Wróciła moja wiara w Amerykę. Jak widzę płaczącego Wałęsę nad wynikami wyborów to miód na moją duszę się leje

http://wiadomosci.onet.pl/1857136,11,item.html


Świat odetchnął z ulgą. Wojny na razie zażegnane. Nie wiadomo, jak się zachowa Izrael, czy nie zaatakuje sam Iranu, ale pewnie bez wsparcia zza oceanu nie odważy się.
Prawdopodobnie i budowa tarczy zostanie przyhamowana, jeśli nie zablokowana całkowicie.
Ponadto, podali w radiu rano, że również w kongresie wreszcie demokraci mają większość.
Nie mogę jednak pojąć, czemu tak naszym politykom to przeszkadza?
Ale skoro im przeszkadza, to znaczy, że to bardzo dobrze dla świata. Bo co nasi politycy robią, wychodzi na źle.

Od rana mam dobry humor

Zastanawia mnie czemu polscy politycy i to zarówno z PO jak i PiS byli za McCainem?

Też się cieszę z tych wyników. Od wielu lat USA nie miała tak inteligentnego prezydenta.

Odpowiedź dlaczego polactwo prawicowe lamentuje jest taka, że oni po prostu nie rozumieją, że świat się zmienił. Nie ma już dwóch obozów wzajemnie ze sobą walczących, jest świat, w którym bardziej liczy się kooperacja niźli wojenki podjazdowe i kwity kto kiedy z kim pił. I Obama ten świat reprezentuje. Ciekawe, czy będzie miał taki wpływ na USA jak miał Clinton - czy wyprowadzi kraj z recesji i czy wreszcie Ameryka będzie nie tylko dla byka, ale dla każdego.

Jeszcze tak trochę odchodząc od meritum.
Mickiewicz pisał, jako wieszcz, że imię mesjasza to 44. Który numer ma Obama? Którym jest prezydentem?

Jak myślicie, co dla Polski oznacza ten wybór?

To 44 było nawiązaniem do imienia Adam, ale nie, na pewno Mickiewicz pisał o Obamie. Następny prezydent będzie pochodził od Chochoła z "Wesela", a kolejny od księdza Robaka. NADCHODZI NOWY CZAS DLA ŚWIATA, bo Obama został prezydentem! Jak się będzie kończyć jego kadencja (2012), to będziesz pisał, że nadchodzi koniec świata?:haha:

Nie, wybór Obamy to czerwona kartka dla liberalizmu gospodarczego, który tak gloryfikujecie na tym forum.

Tak samo jak wybór SLD pare lat temu! Jak sie skonczylo?

To nie kartka dla liberalizmu, w Stanach socjalizm jest nie do pomyslenia dla ludzi. Przyzwyczajeni sa ze na wszystko trzeba zapracowac i nikt nie bedzie patrzyl na rozdawanie pieniedzy jednym, a zabieranie drugim na jakas ogromna skale jaka gloryfikujesz na forum.

Polscy prawicowcy (i nie tylko)tak lamentuja ze wzgledu na obawy o Rosje, ktora ciagle ma imperialne zamiary i ciagle nie moze sie pogodzic z utrata wplywow w Polsce chocby.
Ten obozowy stary swiat widziales chocby ostatnio w Gruzjii i nie mow mi ze Rosja wykonala atak prewenyjny, bo to smieszne, ot typowe prztrzymanie przy sobe sila kogos kto tylko patrzy jakby uciec. Nie da sie uciec geograficznie, to chocby gospodarczo.

