NawigacjaStart » Forum » Off-Topic » Rozmowy na każdy temat. »
Nowy Temat Odpowiedz
A może jednak to prawda?, Egzorcyzmy
Posty: 1225
Dołączył: 7 Sie 2008r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 14 Paź 2008r. 11:35  
Cytuj
Podkpiwaliśmy sobie z postu o koronce, ale czytając takie relacje coś może być na rzeczy:

Ktoś, kto nigdy nie widział na własne oczy opętania demonicznego, nigdy nie zrozumie, czym jest to przerażające zjawisko. Wiele osób natychmiast zaczyna opowiadać o „ukrytych chorobach psychicznych”, które objawiły się właśnie w tym momencie życia. Ale jest kilka pytań, na które trzeba spróbować odpowiedzieć.

Skoro rzeczywiście uznamy, że wszelkie opętania demoniczne to „ciemnogród i brednie o jakiś duchach, skoro wszystko wyjaśni psychiatria”, to warto zapytać:
Jak wyjaśnić unoszenie się osób opętanych, przywieranie ciałem do sufitu, co było opisywane wielokrotnie przez ludzi będących świadkami egzorcyzmów?
Jak wyjaśnić fakt, że zdarzały się przypadki wielokrotnego samozapalania się odzieży osób, które były w pobliżu osoby opętanej? /relacji podobnych samozapłonów mamy kilkanaście/
Jaka teoria psychiatryczna potrafi znaleźć odpowiedź na pytanie, w jaki sposób osoby opętane potrafią przyciągać przedmioty metalowe z całego domu, które przelatując po kilkanaście metrów z całą siłą wbijają się w taką osobę, a także w innych świadków ceremoniału wypędzenia demona?
W jaki sposób osoby nie znające słowa po łacinie zaczynają właśnie w tym języku wypowiadać plugastwa pod adresem kościoła czy Boga? Jak mogą pluć zardzewiałymi gwoźdźmi przez kilkanaście godzin? /autentyczny przypadek ze Stanów Zjednoczonych/
I tak dalej, i tak dalej – przykładów można by mnożyć w nieskończoność. Pokazują one niezbicie, że mimo usilnych prób wiele osób opętania demoniczne wykraczają daleko poza choroby opisane w książkach o psychiatrii.

Warto także wspomnieć o tym, że osoby opętane potrafią mówić innymi głosami. Wielu świadków egzorcyzmów przyznaje, że właśnie ten element był najbardziej przerażający, o wiele bardziej przerażający niż lewitacja przedmiotów czy samozapłony odzieży.

Jednym z najsłynniejszych i udowodnionych przypadków opętania demonicznego była zakończona tragiczną śmiercią historia Anneliese Michel, o której to zresztą powstał film „Egzorcyzmy Emily Rose”.

Przy okazji tego przypadku warto przypomnieć fragment tekstu o tym przypadku, który kiedyś przedrukowała kościelna gazeta “Gość Niedzielny”.

Ks. Ernst Alt był kierownikiem duchowym Anneliese Michel. Razem z nieżyjącym już o. Arnoldem Renzem odprawiał nad nią egzorcyzmy. Potem został oskarżony o spowodowanie śmierci Anneliese i skazany na pół roku więzienia.

30 lat temu skazano w Niemczech cztery osoby za udział w egzorcyzmach, które rzekomo przyczyniły się do śmierci 23-letniej dziewczyny. Od 30 lat trwa zmowa milczenia wokół „egzorcyzmów Anneliese”. Czas ją przerwać.

Historia egzorcyzmów Anneliese jest wstrząsająca. Nie tyle przez fakt opętania młodej dziewczyny przez demony, ile z powodu całkowitego zaprzeczenia istnieniu osobowego zła przez oskarżycieli tych, którzy chcieli jej pomóc. Wśród nich byli także wpływowi teolodzy, którzy „pożegnali się z diabłem” i ogłosili „śmierć szatana”. Opętanie Anneliese w ich oczach było w najlepszym wypadku przejawem groźnej neurozy. Tylko takie opinie zyskiwały wówczas poklask w mediach.


