Posty: 35
Dołączył: 2 Kwie 2010r. Skąd: STALOWA WOLA Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
co o tym myslicie
|
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 520
Dołączył: 30 Cze 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
to było wredne i za pieniądze podatników, Podział polaków na lepszych i gorszych, Nie należysz do PiSu nie jesteś Polakiem.
"Solidarni 2010": Słowa sugerujące, że rosyjskie służby bezpieczeństwa stały za katastrofą prezydenckiego samolotu wypowiada aktor, znany m. in. z "Klanu" i "M jak miłość". - To mówili Polacy, to po prostu jest autentyczne - komentowała dziś w radio TOK FM posłanka PiS Beata Kempa. Nadany w poniedziałek po 20. w TVP1 film cytował bez słowa komentarza przechodniów atakujących rząd, Rosjan i "Gazetę Wyborczą". Temat pogłębia dzisiejszy "Dziennik", który rozmawiał z jednym z uczestników filmu: Aktor Mariusz Bulski mówi m. in., że premier Rosji Władimir Putin ma krew na rękach. "Cały świat odbiera to jako pojednanie, że są to gesty, kiedy ten pan, który ma krew na rękach, przytula mojego premiera. On nigdy by nie przytulił mojego prezydenta" - mówi ze łzami w oczach. W rozmowie z "Dziennikiem" zapewnił, że jego udział w tej produkcji ma charakter prywatny. Nie chciał odpowiedzieć, czy poinformował twórców reportażu o swojej profesji. I czy za występ przed kamerą zainkasował gażę. Autor filmu Jan Pospieszalski powiedział z kolei "Dziennikowi" o tym, że jeden z bohaterów jest aktorem, dowiedział się już po montażu filmu. Zapewnia jednak, że nawet gdyby wiedział to wcześniej, nie wpłynęłoby to na kształt produkcji, a na rozmowę z człowiekiem autorzy filmu zdecydowali się, bo widzieli go pod Pałacem Prezydenckim przez kilka dni. W filmie wystąpiła też Katarzyna Łaniewska, aktorka znana m.in. z serialu "Plebania" i programu "Ziarno". Kolejnych wskazują blogerzy, np. "Galopujący Major" - to Halina Rowicka, znana m. in. z serialu "Dom". Okazało się, że są i politycy - np. radny PiS Waldemar Bonkowski, który w filmie przedstawia się jako "rolnik spod Kościerzyny" oburzony słowami Radosława Sikorskiego o "dorzynaniu watahy". Kontrowersyjny film komentowała rano w Radio TOK FM posłanka PiS Beata Kempa. Zapewniła, że film jej nie zbulwersował: - Nie, dlatego, że nie mówili tego publicyści, nie mówili dziennikarze, politycy. To mówili Polacy - odpowiedziała posłanka PiS. I dodała: - To są ich pytania, to są ich domysły, oni mówią tak jak potrafią, ja wśród tych ludzi byłam i ci ludzie stawiali dokładnie takie same pytania i tezy, i kierowali je pod moim adresem. To po prostu jest autentyczne i w tej sytuacji ja jestem daleko od komentowania wypowiedzi Polaków- mówiła. Posłanka zapowiedziała, że oczekuje od władz "odpowiedzi na pytania, które stawiają Polacy, tak jak potrafią je stawiać": - Być może one przybierają formę tez, ale tak je artykułują, a my musimy bardzo mocno w ten głos się wsłuchać, bo zadaniem władzy czy na pozycji sprawującej czy opozycji, jest służyć - powiedziała. I wezwała do tego, by "nie zamykać ust Polakom". Przeciw filmowi zaprotestował dziś sejmowy klub Lewicy. "Wyprodukowanie i wyemitowanie tego filmu przez telewizję publiczną powinno stać się przedmiotem oceny Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Emisja tego filmu burzy poczucie żałobnej jedności Polaków w sprawie tragedii koło Smoleńska" - napisali w liście do Kołodziejskiego wiceszef sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu Jerzy Wenderlicha (SLD) i rzecznik Sojuszu Tomasz Kalita. Ich zdaniem film Stankiewicz i Pospieszalskiego "tworzy pełne obsesji obrazy" i "znacząco odbiega od standardów, jakich oczekuje się od mediów publicznych". "Promowanie podziału, granie na emocjach wprowadza chaos myśli, rozsądek spycha na manowce" - ocenili przedstawiciele Sojuszu. Oceniają, że "film bezpodstawnie wykorzystuje śmierć Prezydenta do partyjnej kampanii" i pokazuje "przekoloryzowaną rzeczywistość, wygodną dla prawicy". Źródło: Gazeta Wyborcza |
|
Posty: 7810
Dołączył: 29 Lip 2009r. Skąd: PiSlamabad Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
CYTAT W filmie wystąpiła też Katarzyna Łaniewska, aktorka znana m.in. z serialu "Plebania" i programu "Ziarno". Kolejnych wskazują blogerzy, np. "Galopujący Major" - to Halina Rowicka, znana m. in. z serialu "Dom". Okazało się, że są i politycy - np. radny PiS Waldemar Bonkowski, który w filmie przedstawia się jako "rolnik spod Kościerzyny" oburzony słowami Radosława Sikorskiego o "dorzynaniu watahy". No to widzę że pampers Pospieszalski i Pisuarki pojechali po całości, a to dopiero początek:-))) Kampania trwa. Już wiemy że Lech chciał aby Jarosław został prezydentem. Zaraz pewnie jakieś medium wyskoczy w TV i jeszcze posypią się jakieś rewelacje "Jednym z podstawowych zadań programowych jakie sobie stawiam za cel w kadencji 2014-2018 jest obniżenie kosztów życia mieszkańców Stalowej Woli" Lucjusz Nadbereżny |
|
Posty: 520
Dołączył: 30 Cze 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
To własnie IV Rzeczpospolita takie manipulacje robi, czy tego chcemy ? Powrotu IV Rzeczpospolitej?:
źródło wyborcza.pl - Człowiek z krwią na rękach [Putin] przytulał mojego premiera, ale nigdy by nie przytulił mojego prezydenta - mówi w filmie łamiącym się głosem aktor Mariusz Bulski, znany m.in. z seriali ''Niania'', ''Plebania'', ''M jak miłość'', ''Wydział zabójstw'' Ja też kilkukrotnie byłem pod pałacem, przynosiłem znicze. Ale w nurcie ,,prawych Polaków" nie mieszczę się i mieścić nie chcę. I nie życzę sobie, żeby mój wkład w tworzenie ,,dywanu ze świec" czy tworzenie imponująco w telewizji wyglądającego tłumu był przez pana Pospieszalskiego lub kogokolwiek innego zawłaszczany i wykorzystywany ,,Dokumentu" Ewy Stankiewicz i Jana Pospieszalskiego nie byłem w stanie obejrzeć w całości - po prostu najdalej po kilku minutach tej sesji nienawiści mój kciuk reagował przykurczem i zmieniał kanał. Kilka razy jednak wracałem, w nadziei, że - zgodnie z podstawowymi pryncypiami obowiązującymi rzetelnych dziennikarzy - pokazane zostaną też wypowiedzi prezentujące inne spojrzenie niż ,,zamach" czy ,,Tusk z krwią na rękach". Nic z tego. A artykuły na temat ,,Solidarnych 2010" potwierdzają, że nie było ani jednej tego rodzaju wypowiedzi, ani jednego ,,respondenta" odpowiadającego inaczej niż zgodnie z tezą autorów programu. Mamy więc ,,publicystykę" spod znaku Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej - uprawianej szczególnie w TV Trwam, gdzie do audycji zapraszani są przedstawiciele wszystkich opcji politycznych pod warunkiem, że są to politycy PiS lub partii lokujących się od PiS na prawo. Stankiewicz i Pospieszalski postanowili postąpić podobnie, a misyjna Telewizja Polska puściła to ,,dzieło" w najlepszym czasie antenowym. Wielu komentatorów zwraca uwagę na fakt, że autorzy są ,,wycofani", że nie prostują oczywistych nieprawd, nie protestują, gdy padają oczywiście fałszywe (i mogące nieść za sobą konsekwencje prawne) oskarżenia typu ,,Tusk ma krew na rękach". A przecież nie był to program na żywo, a przypomnijmy, że za marny, dotyczący Kościoła Katolickiego dowcip Andrzeja Czeczota wypowiedziany na antenie w audycji na żywo (a więc takiej, w której wydawca i prowadzący nie panuje nad tym, co powie gość programu), radio TOK FM zostało przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji ukarane grzywną. Czy można liczyć na to, że KRRiT zadziała teraz podobnie? Zwłaszcza, że ,,przewina" Stankiewicz i Pospieszalskiego jest znacznie większa, bo materiał dobierali oni sami, sami selekcjonowali wypowiedzi i decydowali o tym, co zostanie puszczone na antenie i jaka będzie wymowa całości. Co więcej, wiele wskazuje na to, że stawiali oni pytania z tezą. Jedna z nagranych wypowiedzi zaczyna się czymś w stylu ,,...właśnie tak jak pan mówi..." i następuje po tym kolejna tyrada przeciwko skrytobójcom i zdrajcom narodu. A stawianie pytań z tezą czy suflowanie odpowiadającym ,,spontanicznie" ludziom to już metody - żeby użyć retoryki na poziomie ,,Warto rozmawiać" - putinowskie, właściwe bardziej państwom autokratycznym, gdzie publiczne telewizje są rządowymi telewizjami, a dziennikarze działają tam na polityczne zlecenie władz. Aż się przypomina słynna piosenka Wojciecha Młynarskiego o szkoleniu kamerzystów. Na Krajową Radę Radiofonii i Telewizji nie można raczej liczyć - ona zajmuje się tylko radiem TOK FM i innymi mediami należącymi do Agory. Szerzeniem nienawiści w Radiu Maryja, niezgodnymi z prawidłami rzetelnego i obiektywnego dziennikarstwa audycjami w TV Trwam czy w końcu manipulacjami w Wiadomościach TVP 1 się nie zajmuje i pewnie w obecnym składzie nigdy nie zajmie. Istnieją jednak dziennikarskie instytucje branżowe, które powinny ten temat podjąć, jeśli mają być traktowane jako coś więcej niż fasadowe instytucje kanapowe. Jak choćby Rada Etyki Mediów, która przecież 12 kwietnia apelowała do dziennikarzy: Poniechajmy eksponowania politycznych swarów, szerzenia sensacyjnych pogłosek, pochopnych podejrzeń i oskarżeń. Oczywiście Stankiewicz i Pospieszalski będą mówić, że oni przecież tylko pokazują to, co ludzie myślą i mówią, podobnie argumentuje dziś posłanka Kempa. Cóż, są ludzie, którzy twierdzą - tout proportion garde - że nie było Holocaustu, a Stalin był mężem opatrznościowym Związku Radzieckiego. Czy to znaczy, że odpowiedzialni dziennikarze powinni takie wypowiedzi puszczać w telewizji, a nawet jeśli już, to zostawiać je bez komentarza? Wielu moich znajomych stało w kolejce do Pałacu. Bardzo niewielu z nich uważało Lecha Kaczyńskiego za bohatera swego romansu. Co więcej, należeli do olbrzymiej grupy negatywnego elektoratu i prezydenta, i jego partii. Ale byli tam. Ja też kilkukrotnie byłem pod pałacem, przynosiłem znicze. I też się w tym nurcie ,,prawych Polaków" nie mieszczę i mieścić się nie chcę. I nie życzę sobie, żeby mój wkład w tworzenie ,,dywanu ze świec" czy tworzenie imponująco w telewizji wyglądającego tłumu był przez pana Pospieszalskiego lub kogokolwiek innego zawłaszczany i wykorzystywany do potwierdzenia zupełnie bzdurnej tezy, że te wszystkie tłumy to miłośnicy Lecha Kaczyńskiego, ,,prawi Polacy" powracający z ,,wewnętrznej emigracji". Bo nie tylko jest to niezgodne z prawdą, ale też ohydne i prymitywne. I niszczy szanse na pojednanie polsko-polskie, jak również polsko-rosyjskie. A właśnie to pojednanie, wydaje się, mogłoby być tym, co tej zupełnie bezsensownej i strasznej tragedii jakiś sens nada. |
|
Posty: 520
Dołączył: 30 Cze 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
źródło: wyborcza.pl
Film "Solidarni 2010" Ewy Stankiewicz i Jana Pospieszalskiego nie jest filmem dokumentalnym o reakcji Polaków na smoleńską tragedię, tylko materiałem propagandowym na użytek kampanii wyborczej kandydata PiS. I tak powinien być oceniany. Ale jest po prostu kiepski. Jest przynajmniej o godzinę za długi. Tylko wyjątkowo zdeterminowane osoby (i dziennikarze, którzy muszą wiedzieć, co robi konkurencja) byli w stanie wysiedzieć półtorej godziny przed telewizorem słuchając w kółko tego samego. Film nakręcono w przyciemnionych kadrach, co nuży po kilkunastu minutach. Autorzy zrobili błąd dając na początek wypowiedzi spiskowe (Rosjanie z Tuskiem zamordowali prezydenta). Blok teorii paranoicznych odstraszył widzów, którzy głęboko przeżywszy smoleńską tragedię może daliby się przekonać, że trzeba głosować na Jarosława Kaczyńskiego z solidarności w cierpieniu. Ale po takiej pigułce paranoicznych wypowiedzi trudno było wykrzesać empatię, czy choćby życzliwe zainteresowanie wobec wypowiadających się na temat "prezydent był wielkim Polakiem, a media go zohydzały". Powtarzalność twarzy to kolejny błąd. W filmie głównymi bohaterami uczyniono kilka osób, których mocno przydługie wywody przeplatane są "głosami z tłumu". Osłabia to wymowę materiału pomyślanego jako obraz stanu świadomości "narodu", który "policzył się", a jego część, dotąd błądząca się nawróciła. Odnosi się natomiast wrażenie, że "prawa Polska" jest na tyle nieliczna, że trzeba się podpierać wypowiedziami ciągle tych samych osób. Część z nich, jak łkający aktor, którego wypowiedzi zajmują chyba jedną trzecią filmu, brzmi nieautentycznie. Wreszcie tę półtoragodzinną produkcję zafundowano widzom programu pierwszego TVP, którym i tak przez cały okres żałoby na bieżąco dostarczano materiału kręconego pod Pałacem Prezydenckim i pod Wawelem przez Jana Pospieszalskiego i Ewę Stankiewicz. Teraz mieli to samo, tylko wzbogacone dźwiękiem tłuczonych zniczy, które uprzątają służby porządkowe. I chyba byli już mocno tym zmęczeni. W przyszłości spece od PR mogą się z tego filmu uczyć, jak nie kręcić materiału propagandowego. Źródło: Gazeta Wyborcza wydanie z dnia 28.04.2010 |
|
Posty: 520
Dołączył: 30 Cze 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Nie byłeś pod pałacem w dniach żałoby to nie jesteś prawdziwym Polakiem??
