby zbyt mało głosów, by odrzucić weto prezydenta
Platforma obywatelska ma prawie dwukrotnĄ przewagę nad PiS
źródło: Rzeczpospolita
Platforma obywatelska ma prawie dwukrotnĄ przewagę nad PiS
+zobacz więcej

Spada poparcie dla PO – wynika z najnowszego sondażu „Rz”. Partia Donalda Tuska w ciągu ostatnich dwóch tygodni straciła 7 punktów procentowych. Obecnie chce na nią głosować 40 proc. badanych. Drugie PiS zyskało 4 punkty i cieszy się poparciem 22 proc. Polaków.

http://www.rp.pl(...)nie.html

 
 
 
 
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 25 Wrz 2008r. 11:04  
Cytuj

 
 
 
 
~~Jarek
ff
Wysłany: 25 Wrz 2008r. 11:15  
Cytuj
kwa kwa kwa

Rzeczpospolita to gazeta PiS więc nie dziwne że PiSu rośnie ...

 
 
 
 
~~Wyborca PiS
ff
Wysłany: 25 Wrz 2008r. 11:17  
Cytuj
"Obawiam się, że Kaczyński stracił skrupuły i nie ma już zasad"

Jarosław Kaczyński posłużył się insynuacją, oszczerstwem w stosunku do Ludwika Dorna - powiedział w TVN24 Paweł Zalewski, były wiceprezes PiS. - Wyciągnął w sposób oszczerczy życie prywatne, traktując to jako sposób na walkę polityczną.
- Okazało się, że nie ma innych powodów i możliwości na wyrzucenie z partii Dorna, więc trzeba wykorzystać życie prywatne. To precedens, będzie miał negatywne konsekwencje. Obawiam się, że Jarosław Kaczyński stracił skrupuły, nie ma zasad - ocenił Zalewski.

- Kaczyński powiedział, ze w życiu prywatnym, tak samo jak publicznym, Dorn drastycznie łamie zasady współżycia. Później sprecyzował, że chodzi o niepłacenie alimentów - powiedział Zalewski. - Jarosławowi Kaczyńskiemu chodzi tylko o to żeby straszyć ludzi - dodał Zalewski.

- Konflikt Dorna, to nie jest konflikt z PiS-em, tylko konflikt z Jarosławem Kaczyńskim, a właściwie to nie jest konflikt Dorna, tylko konflikt wywołany przez Jarosława Kaczyńskiego, na który Ludwik Dorn odpowiada - mówił Zalewski w TVN24.

 
 
 
 
~~POPIS=SZAMBO
ff
Wysłany: 25 Wrz 2008r. 11:20  
Cytuj
A czyją gazetą jest Gazeta Koszmarna?

 
 
 
 
~~Wyborca PiS
ff
Wysłany: 25 Wrz 2008r. 11:26  
Cytuj
Tak to już jest w polityce, więc sondaże w gazetach są nie wiarygodne. GW czy Dziennik, czy RzeczPiSpolita, tego już się nie zmieni. Tak było i będzie, dlatego nie wierzę sondarzą.

 
 
 
 
~~po - gówno=pis
ff
Wysłany: 25 Wrz 2008r. 11:27  
Cytuj
Poszukiwany poseł Kuchciński