– Wysoki Sądzie, nawet jeśli pięćdziesiąt milionów ludzi będzie się śmiało, jeśli teraz powiem, że wypędziliśmy sześć demonów, to ja i tak wiem, co mówię – bronił się ks. Ernst Alt, oskarżony w procesie egzorcystów. Przez długi czas był kierownikiem duchowym Anneliese. Pan Bóg otworzył mi oczy – wspomina dziś sędziwy ks. Alt w reportażu Lecha Dokowicza i Macieja Bodasińskiego, który w tym roku wyemitowała TVP.

Montażysta z różańcem

Leszek i Maciej spotkali się z kapłanem, który 30 lat temu został publicznie napiętnowany za udział „w szerzeniu zabobonnych praktyk, doprowadzając do śmierci Anneliese”. – Podczas pracy nad materiałem dowiedzieliśmy się, że akta sprawy Anneliese w archiwum diecezjalnym w Würzburgu zostały utajnione na kolejne 40 lat – mówi Lech Dokowicz. Dlatego reportaż opiera się przede wszystkim na relacjach ks. Ernsta Alta oraz matki Anneliese. Autorzy korzystali też z licznych kopii dokumentów związanych ze sprawą. W efekcie powstał poruszający dokument, który wydobywa historię Anneliese z zapomnienia. Dzięki temu, że egzorcyzmy były nagrywane na taśmach (jest ich ponad 50, co daje ok. 110 godzin nagrań), możemy wysłuchać fragmentów rozmów kapłanów z demonami, które opętały Anneliese. To szokujące przeżycie. – W reportażu wykorzystaliśmy ok. 11 minut oryginalnych nagrań egzorcyzmów. Nie po to, aby straszyć, tylko pokazać, że szatan naprawdę istnieje – mówi Lech Dokowicz.

Maciej Bodasiński opowiada, że podczas zgrywania materiału dźwiękowego z oryginalnych taśm szpulowych na tzw. bety, używane w telewizji maszyny rejestrujące poziom dźwięku wariowały. – Montażysta, który musiał siedzieć cały czas i zgrywać te taśmy, po wysłuchaniu fragmentu pobiegł po różaniec i odtąd nie wypuszczał go z rąk. Czujniki rejestrowały nieludzki dźwięk, który wydawały demony, używając ciała Anneliese – tłumaczy. Takie dźwięki można sobie teoretycznie wyobrazić, kiedy naraz zagra cała orkiestra symfoniczna. Ale nigdy pojedynczy człowiek!

„Przypadek z Klingenbergu”

1 lipca 1976 r. w Klingenbergu nad Menem zmarła 23-letnia studentka pedagogiki Anneliese Michel. Od niemal roku odprawiano nad nią rytuał egzorcyzmu, który miał na celu uwolnienie dziewczyny od demonicznego wpływu. Śmierć Anneliese stała się medialną sensacją. Odbiła się szerokim echem w całych Niemczech. Był to pierwszy w historii Kościoła katolickiego przypadek śmierci w trakcie odprawiania egzorcyzmu.

Rozpoczęła się bezlitosna kampania medialna, wymierzona przeciwko duchownym katolickim, którzy starali się pomóc opętanej dziewczynie oraz jej rodzicom, którzy widząc bezradność lekarzy i pogarszający się stan córki, zwrócili się o pomoc do kapłanów. Oskarżano ich o stosowanie średniowiecznych praktyk, ciemnotę i przyczynienie się do śmierci Anneliese.