źródło Gazeta Wyborcza: - W Smoleńsku to był zamach. Tusk ma krew na rękach. Sprzedajne media zafałszowały obraz wspaniałego prezydenta. Ogromna część narodu dzięki żałobie wraca z emigracji wewnętrznej. Prawdziwi Polacy przyszli pod Pałac i teraz powinni wybrać w wyborach swoich prawdziwych przedstawicieli - taki półtoragodzinny klip wyborczy zafundowała TVP1 Jarosławowi Kaczyńskiemu "Solidarni 2010" film dokumentalny Ewy Stankiewicz i Jana Pospieszalskiego, TVP1, poniedziałek, 29.04., godz. 20.20-21.50 Żerując na autentycznych ludzkich emocjach, autorzy zrobili film-agitkę, propagującą obłędny, spiskowy, jakby tradycyjnie PiS-owski sposób widzenia świata. Rozmawiając z ludźmi stojącymi pod Pałacem Prezydenckim wyłapywali tych, którzy głosili najbardziej karkołomne teorie. 1. To był zamach Prezydenta Lecha Kaczyńskiego zabiło KGB: "To nie był przypadek", "Nic się nie dzieje przypadkiem, zostaliśmy sprzedani" (komu?), "Gdyby nie było osobnej wizyty premiera i prezydenta, oni by żyli. Premier Tusk ma krew na rękach", "NBP blokował kredyty dla PO" (czytaj: dlatego musiał zginąć prezes banku Sławomir Skrzypek"). W tej części filmu, o - nazwijmy to - "zamachu" jakoś nie słychać pytań twórców filmu, bo bez wątpienia musiały "podprowadzać" rozmówców. Czasem tylko mignie część profilu Jana Pospieszalskiego, czy ręka Ewy Stankiewicz. Autorzy niby sami nie mówią, że "Ruscy" zestrzelili samolot, ale nie kontrują też głupstw mówionych przez ludzi pod wpływem emocji. Najwyraźniej sami w nie wierzą, choć zabrakło im odwagi by przyznać to otwarcie. Dalszą częścią teorii spiskowej jest to, że sprawa zamachu nigdy nie zostanie ujawniona. To od razu rozwiązuje problem braku jakichkolwiek dowodów. "KGB to poważni ludzie, nie puszczą farby", "Rosjanie nie powiedzą prawdy, winien będzie generał-mgła", "Rosjanie specjalnie nie wpuścili tam Polaków". 2. Media zafałszowały obraz prezydenta Dostało się też mediom. Pełne nienawiści zdania o usłużnych wobec PO mediach, opłacanych przez wrogów Polski, które wyszydzały prezydenta Kaczyńskiego, przedstawiały go w krzywym zwierciadle by odsunąć tego patriotę, "człowieka, który miał idee i wartości" - bo inni ich, jak wiadomo, nie mają - od władzy. "Media kłamały, nagle się okazało, że media mają piękne zdjęcia pary prezydenckiej", "Wstydzę się za tych, co milczeli, gdy prezydenta opluwano", "Wstyd mi za warszawkę, która teraz włożyła czarne krawaty". Poza tym podobno jakieś tajne, niewiadomo jakie siły prześladują w Polsce patriotów, robiąc z nich ksenofobów i rasistów. - Rozmowy ujawniły, że ogromna część naszego narodu była dotąd na emigracji wewnętrznej. Przez całe lata ci ludzie byli nazywani moherami i ciemniakami. Retorycznie pytali nas, czy tak właśnie wyglądają. Swoją obecnością chcieli pokazać, że to co widzimy w mediach, ma niewiele wspólnego z tym, co się dzieje tu i teraz. I że media, które przez lata obrażały prezydenta, obrażały także ich. Miliony ludzi, które głosowały na Lecha Kaczyńskiego - mówiła poniedziałkowemu "Super Expresowi" współautorka filmu Ewa Stankiewicz. Chyba zbyt łatwo Ewa Stankiewicz wyciąga wnioski. Niby dlaczego ludzie, którzy głosowali na Lecha Kaczyńskiego i PiS, mieli wewnętrznie emigrować? Przecież prezydentem był polityk, na którego głosowali. Prawo i Sprawiedliwość jest w Sejmie największą partią opozycyjną. Oddało w 2007 r. władzę, nie w wyniku spisku, "układu", tylko w demokratycznych wyborach. Przerażające jest też to, że ludzie wypowiadający się w tym filmie nie dopuszczają myśli, że ktoś może mieć inne poglądy. Uznają to za efekt manipulacji, prania mózgów jakiś tajnych, niezidentyfikowanych sił. Prezydent Lech Kaczyński był przez media oceniany jak każdy polityk. Nie do obronienia jest teza, że to media traktowały go surowo, wyszydzały i ośmieszały, a naród swoje wiedział. Bo prezydent miał bardzo duży elektorat negatywny, o czym świadczyły sondaże (według rozmówców wybranych przez twórców filmu - fałszowane). To jasne, że po tragicznej śmierci prezydenta, w okresie żałoby wszyscy staramy się pamiętać i podkreślać dobre cechy tej prezydentury, patriotyzm Lecha Kaczyńskiego, czy jego osobistą uczciwość. Na oceny będzie czas, gdy opadną emocje. Nie mam jednak wątpliwości, że spora część Polaków - ta, która na Lecha Kaczyńskiego nie zamierzała głosować ponownie - nie oceniała tej prezydentury dobrze. Bo choć teraz wielu o tym zapomina, Lech Kaczyński często Polaków dzielił, a nie jednoczył. Nigdy nie stał się prezydentem wszystkich Polaków, raczej narzędziem PiS w walce politycznej. To dzielenie jest nawet obecne w żałobie. Prawicowi publicyści od kilku dni dywagują kto ma prawo płakać po prezydenckiej parze, a kto nie, bo był złym Polakiem i złym patriotą. Ten sam ton pobrzmiewa niestety w wypowiedziach ludzi, z którymi autorzy rozmawiają. To przykre, że nawet w takiej chwili są ludzie, którzy tak chętnie piętnują innych. 3. Prawdziwi Polacy pod Pałacem Kto przyszedł pod Pałac Prezydencki? Otóż prawdziwi Polacy, z polskich domów, patrioci. To znaczy, że ci którzy nie przyszli pod Pałac są gorszymi Polakami? Nie-Polakami? Trzeba im dać paszport bezpaństwowca i pogonić z kraju? "Policzyliśmy się", "Byłem tu na placu w 1979 r. na mszy papieskiej, teraz czuję się też tak samo", "Przyszedłem tu odnaleźć ducha 1980 r.", "Przedstawiali nas jako jednostki, mohery, a nas jest bardzo dużo" - co chwila pada z ekranu. Rozmówcy troskali się o Polskę, o to co się z nią stanie po śmierci Lecha Kaczyńskiego. Czyżby prezydent był jedynym patriotą w tym kraju? Ci sami ludzie, którzy złorzeczą na złe, jednostronne oceny prezydenta przed katastrofą, teraz chętnie przypinają łatkę innym. I to nie byle jaką, bo zdrajców, nie kochających Polski, działających w interesie... no właśnie: kogo? Brukseli? Niemców? Rosjan? Według Ewy Stankiewicz, ludzie przyszli pod Pałac Prezydencki w poszukiwaniu źródeł pierwszej "Solidarności", która walczyła o pluralizm i wolność słowa. Co wspólnego z wolnością słowa ma zawłaszczenie przez PiS i SLD publicznych mediów i ordynarna agitka, jaką teraz codziennie prowadzi TVP1 (w podziale łupów przypadła PiS-owi). Myślę, że to kolejny film do zrobienia, choć pewnie już nie dla dzielnego duetu: Stankiewicz-Pospieszalski. 4. Co trzeba - zrobić? Zagłosować na patriotów. Tylko Prawo i Sprawiedliwość to patryjoci?? Konstrukcja filmu logicznie do takiego wniosku prowadzi. Jeden z rozmówców tłumaczy i jest oklaskiwany przez stojących wokół ludzi: "Możemy swoją wolę wyrazić w wyborach." Inny wcześniej mówi, że przez katastrofę została zachwiana równowaga na scenie politycznej. Trzeba więc ją przywrócić. Film został nadany przez TVP1 w kilka godzin po tym, jak Jarosław Kaczyński ogłosił, że wystartuje w wyborach prezydenckich by "dokończyć misję" - brata i tych patriotów, którzy zginęli pod Smoleńskiem. Jan Pospieszalski i Ewa Stankiewicz zrobili Jarosławowi Kaczyńskiemu prezent - darmowy dwugodzinny klip wyborczy. No, może nie całkiem darmowy - bo za publiczne pieniądze publicznej telewizji. Źródło: Gazeta Wyborcza |
|
Posty: 551
Dołączył: 4 Lut 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
tu jest ten straszny, odrażający film, jakby ktoś go nie widział.