ZAQ - jak USA wykonuje atak prewencyjny na dwa kraje to jest ok, bo God Bless America? Za dużo się Rambo naoglądałeś - Amerykanie to wg. Twojego toku rozumowania aniołki bez imperialnych zamiarów. Pobudeczka. Jest kilka mocarstw na tym świecie i one mają swoje interesy. A kto pierwszy strzelił jest mało istotne, imperia zawsze znajdą drogę do realizacji swoich celów strategicznych i taktycznych i ładnie to opakują dla opinii publicznej (wojna o pokój, demokrację, stop czystkom blablabla).
Obama wygrał, bo ludzie mają w dupie wojenki - ich interesuje godziwy byt. A prawica amerykańska jedyne rozwiązanie wszelkich problemów gospodarczych zawsze widziała w rozpętaniu wojny. Jak zapewne wiesz z historii konfliktów zbrojnych wojna opłacalna jest przez pierwszych parę miesięcy, potem gdy nadchodzi okupacja i działania stricte bojowe zamieniają się w policyjno - administracyjne generuje już tylko i wyłącznie koszty.
A co do starcia imperiów - to już kiedyś było. I zrozum, że z Rosją bardziej się liczą w Europie i na świecie niż z Kaczko-Tuskolandem. Dlaczego? Bo to dla nich poważny partner i potężny i nienasycony rynek zbytu. POlska już sama zrobiła wszystko, żeby nas wypchnięto z rynków wschodnich, które obecnie są w centrum zainteresowania gospodarek państw rozwiniętych.
Ale masz rację - idziem na Moskwę, zrobimy to co nie udało się lisowczykom Odrobinkę realizmu i pragmatyzmu poproszę.

Jaaasne, co było doskonale widać jak była katastrofa w Nowym Orleanie. Naprawdę, doskonale pokazano jak tam pracują
Poza tym w USA masz najniższą z pensji minimalnych w państwach rozwiniętych (5 z haczkiem małym USD na godzinę?). Odsyłam na stronę Jimmy'ego Carter'a - w archiwum znajdziesz jego doskonały artykuł nt. sytuacji gospodarczo - społecznej USA na tle innych państw wysoko rozwiniętych (opublikowany był ze dwa lata temu). Poczytaj, pogadaj ze znajomymi w Stanach a potem glotyfikuj - jeśli nadal będziesz uważał, że to dobry wzór. A Obama ma program polegający na przyznaniu pomocy tym, którzy tego naprawdę potrzebują, a nie wszystkim. A to dość znaczna różnica.

Odniosę się szybko do tego zdania, gdyż na resztę odpowiedział hate eternal, a ja myślę podobnie.

Z tego, co pamiętam, SLD zastało -1 budżet na starcie w 2001 roku - tak "mądrze" wyrządziła koalicja AWS-UW. Kraj był w ruinie. Zapomniałeś już o tym? Zapomniałeś, czemu Miller dostał ponad 40% poparcia? A dziś PO to przecież ci sami ludzie, co dawniej AWS. Trzeba obiektywnie przyznać rację, że Kołodko, a potem Belka, Hausner, postawili kraj na nogi, ale niestety odbiło się to na ich elektoracie (cięcia socjalne). Wszyscy pamiętamy, że na samym początku Belka pozabierał ulgi komunikacyjne studentom i innym, oraz m.in. fundusz alimentacyjny poszedł pod nóż. Tego typu działania oraz rozdmuchanie pseudo afer (lub czasopisma, starachowicka, michnikowo rywinowa itd), które i dziś są, ale nikt nie mówi już tak o nich, spowodowały spadek poparcia.
Ludzie tak na prawdę mają w dupie teczki, afery itd, jeśli mają godny byt zapewniony. Wtedy socjal mocno ucierpiał. Wygrało PiS, które zapowiadało Polskę solidarną. Potem media rozdmuchały też ich pseudo afery (wanna Waserrmana, pies Saba itd) i nabuntowały społeczeństwo i wygrała PO. A dziś zaczyna się recesja. Oczywiście, to nie bezpośrednia wina PO, bo tak jest na świecie, ale ona uderzy w PO właśnie.
Dokładnie to samo mamy w USA. Zrozumcie, że w demokracji liberalny kapitalizm nie przejdzie nigdy. Musiano by go wprowadzić drogą terroru lub zlikwidować demokrację. Ludzie zaraz się odwrócą, jeśli stwierdzą, że dzieje im się gorzej. W ten sam sposób do władzy doszedł Hitler. Jeśli o tym wcześniej piszę na tym forum, że PO musi dbać także o socjal, jeśli chce się utrzymać, to mnie wyzywacie i piszecie, że nie po to ktoś studia kończył, żeby pijaczka z Tesco podobnie zarabiała. W ten sposób myślenia także skończycie tam, gdzie SLD, AWS.