Prokuratura postawiła wniosek o ukaranie oskarżonych: ks. Ernsta Alta, o. Arnolda Renza oraz rodziców Anneliese, Józefa i Anny Michel, z powodu „doprowadzenia do śmierci wskutek zaniedbania”. Wyrok sądu znacznie wykraczał poza propozycje prokuratury. Cała czwórka została skazana na pół roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Nawet nieprzychylna dotąd prasa krytykowała nadgorliwość sędziego. Od tamtego czasu unika się praktykowania egzorcyzmów w Niemczech. „Przypadek z Klingenbergu”, jak określano śmierć Anneliese Michel, stał się skuteczną przestrogą dla „nieroztropnych” księży, którzy chcieli podtrzymywać wiarę w „zabobon” opętania przez złe duchy.

Opętana przez sześć demonów

Anneliese Michel urodziła się 21 września 1952 r. jako drugie dziecko Józefa i Anny. Pochodziła z pobożnej bawarskiej rodziny. Od wczesnego dzieciństwa często chorowała i była raczej wątłym dzieckiem. Pewnej nocy 16-letnia Anneliese poczuła, że jakaś przeogromna siła trzyma ją w uścisku. Nie mogła wydobyć słowa. Była przerażona. Rok później atak się powtórzył. Lekarz postawił diagnozę: napad padaczkowy. Jakiś czas potem Anneliese ciężko zachorowała na płuca i musiała się udać do sanatorium dla dzieci i młodzieży w Mittelbergu. Do czasowego paraliżu dochodziły omamy. Anneliese zaczęła widzieć przerażające diabelskie twarze.

Jej stan z każdym rokiem się pogarszał. Podczas pielgrzymki do San Damiano zaczęła dziwnie się zachowywać. Mówiła grubym głosem, wydawała z siebie nieprzyjemny odór. Współpasażerowie byli skonsternowani. Zaczęto plotkować, że jest opętana.

Po dwuletniej obserwacji i pomocy duszpasterskiej ze strony zaprzyjaźnionego ks. Ernsta Alta, miejscowy biskup Józef Stangl wyraził zgodę na przeprowadzenie egzorcyzmu uroczystego. Główny ciężar egzorcyzmowania wziął na siebie salwatorianin o. Arnold Renz. Walka z sześcioma demonami: Judaszem, ks. Fleischmanem, Kainem, Hitlerem, Neronem i Lucyferem była mordercza. Egzorcyzmy odprawiano regularnie od września 1975 r. aż do śmierci Anneliese 1 lipca 1976 r. Uczestniczyła w nich najbliższa rodzina dziewczyny.

Codzienność wypełniała ciągła opieka nad Anneliese, która wbrew swojej woli pod wpływem demonów raniła się, rzucała po całym domu, wyła nieludzkim głosem. – Najgorsze było to, że nie mogliśmy jej przed tym uchronić – wspomina ze łzami w oczach niemal 90- -letnia Anna, mama Anneliese. Z pięknej dziewczyny zamieniła się w rzucaną w konwulsjach szmaciana lalkę, którą rozrywały potężne siły diabelskie. Pomimo egzorcyzmów dziewczyna umiera w męczarniach. Egzorcyzmy zawsze kończą się wyrzuceniem złych duchów. Tym razem tak się nie stało.

Pozostał strach przed egzorcyzmami
Tajemniczą sprawę Anneliese Michel wyjaśnia o. Aleksander Posacki

Artur Bazak: Dlaczego pobożna dziewczyna została opętana przez diabła?


o. Aleksander Posacki SJ: – Przypadek Anneliese Michel jest bardzo tajemniczy. Dlatego nie należy redukować go do psychopatologii, co uczyniono w Niemczech. Doświadczenie Anneliese można uznać także za doświadczenie mistyczne. Jest to szaleństwo mistyki Krzyża, ofiary, pokuty, ekspiacji, inaczej mówiąc, miłości bez granic, nieraz pojawiającej się w tzw. mistyce kobiecej. Doświadczenie opętania czy zniewolenia przez demony może występować w mistyce, czego przykładem jest św. Gemma Galgani czy Miriam – mała Arabka, bł. siostra Maria od Jezusa Ukrzyżowanego. To może być też mistyka zstąpienia do piekieł, opisana np. przez Adrianne von Speyr. Kościół wschodni kontempluje tę prawdę na ikonach przedstawiających zbawiającego Jezusa, który zstępuje do piekieł, by ratować ludzi. Dzieci fatimskie też widziały piekło.

