A ciekawe czy dyrektor pozbył się wszystkich alkoholików i alkoholiczek wśród personelu?Uważam,że na trzeźwo takie teksty nie powinny nikomu przejść przez gardło czy to pielęgniarce czy to lekarzowi.

zastanawiam się dlaczego w Nisku pomimo gorszych warunków lokalowych pacjenci są bardziej zadowoleni - może lekarze nie aplikują im leków przeciwbólowych zamiast antybiotyku, a niektóre pielęgniarki swoim zachowaniem nie poniżają pacjentów?!
Jestem za opublikowaniem tego video!

Z twojej wypowiedzi wynika ze wedlug pacjentów szpital w Nisku jest taki wspaniały, wiec jeśli taki jest to czemu srednio 2 do 3 razy dziennie jedzie karetka ze szpitala w Nisku na sygnale do naszego szpitala?? Wychodzi z tego ze tam jest gorzej, nie sa w stanie pomóc co niektorym tam co wiozą do nas. Wiem o tych karetkach bo mieszkam kolo szitala

W całej tej dyskusji najważniejsze jest to, uważam , aby zwrócić uwagę na pewne nieprawidłowości mające miejsce w szpitalu w Stalowej,tym bardziej, że toczy się debata o przekształcaniu szpitali w spółki - nie wiem na ile będzie to dobre rozwiązanie, ponieważ u lekarzy rodzinnych często, ale nie zawsze, leczenie sprowadza się do wypisania recepty, zwolnienia, a za zaświadczenie trzeba już zapłacić - jak argumentują lekarze takie jest zarzadzenie własciciela przychodni. A badania...lepiej zapomnij!
Czy tak też będzie w szpitalach?

Boże ten świat cały zwariował,zachorował.Podłość ludzka przeszła wszelkie granice.Tylko donosy, durne anonimy.A prawda jest zawsze po środku. Zawsze byli ludzie i ludziska.Jedni całe życie pracują a drudzy sie opierdalają i na innych sie ślizgają.Nie wyciągają rąk z kieszeni w pracy.I całe życie im tak zlatuje.Czarne owce są wszędzie,zawsze były i zawsze będą.I nikt ich nie wypleni bo są zmieszane z tymi białymi-dobrymi.I koniec rozmowy.Tylko Bóg może odróżnić ziarno od plew.A kto nie wieży niech zmierzy sie z diabelską sztuczką.Taki palant- anonim co pisze taki pierdoły a nie wymienia z nazwiska-imienia danej osoby, nie zdaje sobie sprawy ile krzywdy robi tej dobrej części,bo ta zła i tak sobie z tego nic nie robi.

kobitki piszą o rodzeniu dzieci w szpitalu w Nisku

Byc może ten film się ukaże, ale trudno uwierzyć, żeby pracownicy chirurgii nie wiedzieli kto poniża pacjentów, nie ma dla nich czasu, kto na pogotowiu przyjmuje w stanie nietrzeźwym.
Dlaczego tak jest, że pacjenci spoza
Stalowej wzywają Policję...
Przecież oprócz takich miernot na chirurgii, na pogotowiu pracują dobre pielęgniarki i lekarze?!
Dlaczego samo środowisko w szpitalu nie zauważa tego problemu?!
W Łodzi musiało umrzeć wiele "skór" zanim obudziły się ludzkie sumienia...

A jak rozpoznajesz, że karetka przejeżdżająca koło twojego mieszkania przewozi pacjenta ze szpitala w Nisku?
Masz jakiś czujnik?

A jak rozpoznajesz, że karetka przejeżdżająca koło twojego mieszkania przewozi pacjenta ze szpitala w Nisku?
Masz jakiś czujnik?[/cytat]
Każdy samochód posiada przecież tablice rejestracyjną w przypadku Niska RNI.

Każdy samochód posiada przecież tablice rejestracyjną w przypadku Niska RNI.[/cytat]



Każdy samochód posiada przecież tablice rejestracyjną w przypadku Niska RNI.[/cytat]


Tak sie skład ze te karetki z Niska maja taki specyficzny dzwięk syren, u nas maja zupelnnie inny sygnal to po pierwsze a po drugie idac chodnikiem nieraze widziałem jak jechala karetka na sygnale a na dzwiach pisało Szpital Powiatowy w Nisku a po trzecie widać na tablicy rejestracyjnej napis RNI

Pielęgniarki na chirurgii są bardzo sumienne i ciężko pracują, gdyby nie one już nie jeden chory by nie żył. Wiem bo widziałem. Duży ukłon w ich strone.

Jestem pełen podziwu: zaawansowana muzykalność i sokoli wzrok

P.S.
Ale ci pacjenci są głupi - wolą się leczyć i operować w Nisku niż w naszym wspaniałym szpitalu. I jeszcze bezczelnie nazywają go umieralnią.

Zamiast pisać o złym zachowaniu pielęgniarek napiszmy o złym zachowaniu pacjentów!Jak wyglądają szpitalne toalety!

