NawigacjaStart » Forum » Off-Topic » Polityka i gospodarka »
Nowy Temat Odpowiedz
PiSowi puszczają nerwy na ostatniej prostej,
Posty: 551
Dołączył: 4 Lut 2010r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 14 Cze 2010r. 10:16  
Cytuj
wczorajsza dyskusja była bardzo pouczająca (ta na forum) chytry

niepoprawni twój art z szmaty wyborczej nazywają: Ostatni tydzień postępowego robienia wody z mózgu

Obrazek
Zrobię naprawdę wszystko co w mojej mocy, aby Bronisław Komorowski te wybory wygrał - Donald Tusk.

"Pan Bóg ma różnych pacjentów na ziemi, dlatego ważne jest, abyśmy byli przygotowani na sytuacje nadzwyczajne" - można przeczytać w tajnej instrukcji skierowanej do wolontariuszy PO, którzy biorą udział w akcji wyborczej "od drzwi do drzwi". W dokumencie można przeczytać, jak mają się zachować wolontariusze Platformy, gdyby spotkali się ze zdecydowanym stwierdzeniem wyborcy, iż nie zamierza głosować na marszałka Sejmu: "nie wchodzimy z nim w dyskusję – nie ma czasu na dyskusje z przeciwnikami".

Istotnie - sytuacja dla Tuska i Platformy Obywatelskiej jest nadzwyczajna, gdyż od 10 kwietnia, tj. od czasu, gdy Komorowski wkroczył do pałacu prezydenckiego - nie udało się z Bronka wykreować męża stanu. Przeciwnie – Komorowski sam udowodnił, że poza postępowym opakowaniem, nie różni się zbytnio od kandydata na prezydenta Białegostoku, niejakiego Kononowicza, który stwierdził, że za jego prezydentury „nie będzie korupcji - nie będzie niczego”! Bronek, który chce łopatami gaz wydobywać, wyjść z NATO, mając przy tym przyjemność zobaczyć powódź, której cechą jest to, że "woda ma to do siebie, że się zbiera i stanowi zagrożenie, a potem spływa do Bałtyku" – to postępowy Kononowicz na miarę kandydata na sołtysa z okolic Białegostoku.

Jest zatem oczywiste, że w tygodniu przed wyborami, nie uda się już zrobić męża stanu z pospolitego dość kmiotka. I co oczywiste - już nie ma czasu na dyskusje! Trzeba strzelać i to z grubej rury!

Można więc łatwo przewidzieć, w jakim kierunku pójdzie partyjna propaganda, a za nią programy w zaprzyjaźnionych stacjach telewizyjnych. Trzeba będzie uruchomić cały arsenał broni masowego niszczenia ś.p. Lecha Kaczyńskiego, czyli politykę miłości Donalda Tuska. Dowiemy się zatem, jak wielkim zagrożeniem dla Polski będzie Jarosław Kaczyński i co się stanie, gdy zostanie Prezydentem. „Będzie piekło” – mówi przerażony Tusk…

Dlatego, w tym tygodniu uruchomieni zostaną wszyscy bojowcy i bojówkarze PO, którzy za 5-minutowy występ w TVN, gotowi są oddać Donaldowi i jego wybrańcowi nawet duszę. W skład tej broni wchodzić będzie także zagłuszanie zwolenników Jarosława Kaczyńskiego, przy wydatnej pomocy postępowych redaktorów telewizyjnych. Przykład dał socjo-technik Ireneusz Krzemiński, który wspólnie z redaktorem prowadzącym "Fakty po Faktach" nie dali dojść do głosu Jadwidze Staniszkis, aż ta na znak protestu – opuściła studio TVN24. Jestem zadowolony - podsumował wyjście Staniszkis, oddany bez reszty Platformie prof. Krzemiński.

Zanim nastanie „piekło” prezydentury Jarosława Kaczyńskiego, wszystkie siły, „stojące po jasnej stronie mocy” (wg. Sławomira Nowaka), zaatakują w tych dniach Jarosława Kaczyńskiego, zmasowanym ostrzałem polityki miłości. Socjo-technik Ireneusz Krzemiński dał w „Faktach po Faktach” przykład z czego strzelać do J.Kaczyńskiego, skoro już nie uda się przypisać kmiotkowi Bronkowi żadnych cech męża stanu, poza tym, że podpisze wszystko, co mu podsunie Tusk.

Krzemiński, idąc za światłym przykładem Donalda, który w niedzielę ostrzegł Polaków przed „piekłem” Kaczyńskiego i jego „gotowością do wojny, konfliktu i zaciekłości, która nie jest mniejsza niż przedtem” – twórczo rozwinął diaboliczne cechy Jarosława Kaczyńskiego. Krzemiński podkreślał, że nie wierzy w przemianę Jarosława Kaczyńskiego, którego zwolenniczką jest Staniszkis. - Musiałby praktycznie wyrzec się swojego całego politycznego dziedzictwa. Człowiek pełen nieufności, intryganctwa, niechęci..” I dalej: - Nie sądzę, żeby wbrew twojej tezie, bliźniacy tak się strasznie różnili. Wręcz odwrotnie, mówili zawsze jednym głosem – kontynuował jeden z tych, który mówił zawsze jednym głosem salonu, uśmiercając ś.p. Lecha Kaczyńskiego, jeszcze przed katastrofą pod Smoleńskiem.

Krzemiński potwierdził, że ta sama broń polityki miłości zostanie użyta w tym tygodniu, by zniszczyć jedynego, poważnego konkurenta sił postępu i miłości.

Gdy do drzwi zastuka świadek druha Bronka, spuszczę psy. Nie mogę sobie pozwolić na groźne powikłania, wynikające ze stosunków miłosnych z partnerami Donalda Tuska….


źr. Ostatni tydzień postępowego robienia wody z mózgu

chytry

I w ciekawych czasach żyć nam przyszło - niestety, konserwatystą jest ten kto woli kobiety. Pozdrawiam myślących.
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Nowy Temat Odpowiedz

NawigacjaStart » Forum » Off-Topic » Polityka i gospodarka »