Anneliese zmarła podczas egzorcyzmu. Dlaczego?

– Z ludzkiego punktu widzenia był to brak pełnej koordynacji między egzorcystami a lekarzami. Dzisiaj tak się nie robi, ale dąży do współpracy. Według prof. Felicitas D. Goodman, która zdemaskowała metodologiczne błędy w „przypadku z Klingenbergu”, Anneliese zabiły leki psychotropowe – niepotrzebnie stosowane – które spowodowały zaburzenia w organizmie (zanik czerwonych ciałek krwi i śmierć). Ci lekarze potem zrzucili całą winę na księży i rodziców, którzy zostali osądzeni za swoje przekonania religijne. Sąd nie wysłuchał kapłanów i rodziców, oparł się wyłącznie na twierdzeniach lekarzy. Jeden z tych lekarzy ze strachu popełnił zresztą dwukrotnie krzywoprzysięstwo przed sądem, co wiem od księdza Alta, jednego z osądzonych egzorcystów. Atmosfera pewnego strachu panuje w Klingenbergu i w okolicach aż do dzisiaj i to jest bardzo zastanawiające.

Skoro Anneliese zdecydowała się na pokutę za grzechy innych, dlaczego dalej ją egzorcyzmowano?

– Informacje mistyczne nigdy nie są pewne, a wtedy to jeszcze było wszystko świeże i pełne wahań, zaś egzorcyści czynili wszystko, co do nich należy, chcąc ulżyć dziewczynie. Byli ponadto pod wielką presją. Pełniejsza ocena teologiczna mogła przyjść dopiero później.

Jak należy interpretować jej życie i śmierć?

– Ostatecznie jako misję i wielki znak dla świata o istnieniu grzechu i szatana, o możliwości utraty zbawienia, o walce duchowej na śmierć i życie, o czym zapomniano. Nauka o możliwości potępienia wiecznego jest oficjalną nauka Kościoła katolickiego. Katechizm Kościoła Katolickiego mówi o wiecznej karze z diabłem. O tym przypomina też radykalnie najważniejsze dla Kościoła objawienie fatimskie. Możliwość potępienia potwierdzają także liczne inne, zaakceptowane przez Kościół, objawienia prywatne, zwłaszcza maryjne, gdzie Matka Boża ze łzami ostrzega przed wiecznym odrzuceniem, co zawsze jest sprawą wolności człowieka.

Czy Anneliese może zostać beatyfikowana?

– Wydaje się to możliwe, ale w tym przypadku potrzebne jest gruntowne zbadanie sprawy według zwykłych, sprawdzonych i oficjalnych procedur Kościoła. Niestety, w Niemczech jest wyraźny lęk przed powrotem do tej sprawy, która – jak słyszałem – będzie zablokowana na długie lata. Jakie warunki muszą być spełnione, żebyśmy mogli mówić o opętaniu? Wiele rzekomych przypadków opętania okazywało się przejawem choroby psychicznej.

– Opętanie najczęściej łączy się z grzechem. Jest skutkiem grzechu, gdzie człowiek cierpi za swoje grzechy. Wyjątkiem jest opętanie ekspiacyjne, jak u Anneliese, gdzie niewinny człowiek cierpi za grzechy innych ludzi, co upodabnia go do Chrystusa. Światowej sławy psychiatra, który przebadał dziesiątki podobnych przypadków, prof. S. Morabito, podkreśla, że przypadki opętania stają się normą u osób, które dobrowolnie oddają się pod panowanie złego ducha – przez korzystanie z usług magów, wróżbitów i jasnowidzów, uczestniczenie w seansach spirytystycznych, satanistycznych czarnych mszach lub przez słuchanie satanistycznej muzyki.