WARSZAWA, PODKARPACIE. Czy posłowie PiS przeproszą i oddadzą zagarnięte 300 zł?
Po naszej poniedziałkowej publikacji "Posłowie kłamali za 300 zł" w redakcji rozdzwoniły się telefony. Nasi czytelnicy byli poirytowani i ciekawi, czy posłowie będą mieli minimum przyzwoitości, by przeprosić i oddać pieniądze skradzione wszystkim obywatelom. Postanowiliśmy odpowiedzieć na te nurtujące pytania. Niestety, Marek Kuchciński unika dziennikarzy jak ognia.
Posłowie z Podkarpacia kłamali, by nie stracić 300 zł za nieobecność na sejmowym głosowaniu. Kuchciński i Ćwierz, zamiast siedzieć w sali obrad, pozowali do zdjęcia z Jarosławem Kaczyńskim. Gdy przypomnieli sobie, że nieobecność będzie ich kosztować... całe trzy stówy, postanowili się usprawiedliwić bliżej nieokreślonymi „ważnymi obowiązkami parlamentarzysty". Umknął im jednak fakt, że ich twarze widnieją na niefortunnych zdjęciach. Stanisław Ożóg, szef PiS w okręgu rzeszowsko-tarnobrzeskim zachowania partyjnych kolegów nie chce komentować.
Szukaj wiatru w polu
Wczoraj, niestety bezskutecznie, próbowałam skontaktować się z kłamczuszkiem Kuchcińskim. Dzwoniąc na jego telefon komórkowy zostałam przekierowana do sekretariatu Przemysława Gosiewskiego. Miła pani, która odebrała telefon stwierdziła, że to nie pierwsze takie „pomyłkowe" połączenie.
Postanowiłam spróbować w Zarządzie Okręgowym PiS w Krośnie, gdzie Kuchciński jest szefem. Tam dowiedziałam się, że prezes jest w Warszawie. Otrzymałam też rozbrajającą informację, że... być może (w stolicy naszego kraju) nie ma zasięgu. Gdy wspomniałam o przekierowaniu, dowiedziałam się, że mam zwyczajnie stary numer, do podania nowego moja rozmówczyni niestety nie była upoważniona. W biurze PiS w Warszawie z kolei powiedziano mi, że „poszukiwany" kłamczuch jest na Podkarpaciu, a wiadomość o tym, że miał być w stolicy, po raz pierwszy słyszą ode mnie. Tam udało mi się jednak dostać nowy numer telefonu, pod którym zgłosiła się... przepełniona, automatyczna sekretarka.
Poseł Ćwierz wyjaśnia
Niewiele mniej perypetii przeszłam, by skontaktować się z Andrzejem Ćwierzem, ale udało się. Poseł powiedział, że jest gotowy w każdej chwili przeprosić i oddać nieszczęsne 300 zł, jeżeli marszałek uzna, że rzeczywiście jest winny. - Przecież mi nie chodziło o te pieniądze. Pisząc usprawiedliwienie sądziłem, że chodzi o zupełnie inny dzień. To była zwykła ludzka pomyłka - tłumaczy Ćwierz. - Przecież to, że wtedy nasz klub parlamentarny wyszedł z obrad na znak protestu przeciwko metodom jakimi posługuje się pan marszałek prowadząc obrady, nie było żadną tajemnicą, nie miałbym powodu, żeby świadomie kłamać - dodaje.
MAŁGORZATA WÓJCIK
Tomasz Kamiński, SLD:
- Jeśli chodzi o tę sprawę, to brak mi słów. Myślę, że niepotrzebne są żadne komentarze. Czytelnicy po poniedziałkowym artykule z całą pewnością wysunęli stosowne wnioski. Mam jedynie nadzieję, że pan marszałek skieruje tę sprawę do prokuratury. Nie ma wątpliwości, że najbardziej stosowne byłoby, gdyby zarówno poseł Kuchciński, jak i poseł Ćwierz zdecydowali się na publiczne przeprosiny i oddanie tych 300 zł, jednak to sprawy nie powinno załatwić...

 
 
 
 
~~hehe
ff
Wysłany: 25 Wrz 2008r. 11:48  
Cytuj
W ostatni weekend PO uzyskała 58 proc. poparcia, PiS - 24 proc. Dwa tygodnie temu było to odpowiednio 48 proc. i 30 proc.

Obrazek

 
 
 
 
~~hehe
ff
Wysłany: 25 Wrz 2008r. 11:55  
Cytuj
Gdyby wybory odbyły się w pierwszej połowie września, PO uzyskałaby 54 proc. poparcia, zaś PiS - 28 proc. - wynika z sondażu TNS OBOP. Sondaż został przeprowadzony w dniach 4-8 września 2008 r. na reprezentatywnej, losowej grupie 956 osób od 18 roku życia.

Obrazek

 
 
 
 
~~BINGO!!!!!!
ff
Wysłany: 25 Wrz 2008r. 12:09  
Cytuj
Prezydent Wrocławia na prezydenta Polski?

