Stalowa Wola będzie walczyć o pieniądze na budowę miejskiej sieci światłowodowej i radiowej.

Jeśli projekt się powiedzie, to przy drogach wylotowych ze Stalowej Woli pojawia się kamery do monitoringu.

Stalowowolski magistrat chce dla miasta własnej niezależnej światłowodowej i radiowej szerokopasmowej sieci telekomunikacyjnej. Na tej bazie powstałby wtedy między innymi monitoring miasta, a mieszkańcy mieliby szansę na tańszy telefon i Internet.

Takie są plany. Wszystko zależy od tego, czy wniosek o dofinansowanie w ramach programów unijnych, który miasto zamierza złożyć w lutym przyszłego roku zyska akceptację.

- Z sieci, jeśli oczywiście ona powstanie, obok urzędu będą mogły na własny koszt korzystać wszystkie odziały państwowych instytucji centralnych, powiat, policja i straż - mówi Franciszek Zaborowski, wiceprezydent miasta. - Zakładamy, że pojemność sieci byłaby na tyle duża, że w 80 procentach mogliby z niej korzystać operatorzy sieci telefonicznych i telewizyjnych. A obsługą tych operatorów zajęłaby się jedna firma wyłoniona w drodze przetargu - dodaje.

MOŻE BYĆ TANIEJ

Wiceprezydent przekonuje, że korzystanie z miejskiej sieci byłoby tanie, a dzięki temu operatorzy, którzy podłączyliby się do niej, mogliby świadczyć konkurencyjne finansowo usługi telekomunikacyjne i telewizyjne.

- Dla urzędów podstawowa korzyść to stały, uproszczony kontakt. Sieć ułatwi na przykład współpracę magistratu i starostwa przy korzystaniu z map ewidencyjnych i aktualnych miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego - mówi Zaborowski.

Na tym nie koniec, jeśli projekt przejdzie to magistrat na bazie sieci będzie mógł wykonać również, już od dawna zapowiadany, monitoring miejski.
Pierwotne plany zakładały założenie monitorngu jeszcze w tym roku. Niestety ze względu na brak środków nie udało się to. Teraz sfinansowanie tej inwestycji byłoby możliwe w ramach projektu na sieć.

UNIJNA DOTACJA

Zakłada się, że koszt całej inwestycji to około 30 milionów złotych. W 85 procentach jego koszty pochodziłyby z pieniędzy unijnych. Resztę musiałoby dołożyć miasto.
W najbliższym czasie w drodze konkursu zostanie wyłoniony wykonawca projektu. Będzie on dołączony do dokumentacji, którą w pierwszej połowie 2009 roku trzeba złożyć w Podkarpackim Urzędzie Marszałkowskim. Jeśli znajdzie się on na liście inwestycji, które dostaną dofinansowanie ze środków unijnych wówczas będzie można ogłosić przetarg na wykonanie sieci, której budowa może potrwać do października 2011 roku. (Echo D.)

Precz z falami elektromagnetycznymi w Stalówce! Wszystko przesyłają drogą radiową. Można wyliczać długo:

>>> stacje radiowe >>> co najmniej kilka pozycji
>>> kanały telewizyjne >>> pełno tego, bo wystarczy tylko talerz i dekoder, aby odebrać CYFRA+, POLSAT i całą resztę
>>> GSM >>> wystarczy, że nadużywamy rozmów, a zachęcają nas do tego operatorzy darmowymi numerami i telewizyjną propagandą szczęśliwości i niezwykłej popularności. W efekcie lud zapomina albo nic nie wie o zasadzie działania telefonii komórkowej i jest nieświadomy zagrożeń, które powodują same aparaty oraz stacje BTS (a co to jest?) - ciągle muszą powstawać nowe - może już dosyć?
>>> sieci internetowe >>> na szczęście nie o dużej mocy
>>> wszelkie transmisje
>>> (i znacznie więcej)

Niech żyje transmisja kablowa!

A światłowody? One raczej nie stwarzają zagrożenia. To na pewno lepsza droga do transmisji danych między punktami bardzo od siebie oddalonymi.

Tylko światłowód to o niebo wydajniejsze niż jakiekolwiek radiowe. I stabilniejsze.

A Nisko żąda dostępu do morza!

Jeśli prędkość transmisji danych w światłowodach jest taka sama jak prędkość światła, to rzeczywiście jest to opłacalna inwestycja. Jeśli mylę się, poprawcie mnie.

TAK dla światłowodów!
NIE dla wszechobecnych fal radiowych (one nas zniszczą)!

Wystarczylby ktos kto walnie stacje wimaxa na srodku miasta (np. mostostal) i wszystko kosi - pare MB/s.

A gdzie kolejność działań ???

Najpierw to trzeba zbudować obwodnicę.
Na dzień dzisiejszy "Fiber to the home" to droga i jeszcze
nikomu niepotrzebna inwestycja.
Nie mydlćie ludziom oczu panowie politycy.

A może lepiej odrodzić transport kolejowy? Dotyczy to wszystkich gałęzi przemysłu, bo obecnie koleją przewozi się tylko surowce (nie wszystkie!) i niektóre towary. Nie można remontować dróg co 2 lata.