Posty: 30
Dołączył: 15 Maja 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
praca dyrektor / manager - w ogłoszeniu PUP Stalowa Wola to akwizycja!!Rozmowa w TBG koło sądu, wciskają wyjazd na szkolenia za 320 zł z tego co pamietam i ogolnie lipa, ładnie bajki opowiadają a potem czar pryska!!pozdrawiam
|
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 207
Dołączył: 2 Wrz 2009r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
Zastanawiało mnie to ogłoszenie i coś czułam, że to jakaś lipa jest. Dobrze, że o tym powiedziałaś na forum. Swoją drogą to PUP chyba powinien jakoś sprawdzać i weryfikować ogłoszenia które zamieszcza u siebie.
|
|
Posty: 2
Dołączył: 1 Cze 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
ha,ha.....dobre bajki tam opowiada facet-byłam osobiście-ściemnia jak diabli,obiecuje złote gruszki na wierzbie...zamiast gadać o konkretach to przedstawia 2-dniowy wyjazd w góry na szklenie,sauny,baseny,itp. ogólnie mydli oczy niesamowice-uważajcie na takie ogłoszenia-żaluję bo straciłam aż godzinę....
|
|
Posty: 201
Dołączył: 10 Gru 2009r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Kiedyś zwerbowano mnie na wyjazd do krynicy na 2 dni. Fakt faktem 2 dniowy wyjazd za 320 zł w 4 gwiazdkowym hotelu brzmiał nieźle i pojechałem z ciekawości. Przez 2 dni piorą Ci mózg o projekcie "the land of plenty" - kraina obfitości. W planach szkolenia kilka wykładów o finansach, sprzedaży itp. Tyle, że 90% czasu gadają z wykorzytsaniem wszytskich sztuczek socjotechnicznych jakie to całe OVB jest super i ile możesz zarobić. Nie powiedzą Ci tylko o sprawach najważniejszych a więc:
1.nikt nie wspomniał, że prowizja od sprzedaży wypłacana jest dopiero na R3 i to dopiero po zdaniu egzaminu? 2.nikt nie wspomniał, że w przypadku osoby bezrobotnej trzeba założyć własną działalność? 3.nikt nie wspomniał, że w przypadku rezygnacji klienta w przeciągu 2 lat (lub 3) zwracamy prowizję? 4.nikt nie wspomniał, że w przeciągu 2 lat (lub 3) mamy zamrażane 25% prowizji? Kuszą niesamowitą kasą, luksusem i przepychem. Zapraszają do biura wypasionego na maksa. Najlepsze jest to, że nie mając najmniejszego pojęcia o finansach - Ty będziesz doradzał innemu Buhahahahah. jedna ze sztuczek jest taka, że w pewnym momencie koleś mówi: kto zrobi 2-3 umowy w przeciągu paru dni to tamto sramto (zwrot 200 zł ze szkolenia, wyjazd na nurkowanie itp itd) zazwyczaj nie mając pojęcia o produkcie (jako doradca powinieneś wiedzieć o kilkunastu produktach finansowych Tobie jako doradcy dają jeden...) sam kupujesz produkt i ktoś z Twojej rodziny. A produktem jest plan systematycznego oszczędzania min wpłaty 200 zł co miesiąc przez od 10 lat wzwyż. Paranoja. Generalnie NIE POLECAM! a oto kilka wypowiedzi z forum dorwane na necie Re: szukam opini na temat ovb allfinanz Autor: Gość: moja praca w OVB IP: *.fbx.proxad.net 05.02.10, 11:30 Dodaj do ulubionych Skasujcie Odpowiedz Doskonale Pana rozumiem i nie dziwie sie, ze na poczatku dbali o Pana, bo przeciez o to chodzi. Ja pracowalem w OVB w Katowicach w 2001 roku i wiem jak to wjyglada, kazdy, nawet bez wyksztalcenia ekonomicznego, wystarczy, ze odwali pare szkolen z Panem Schprenglerem i jego tlumaczka, potem