Ks. Aleksander Posacki SJ – filozof, teolog, demomolog, konsultant egzorcystów, wykładowca na między-narodowych zjazdach egzorcystów

http://www.nautilus.org.pl/?i=1565

Coś musi być na rzeczy.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 14 Paź 2008r. 11:35  
Cytuj

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1225
Dołączył: 7 Sie 2008r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 14 Paź 2008r. 11:43  
Cytuj
A tutaj jeszcze ciekawy link o tym, że niektóre zjawiska paranormalne mogą być wynikiem manipulacji ludzi:

http://www.przebudzenie.pl/Projekt-BLUE-BEAM-t6199.html

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 2083
Dołączył: 26 Cze 2007r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 14 Paź 2008r. 11:54  
Cytuj
Jakkolwiek jestem osobą wierzącą i wierzę również w opętania, ale dobrze radzę, nie zaczytuj się w tekstach z nautilus.org.pl bo takie brednie można tam zobaczyć, że jak by autor niektórych artykułów zaczął pisać książki to byłby pewnie lepszy od Sapkowskiego.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
~~inny
ff
Wysłany: 14 Paź 2008r. 17:22  
Cytuj
Wszystko to cała prawda i g.....no prawda.

 
 
 
 
Posty: 345
Dołączył: 16 Sty 2008r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 16 Cze 2009r. 09:54  
Cytuj
moze spartana to zainteresuje i stwierdzi w jakim jest stadium bo bardzo martwie sie o niego dlatego ze czesto kieruje MKS-em na lini na ktorej poruszam sie po STW

http://wiadomosci.onet.pl/1561444,240,1,wypedzam_szatana_w_imie_chrystusa,kioskart.html

Nie sprzedawaj duszy diabłu - Bóg da Ci za nią więcej! Mała Fatima Rzeszowszczyzny. https://nowiny24.pl/mazury-mala-fatima-rzeszowszczyzny-cuda-dokonuja-sie-tu-do-dzis/ar/5827669
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 501
Dołączył: 2 Marz 2009r.
Skąd: stalowka
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 16 Cze 2009r. 21:28  
Cytuj
opetania wykraczaja poza racjonalna wiedze, jednak cos w tym jest...
mnie interesuje czy tylko kler katolicki 'bawi sie' w egzorcyzmy, czy w innych kulturach tez zdarzaja sie przypadki opetania, czy tylko katolicy tak maja....nie wie nikt?

non serviam
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1225
Dołączył: 7 Sie 2008r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 16 Cze 2009r. 23:35  
Cytuj
Jako osoba ze wszech miar neutralna w każdym temacie, pozwolę sobie napisać opinię na ten temat, którą kiedyś gdzieś usłyszałem lub przeczytałem (nie pamiętam).
Istnieje Bóg oraz Szatan. Wg Pisma Świętego, nieliczni podążają tylko wąską, krętą drogą ku zbawieniu; reszta idzie na zatracenie.
Jeśli Szatan opętuje ludzi i przy pomocy księży katolickich opuszcza te osoby; jeśli przy obrazach zdarzają się cuda itd, to opinia ta brzmi następująco:
Za wszystkim stoi Szatan, to on opętuje, uzdrawia i czyni inne czary mary. Bóg stoi z boku i się przygląda. Przygląda się, czy ludzie podążają wg tego, co przekazał w Biblii, czy też dają się zwieść złym mocom i wierzą np. w obrazy, cudowne źródełka itd. Wiem, że taka opinia uderza w kościół katolicki, ale jak mówię, zawsze staram się zajmować neutralne stanowisko w każdej sprawie i próbować zdroworozsądkowo wyjaśniać zjawiska.
Reasumując - opętania, uzdrowienia, płaczące obrazy, figurki, drzewa - robota Szatana, który wodzi na pokuszenie.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1225
Dołączył: 7 Sie 2008r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 16 Cze 2009r. 23:47  
Cytuj
Tu też jest taka opinia:

Cała ta Anneliese Michel,to dziewczyna,której rodzice "postawili krzyżyk"na lekarzach i dobrych psychiatrach.
"Opętania" to częsta typowe objawy przejściowego załamania nerwowego lub sytuacji, które wywołują min.:lęk, przygnębienie, napięcie lub zdenerwowanie. Często towarzyszą temu bóle głowy, mięśni, drżenie ciała czasami czujemy natłok myśli kłębiących się w naszej `głowie' i gdy te dolegliwości utrzymują się przez dłuższy czas zaczynamy zastanawiać się czy przypadkiem nie jesteśmy opętani.Zastanawia też fakt,że takie rzeczy przytrafiają się raczej(jak nie wyłącznie)ludziom uduchowionym(czyli albo związanym z jakąś religią albo deklarującym wiarę w Boga/szatana),a to dlatego,że takiej osobie najłatwiej przerzucić te stany na tzw. syndromy opętania.Jest coś takiego jak syndrom uzależnienia duchowego,który może tłumaczyć niektóre takie zjawiska.

http://wiadomosci.onet.pl/forum.html#forum:MSwxNSwxMSw1NzgwMTExNiwxNTQ1ODI0NjMsNjc5NDg3MSwwLGZvcnVtMDAxLmpz

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 501
Dołączył: 2 Marz 2009r.
Skąd: stalowka
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 17 Cze 2009r. 10:47  
Cytuj
nie mozemy wszystkiego podciagac pod dzialalnosc szatana - bo 99% 'cudow' mozna naukowo i logicznie wyjasnic - obalajac teorie wiary...
a w przypadku opetan jest jedna bardzo wazna sprawa - jesli istnieja demony, czy jakkolwiek inaczej to nazwac, to one nie maja nigdy pelni wladzy nad czlowiekiem - zawsze istnieje element wlasnego przyzwolenia na to, zawsze jest w tym swiadomy udzial czlowieka ktory im na to 'przyzwala'...
w tym momencie jestem daleki od spraw boga i szatana, bo to sa dosc abstrakcyjne pojecia - istnieje o wiele bardziej 'dostepny' swiat duchowy dla czlowieka niz bog, z ta roznica ze to my nadajemy bogu sprawczosc i najwyzsza wartosc 'bo tak jestesmy skonstruowani'

non serviam
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 217
Dołączył: 14 Cze 2007r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 17 Cze 2009r. 12:10  
Cytuj
Zadałem se trochę trudu i na Youtube obejrzałem cały program na temat egzorcyzmów Annemarie Michel. I tak pono przed opętaniem Matka Boska jej się objawiła i zapytała się ją czy zechce cierpieć za ileś tam setek ludzi by zostali zbawieni. (A ja myślałem, że Jezus za nas cierpiał i umarł na krzyżu. Po co więc kolejna potrzeba ofiary?). Dziewczyna się zgadza i zostaje wkrótce opętana.
Więc egzorcyzmy nie mają najmniejszego sensu, bo cierpienie (opętanie) zostało uzgodnione między dwoma stronami. Umowa to umowa.
Dziewczyna najprawdopodobniej zmarła z głodu i wycieńczenia organizmu, a nie z powodu egzorcyzmów.
To tak w skrócie. Reszta na Youtube. Wpisać egzorcyzmy Annemarie Michel.