Niewykluczone, że już w najbliższą sobotę dojdzie do pierwszego zjazdu przedstawicieli lokalnych stowarzyszeń związanych z ruchem "Polska XXI", skupionych wokół prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza. Z informacji serwisu internetowego tvp.info wynika, że podczas spotkania członkowie stowarzyszeń będą namawiać Dutkiewicza do startu w wyborach prezydenckich w 2010 roku.

Ustalamy ostatnie szczegóły. Mogę zdradzić, że miejscem spotkania na pewno będzie Warszawa. Chcemy przede wszystkim wypracować model współpracy między lokalnymi stowarzyszeniami - mówi tvp.info poseł Lucjan Karasiewicz, jeden z organizatorów zjazdu.

Karasiewicz przyznaje, że oprócz kwestii organizacyjnych, uczestnicy spotkania na pewno będą chcieli poruszyć kwestię wyborów do Parlamentu Europejskiego i prezydenckich.

W tych pierwszych raczej nie wystawimy własnej listy, choć decyzja zostanie podjęta podczas zjazdu. "Polska XXI" będzie koncentrować się na wyborach prezydenckich. Mam nadzieję, że nie rozstrzygną się one pomiędzy Lechem Kaczyńskim a Donaldem Tuskiem. Myślę, że stowarzyszenie będzie popierać jakiegoś innego kandydata - mówi Karasiewicz.

Czy może nim być Dutkiewicz? Bardzo bym tego chciał. Dutkiewicz ma ogromny potencjał i mógłby dać polskiej polityce oddech świeżości. Decyzja należy jednak do niego - odpowiada Karasiewicz.

Sam Dutkiewicz już kilkakrotnie pytany o swój ewentualny start w wyborach nie chciał się wypowiadać jednoznacznie. - Prezydent wielokrotnie mówił, że nie podjął żadnej decyzji. Ja mogę to tylko powtórzyć - ucina w rozmowie z tvp.info rzecznik prezydenta Wrocławia Marcin Garcarz.

Dutkiewicz nie jest członkiem żadnej partii. Prezydentem Wrocławia jest od 2002 r. Wsparły go wtedy zarówno PO jak i PiS. Po czterech latach, gdy starał się o reelekcję ani PO, ani PiS nie wystawiły przeciwko niemu swego kandydata. Dutkiewicz zdobył 85% głosów i wygrał w pierwszej turze.

W kwietniu m.in. z Janem Rokitą i Kazimierzem Ujazdowskim założył portal internetowy Polska XXI. Wtedy właśnie po raz pierwszy pojawiły się spekulacje o ewentualnej kandydaturze Dutkiewicza w wyborach prezydenckich. Politycy sceptyczni wobec prezydenta Wrocławia zwracają jednak uwagę, że ciężko będzie przełożyć jego popularność w mieście na popularność ogólnopolską. Według sondażu Pentora z kwietnia 2008 poparcie Dutkiewicza w wyborach prezydenckich rozważyłoby 25% ankietowanych.

 
 
 
 
~~heniu
ff
Wysłany: 25 Wrz 2008r. 17:32  
Cytuj
Rząd Tuska chce oddać Niemcom Szczecin


Zaproponowana przez Polskę ustawa reprywatyzacyjna umożliwi Niemcom wysuwanie roszczeń względem należących do Polski terytoriów, położonych na zachód od Odry. Autor dokumentu - polskie ministerstwo skarbu - powołał się w treści na Umowę Poczdamską z 2 sierpnia 1945 roku. Zgodnie z nią do Polski zalicza się tereny leżące na wschód od Odry (aż do jej ujścia), tymczasem Szczecin leży na zachód od tej rzeki. Czyli stosując tę wykładnię, Polska albo musi oddać Szczecin, albo wypłacić Niemcom odszkodowania.