zdaje egzamin na licencje agenta (tylko formalnosc, bo on jest z gory zdany) i wbija sie w strukture. I jest DORADCA FINANSOWYM z tym ze do doradztwa profesjonalnego daleko daleko.... Wystarczylo wkuc na pamiec pare regulek jak ustalac spotkania, robic analizy finansowe i wkolko to samo, ja sie wykruszylem szybko bo to mafia, sekta a nie powaznie pracujaca firma. Pozdrawiam Pytania różne Poleć znajomemu Poleć tę wypowiedź znajomemu Re: szukam opini na temat ovb allfinanz Autor: Gość: RACJONALNE PODEJSC IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.06.10, 16:52 Dodaj do ulubionych Skasujcie Odpowiedz Zgadzam się z kwestiami poruszanymi wyżej: OVB - produktowo jest bardzo dobre, współpracuje z najlepszymi na dany czas firmami finansowymi - tego nie można odmówić, ale sposób podejścia do pracowników lub do klientów (najczęściej tych niedoszłych lub tych którzy zrezygnowali) - brak mi słów ... i... 1. Aby być doradcą czy osobą na innym stanowisku należy studiować ! (interesować się, kształcić ...) 2. Mieć odpowiedni wiek, a nie 18 lat i ledwo zdaną 'maturę Giertychowską' ... 3. Należy mieć doświadczenie w pracy z klientem. (jakiekolwiek szkolenia z dykcji, szkolenia produktowe, znać kodeks Sprzedaży Bezpośredniej). Niestety w OVB (jak i pewnie w innych firmach) - nie jest to przestrzegane, założyć garnitur może każdy, a pod spodem totalny brak prawdziwego człowieka czyt. typowy burak - słyszałam o kolesi który pracuje w OVB jako doradca z aspiracjami na kierownika, nosi pustaki na budowie i ZAJMUJE SIE TZW. CZARNYMI INTERESAMI - DODAM TYLKO TYLE ŻE SĄ nielegalne ! ;]. Wybór prosty albo życie zgodnie z tym co mamy w głowie i co lubimy, albo oszukiwanie sie że praca na 170% możliwości w OVB, te wszystkie udawane uściski dłoni i uśmiechy i wyjazdy to szczyt naszych marzeń ... wielu wybiera oszukiwanie sie bo zajarało się wypłata (zrobią na rodzinie i znajomych) i zaciągneło kredyt hipoteczny ... a pozniej nie jest juz tak łatwo bo polskie społeczeństwo nie jest gotowe na trendy takie jak w USA czy Kanadzie (...) Wiele osób myli szczescie z posiadaniem pieniedzy, ale to już niestety taki jest ten świat XXI wieku ! Brak mi słów do KIEROWNIKÓW-OVB - nie wszystkich bo nie znam wszystkich ale znam wielu ... Osoby te sa osobami od lat mamionymi slangami i hasłami - a korporacja to korporacja - jesteś - jesli robisz wynik, a - nie ma Cie bo np zachorujesz - nikt o Tobie nie pamięta ! I nie masz nawet jakichkolwiek roszczeń do OVB w tym momencie bo tak jest skonstruowana umowa ... Nic nie jest pewne ! Bo masz jedynie prowizje. A co z Tobą jesli doznasz np urazu w wypadku ? i jestes juz niezdolny do przeprowadzenia nawet Analizy Finansowej ? A znam kariery w OVB robione w 3miesiace na rok czasu a teraz ... tych osób dawno nie ma ! a jedynie ich "super znajomi z firmy OVB gdzie jest super atmosfera" nazywają ich nieudacznikami, je#anymi etatowcami, a to i tak ładne epitety z tych usłyszanych w biurze ;] w OVB najpierw udaje sie wielkie przyjaznie a potem tylko obgaduje sie tych ktorzy odeszli !!! Taki 'zły piar' robicie sobie moi drodzami sami - zatrudniajac czesto osoby naprawde nie nadajace sie - mamicie je a kiedy wiedza