i inna niż michnikowa opinia: CYTAT Kampania wyborcza trwa już na dobre. Towarzyszy jej jednocześnie parę paradoksów. Jeden z nich dotyczy osób z pierwszych stron gazet, które w każdej wypowiedzi artykułują obawę, iż w kampanii Prawa i Sprawiedliwości będzie wykorzystana tragedia smoleńska. Ostatnio takie obawy z uporem maniaka wyraża Grzegorz Napieralski, że aż Tomasz Lis zacmokał z zachwytu nad kunsztem tejże refleksji. Niestety, z logicznego punktu widzenia, gdyby się dobrze wsłuchać i przeanalizować wypowiedzi polityków i dziennikarzy ze wszystkich stron, to akurat w przypadku polityków PiS frazy “tragedia smoleńska” padają najrzadziej. Wychodzi więc na to, że najbardziej tragedią smoleńską grają ci, którzy obawiają się grania tragedią smoleńską. Tworzą sztuczną rzeczywistość, nieistniejącego wroga, tak jak Michnik musiał stworzyć mit Polaka – antysemity, żeby mieć kogo zwalczać i kogo wskazywać jako domniemanego wroga Polski. Jest też drugi paradoks, dotyczący tym razem dziennikarzy najbardziej znanych, którzy wzajemnie kopią się w podbrzusza. Np. w swoim ostatnim tekście (“Wasz plan nie wypali“) Kolenda – Zalewska jedzie sobie po Ziemkiewiczu i Pospieszalskim, wypisując taki niezrozumiały dla mnie bełkot, że gdybym był lekarzem, natychmiast wypisałbym skierowanie na badania do neurologa. No i do tego jeszcze to, w czym dziennikarze antyPiSowscy są niedościgłymi mistrzami, czyli w pierwszym zdaniu postawienie twardej i z założenia niepodważalnej tezy podziału, po czym obarczenie tym podziałem oponentów. Sam tytuł determinuje myśl, że skoro jest “Wasz”, to musi być i “Nasz”. Jak ujawnili się Solidarni 2010, to trzeba pokazać, że rzesze Zmichnikowanych 2010 są jeszcze większe Tak właśnie będzie tak kampania wyglądać. Będzie to brudna kampania, w którą już zostali zaangażowani najlepsi dziennikarze i politycy z ramienia michnikowszczyzny. Ci drudzy mają kopać oponentów po kostkach, ci pierwsi mają ludziom wmawiać, że to tamci kopią, a przynajmniej że to oni zaczęli. Czyli nihil novi, będzie tak jak było, wszystkie ręce na pokład, byle Kaczor nie wygrał. No i jeszcze cudowna publikacja Dziennika (“To aktor łkał w filmie Pospieszalskiego”), który odkrył, że jeden z wypowiadających się w filmie “Solidarni 2010″ był aktorem. Bo aktor nie może przyjść pod Pałac, nie może zapalić znicza, nie może mieć uczuć i emocji? On musi mieć napisany tekst, więc pewnie Pospieszalski na kolanie mu napisał, co ma mówić a ten wykuł rolę i powiedział co miał powiedzieć. Teraz pewnie dziennik jeszcze będzie ustalał, czy ten aktor zrobił to za friko w ramach tragedii, czy też wziął za to jakąś gażę. Zaraz zaraz, tak sobie przypomniałem, że w czasie żałoby narodowej, w żałobnym programie TVN24 u Miecugowa też się wypowiadali aktorzy, np. Piotr Machalica i Artur Barciś. Hmmm, ciekawe że tutaj nikt nie sprawdził, czy oni mówili co myśleli, czy też tekst napisał im Michnik, na spółę z Olejnikową, na kolanie Kolendy – Zalewskiej. Solidarni 2010 vs. Zmichnikowani 2010 I w ciekawych czasach żyć nam przyszło - niestety, konserwatystą jest ten kto woli kobiety. Pozdrawiam myślących. |
|
Posty: 2250
Dołączył: 7 Kwie 2010r. Skąd: z 2irlandii:-) tuska Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
No prawda wyszła na jaw co obywatele mysla o tym wszystkim a ty powołujac sie na wyborczą błaznisz sie nikt zdrowy na umysle nie bierze tego michnikowskiego szmatławca na serio
"Naród, który zabija(abortuje)własne dzieci, jest narodem bez przyszłości |
|
Posty: 520
Dołączył: 30 Cze 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jak jesteś taki odwazny to podaj swoje imie i nazwisko i powtórz to wszystko co Ci ludzie powiedzieli przed kamerami.
brak Ci odwagi ? oskarzac potrafisz i manipulować. Jak Poszpieszalski i cały PiS |
|
Posty: 248
Dołączył: 15 Lis 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Nie jestem za PiSem ale fakt że Ci ludzie mają rację. Obecnie ludziom robi się wodę z mózgu za pomocą propagandy jaką sieje PO. Dla mnie te wybory są na prawdę żenujące bo nie ma na kogo głosować. Ja osobiście nie wyobrażam sobie prezydenta Polski Komora czy Kaczyńskiego.
Pytam się rudy gdzie te cuda? |
|
Posty: 200
Dołączył: 25 Cze 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Obecnie ludziom robi się wodę z mózgu za pomocą propagandy jaką sieje PO. Ciągle słyszę, że TVN i Wyborcza manipuluje wykształciuchami a oni jak tępe bydło głosują na PO. Posłuchajcie tego poniżej i odpowiedzcie sobie, kto tak naprawdę manipuluje i w jaki prostacki sposób. Na tvn-ie muszą się trochę wysilić żeby zbajerować wykształconych ludzi. Na manipulowanie moherowymi babkami i prostymi ludźmi po podstawówce wystarczy telefon do kościoła i takie pieprzenie: http://bi.gazeta.pl/im/8/7818/m7818848.mp3 |
|
Posty: 162
Dołączył: 13 Lip 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Szkoda tylko że śp Lech Kaczyński był prezydentem Polaków a nie tylko Polski przez tydzień. Jeśli wybory wygra Jarosław K. to też po tygodniu Ci sami Polacy będą mówić ale mały, ale stęka, ale burczy. Czas na zmiany może ale z drugej strony czy Komoro czy Pawlak czy Olechowski i tak będzie zrugany.
|
|
Posty: 111
Dołączył: 25 Lut 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Wojskowa prokuratura śledcza podała do wiadomości że film z internetu katastrofa w Smoleńsku jest autentyczny.
|
|
Posty: 551
Dołączył: 4 Lut 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
to się kiepsko zakończy..., trudno, a jeśli chodzi o film S2010:
oświadczenie autorki Ewa Stankiewicz o swoim filmie "Solidarni 2010" i jego treść: CYTAT Szanowni Państwo!