Zdaniem pracownika IPN, historyka dr. hab. Bogdana Musiała, powołanie się w proponowanej przez polski rząd ustawie reprywatyzacyjnej na Umowę Poczdamską z 2 sierpnia 1945 r. jest wielkim błędem, gdyż odpowiednia interpretacja tego zapisu może doprowadzić do lawinowych żądań zadośćuczynienia dla wszystkich Niemców zamieszkałych dawniej w Szczecinie i na terenach położonych na zachód od Odry, a obecnie należących do Polski.
Punkt 2 paragrafu 4 rozdziału 4 projektu ustawy brzmi: "Zadośćuczynienie nie przysługuje osobom, których mienie zostało przejęte przez Skarb Państwa bez odszkodowania w związku z wykonaniem Umowy Poczdamskiej z dnia 2 sierpnia 1945 r. i innych aktów prawa międzynarodowego, jako przysługujące Polsce reparacje wojenne". Powołanie się na Umowę Poczdamską jest poważnym błędem, bowiem zgodnie z jej treścią do Polski zalicza się tereny leżące na wschód od Odry (aż do jej ujścia), a Szczecin leży na zachód od Odry. - Czyli według tej wykładni, Polska albo musi oddać Szczecin, albo płacić Niemcom odszkodowania - powiedział w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" Musiał. Zdaniem polskiego historyka, kwestia Szczecina w Poczdamie w 1945 r. została najprawdopodobniej zapomniana i dlatego obecne powoływanie się na ten układ może być dla naszego kraju bardzo niebezpieczne. Szczecin według Umowy Poczdamskiej nie należy do Polski i dlatego nie można w tym wypadku powoływać się na ten dokument w polskiej ustawie reprywatyzacyjnej.
Na nasze pytanie, jak to się stało, że w Poczdamie zapomniano o Szczecinie, Bogdan Musiał stwierdził, iż Stalin już wcześniej, 20 lutego 1945 roku, wytoczył granice i podjął decyzję o tym, że Szczecin będzie polskim miastem, ale podczas obrad poczdamskich najprawdopodobniej po prostu o tym zapomniał. Podpisano zatem umowę, w której wyznaczono nowe polskie granice w zasadzie bez Szczecina. Gdyby w nowej ustawie reprywatyzacyjnej powołano się na umowę pomiędzy NRD a Polską z 1951 roku, to wtedy kłopotu by nie było, gdyż ona już wyraźnie mówi o Szczecinie w polskich granicach.

Domagają się polskich majątków
- Decyzja polskiego rządu o uchwaleniu ustawy dyskryminującej ludzi ze względu na narodowość jest sprzeczna z europejskim prawem - stwierdził w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" Rudi Pawelka. Najprawdopodobniej Powiernictwo Pruskie dołączy dodatkowe skargi na Polskę do złożonych już wcześniej do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu pozwów o zwrot majątków. - W związku z tą ustawą zwrócimy się także o interwencję do Komisji Europejskiej - oświadczył Pawelka.
Sporo wątpliwości wyraził mecenas Stefan Hambura z Berlina. - Jest to ustawa regulująca sprawy z dawnych czasów, która ma wejść w życie obecnie, toteż powinna zostać zbadana pod kątem zgodności z prawem unijnym - powiedział Hambura. Zwrócił przy tym uwagę na punkt 4 ustawy, który brzmi: "Zadośćuczynienie nie przysługuje osobom: 2) których mienie zostało przejęte przez Skarb Państwa bez odszkodowania w związku z wykonaniem Umowy Poczdamskiej z dnia 2 sierpnia 1945 r. i innych aktów prawa międzynarodowego, jako przysługujące Polsce reparacje wojenne".
- Wprowadzając określenie "reperacje wojenne", Polska może się narazić na różną wykładnię tego pojęcia. Mogą wystąpić istotne różnice w interpretacji, które mogą doprowadzić do dalszych nieporozumień prawnych - stwierdził Hambura. Dodał, że tego typu wątpliwości należy do końca wyjaśnić, gdyż inaczej mogą stać się przyczynkiem nawet do sporów prawnych, które mogą obciążać także stosunki polsko-niemieckie.
Mecenas Hambura jest zdania, że już najwyższy czas, aby Niemcy zastosowały jedno skuteczne rozwiązanie, które mogłoby ostatecznie rozwiązać problem ewentualnych niemieckich roszczeń. Jego zdaniem, kwestię tę powinien wziąć na siebie niemiecki rząd i wtedy polski ustawodawca nie musiałby tak skomplikowanie różnicować, komu należy przyznać zadośćuczynienie.
Waldemar Maszewski, Hamburg