juz ze mydlicie im oczy - potrafią o OVB mowic tylko źłe - no i to jest zrozumiałe ! (BYLE MIEC TYLKO OSOBE DO STRUKTURY to moze sie sprawdzi !) Jak tak patrze na tych jednych z lepszych w OVB to nie mają oni przyjaciół poza praca z innych środowisk ! straszne ! a i ich życie rodzinne jest oparte na firmowych ideach from OVB ! albo masz dzwonek ovb w komórce, tapete w komórce, naklejkę na aucie i na czole i zapierniczasz 16h dziennie (ale przeciez jak przekonują na 'rozmowei kwalifikacyjnej') to Ty dobierasz godziny pracy - taaaak, wielkie kłamstwo - bo z ludzmi spotykasz sie wieczorami najczesciej wiec totalnie rozwala to cały dzien ! / albo masz prace spokojną i nawet ten kredyt na 20lat ! i nie zarabiasz Bóg wie ile, ale masz spokój w głowie i nie masz wiecznego stresu akwizytora ! I CIESZE SIĘ ŻE JUZ NIE PRACUJE W OVB !!!!!!!! Z LUDŹMI NIEGODNYMI SWOICH STANOWISK - NAPRAWDĘ W OVB SA LUDZIE KONKRETNI I MADRZY - ALE JEST ICH BARDZO NIEWIELU ! TO PRZYKRE ZE POTENCJAŁ TAKIEJ FIRMY ZANIŻA JEJ WŁASNA POLYTYKA ! DO PRACOWNIKÓW BYŁYCH, OBECNYCH, PRZYSZŁYCH I KLIENTÓW - WŁĄCZCIE SWÓJ MÓZG NA MYŚLENIE - NIESTETY DLA NIEKTÓRYCH MOŻE BYĆ ZBYT POZNO, BO ZA BARDZO POCHNONEŁO ICH LICZENIE ZER NA KONCIE ... Pytania różne Poleć znajomemu Poleć tę wypowiedź znajomemu Re: szukam opini na temat ovb allfinanz Autor: Gość: Piotr IP: 212.87.244.* 29.07.08, 15:54 Dodaj do ulubionych Skasujcie Odpowiedz Przepracowałem w OVB ponad 8 lat osiągając pozycję Dyrektora Regionalnego kilkakrotnie wyróżnianego za najlepsze wyniki sprzedażowe w Polsce. Od ponad 4 lat prowadzę własną firmę doradztwa finansowego www.pdm.com.pl Jako były członek kadry kierowniczej OVB odradzam wszystkim rozpoczęcie współpracy z tą firmą. Powód prosty -nieuczciwośc Re: szukam opini na temat ovb allfinanz Autor: Gość: bubba IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.03.09, 15:55 Dodaj do ulubionych Skasujcie Odpowiedz Byłem dzisiaj na spotkaniu i bardzo chciałbym uwierzyć we wszystko co ten pan tam opowiadał m.in. o zarobkach - 5000 zł (gwarantowane) za 10 wykonanych analiz... Ogólnie koncepcja działania tej firmy jest bardzo pomysłowa i mogłaby przynosić zyski, jednak nie uważam, że firma nie posiadająca żadnej renomy na rynku, będąc na nim już od 17 lat, mogłaby zapewnić AŻ takie zyski dla klientów, jak i jej pracowników. Szczególnie, że nikt nie wytłumaczył na tym spotkaniu chociażby kwestii tego jaka prowizja byłaby pobierana... ŚCIEMA Panie i Panowie [18.06.2010] 11:03 [zgłoś do usunięcia] Prawda o OVB Pracuję w OVB od ponad 2 miesiący. Co mnie zachęciło ? Zarobki. Nie każda praca oferuje 2000-3000 zł pracując po 15h w tygodniu, a zrobienie tego w OVB jest jak najbardziej realne. Chciałbym jednak wam rzetelnie i obiektywnie przedstawić całą firmę. Zdaję sobie sprawę, że póki co jestem Reprezentantem i nie wiem co się dzieje od KOD. Niemniej jednak chciałem zdementować kilka bzdur, jakie tutaj niektórzy piszą (zarówno pracownicy ovb jak i Ci, którzy tam się nie dostali). Warunki pracy: Każdy tutaj porównuje do Amwaya, drabinki itp. Bzdura. Podjedźcie sobie do dowolnego banku i spytajcie ich o strukturę. Jest dokładnie to samo - niezależnie czy