Film „Solidarni 2010” jest mojego autorstwa, ja ponoszę za niego wyłączną odpowiedzialność, jest zrobiony według mojego scenariusza i zmontowany w mojej obecności. Ataki na Janka Pospieszalskiego mają zły adres. Nie mam szefa, jestem „wolnym strzelcem”, pod Pałac Prezydencki poszłam spontanicznie z własnej woli, z kamerą, w odruchu utrwalenia czegoś ważnego. Nagrywanymi rozmowami zainteresowała się TVP. Chcąc porozmawiać przed kamerą z kimś, kto był na miejscu w Katyniu – na uroczystościach, które się nie odbyły – umówiłam się z Jankiem Pospieszalskim na Krakowskim Przedmieściu (ktoś powiedział mi że on miał relacjonować uroczystości z Katynia i on m.in. poinformował ludzi o tragedii). Tam na ulicy przed Pałacem zobaczyłam, jakim wielkim szacunkiem darzą go ludzie w jak wielkiej masie i to – od razu uprzedzam krzywdzący stereotyp – wcale nie przez ludzi określanych mianem „moherów”. Starałam się przekazać głęboką potrzebę złączenia się w bólu, wzajemnego wsparcia, ale i troskę o Państwo i potrzebę wyrażenia patriotycznych uczuć, szacunku do państwa, do Prezydenta, jako głowy państwa, w sytuacji zagrożenia, najpoważniejsze obawy dotyczące przyczyn katastrofy i dezaprobatę wobec mediów, czyli te emocje które tak bardzo były obecne wśród osób zgromadzonych pod Pałacem Prezydenckim. Nie roszczę sobie pretensji do całościowego uchwycenia procesu żałoby. Była to próba uchwycenia nastrojów i zarejestrowania – jak to odebrałam – pewnego zrywu społecznego który dokonuje się na moich oczach. Była to też próba przywrócenia równowagi w jednostronnych relacjach medialnych z żałoby – całkowicie pomijających lęki i obawy społeczne, czy przyczyną katastrofy nie był zamach. Oraz próba oddania głosu ogromnej części społeczeństwa – która sama o sobie mówi, że od lat była dyskryminowana i upokarzana przez media. Ludzie przed naszą kamerą tłumaczyli się: czy ja wyglądam jak moher? Czy jestem ciemniakiem? Mam dwa fakultety, prowadzę firmę. Nikt z tych ludzi nie zabraniał innym na swój sposób przeżywać tragedii, nikt nikogo nie poniżał ani nie uważał że ma patent na bycie prawdziwym Polakiem i wyłączność na przeżywanie żałoby. Ale oni także mają prawo do uczestniczenia w życiu społecznym, wyrażania swoich poglądów, reprezentacji w mediach i szacunku. Dojmujące poczucie braku tego wszystkiego odebrałam jako bardzo niepokojący sygnał dotyczący naszego życia społecznego zwłaszcza w dziedzinie wolności słowa. Nikogo nie pytałam, na kogo głosował, a jak sam mówił, te wypowiedzi zostały usunięte z filmu. Nikogo nie pytałam o zawód – na kilkaset osób, z którymi rozmawiałam, może w 4 przypadkach pada to pytanie – naturalnie rodzące się z przebiegu rozmowy. Pierwsze pytania „Co tu robisz, po co tu przyszedłeś, co czujesz?” Prowokowały do dalszej rozmowy, która była spontaniczna. Na około 100 pokazanych w filmie osób jest chyba 3 aktorów (być może jest jeszcze ktoś nierozpoznawalny) i przynajmniej jeden reżyser (Lech Majewski). Przypuszczam, że są profesorowie, studenci, kucharze, właściciele firm, itp. Nie wiem, bo tak jak mówię, nie pytałam o zawód. Nie uważam, żeby bycie aktorem wykluczało możliwość przeżywania żałoby i dzielenia się swoimi uczuciami. Rozmowa z człowiekiem, której wiarygodność podważają niektóre media, dlatego że jest aktorem, była niezwykle dramatyczna. Może dla niektórych jest zbyt patetyczna. Dla mnie stanowiła duże przeżycie. Była to druga noc po katastrofie. Nie było jeszcze trumien w Pałacu. I tak jak w dzień gromadzili się ludzie, tak w nocy było praktycznie pusto. Poza ekipami sprzątającymi znicze. Jakiś człowiek samotnie stał przy barierkach i ktoś z mojej ekipy (chyba dźwiękowiec) podszedł do niego, a w ślad za nim ja dołączyłam do rozmowy. Nie będę opisywać co czułam, kiedy z nim rozmawiałam, bo łatwo byłoby to wyszydzić. Tak czy inaczej, kiedy na drugi dzień dowiedziałam się, że jest aktorem (znów go spotkałam pod Pałacem), rzeczywiście zastanawiałam się, czy użyć tej rozmowy w montażu i narazić się na zarzuty, których się spodziewałam, czy zgodnie ze swoim sumieniem podzielić się z widzami rozmową, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Ponieważ ja byłam pod Pałacem codziennie i Mariusz też – zaznajomiliśmy się. Wcześniej go nie znałam. Rozmowa była spontaniczna, szczera, i niezainicjowana przeze mnie, mam na to świadków – ekipę filmową, ludzi poznanych przy okazji wcześniejszego projektu filmowego. Film nie pokazywał całego przekroju społeczeństwa, ani też zjawiska żałoby z całą oprawą np. sprzedażą zniczy itp. Ale jeśli nikogo nie wzburza półgodzinna relacja z protestu 200 ludzi przeciwko pochowaniu Prezydenta pod Wawelem (nie mówię już o oddaniu głosu drugiej stronie), to skąd protesty przeciwko uchwyceniu procesów które zachodzą w wielotysięcznym tłumie, procesów niezaprzeczalnych, których byłam świadkiem. Nie chcę podsycać kłótni, chciałabym, żeby w Polsce było miejsce dla różnych poglądów, i żeby za wyrażanie uczuć, przekonań i systemu wartości nikt nie był narażony na inwektywy. Według mnie Ci ludzie pokazani w filmie są piękni, pełni dobrych uczuć, nikogo nie obrażają. Ostre słowa na temat rządu wynikają z autentycznej troski o kraj. Nie wiem jak mam się podzielić tym, co zaobserwowałam na tej ulicy w skali MASOWEJ (dosłownie trudno było o rozmowę bez tego tematu, a tych rozmów przeprowadziłam kilkaset): „Przestańcie kłamać!” Znów: cały przekrój społeczny! Młodzi, starzy, wykształceni, artyści, rolnicy. Rzetelne media są gwarantem autentycznej demokracji, silnego i dobrego państwa. Jeśli ludzie czują dyskomfort w tak wielkiej skali – to zamiast się na nich obrażać, może warto zrewidować swoją postawę. I dostrzec wartość w odmiennym zdaniu, w braku cenzury, także tej mentalnej. Chyba lepiej żyć w kraju, w którym ludziom nie zamyka się buzi, nie pacyfikuje się ich z góry agresją słowną zubożając i spłaszczając wszelkie poważne dyskusje. Te poważne dyskusje, a w ślad za tym potrzebne działania, często zaczynają się od najprostszych banalnych pytań, które urzędnicy szepczą sobie na ucho, a ulica stawia je głośno. Ewa Stankiewicz Autorka filmu „Solidarni 2010 I w ciekawych czasach żyć nam przyszło - niestety, konserwatystą jest ten kto woli kobiety. Pozdrawiam myślących. |
|
Posty: 520
Dołączył: 30 Cze 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Solidarni 2010 to pisowska manipulacja:
Radny PiS, bohater filmu Solidarni 2010, skazany Dwa i pół tysiąca złotych grzywny ma zapłacić wiceprzewodniczący sejmiku pomorskiego Waldemar Bonkowski z Prawa i Sprawiedliwości za fałszowanie dokumentów. Ostatnio stał się bohaterem kontrowersyjnego filmu Solidarni 2010 autorstwa Ewy Stankiewicz i Jana Pospieszalskiego, gdzie wystąpił jako anonimowy przechodzień. Sąd Rejonowy w Elblągu uznał w czwartek Bonkowskiego winnym nakłaniania pracowników do fałszowania dokumentacji, w czasie gdy radny był prezesem spółki "Bielnik" koło Elbląga. Spółka ta należy do państwowego koncernu Energa, a Bonkowski został jej prezesem za rządów Prawa i Sprawiedliwości. Fałszowanie dokumentacji miało polegać na zawyżaniu wykazu zużycia paliwa w ciągniku i służbowym samochodzie osobowym. Nieprawidłowości w dokumentacji paliwowej stwierdziła kontrola rady nadzorczej spółki w 2008 roku. Efektem kontroli było zwolnienie prezesa i skierowanie sprawy do prokuratury, która z kolei wysłała akt oskarżenia do sądu. Sąd skazał wiceprzewodniczącego na dwa i pół tysiąca złotych grzywny. Podczas rozpraw radny PiS nie przyznawał się do winy, twierdził, że paliwo tankował prawidłowo. Bonkowski zamierza odwołać się od tego wyroku. W zawiadomieniu do prokuratury nowy prezes spółki "Bielnik" zarzucał również radnemu, że gdy był prezesem używał wobec podwładnych brzydkich wyrazów i stosował mobbing. Tymczasem w miniony poniedziałek działacz PiS był jednym z bohaterów głośnego reportażu "Solidarni 2010", w który wyemitowała TVP 1. Bonkowski kilkakrotnie się tam pojawia. Jest charakterystyczny, bo na ramieniu trzyma biało-czerwoną flagę. Stoi pod Pałacem Prezydenckim i tak m.in. mówi o prezydencie Lechu Kaczyńskim: - Był zaszczuty przez media. Dziwię się teraz wielu dziennikarzom, którzy wylewają krokodyle łzy, a tydzień wcześniej chcieli zaszczuć prezydenta. Pan Komorowski mówił, że będzie strzelał jak do kaczek, tylko go teraz obowiązuje okres ochronny. Pan Tusk tydzień temu mówił, że PiS wyginie jak dinozaury. Pani Sikorski mówił, że zarżnie watahy. To jest skandal! Ci ludzie uprawiają festiwal obłudy i fałszu! |
|
Posty: 480
Dołączył: 7 Sty 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
No tak Wyborcza i mówienie o pojednaniu polsko-polskim. Dziwne że jakoś nie przyszło im to do głowy kiedy publikowali list pana Wajdy w sprawie sprzeciwu pochowania Prezydenta na Wawelu. I pomimo próśb środowisk politycznych, artystycznych itd aby zaniechać takie działanie właśnie w imię pojednania i uszanowania woli to co dzień wałkowali i podsycali atmosferę przeciw. Wtedy jakoś nie widzieli nic złego, nie widzieli też nic złego w proteście pod Pałacem Kultury i Nauki w którym czynny udział brała aktorka Dorota Stalińska i w tym filmie to było ok.
To było dla Wyborczej i NoToFrugo ok, tak więc można pokazywać i pisać o tych co wypowiadali się przeciw i mieli złe zdanie o Kaczyńskim, a należy piętnować tych co wypowiadają się pozytywnie. Czy tak NoToFrugo ? NoToFrugo a czy Michnik mówiący w publicznej tv i prywatnych stacjach, że przyznaje iż wiele razy sam przekazywał fałszywy obraz Prezydenta w swoich publikacjach, to mówił prawdę czy nie? |
|
Posty: 520
Dołączył: 30 Cze 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Rada Etyki Mediów krytykuje program Pospieszalskiego
REM: podzielamy oburzenie programem Pospieszalskiego Jan Pospieszalski relacjonując w dniach żałoby wydarzenia przed Pałacem Prezydenckim naruszył zasady obiektywizmu, szacunku i tolerancji - orzekła Rada Etyki Mediów. Chodzi o szeroko komentowany w mediach program Pospieszalskiego "Warto rozmawiać" (wyemitowany w dniach żałoby narodowej) oraz film "Solidarni 2010". "Rada Etyki Mediów podziela oburzenie wielu widzów, którzy je sygnalizowali, sposobem relacjonowania przez Jana Pospieszalskiego w TVP1 przeżyć ludzi przychodzących w dniach żałoby pod Pałac Prezydencki" - napisała w wydanym dziś komunikacie Rada Etyki Mediów (REM). "W relacjach tych pojawiały się oskarżenia pod adresem przeciwników prezydenta Lecha Kaczyńskiego, stwierdzenia, że Polska nie jest krajem demokratycznym, sugestie spiskowe dotyczące katastrofy pod Smoleńskiem" - przypomniała REM. "Pospieszalski reagował na takie wypowiedzi aprobująco" "Ostre zdania padły, ale ten film budzi poczucie jedności" Jan Pospieszalski odrzuca oskarżenia polityków SLD o "burzenie jedności... czytaj więcej »Rada zauważyła przy tym, że "redaktor Pospieszalski reagował na takie wypowiedzi aprobująco, powtarzając niektóre, oddając głos dwukrotnie tym samym interlokutorom, co miało znamiona manipulacji". "W opinii REM naruszył zapisane w Karcie Etycznej Mediów zasady obiektywizmu, a także szacunku i tolerancji, co jest szczególnie naganne w sytuacji dramatycznych i bolesnych przeżyć całego społeczeństwa" - orzekła REM. Rada nie była jednomyślna w tej sprawie. Zdanie odrębne zgłosili Tomasz Bieszczad i Teresa Bochwic. Magdalena Bajer, przewodnicząca Rady Etyki Mediów, powiedziała we wtorek, że do REM napłynęło wiele skarg w związku z relacjami Pospieszalskiego. - Było dużo zgłoszeń telefonicznych, sms-owych, mailowych - powiedziała. Burza w mediach W dniach żałoby narodowej po katastrofie pod Smoleńskiem, Jan Pospieszalski nagrywał wypowiedzi osób gromadzących się przed Pałacem Prezydenckim. Część z nich została wyemitowana w jego programie "Warto rozmawiać". Z nagrań powstał też film dokumentalny autorstwa Ewy Stankiewicz i Pospieszalskiego "Solidarni 2010". Wśród wyemitowanych wypowiedzi znaczące były głosy wyrażające podejrzenie, że katastrofa nie była "przypadkiem", mnożyły się podejrzenia, że mógł to być zamach, powtarzały się oskarżenia pod adresem Rosjan."Film wykorzystuje śmierć do kampanii" Ten film "burzy poczucie żałobnej jedności Polaków" i tworzy "pełne obsesji... czytaj więcej » Program Pospieszalskiego wywołał dyskusję w mediach, a SLD zażądał, by film "Solidarni 2010" oceniła Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Sojusz zażądał też, by filmem zajęła się sejmowa komisja kultury. SLD zarzucił, że produkcja "tworzy pełne obsesji obrazy" i "znacząco odbiega od standardów, jakich oczekuje się od mediów publicznych" oraz "zupełnie bezpodstawnie wykorzystuje śmierć prezydenta Lecha Kaczyńskiego do partyjnej kampanii" i pokazuje "jednoznaczną, przekoloryzowaną rzeczywistość, wygodną dla polskiej prawicy". Pospieszalski na razie nie komentuje Pospieszalskiego bronił natomiast biskup kielecki Kazimierz Ryczan. W homilii podczas mszy sprawowanej 3 maja z dezaprobatą odniósł się do komentarzy internautów, którzy domagali się odwołania redaktora TVP Jana Pospieszalskiego. - Zbliżamy się coraz bardziej do Białorusi - skwitował te oskarżenia bp Ryczan. Pospieszalski powiedział we wtorek Polskiej Agencji Prasowej, że nie zapoznał się jeszcze ze stanowiskiem REM, dlatego na razie nie może się do niego odnieść. tka/tr/k |
|
Posty: 150
Dołączył: 29 Gru 2006r. Skąd: Stalowa Wola/Gdańsk Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Tak, Pośpieszalski to szmaciarz, a ta aktorzyna żałująca, pewnie za kasę, był na szkoleniu u Cugier-Kotki. Jeszcze chwila i zobaczycie go w spocie wyborczym PO, Kwestia kasy, a nie poglądów.