Heruur; SG-1, SG Atlantis, SG Univerese, Hatak Group, Orion-Tokra.
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r.
Skąd: z II irlandii ;-)
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 18 Cze 2009r. 11:46  
Cytuj

Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r.
Skąd: z II irlandii ;-)
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 18 Cze 2009r. 12:05  
Cytuj
CYTAT
nie mozemy wszystkiego podciagac pod dzialalnosc szatana - bo 99% \'cudow\' mozna naukowo i logicznie wyjasnic - obalajac teorie wiary...
a w przypadku opetan jest jedna bardzo wazna sprawa - jesli istnieja demony, czy jakkolwiek inaczej to nazwac, to one nie maja nigdy pelni wladzy nad czlowiekiem - zawsze istnieje element wlasnego przyzwolenia na to, zawsze jest w tym swiadomy udzial czlowieka ktory im na to \'przyzwala\'...
w tym momencie jestem daleki od spraw boga i szatana, bo to sa dosc abstrakcyjne pojecia - istnieje o wiele bardziej \'dostepny\' swiat duchowy dla czlowieka niz bog, z ta roznica ze to my nadajemy bogu sprawczosc i najwyzsza wartosc \'bo tak jestesmy skonstruowani\'


no to wytlumacz mi to!!!

Dnia 17 lutego 1574 r. poddał Prałat Rodriguez w obecności ludu Hostię oraz Krew badaniom. Okazało się, że każda z 5 bryłek Krwi, choć różniących się wielkością, ważyła tyle samo. Gdy z kolei wszystkie 5 bryłki zważono razem, ważyły tyle samo ile każda poszczególna z nich.


Badania trwały od listopada 1970 r. do marca 1971, potem wznowiono je w 1981 r. Przyniosły następujące rezultaty: stwierdzono, że ciało to mięsień sercowy człowieka, zmumifikowany, ale niezmieniony od 1200 lat, choć nie znaleziono śladów środków mumifikujących. Prof. Linoli w swym raporcie pisze: "Fragment Ciała jest przekrojem serca i jest to absolutnie widoczne, że mamy do czynienia z prawą i lewą komorą sercową".

Naukowcy zbadali również, że grudki są skrzepami krwi ludzkiej, w jej normalnym składzie chemicznym, grupy AB, grupy rzadkiej w Europie, o wiele częstszej w Palestynie i Izraelu. "Jest to ta sama grupa krwi co Człowieka z świętego Całunu z Turynu i to jest szczególne, ponieważ jest raczej charakterystyczna dla człowieka urodzonego i żyjącego na Środkowym Wschodzie" - stwierdził prof. Linoli. Rezultatów jego badań nie podważono, przeciwnie na późniejszych sympozjach i spotkaniach specjalistów cud z Lanciano był niejednokrotnie przytaczany jako fakt naukowo zbadany.

http://adonai.pl/cuda/?id=23

http://voxdomini.com.pl/vox_art/lanciano.html

http://adonai.pl/cuda/?id=9

Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 501
Dołączył: 2 Marz 2009r.
Skąd: stalowka
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 18 Cze 2009r. 13:03  
Cytuj
ano juz tlumacze, pierwszy wniosek to taki - jak w roku 1500 ktoryms tam mozna bylo zrobic dokladne analizy? chyba ze sie pomyliles w dacie.... i krew z roku 1574 przetrwala do analiz w roku 1900?
nie ma zadnych 'cudow' - czasem wystarczy popatrzec

a calun turynski jest udowodnionym falsyfikatem, nawet chocby z racji takiej ze jest on spreparowany sztucznie - twarz ma lustrzane odbicie a nie takie, ktore uzyskasz gdy przylozysz material do owalu twarzy- to tylko jeden z kilku faktow

non serviam
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r.
Skąd: z II irlandii ;-)
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 18 Cze 2009r. 16:01  
Cytuj
Z twojej wyczerpujacej odpowiedzi wynika ze nie czytales calosci ktora jest podana w linkach.Ja natrafilem na zgola odmiene opinie naukowcow w temacie calunu.

Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 501
Dołączył: 2 Marz 2009r.
Skąd: stalowka
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 18 Cze 2009r. 16:28  
Cytuj
przyznam szczerze ze linkow nie czytalem.
jako kolejne fakty przytocze to, ze na owym cudownym calunie nie ma zachowanych proporcji ciala 'normalnego' czlowieka poniewaz glowe wykonano w sposob nieproporcjonalnie wieksza od reszty ciala - a przeciez jezus nie mial nieproporcjonalnego ciala - przynajmniej nie ma o tym zadnej wzmianki
kolejnym jest to ze niby odbicie jest wykonane za pomoca dostepnej 'technologii' (nie wiem jak dokladnie nazywa sie ten barwnik) cechujacej ludzi z 12 wieku, wiec jakim cudem po 12 wiekach nagle znalazl sie calun?
kolejny fakt to to ze rysunek na calunie jest gladki - gdyby powstal tylko z rzeczywistych sladow krwi bylby chropowaty a nie gladki....
a co ciekawe ostanio gdzies czytalem o drugim cudownym calunie przedstawiajacym niby jezusa - o zupelnie odmiennym wizeruku i znalezionym gdzies indziej, niemniej jednak kler katolicki nic sobie z tego nie robi i takze potrafi go 'propagowac' jako ten jedyny....
czegoz to sie nie robi dla tego aby 'trzymac' owieczki w strachu dogmatu i ciemni zabobonu.


a teraz jeszcze jedna ciekawostka - dlaczego dosc dlugo przed jezusem, zmartwychwstal horus, dlaczego mial identyczna date narodzin, dlaczego zostal ukrzyzowany, dlaczego czynil cuda? dlaczego budda ma taka sama date urodzin? i wielu innych bogow 'zyjacych' przed jezusem tez ma ludzaco podobne zycie...
nie sadze zeby to byl przypadek

non serviam
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r.
Skąd: z II irlandii ;-)
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 18 Cze 2009r. 17:39  
Cytuj
Sammael chyba za duzo naogladales sie zeitgeist :-)

Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r.
Skąd: z II irlandii ;-)
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 18 Cze 2009r. 17:42  
Cytuj
Heruur szkoda ze niewiesz co znaczy żertwa.

Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 501
Dołączył: 2 Marz 2009r.
Skąd: stalowka
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 18 Cze 2009r. 17:52  
Cytuj
tez ogladalem, co jednak nie ma wplywu na w/w fakty

non serviam
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r.
Skąd: z II irlandii ;-)
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 19 Cze 2009r. 10:39  
Cytuj

Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 501
Dołączył: 2 Marz 2009r.
Skąd: stalowka
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 19 Cze 2009r. 11:29  
Cytuj
"...powstał w niewytłumaczalny i tajemniczy sposób.
Fotografie wizerunku Matki Bożej oraz inne bardzo szczegółowe naukowe badania pozwoliły na odkrycie w oczach Matki Bożej zjawiska refleksu, które występuje tylko u żywych ludzi i którego nie można oddać przy pomocy najdoskonalszej nawet techniki malarskiej."

-a z tego co widze jej oczy sa zamnkniete sciana wiec o jakich refleksach w oczach mozemy mowic?

zdarzaja sie rozne ciekawe zjawiska na swiecie - czy wiesz ile takich feneomenow i zagadek istnieje poza swiatem 'dotyczacym wiary' ??
czy od razu musi to byc 'cud boski' ??

non serviam
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1225
Dołączył: 7 Sie 2008r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 19 Cze 2009r. 11:34  
Cytuj
Jako adwokat diabła, muszę zasiać troszkę niepewności w te wszystkie nadprzyrodzone zjawiska i porównać ich np. do tego typu tricków iluzjonistycznych:


Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Nowy Temat Odpowiedz

NawigacjaStart » Forum » Off-Topic » Rozmowy na każdy temat. »