Trzeba było się w szkole matołku uczyć to bys nie zapierd..ł po nocach w pracy czy etc...i pisać byś się tez nauczył.

A co powiecie na taki sposób prowadzenia lekcji:dziś szkoła podstawowa nr 7,klasa 4,nauczycielka matematyki zapisuje na talicy temat lekcji i zadaje dzieciom do samodzielnego rozwiązywania kilka stron zadań,sama w tym czasie rozmawia przez telefon i robi sobie tylko wiadome zapiski!Efekt dzieciaki przynoszą nierozwiązane zadania do domu isiedzą caly wieczór nad nimi z rodzicami!Skandal za co jej płacą?

@kawa: Zgłoś sprawę do dyrektora, a najlepiej niech to zrobią rodzice wszystkich uczniów tej klasy. To skandal, aby nauczyciel podczas lekcji rozmawiał przez telefon i to jeszcze o d... M...!!! Zgodnie z zasadami uczniowie nie mogą z nich korzystać podczas lekcji - może kadra również dostosuje się, co? SOLIDARNOŚĆ!!!

to normalka,że dieci same muszą "robić nowy temat"na lekcji,a pani nauczycielka odpoczywa,niech tu nie wypisują bzdur,że się do tego w domu przygotowuja

Tak 18 godzin ucza , a 22 sie przygotowuja

I słusznie jak im zabiorą te pomostówke. Czy oni pracuja 40 godzin tygodniowo? NIE. A ich pensja to nie najnizsza krajowa jak maja coniektorzy. Niech nie narzekaja i sie wezma za robote. Bardzo dobrze sie stanie i mam nadzieje ze Kaczynski podpisze, bo dlaczego my ktorzy musza pracowac do konca mamy utrzymywac cala reszte ? a zwlaszca tych ktorzy sie wcale w zyciu ie naracowali.

Nauczyciele pracuja czesto znacznie wiecej niz 40h tygodniowo - bo przeciez daja korki, jak przypomnie niektorzy biora 50 zlotych za godzine (zegarowa, zeby nie bylo).

o tak to oni napewno robia ale na lewo. Wlasnie ciekawe czy sie z tego rozliczaja

U mnie na historii u pewnego pana jest tak, że sprawdzi obecność zapyta z zadania, zapyta z ostatniej lekcji i każe nam czytać nowy temat np. daje nam na to od 5 do 10 minut i później pyta z tego co czytaliśmy. Obowiązuje nas lekcja do tyłu i LEKCJA DO PRZODU (orientowanie się o co chodzi). Idzie po prostu na łatwiznę. Powinien to wszystko nam na lekcji przekazać, a podręcznik mogę czytać w domu żeby się douczyć. To tylko jeden przykład, ale wiele jest nauczycieli co się opieprzają.

to jeszcze jeden przyklad na to ze rzad robi prawidlowo

Mówiąc inaczej, mam w domu nauczyciela jest nim moją żona.Przeczytałem chyba z połowę komentarzy i wcale się nie dziwię ,że większość z nas podchodzi do sprawy bardzo emocjonalnie.Mamy bardzo mgliste wyobrażenie o tym czym jest praca nauczyciela.Ci którzy muszą nauczyć podstaw są zatrudniani przez gminy i miasta, i to oni ponoszą cały ciężar edukacji.Ci następni w wyższych szkołach a mam na myśli licea, technika,zawodowe i studia wyższe już tak nie przykładają się do swojej pracy jak ci na samym dole drabinki.Oni mają w głębokim poszanowaniu tych którzy przyszli do nich pobierać wiedzę"jak się nie podoba to krowy paść". Nie mniej nie można wszystkich wepchać do jednego wora, są tacy nauczyciele do których młodzież się garnie, mają wiedzę i potrafią ją przekazać ale to są wyjątki.Nie wyobrażam sobie nauczyciela w wieku 60 lat który ma kogoś nauczyć czegoś skoro sam już nie ma tak dobrej pamięci i samemu może mieć problemy z przyswajaniem wiadomości.To że wielu popierało Panią Butryn nie znaczy że się coś zmieni na lepsze.W Sejmie i w Senacie jest za małe lobby do tego aby w budżetówce było naprawdę extra.Jest wiele zawodów które nie załapały się na wcześniejsze emerytury ale chyba tak musi być.Wielu z was ma żal ,że nie zarabiają jak nauczyciele.Nie wszyscy mogą być nauczycielami, ktoś musi zasuwać fizycznie.Dlaczego nikt nie czepia się naszych posłów i senatorów, czy wy myślicie że oni będą zasuwać do 60-65 lat, jak wyobrażacie sobie policjanta, strażaka czy lekarza chirurga w takim wieku, co z nich byłby za pożytek.Jesteśmy raczkującą demokracją i mamy za małe doświadczenie w tym kto i w jakim wieku powinien odchodzić na emerytury.Mamy bardzo liche i zawiłe prawo które można sobie interpretować na swój sposób.Wystarczy pooglądać co dzieje się na Wiejskiej aby zrozumieć problem. Wielu z tych którzy wypowiadają się jak wyglądają u nich lekcje sami nie dążą do tego aby coś zmienić bo są przeciętniakami i nie będą się wychylać, więc najlepiej jest krytykować.Spróbujcie kiedyś wyskoczyć przed orkiestrę i samemu poprowadzić lekcję z wszystkimi konsekwencjami a zobaczycie ,że to nie takie proste.Jak już jesteści9e za tym aby zabierać pomostówki to zabierzmy "Wszystkim", a nie tylko z góry określonym zawodom.