Maciej =========================================== Gdy nie mamy, co kochamy, to kochamy to, co mamy :) |
|
Posty: 169
Dołączył: 3 Marz 2009r. Skąd: Stalowa Wola (podkar Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
romi wrzucił temat ,a NoToFrugo bardzo go rozwinął.Coś macie wspólnego ze sobą.Ale szacun dla Ciebie i Twojej wiedzy.W większości zgadzam się z Twoimi postami.Pozdrawiam i trzymaj tak dalej.Jarek nie nadaje się do rządzenia Państwem po tej traumie ,którą przeszedł.Lech,jako min.sprawiedliwości ,czymś tam się wykazał.Nie jako prezydent!LUDZIE!WYLICZCIE MI JEGO ZSŁUGI KIEWDY BYŁ PREZYDENTEM!Ale Jarek,to jest awanturnik i podlewa oliwy do ognia. Czy tego chcemy?!
|
|
Posty: 2250
Dołączył: 7 Kwie 2010r. Skąd: z 2irlandii:-) tuska Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
CYTAT Ale Jarek,to jest awanturnik i podlewa oliwy do ognia. Czy tego chcemy?! Możesz dać jakieś merytoryczne przykłady? Me ry to ry czne ! "Naród, który zabija(abortuje)własne dzieci, jest narodem bez przyszłości |
|
Posty: 405
Dołączył: 17 Lip 2007r. Skąd: z czeskich filmów Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Możesz dać jakieś merytoryczne przykłady? Me ry to ry czne ! Myślę, że sam Prezes Jarosław może dać Ci najlepszą odpowiedź Łgano w żywe oczy, łgano wprost bezczelnie, wyśmiewano słynne pytanie Jana Olszewskiego: Czyja będzie Polska?, przeciwstawiając mu pytanie: Jaka będzie Polska? Mam nadzieję, że orzeczenie będzie zgodne z oczywistym prawem i nie będzie żadnych cyrkowych sztuczek prawnych. Trzeba się nad nową konstrukcją Trybunału bardzo poważnie zastanowić. BBC, które jest zwykle podawane jako przykład niezależności i obiektywizmu, jest w oczywisty sposób lewicową radiostacją i ten obiektywizm odnosi się co najwyżej do lewicy. Dziś bowiem, proszę państwa, jeżeli w paru słowach ująć program tego rządu, nie ten deklarowany, ale ten, który wynika z analizy, to będzie to pacyfikacja, petryfikacja i restauracja – PPR. „Gazeta Wyborcza” jest późną, zmutowaną postacią Komunistycznej Partii Pracy.(...) im słabsza „Wyborcza”, tym lepiej dla Polski. Po 1945 roku ta hołota mogła tryumfować, socjalizm to był ustrój hołoty dla hołoty, można powiedzieć. Ja bym bardzo prosił radia, w szczególności niemieckie, by nie prowadziły kampanii zmierzającej do tego, aby odwracać uwagę od ważnych spraw Jan Maria Rokita popełnił bardzo ciężkie przestępstwo przeciwko demokracji. Poza mordami to jest najcięższe przestępstwo, jakie w ogóle można popełnić. Jest pytanie o skutki polityki pana Ćwiąkalskiego, czyli skutki polityki tego rządu, bo to ta polityka tworzy nastrój amnestii wobec kryminalistów. Najkrótsza droga do dechrystianizacji Polski prowadzi przez Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe. Najgorsza część PRL tworzyła media elektroniczne w III RP. Nasi przeciwnicy to strasznie mali ludzie, marni pod każdym względem – intelektualnym i moralnym. Nie jestem entuzjastą tego, żeby sobie młody człowiek siedział przed komputerem, oglądał filmiki, pornografię, pociągał z butelki z piwem i zagłosował. Nie jesteśmy zbyt radykalni, aczkolwiek w pewnym stopniu jesteśmy radykalni, bo Polska pewnego radykalizmu, jeżeli chodzi o zmiany i oczyszczenie, potrzebuje. Precz z komuną a przede wszystkim precz z postkomuną. Stanęła tutaj do walki w zwartym ordynku łże-elita III Rzeczypospolitej. Szykuje nam się putinada. To nie jest wina lekarzy czy pielęgniarek, bo oni mogą sobie tego nie uświadamiać. Ale inni szatani są tam czynni. Trzeba przede wszystkiem rozbić ten układ. W Polsce tak naprawdę wolnych mediów nie ma. Jest pewien układ i dziennikarze, których pozycja jest bardzo trudna. Uffff… przekonany? Chociaż... żadne krzyki i płacze nas nie przekonają, że białe jest białe, a czarne jest czarne. Jutro To Dziś Tyle Że Jutro |
|
Posty: 1141
Dołączył: 16 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jako, że nie jestem sympatykiem żadnych z tych partii czyli PO i PIS mogę dać tu obiektywną odpowiedź.
