mam cieszyć się z tego że staniał alkohol, czekoladki i majonez, czy z tego, że zniknęło 10% sklepów osiedlowych?

no tak, lepiej kupić truskawki z Chin, czy ziemniaki z Hiszpanii w dużych sklepach, zawsze taniej :-]

Nie wiem jak na innych osiedlach, ale na Siedlanowskiego są cztery spożywczaki dodatkowo sklep mięsny i piekarnia. Jest tak od lat. Osiedle nie jest jakieś strasznie wielkie, a wszystkie sklepy dają sobie radę. Niedaleko nas jest Kaufland i Tesco, więc jak ktoś chce tam robić zakupy, to nawet z buta nie ma tak daleko. Upadają źle zarządzane sklepy. Tych likwidacji nie wiązał bym tylko z dużymi sklepami sieciowymi.

skąd masz informację że są źle zarządzane, a nie tańszą ofertą dużych sklepów?

A stąd że od lat na moim osiedlu są 4 sklepy i dobrze się mają. W okolicy 15 min. spacerkiem mamy Tesco i Kaufland. Właścicielka jednego z tych małych sklepów kupiła kilka lat temu sklep w centrum od gościa co zbankrutował i ma go do dziś. Sklep działa, to chyba wystarczający dowód na to że kobitka potrafi to robić.