 
 
 
 
~~Smutna prawda o
ff
Wysłany: 25 Wrz 2008r. 17:36  
Cytuj
Lisia walka z pamięcią


Czy dojrzały człowiek, dziennikarz, może pisać i wygadywać brednie? Może, bo gazety drukują, a telewizja publiczna udostępnia antenę w najlepszym czasie. Do tego niezbyt oryginalnego stwierdzenia skłonił mnie tekst red. Tomasza Lisa "Budżet pamięci narodowej" zamieszczony w dzienniku "Polska". Oto próbka tego, co pisze Lis:
"... ja bym ów IPN skasował całkowicie. W imię wolności badań i słowa. Niech sobie panowie Cenckiewicz i Gontarczyk piszą swoją PIS-torię, ale niby dlaczego mam za to płacić z własnej kieszeni. Dlaczego mam być sponsorem tej wolności badań, która sprawia, że czarne nazywane jest białym i odwrotnie. Wolność badań, która sprawia, że bohatera Polski nazywa się kapusiem? W d... mam taką wolność. Wolność słowa? Droga jest memu sercu. Ale nie jestem za wolnością słowa i gestu, która pozwala bohatera Polski wybuczeć na cmentarzu w rocznicę Powstania Warszawskiego".
W rozumowaniu T. Lisa brakuje podstawowej logiki, zwykłego sensu, a wysuwane w jego publikacjach wnioski są, po pierwsze, anachroniczne, a po drugie, stają się coraz bardziej niebezpieczne. Bardzo bliskie typowym totalitarnym poglądom.
Jeżeli Tomasz Lis parę zdań wcześniej pisze, że "życie nie jest czarno-białe, że rozgrywa się raczej w sferze szarej, w strefie, gdzie moralna jednoznaczność często nie ma wstępu", i że te wnioski są dla niego "prostą życiową obserwacją", to nie powinny go dziwić zjawiska odkrywania prawdy historycznej, która powoduje, że na kolor biały nakłada się kolor czarny, co, jak wiadomo, daje odcień szarości. Nie powinno go też dziwić nazywanie raz "bohaterem", a raz "kapusiem" osoby, która dokonała wielu rzeczy dobrych, ale również krzywdziła zwykłych niewinnych ludzi, przez co być może nie zasłużyła na to, by stać na cokole pamięci narodowej. A więc redaktorze Lis, życie jest czy nie jest czarno-białe? Czy "bohater" może, czy nie może być równocześnie "kapusiem"? Gdzie tu jest prosta logika?
A teraz kwestie merytoryczne.
Doktorzy historii Sławomir Cenckiewicz i Piotr Gontarczyk w swojej pracy "SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do historii" nigdzie nie nazwali "bohatera Polski" kapusiem. Tak więc Tomasz Lis tendencyjnie kłamie i oczernia Bogu ducha winnych ludzi. Obaj autorzy bowiem wielokrotnie podkreślali, tak w książce, jak i w publicznych wypowiedziach, liczne zasługi Lecha Wałęsy.