Każdy narzeka na ten szpiatal a ja nie moge tego do konca zrozumieć czemu. Podam przyklad: moja mama miała objawy chorobowe, chodzila do lekarza rodzinnego to on jej przypisywal jakies niepotrzebne leki i nie dawal skierownia do specjalisty, wkoncu objawy tak sie zaostrzyly ze wkoncu ja skierowal do specjlisty. No i lekarz neurolog( jest to choroba neurologiczna) odrazu wykryl co to za schorzenie( a choroba jest rzadka w stw jest na nia chorych 5 osób), oczywiście nie podjeli sie tu leczenia tylko wysłali mame do Warszawy do Szpitala Klinicznego ale to zrozumiale, ale w tym wszystkich liczy sie fakt ze lekarz odrazu wykryl tak rzadka chorobę, lekarz ze szpitala na ktory tak kazdy narzeka

Ja też mam doświadczenia z O Neurologicznego. Dobre doświadczenia. Najważniejsze wg mnie jest to, że nie robia problemu ze zrobieniem szerokiej diagnostyki. Rezonans, elektromiografia, badanie płynu muzgowego w W-awie - to wszystko z tej powiatowej dziury. Jak Prof. Stelmasiak zobaczyl kartę informacyjna to się po głowie podrapał. W klinice w Lublinnie podobna diagnostyka trwała by 2 miesiące. Szkoda 150 zł za wizytę.

A to nie jest umieralnia????

Mogłbym podać jeszcze kilka przykładów rzetelnj pomocy i zdiagnozowonia naprawde rzadkich chorób w naszym szpitalu. Ten szpital nie jest taki zly. Ci co piszą ze to jakaś umieralnia czy coś bo ludzie w każdym szpitalu umieraja, a w szpitalu w Stalowej nie ma jakieś zwiekszonej umieralności. Wy tutaj podajacie jakies wyjątkowe przypadki zle udzielonej pomocy ale takie coś zdaza sie wszedzie, nawet w Klinikach bo wszedzie pracuja ludzie o różnym podejsciu do zawodou

ciekawe, że zawsze swoje się gani, a cudze chwali - "cudza trawka zawsze zieleńsza"

Napatrzyłam się wielokrotnie na naszą służbę zdrowia. Zacznę od olewania pacjenta przez lekarzy (niektórych)oto przykład: jak zostałam przyjęta na izbę chorych dyżur miał Korczyński, głupio mówił że o brzuszek boli to chyba ciąża - podczas gdy na wyniku moim zrobionym prywatnie usg był guz. Leżałam na chirurgii. Potem przez 3 dni żaden lekarz nawet nie podszedł do mnie do łóżka a ja nie miałam siły bo zwijałam się z bólu. Po 3 dniach jednego wróciłam jak wychodził z sali. Kolejny przykład z innego oddziału: kroplówki zakładane i nie odłączane na "czas" - pacjent leży nawet 2-3 godziny jak sam nie jest w stanie zadzwonić lub podejść. Następna sprawa pielęgniarki wykonują tylko zalecenia lekarskie np. podawanie leków, podłączanie kroplówek, zastrzyki i nic więcej. nie podejdą zobaczyć czy kroplówka leci, czy się nie skończyła itp., czy pacjent wymiotuje i trzeba się nim zająć. Przeżyłam to na własnej skórze. Kolejna sprawa rozmowa lekarza o stanie pacjenta na sali i na korytarzu przy ludziach - przecież to niedopuszczalne!!!
Następne rzeczy ubikacje są za rzadko sprzątane, kapiące krany, papier źle założony, skrzypiące drzwi, złe uchwyty przy oknach - gdzie okno spada, źle ustawione szafki przy łóżku - np. szafka jest przy nogach - i jak ma tam sięgać chory po operacji??? albo dzwonki na ścianach za łóżkiem - jak ma sięgać osoba po operacji albo z bólem??? dlaczego nie można zrobić dzwonków przy łóżku na kabel z włącznikiem??? Lekarze prawie w ogóle nie słuchają pacjenta. Mogłabym tak pisać i pisać jeszcze i miejsca by zabrakło.

To Ty jeszcze nie wiesz dlaczego lekarze tak olewają pacjenta,że leży 3 dni i nikt się nim nie interesuje?!

W szpitalu w Stalowej to normalka - 3 dni bez zainteresowania ze strony lekarzy, a dalej jak pacjent przeżyje to ewentualnie coś zrobią...
niejeden pacjent chętnie wybrałby inny szpital, ale w Stalowej jest tylko ten jeden.
Dyrektor czy NFZ powinien uważnie wysłuchiwać opinii pacjentów i płacić stosownie do poziomu tzw. usług medycznych.
Lekarze wykształcili się za publiczne pieniądze i robią łaskę, że "pracują". Na szczęście nie wszyscy.
Podobnie pielęgniarki - mówienie grzecznie do pacjentów świadczy nie tylko o kulturze, ale i o przydatności do zawodu. Wyzywanie pacjentów od starych dziadów, czy teksty -wystaw dupę- to absolutne dno albo i gorzej!!!

Każdy może mieć o wszystkim różne zdanie. Wiekszość ma złe zdanie o szpitalu w STW a ja mam dobre zdanie gdyż dzięki lekarzom z tego szpitala u mojej mamy została wykryta choroba, to lekarze stąd pokierowali moją mamę do Centralnego Szpitala Klinicznego w Warszawie a więc ja mam dobre doświadczenia z tym szpitalem

Polacy zaczynają odczuwać brak lekarzy ------------------- 6,31 proc. aktywnych lekarzy, czyli 7270 osób, uzyskało w ciągu ostatnich 4 lat zaświadczenia samorządu lekarskiego, umożliwiające pracę za granicą. W tym samym czasie pracę w Polsce podjęło zaledwie 34 lekarzy - cudzoziemców. Brak lekarzy niektórych rzadszych specjalności jest już dotkliwy.http://wiadomosci.onet.pl/1860011,11,1,1,,item.html

jeśli nasi lekarze za granicą będą pracowali tak jak u nas to szybko im podziękują...
a swoją drogą dlaczego nie dopuszczono lekarzy z Nowej Dęby do pracy w naszym szpitalu?

Paru lekarzy ze Stalowej pojechało do pracy za granicę.I wrócili.Jaki z tego morał?