ING, Generali, PZU. Zawsze jest Manager, który ma nadprowizję i własny zespół. Ludzi, których musisz zarekrtuować służą jedynie do awansu. Nie masz od nich żadnych nadprowizji. Nie zarabiają na Ciebie. Dopiero od pozycji kierownika budujesz własny zespół. Tak samo jest w innych firmach(osobiście znam ludzi na takich samych stanowiskach, inaczej nazwanych np. ING)( Co do samej rekrutacji - musisz i nie musisz, znam ludzi, co pracują po 8 msc i nikogo nie włączyli do firmy, sprzedają produkty i całkiem nieźle sobie radzą). Zaczynając jednak od początku: 1. Rekrutacja - oceniam neutralnie. Dlaczego ? Nie lubię, jak na spotkaniu o pracę, kiedy jeszcze dokładnie nie wiem, co bedzie wchodziło w zakres obowiązków, ktoś mi tłumaczy co zrobić, aby zostać dyrektorem oddziału i jakie są z tego korzyści. Nie dowiedziałem się niczego o warunkach zatrudnienia (czy muszę mieć działalność, na jaki okres jest umowa, co będzie wchodziło w zakres obowiązków, czy jest jakiś fundusz reprezentacyjny). Za to machali mi przed oczami folderami Hotelu 4ro gwiazdkowego i samochodem marki BMW. Od siebie dodam, że żadna z tych dwóch rzeczy nie robi na mnie najmniejszego wrażenia. Wręcz służy jako odpychacz. Nie rozumiem jednak ludzi, którzy mają pretensje, że na rozmowie zatrudniającej nie dowiedzieli się nic o tym co będą robić. Tak się zastanawiam, czy byliście w jakiejkolwiek innej pracy i rozmowie zatrudniającej ? Wyobrażacie sobie iść na rozmowę na dane stanowisko(np do IBM) i pytać podczas rozmowy "a co ja tu właściwie będę robił " ? Ja nie. Owszem powinny zostać omówione obowiązki, ale idąc jednak na spotkanie z grubsza powineneś mieć wiedzę na temat firmy. Dlaczego ? Standardowe pytanie na rozmowach zatrudniających " Dlaczego właśnie nasza firma ?" Zatem jeśli ktoś ma pretensje, że po rozmowie zatrudniającej dalej nie będzie wiedział co właściwie będzie robil - gratuluję. Pretensje, możecie mieć do siebie. Z ciekawostek - rozmieszyło mnie jedno pytanie: "Jak się podoba nasze biuro ?". Nie wiedziałem co odpowiedzieć. Szczerze ? Nie robią na mnie wrażenia skurzane fotele. Rozmawiałem z różnymi prezesami firm i to co zobaczyłem u OVB to zwykły standard. Co mi się jednak totalnie nie podobało ? Biuro umieszczone na poddaszu (owszem bardzo duże) w jakiejś kamienicy zaraz obok rynku. PIerwsze co mi się nasunęło na myśl jak szedłem na rozmowę zatrudniającą - "oszuści, mafia, chowają się". Gdyby nie fakt, że pracuje w OVB moja koleżanka od prawie roku - nigdy nie zdecydowałbym się na zatrudnienie. Nie wyobrażam sobie zatem zaprosić klienta do biura. Bardziej podoba mi się Open Finance - małe biuro, ale na parterze, w centrum, z widocznym szyldem. Od razu zyskujesz zaufanie. Kto wymyslił biuro na poddaszu budynku ? Osobiście nadziwić się nie potrafię. Sama struktura pracy - kolega mnie rekrutował na zasadzie "wiem, że pracujesz, ale mam coś dla Ciebie, gdzie sam decydujesz ile pracujesz - możesz to potraktować jako pracę dodatkową". Tak - pod warunkiem wykonania limitów(220 JP na miesiąc). Nie są to jakieś wygórowane limity i osobiście wcalę się im nie dziwię (kto by chciał zatrudniać pracownika, który nie przynosi dochodu - tak samo przecież jest w każdym towarszystwie