Zebrani w rocznicę Powstania Warszawskiego sędziwi akowcy mieli prawo wyrazić swoją dezaprobatę dla "bohatera Polski". To oni, ich pokolenie z bronią w ręku walczyło o wolną Polskę. Zatem oni najlepiej wiedzą, co znaczy wolność, także wolność "słowa i gestu". Redaktor Tomasz Lis nie ma prawa pouczać ich, jak mają postępować. Nie ma prawa oceniać ich "buczenia", bo jest nikim w porównaniu do tych właśnie ludzi. A jego, czyli Tomasza Lisa "bohater Polski" powinien słuchać przede wszystkim powstańców warszawskich i im dziękować za to, że się nie złamali w obliczu wroga. Mógłby się ich zapytać, co im się nie podobało w III RP i dlaczego wyrażali swoją dezaprobatę. Niestety, ten "bohater Polski" woli słuchać Jaruzelskiego i głosić wszem i wobec, że sam obalił komunizm. Swego czasu ten "bohater Polski" walczył o utrzymanie wysokich esbeckich emerytur, a o emeryturach akowców i powstańców warszawskich zapomniał.
Jest rzeczą niewyobrażalną, aby w Polsce międzywojennej, w II RP pojawił się choć głos krytyki wobec weteranów Powstań Śląskich czy Powstania Styczniowego. Otoczeni byli oni powszechnym szacunkiem, wręcz kultem.
Tymczasem Lis odmawia powstańcom warszawskim "prawa do gestu i słowa", czyli prawa do wolności, bo jego "bohater" został "wybuczany".
Ale na tym nie koniec rozpaczliwych, godnych pożałowania "myśli" T. Lisa. Pisze: "Jestem zwolennikiem cenzury, jeśli miałaby ona zablokować dostęp do Internetu swołoczy, która opluwa wielkiego Polaka, który dopiero co zginął w wypadku samochodowym. Bo wolność jest warta wszelkich ofiar, ale niewiele są warci ludzie, którzy opluwają najlepszych z najlepszych. Trudno jest myśleć z szacunkiem o narodzie, w którym gnojony jest każdy, kto w każdym innym kraju miałby zapewniony szacunek rodaków. Czy zasługujemy na szacunek, jeśli sami siebie nie potrafimy szanować? Instytut Podjudzania Narodowego powinien przestać istnieć. Obcięcie jego budżetu to niezasłużenie niska kara".
Co do blokady internetu i cenzury, to red. Lis myśli tak samo jak przywódcy chińscy. W Chinach, zresztą nie tylko, blokuje się internet, są tam także obozy koncentracyjne.
A słowo "swołocz" nie jest polskie, ale rosyjskie. "Swołocz" to określenie charakteryzujące "ludzi budzących odrazę". "Swołocz" to język rasizmu. Właśnie tam, gdzie panował rasizm i faszyzm, istniał kult nieomylnego wodza, którego bezgranicznie należało szanować, którego nie wolno było "opluwać" i "gnoić", na którego nie można było "buczeć". Polska, kiedy rządziła się sama, miała inne tradycje. Nie tak łatwo, nie tak szybko ogłaszano u nas kogoś bohaterem. To dlatego nie było u nas dyktatur i kultu jednostki, a ograniczenia wolności słowa, sumienia, wyznania nie mogły się długo utrzymywać. Najwyraźniej prawdziwą wolność red. Lis ma, jak pisze, w "d...".
Nazywanie IPN "Instytutem Podjudzania Narodowego" i żądanie jego likwidacji jest atakiem na instytucje wolnego Narodu, który odzyskał wreszcie prawo do oceny własnej historii.
Wojciech Reszczyński