Bo na n-li nie kazdy sie nadaje... Niestety, ale dobor ludzi do tego zawodu jest gorzej niz zly. Dzisiaj kazdy moze sobie pojsc do takiego kolegium i po 3 latach uczyc... To nie jest zaden problem. Nie jest sprawdzana dykcja, aparat mowy, nawet potencjalne umiejetnosci, to jak mamy miec w wiekszosci dobrych n-li? ;)

Wlasnie to jest problem w tych zawodach, ludzie przyzwyczajaja sie, ze jak maja 25 lat i duzo checi to zarabiaja duzo - wykonujac przewaznie malo popularna prace, kiedy konczy sie dobry okres trzeba przystopowac i zejsc na ziemie - zajac sie czyms prostrzym. Np. chirurg to specjalizacja, taki czlowiek dalej jest lekarzem, moze sie przerobic na pediatre albo 'ogolnego kontaktu' spokojnie. Strazak moze spokojnie zaczac dzialac w administracji straza lub przeprowadzac np. kontrole.

Tak szczerze mowiac, to znam czlowieka ktory ma prawie 60 lat i uczy. Nie widac, zeby byl niedolezny albo cos mu uciekalo z glowy - przeciwnie - ma znacznie lepszy poglad na niektore sprawy.

Wszystko sie rozchodzi nie o to, ze po 45 roku zycia czlowiek nie moze byc tym kim chce, ale o to ze ludzie boja sie na starosc zmian, szczegolnie jezeli to nie sa zmiany na lepsze. Skoro ktos jest z powolania nauczycielem to niech sie cieszy - nie bedzie wczesniejszych emerytur, bedzie mniej lekarzy, beda wieksze zarobki, bo mniej pracownikow. Perpetum mobile - tylko dlaczego wiekszosc ludzi sie to nie podoba? Podpowiem - bo to ci, ktorzy nie maja powolania a poszli sie dorobic.

Nie porownuj pracy strażaka, policjanta czy lekarza do tego co wykonuje nauczyciel bo obrażasz ludzi ktorzy cieżko pracuja. Strazakom ani policjntom nie zabrali emerytur bo to naprawde ciezko zawod , wymagajacy poswiecenia i odpornosci psychicznej. Nauczyciel to nie az tak ciezki zawód. Ja zupełnie sie zgadzam ze niestety za dobrze nauczyciele zarabiaja na te ilosc godzin co rzeczywoscie pracuja i slusznie jesli odbierze sie mozliwosc wczesniejszej emerytury

ok. Powiem tak.. Niech nauczyciel spróbuje odlewać stal 5 nocy pod rząd, albo niech zjedzie do kopalni... A moze popracuje przy odlewniu aluminium, produkcji pestycydów... Nie 18 razy 45 minut w tygodniu , a uczciwe 40 razy 60 minut. I wtedy niech sam powie...
I bez ferii i wakacji.
Odpowiedzialność?? A w innych zawodach jej nie ma?? To maszynista prowadząc pociąg 12 godzin zegarowych na dobe może mówić o zmęczeniu i jego wpływie na życie pasażerów.. To kierowca odpowiada za ludzi, których wiezie.
Niskie zarobki nauczycieli to mit.

ok. Powiem tak.. Niech nauczyciel spróbuje odlewać stal 5 nocy pod rząd, albo niech zjedzie do kopalni... A moze popracuje przy odlewniu aluminium, produkcji pestycydów... Nie 18 razy 45 minut w tygodniu , a uczciwe 40 razy 60 minut. I wtedy niech sam powie...
I bez ferii i wakacji.
Odpowiedzialność?? A w innych zawodach jej nie ma?? To maszynista prowadząc pociąg 12 godzin zegarowych na dobe może mówić o zmęczeniu i jego wpływie na życie pasażerów.. To kierowca odpowiada za ludzi, których wiezie.
Niskie zarobki nauczycieli to mit. [/cytat]

zgadzam sie

Ja tez jestem za tym, zeby zabrac emerytury pomostowe wszystkim - skoro to taki kiepski zawod to powinno byc mniej chetnych, wtedy place wzorsna - normalne prawa rynku. Tylko u nas stosuje sie komuno-wspomagacze, ktore zostaly ciezko wywalczone kilofami w starciach z Policja w Warszawie - no bohaterstwo jak nic...