ubezpieczeniowym). Niemniej jednak "traktowanie pracy jako dodatkowej" to trochę stwierdzenie na wyrost. Codziennie 2x dzwoni do mnie kierownik oddziału. Czasami po godzinie 22. Musisz być niesamowicie silny psychicznie by po Tobie to spływało i abyś robił swoje. Na poczatku jest trudno, potem wyrabiasz sobie schemat i tego kontaktu jest trochę mniej. Druga sprawa - jeśli zobaczą w Tobie potencjał - masz pewien margines zachowań - np. stwierdzasz, że niestety przez 2 dni nie będziesz pracował, nie pojawisz się na sprawozdaniu i jest ok. Trzeba jednak porozmawiać wcześniej z kierownikiem. Napewno nie jest to praca dla wszystkich. To co mnie osobiście odstrasza od tej firmy i drażni niemiłosiernie to fakt, że wszystko jest na "pokaz". Będziesz dobrym sprzedawcą - pojedziesz z nami na kurs nurkowania (za 1000zł (sic!)). Potem zafundujemy Ci wycieczkę do Egiptu, na narty... Chcemy abyś był wysportowany - uprawiaj jakieś sporty - tenis, basen. Jak będziesz kierownikiem oddziału to dołozymy Ci 70% do raty leasingowej do BMW serii 1. Wszystko pięknie. Tylko jedno "ale". Jak już będę tym kierownikiem oddziału, to z tego co razem wyliczaliśmy (na rozmowie zatrudniającej btw (sic!)) będę zarabiał ponad 20-30 000 na miesiąc. BMW serii 1 kosztuje ciut poniżej 100 000. Szczerze ? Jeśli zarabiałym takie pieniądze na miesiąc to z całym szacunkiem wybrałbym sobie takie autko, jakie będzie mi pasować. Chcecie abym miał dobre, reprezentacyjne auto ? Wolę kupić Nissana X-traila czy inną mini terenówkę. Będę dobrym sprzedawcą ? Co to znaczy dobrym ? Po limitach - widzę, że jest to osoba zarabiająca ok 4000-5000 na msc. Przy takich pieniądzach fakt, że mnie wyślecie do Egiptu - spływa po mnie. Na takich wycieczkach jestem regularnie. Dlaczego jednak drażni fakt, że chcą wsysyłac na takie wycieczki ? Przecież musisz pracować i wcześniej zaplanować sobie urlop. Mając 60 000 zł rocznie zarobku , jeśli mam te 2 tygodnie urlopu to wolałbym je wydać na kraj, gdzie aktualnie chcę pojechać, a nie tam gdzie dostanę "nagrodę". Nie można też się czepiać - przeciez można z tego zrezygnować. To, że są takie bonusy - to akurat plus. Dziwi mnie jednak fakt, strasznego podniecania sie nimi. (wchodzę kiedyś do biura i słyszę tekst kierownika: "Widziałeś nowy folder BMW?"). Takie rzeczy nietkóych motywują, niektórych demotywują. Osobiście należę do grupy, która twardo chodzi po ziemi. Zarabiam i robię z pieniędzmi to co chcę. Jak ktoś do mnie mówi " Widziałeś jakim autem przyjechałem" ( i jest to BMW serii 1, 3) to ogarnia mnie śmiech. Jeśli to jest wyznacznik luksusu - gratuluję. Ludzie bogaci sa skromni. Po nich widać pieniądze, a nie słychać. To jest główny minus firmy - starają się na siłę pokazać, jacy to oni nie są, tymczasem za każdą analizę musimy płacić (1zł 30 groszy) za każdy segregator doradczy - 15zł, za wszystkie szkolenia (pareset złotych+), za serwis nie dostajemy pieniądzy, nie ma komórki służbowej, nie ma laptopa służbowego (wszystko zaczyna się dopiero od kierownika oddziału). Spadochroniarz pisał, że nie ma czegoś takiego jak "prywatny segregator finansowy". Jest i kosztuje 15zł. Mam Ci podesłać rachunek ? Każda analiza kosztuje 1zł 30 