Film Solidarni 2010 pokazuje, że ludzie mają różne zdania na tematy poruszane w TV. Pokazuje, że takie stacje jak TVN czy Polsat pokazują tylko jedna stronę kija. Film Pospieszalskiego w jakimś stopniu foruje PIS, ale jest to częścią demokracji bo prawdą jest że pozostałe stacje telewizyjne forują inną partię PO w tej sytuacji na ten dany temat pokazano drugą stronę kija. Notofrugo - opieranie się na źródłach wyborczej jest trochę śmieszne. wyborcza czy tvn to PR Platformy Obywatelskiej. więc z rzetelnością nie mają nic wspólnego. Mam nadzieje, że tak samo zareagujesz na programy Wojewódzkiego czy Olejnik wtedy możemy porozmawiać. PS. oglądając ten film znalazłem wiele wypowiedzi ludzi i o zamachu i katastrofie. Znając temat wiem, że ludzie w tej kwestii są podzieleni i to samo pokazano w filmie. Więc o co wam k... chodzi ? Grabież legalna może przejawiać się na tysiąc sposobów, stąd nieskończona liczba jej przejawów: cła, ochrona rynku, dotacje, subwencje, preferencje, progresywny podatek dochodowy, bezpłatna oświata, prawo do pracy, prawo do zysków, prawo do płacy, prawo do opieki społecznej, prawo do środków produkcji, bezpłatny kredyt itd., itd. Wszystkie te przejawy – połączone tym, co dla nich wspólne, czyli usankcjonowaną grabieżą – noszą nazwę socjalizmu. |
|
Posty: 551
Dołączył: 4 Lut 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ewa Stankiewicz: Boję się ksenofobów z salonu i ich języka miłości
Trudno z niektórymi tekstami na temat naszego filmu dyskutować, żeby nie stoczyć się do ich poziomu - mówi w rozmowie z Fronda.pl współautorka dokumentu "Solidarni 2010". Fronda.pl: "Żerując na autentycznych ludzkich emocjach" zrobiła Pani razem z Janem Pospieszalskim "film-agitkę, propagujący obłędny, spiskowy, jakby tradycyjnie PiS-owski sposób widzenia świata". Nie wstyd Pani? Ewa Stankiewicz*: To jest właśnie język miłości jaki prezentuje największa gazeta w Polsce. Dziękuję jej za to, bo gdyby napisała o mnie coś dobrego, to musiałabym się tłumaczyć swoim przyjaciołom. Nie jestem związana z żadną stacją, żadnym medium i mogłam sobie pozwolić na to, by tam pójść i spontanicznie rozmawiać z ludźmi. No właśnie, że nie mogła Pani."Autorzy niby sami nie mówią, że "Ruscy" zestrzelili samolot, ale nie kontrują też głupstw mówionych przez ludzi pod wpływem emocji?. To skandal, żeby dać takim ludziom mówić i w ogóle im nie przerywać. No tak. Środowisko związane z tą gazetą, albo udaje, że tych ludzi, którzy wypowiadali się w filmie, nie ma, albo zwyczajnie ich obraża. Nie dziwię się, że nie mogą przełknąć, że ktoś pozwolił mówić zwykłym ludziom. I to prawie przez dwie godziny, w publicznej telewizji. Autorzy "rozmawiając z ludźmi stojącymi pod Pałacem Prezydenckim wyłapywali tych, którzy głosili najbardziej karkołomne teorie" - czytamy dalej w przenikliwej recenzji filmu "Solidarni 2010". I trudno z takimi manipulacjami dyskutować, żeby nie stoczyć się na podobny poziom dyskusji. Taka praca dziennikarza, że rozmawia z ludźmi. A my z Jankiem Pospieszalskim zaczynaliśmy te rozmowy od prostych pytań: "Po co tutaj przyszliście?" I, "co czujecie?". I one wywoływały spontaniczne rozmowy. W ogóle nie padały pytania, na kogo ci ludzie głosowali. I spontaniczne reakcje. Montażystę TVP obstąpił tłum. Ludzie kazali mu klękać i przysięgać, że nie jest z TVN... Mi też się obrywało za dziennikarzy. I to wcale nie od "moherowych beretów". Bardzo ostre słowa wobec dziennikarzy wypowiadali ludzie prezentujący cały przekrój społeczeństwa. Niezależnie od wieku, wykształcenia, czy pochodzenia. Doszło do tego, że dziennikarze komercyjnych stacji pochowali swoje kostki, emblematy, którymi na co dzień się chwalą. Dantejskie sceny, zapachniało linczem? (Śmiech) A to tylko ogromna rzesza ludzi dostrzegła po prostu manipulację i brak rzetelnego dziennikarstwa, które nie fałszuje rzeczywistości. Kilka razy usłyszałam wprost: "Przestańcie kłamać". Tak reagowali ci, którzy zobaczyli, że długo byli oszukiwani i przekonali się, że zaufali kłamcom. Miejscami byłam przerażona tym, w jaki sposób media skrzywdziły tych ludzi. Nie. "Przerażające jest też to, że ludzie wypowiadający się w tym filmie nie dopuszczają myśli, że ktoś może mieć inne poglądy. Uznają to za efekt manipulacji, prania mózgów jakichś tajnych, niezidentyfikowanych sił". Koniec cytatu. Gazeta, z której pochodzi ten cytat używa haseł rodem z "Trybuny Ludu". To komuna zawsze posługiwała się kłamstwem. Jedyny sposób wyjścia z tego błędnego koła, to ujawnianie tego kłamstwa. Z całym szacunkiem. Za dużo naoglądała się pani "Mission impossibile" i naczytała "Syzyfowych prac". Nie (śmiech). Pod pałacem prezydenckim zobaczyłam ludzi zwykłych, starych, młodych i mądrych. I chciałabym, żeby w Polsce było miejsce dla wszystkich. Także dla tych ksenofobów z salonu, bo jak inaczej określić środowisko, które ludzi złamanych narodową tragedią nazywa "krwiożerczym tłumem"? Tylko niech zejdą z tej swojej ksenofobii, zrezygnują z przejawów sekciarstwa z ich strony: wykluczanie innych, niedopuszczanie do głosu. Poważna dziennikarka i wygaduje takie rzeczy. Co też Pani przyszło do głowy. Nie boi się Pani o swoją reputację? "Opiniotwórczą gazetę", zasłużoną dla III RP, posądzać o sekciarstwo? Zastanawiam się raczej, czego boi się ten salon. Chyba tego, że traci kontrolę nad społeczeństwem. Ja sama boję się raczej utraty wolności słowa, tego że będzie u nas jak na Białorusi. No, bez przesady. Jesteśmy w Unii Europejskiej i NATO! Na prezydenta głosowało ok. 8 mln ludzi. Zastanawiam się, co trzeba myśleć o sobie, żeby opluwać tak duża grupę ludzi. A w ślad za manipulacją mediów idą wyroki sądów, które nie zostały zlustrowane. Dzięki temu, za niezależne poglądy można ściągnąć na siebie kłopoty, co pokazują przykłady Grzegorza Brauna i Wojciecha Sumlińskiego. A prof. Zybertowicz cytuje znanego redaktora z salonu i zostaje skazany. Ale czas żałoby narodowej pokazał, że duża część społeczeństwa widzi te manipulacje. I w tym tkwi nadzieja. Rozmawiał Mariusz Majewski *Ewa Stankiewicz - polska reżyserka, dziennikarka i scenarzystka filmowa. Autorka reportaży telewizyjnych i radiowych. Wspólnie z Anną Ferens zrealizowała słynny dokument "Trzech kumpli". Współtworzony przez nią (wraz z Anną Jadowską) film "Dotknij mnie" otrzymał nagrodę główną w konkursie filmów niezależnych na festiwalu w Gdyni. Za "Trzech kumpli" razem z Anną Ferens dostała Nagrodę im. Dariusza Fikusa i Nagrodę im. Andrzeja Woyciechowskiego. i koment który mi odpowiada chociaż nie podzielam optymizmu: [...], a problemy te same- prawda z trudem przebija się przez uszy zawoskowane GWnem! Ale zwycięży!!! źr. Życie Kielc I w ciekawych czasach żyć nam przyszło - niestety, konserwatystą jest ten kto woli kobiety. Pozdrawiam myślących. |
|
Posty: 212
Dołączył: 30 Maja 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Kupiłem ten film razem z Rzeczpospolitą i obejrzałem. Cieszące jest to, że Polacy nie są tacy głupi i nie wierzą w cały ten chłam podawany im w mediach-które praktycznie nie są polskie. Wiele interesujących opinii samodzielnie myślących ludzi.
Radzę nie zwracać uwagi na szczekaczki propagandowe, które się tu udzielają na forum bo kłamią. Film polecam, oczywiście ten kto jest uprzedzony nie obejrzy do końca albo wcale, i będzie wolał zdać się na ocenę tego dokumentu przez media i bezmyślnie, bezkrytycznie powtarzać będzie brednie na temat tego filmu podobnie jak jakaś małpa. |
|
Posty: 637
Dołączył: 13 Maja 2009r. Skąd: z resortu Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT CYTAT Ale Jarek,to jest awanturnik i podlewa oliwy do ognia. Czy tego chcemy?! Możesz dać jakieś merytoryczne przykłady? Me ry to ry czne ! Myślę że Kaczyński jest... Co by było gdyby nie kandydował? Komorowski nie był by już tak pewny siebie. A on siedząc sobie spokojnie czekałby jak do niego przychodzą po radę . Decydując się na ten krok tylko pomaga PO , bo wielu nie chce głosować na Komorowskiego tylko przeciw Kaczyńskiemu. A jak żądził PIS razem z SAMOOBRONĄ i LIGĄ to pamiętamy Ataki rasistowskie są częścią życia w wielkim mieście. |
|