Autor jest wicedyrektorem Informacyjnej Agencji Radiowej PR.

 
 
 
 
~~BINGO I
ff
Wysłany: 26 Wrz 2008r. 20:45  
Cytuj
CYTAT
Prezydent Wrocławia na prezydenta Polski?

Niewykluczone, że już w najbliższą sobotę dojdzie do pierwszego zjazdu przedstawicieli lokalnych stowarzyszeń związanych z ruchem \"Polska XXI\", skupionych wokół prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza. Z informacji serwisu internetowego tvp.info wynika, że podczas spotkania członkowie stowarzyszeń będą namawiać Dutkiewicza do startu w wyborach prezydenckich w 2010 roku.

Ustalamy ostatnie szczegóły. Mogę zdradzić, że miejscem spotkania na pewno będzie Warszawa. Chcemy przede wszystkim wypracować model współpracy między lokalnymi stowarzyszeniami - mówi tvp.info poseł Lucjan Karasiewicz, jeden z organizatorów zjazdu.

Karasiewicz przyznaje, że oprócz kwestii organizacyjnych, uczestnicy spotkania na pewno będą chcieli poruszyć kwestię wyborów do Parlamentu Europejskiego i prezydenckich.

W tych pierwszych raczej nie wystawimy własnej listy, choć decyzja zostanie podjęta podczas zjazdu. \"Polska XXI\" będzie koncentrować się na wyborach prezydenckich. Mam nadzieję, że nie rozstrzygną się one pomiędzy Lechem Kaczyńskim a Donaldem Tuskiem. Myślę, że stowarzyszenie.Jużbędzie popierać jakiegoś innego kandydata - mówi Karasiewicz.

Czy może nim być Dutkiewicz? Bardzo bym tego chciał. Dutkiewicz ma ogromny potencjał i mógłby dać polskiej polityce oddech świeżości. Decyzja należy jednak do niego - odpowiada Karasiewicz.

Sam Dutkiewicz już kilkakrotnie pytany o swój ewentualny start w wyborach nie chciał się wypowiadać jednoznacznie. - Prezydent wielokrotnie mówił, że nie podjął żadnej decyzji. Ja mogę to tylko powtórzyć - ucina w rozmowie z tvp.info rzecznik prezydenta Wrocławia Marcin Garcarz.

Dutkiewicz nie jest członkiem żadnej partii. Prezydentem Wrocławia jest od 2002 r. Wsparły go wtedy zarówno PO jak i PiS. Po czterech latach, gdy starał się o reelekcję ani PO, ani PiS nie wystawiły przeciwko niemu swego kandydata. Dutkiewicz zdobył 85% głosów i wygrał w pierwszej turze.

W kwietniu m.in. z Janem Rokitą i Kazimierzem Ujazdowskim założył portal internetowy Polska XXI. Wtedy właśnie po raz pierwszy pojawiły się spekulacje o ewentualnej kandydaturze Dutkiewicza w wyborach prezydenckich. Politycy sceptyczni wobec prezydenta Wrocławia zwracają jednak uwagę, że ciężko będzie przełożyć jego popularność w mieście na popularność ogólnopolską. Według sondażu Pentora z kwietnia 2008 poparcie Dutkiewicza w wyborach prezydenckich rozważyłoby 25% ankietowanych.
Już więcej "BINGO" nie myśl na prezydenta RP poseł Antoni Błądek, to najlepszy nasz kandydat!:zawstydzony:

 
 
 
 
~~pluto
ff
Wysłany: 27 Wrz 2008r. 12:41  
Cytuj
Ale żeśta oczytani. Nic tak od siebie nie da rady?

 
 
 
 
~~Tuskcud
ff
Wysłany: 28 Wrz 2008r. 14:37  
Cytuj
CYTAT
W ostatni weekend PO uzyskała 58 proc. poparcia, PiS - 24 proc. Dwa tygodnie temu było to odpowiednio 48 proc. i 30 proc.

Obrazek


W Tuskcudzie i POPAPRAŃCACH MOŻE BYĆ NAWET DO 120% ALE PORĄBANYCH.
Partia bez przyszłości, mieszańców o mocnych korzeniach patriotów z izraela.
NARÓD ZACZYNA SIĘ OPAMIĘTYWAĆ.
PO zniknie z powierzchni polityki jak ludzie rozszyfrują co to jest?

 
 
 
 
~~Procenty
ff
Wysłany: 28 Wrz 2008r. 15:36  
Cytuj
Poparcie dla PO rośnie z zastraszającym tempie. Zawory bezpieczeństwa są już na granicy wytrzymałości. No bo któż się spodziewał, że poparcie będzie takie, jak norma u Pstrowskiego, czyli 400 procent. Swojego poparcia udzielają nawet Kuba i Korea Północna, dzięki czemu może jeszcze wzrosnąć nawet do 538 procent.

 
 
 
 
~~po kupa
ff
Wysłany: 28 Wrz 2008r. 15:36  
Cytuj
popis = AWS zdechnie hydra i będzie święty Spokój
AMEN!

 
 
 
 
~~CHEVI
ff
Wysłany: 28 Wrz 2008r. 22:33  
Cytuj
Dzięki proletariackiej pomocy Wenezueli poparcie dla platformy wzrosło do 678 procent. Czekamy na reakcję Peru.