groszy. Zatem robiąc 2 umowy w miesiącu ( i ok 15 analiz) łacznie na segregatory i analizy wydajemy 50zł. Niby niewiele, jeśli założymy, że zarobiliśmy ok 1500-2000zł. Odliczając jednak koszty beznyny (na 15 analiz + 7 dorardzctw + 2 podpisane umowy), koszty podatku itp zostanie nam ok 800-1000zł. Dla jednych ok, dla innych mało. Ja nie narzekam. Jak słyszę jednak, że kierownik znowu prawi swoje morały motywacyjne o darmowych wyjazacdach, a zaraz potem jestem kasowany na śmieszne 20-30zł to trochę ta motywacja opada. Firma jest mało znana. Jak już ktoś ją zna to negatywnie. Jeszcze nie spotkałem się z tekstem " o ! OVB, super firma!". Wybiają się jednostki. Reszta przychodzi do firmy, podpsiuje umowę ze sobą, swoimi znajomymi, po czym niestety jest za słaba i odchodzi. Podsumując: Firma ma niesamowity potencjał. Oferuje naprawdę dobre produkty na rynku, ale coś nie działa. Może warto zdjąć różowe okluary i zerwać z marketingiem firmy maffi. Otworzyć ładne biuro w centrum miasta na parterze. Zamiast wyjazdów do Egiptu - postarać się o reklamę. To naprawdę buduje zaufanie klientów. Na pierwszych dwóch szkleniach o produkcie miałem jakieś 20% czasu, a 80% to były spotkania motywacyjne ile będziemy zarabiać, czym będziemy jeździć, gdzie na wczasach będziemy się spotykać. Dlatego szkolenia oceniam bardzo neutralnie. (neutralnie, bo jednak większość szkoleń to zwykłe prania mózgu i niczego więcej się nie spodziewałem po nich). Co do rezygnacji z umowy! Czytajcie dokładnie warunku. Możecie zrezygnować w każdej chwili i to jest prawda, ale uwaga - wtedy jesteście na straconej pozycji. Możlwie, że będziecie musieli oddawać jakies prowizjie. Jedynie wypowiedzenie w trybie normalnym (maice to na umowie) gwarantuje wam względny spokój. |
|
Posty: 689
Dołączył: 25 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
w cywilizowanym swiecie zeby zostac menagerem trzeba miec odpowiednie doswiadczenie i studia. W polsce nie trzeba miec ani jednego ani drugiego, jedyny wymog to posiadanie czlonka rodziny w odpowiednim miejscu .
Ciekaw jestem ile osob sie na to nabiera i wplaca wieksza badz mniejsza gotowke na konto, sadzac iz dostanie wymarzona posade |
|
Posty: 6
Dołączył: 6 Maja 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Coś mi nie pasowało z tą firmą. Byłem niedawno nawet na spotkaniu informacyjnym w Tarnobrzegu przy rondzie obok sądu. Miałem nawet jechać na szkolenie do Rzeszowa, ale moja intuicja znów mnie nie zawiodła. A teraz czytam te posty...
|
|
Posty: 248
Dołączył: 15 Lis 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
a tak nawiesem słyszł ktoś o kims kto znalazł prace przez PUP? dla mnie ta instytucja powinna byc jaknajszybciej zlikwidowana a zastąpiona prywatną.
Pytam się rudy gdzie te cuda? |
|
Posty: 7810
Dołączył: 29 Lip 2009r. Skąd: PiSlamabad Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
Prywatne agencje pracy już dziś funkcjonują. Bez dotacji i szkoleń, które nic nie dają. PUP powinien zostać zlikwidowany i już, same oszczędności.
"Jednym z podstawowych zadań programowych jakie sobie stawiam za cel w kadencji 2014-2018 jest obniżenie kosztów życia mieszkańców Stalowej Woli" Lucjusz Nadbereżny |
|