Jak już mówiłem nie każdy może być nauczycielem i np; strażakiem.Nikomu nie uwłaczam-broń Boże.Ja też pracuję ponad 40 godzin tygodniowo i nie robię z tego wielkiego halo.Mój zawód mimo ,że należy do uciążliwych także nie załapał się na wcześniejszą emeryturę.Ja jednak nie chciałbym uczyć choćby miałbym perspektywę niezłych zarobków bo to jest tyra, mówić ciągle, wymachiwać rękami, pokazywać, przytaczać, omawiać itd, itp.Takich nauczycieli którzy zachowali przytomność umysłu po ponad 60 latach życia to wyjątki.Powołanie też mają tylko nieliczni a zdecydowana większość szła na łatwiznę ale tak jest prawie wszędzie.Czemu winny jest nauczyciel który skończył studia dzienne i np; podyplomowe i jest na prawdę kuty, chce uczyć i wychodzi mu to bardzo dobrze, dzięki niemu wielu młodych ludzi idzie kształcić się wyżej, osiągają wspaniałe wyniki na studiach i w swoich nowych pracach.Ale ten nauczyciel coś sobą reprezentuje i takiego będziemy wspominać zawsze dobrze, ale jest wielu takich którzy tylko patrzą aby skończyć lekcje ,pieprznąć wszystko i iść do domciu zostawiając swoją pracę i swoich podopiecznych samym sobie jednocześnie zacierając ręce ,że jednak do nas przyjdą po korepetycje.Chory jest cały system edukacji,porobiło się "koledżów" i ludzi którzy z tego wszystkiego sprawnie korzystają.Więc nie dziwmy się, że potem mamy taką kadrę a nie inną.Zarobki wcale nie są takie rewelacyjne.Nauczyciel z wyższym wykształceniem i z 25-letnim stażem zarabia około 2500 zł i takie same pieniądze ma mistrz w HSW po technikum wieczorowym lub nie.Ci młodzi nauczyciele osiągają płace na poziomie 1400 złotych - to według was taka rewelacja.To że mają przywileje-to fakt-mają.Jednak większość zawodów w Polsce na przestrzeni lat wywalczyła sobie jakieś przywileje a z tym trudno się rozstać, nikt nie chce aby mu zabrać zdobycze socjalne.Wielu z nas wolałaby aby nie mieć żadnych przywilejów ale aby płaca była na poziomie ludzi z Unii Europejskiej, na to jednak musimy poczekać bo kolejne rządy zajęte są tuszowaniem afer, walkami wewnątrz swoich partii,głupimi podchodami pomiędzy tym I i tym II.Szkoda gadać.Ci którzy są u władzy i tworzą prawo nie robią tego dobrze.Po ich stworzonych ustawach zawsze jest jakieś ale.

To za duze zarobki jak na nauczycieli.!!!!!!!!!!!!!!!!

Wczoraj pewna szkoła poszła do kina,bo nauczycielom nie chciało się odrabiać wolnego dnia,ale pani B była bardzo niezadowolona,że musi w sobotę iść do kina z dziećmi,więc nazwała je bachorami w rozmowie z koleżanką.Dlaczego pani B jest nauczycielką?Kto ją zmusza?

Mam w domu nauczyciela i nie widzę aby był przepracowany!Idzie na 10-tą wraca 0 14-tej.

Ile żalu i utraconych nadziei zostało tu przelanych na ten biały ekran.Większość z was ma kompleks niedouczonego ucznia.Ci wszyscy którym tak nie podobają się zarobki i praca nauczyciela sami też powinni wziąć się do roboty.Krytykować jest zawsze łatwo.Do "bububu" czy ty zawsze o wszystkich wyrażasz się w samych superlatywach, nie zdarzyło ci się czasem abyś kogoś oczernił i on to słyszał."Danka" a jakie zarobki według ciebie powinni mieć nauczyciele."Elka" ty to masz chyba takiego nauczyciela który na prawdę się nie przemęcza.

oni wszyscy się nie przemęczają,a wyzywanie ucznów to nie to samo co plotki towarzskie

Ile? no wlasnie powinni miec placone za czas przepracowany, to bym im polowe wynagrodzenia wyszlo albo i mniej. to byloby sprawiedliwe. ucza po kilka godzin tygodniowo i jeszcze narzekaja.NIEROBY!!!!!!!!!!!!!!!!!!

A pokażcie mi takiego nauczyciela,który pracuje od 7.00. do 15.00.Oni wszyscy tak po 5 godzinek albo jeszcze mniej i do domciu!