 
 
 
 
~~hehe
ff
Wysłany: 29 Wrz 2008r. 16:49  
Cytuj
A takie śmieszne zdjęcie znalazłem :haha:

Obrazek

 
 
 
 
~~prawie
ff
Wysłany: 29 Wrz 2008r. 17:14  
Cytuj
Prawie jak Łowcy.B - prawie...

 
 
 
 
~~Sond
ff
Wysłany: 29 Wrz 2008r. 19:16  
Cytuj
Według najnowszych sondaży poparcie dla PO wynosi już 976 procent. Nawet Breżniew nie miał takiego poparcia.

 
 
 
 
~~dfs
ff
Wysłany: 29 Wrz 2008r. 19:35  
Cytuj
a Kaczor zostanie ojcem chciaż rasy wybranki nie podano

 
 
 
 
~~OPUIO
ff
Wysłany: 29 Wrz 2008r. 21:48  
Cytuj
CYTAT
a Kaczor zostanie ojcem chciaż rasy wybranki nie podano


Zobaczcie, jak wyglądają wypociny wykształciucha. Brrrrrrrrr!

 
 
 
 
~~~heniu
ff
Wysłany: 29 Wrz 2008r. 21:50  
Cytuj
CYTAT
a Kaczor zostanie ojcem chciaż rasy wybranki nie podano
ale który kaczor czyzby kaczor donald tusk ?????zdziwiony

 
 
 
 
~~stary
ff
Wysłany: 30 Wrz 2008r. 14:17  
Cytuj
72-400 Kamień Pomorski
woj. zachodniopomorskie
ul. szpitalna 10
to jest adres biura poselskiegi naszego posła ze Stalowej Woli, ja się pytam jaki ma w tym interes że tak daleko otwiera biuro, czy go ktoś tam zna,jak w samej stalowej siedzi cicho jak mysz pod miotłą i się nie odzywa, bo nie ma nic do powiedzenia , jako absolwent Uniwersytetu Marksizmu i Leninizmu gdzie uzyskał mature niekończąć Technikum Mechanicznego chyba nie ma wiele wsplnego z chasłami głoszonymi przez jego partie PiS, JAK DO TEGO SIĘ JESZCZE DOD CZYNNY UDZIAŁ W zWIĄZZKU sOCJALISTYCZNEJ mŁODZIEŻY pOLSKI mamy pełny obraz naszego rodaka, który garnie się do koryta i chce jak najwięcej z tego skorzystać. Razem z obecnym starostą Wiesiem Siembidą tworzą niezapomniany i niewybaczalny dla miasta duet: kierowcy z tokarzem, co jeden wytoczy to drugi poturla.

Poseł ze Stalowj Woli kupił sobie ostatnio nowego Volswagena, widać, że pasuje mu życie salonowe. To taki nasz lokaly Leper i kariera poobna, ale myśle że na wicepremiera nie zajdzie, chociaż Jarosławowi ostatnio się wykruszają ludzie to nic niewiadomo, może sięgnąż też po ooczenie z ostatnich ławek poselskich, a nasz poseł jest wierny jak pies do samego końca. Aby być bliżej Gdańska ostatnio fili swojego biura otworzył w tamtejszym Zozie. Ostatnio nasz lokalny poseł otworzył teoretycznie filie swojego biura poselskiego w Kamieniu Pomorskim w tamtejszej placówce zdrowia, ale na miejscu okazuje się, że nikt o nim nie słyszał. Chuba dlatego kupił sobie nowego Volswagena aby mógł tam czasami dojeżdzać. Dorwała się świnia do koryta i żeruje n maksa.

 
 
 
 
~~dyzma
ff
Wysłany: 1 Paź 2008r. 19:56  
Cytuj
Według najnowszych sondaży poparcie dla PO wynosi już 976 procent. Nawet Breżniew nie miał takiego poparcia.

 
 
 
 
1 2 »
Nowy Temat Odpowiedz

NawigacjaStart » Forum » Stalowa Wola » Opinie »