Posty: 187
Dołączył: 5 Marz 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT więc wyższe koszty i wyższe podatki (także te konsumenckie) i regulacje sprawiają, że są tańsze produkty i wyższe płace??? logika zmieszana z gównem. co widać i czego nie widać w przypadku płacy minimalnej na poziomie 4000 zł/msc ? Oczywiście ze strony pracownika widać wyższą wypłatę, niż ta dotychczasowa, ale jak to widzi przedsiębiorca (czego zwykły człowiek nie widzi) ? Niech przykładem będzie zwykły mały sklepik osiedlowy, jakich są tysiące w polskich miastach - zwykły rodzinny biznesik w którym pracuje właściciel oraz dwóch pracowników. ➡️ Właściciel co miesiąc płaci ok. 2000 składki ZUS ➡️ Dwoje pracowników na etacie - płaca minimalna 4000 zł (koszt pracodawcy to ponad 4800 zł) czyli 9600 zł/msc Na same płace potrzeba więc ok. 11 600 zł/msc do czego dochodzą: ➡️ Rachunki za media (woda, prąd na klimatyzację, lodówki, światło, ogrzewanie, wywóz śmieci, etc.) - powiedzmy 1000 zł/msc ➡️ Księgowość - powiedzmy 700 zł/msc ➡️ Koncesje ok. 260zł/msc (3 150 zł/rok na przykładzie Krakowa) ➡️ Wynajem lokalu - ok. 2000 zł/msc ➡️ Koszty dodatkowe - ok. 240 zł (rolki paragonowe, detergenty, środki czystości, etc.) Łączny koszt do tej pory to, aż 15 800 zł ZA MIESIĄC. Oznacza to, że przedsiębiorca musi wypracować prawie 16 tys. złotych, żeby wyjść na czysto i prowadzić sklepik pro bono - tak dla sportu. Warto przypomnieć, że towary z hurtowni również nie są za darmo, a marże tym mniejsze im więcej sklepów w okolicy (czymś trzeba konkurować). Uśredniona marża sprzedawcy w mieście będzie się wahała w okolicach 15-17%. Niech taki sklepik osiedlowy będzie miał średnio 4 000 zł utargu dziennego (mimo, że w wielu sprzedawców może o tym pomarzyć). Bardziej dociekliwym pozostawiam wyliczenie ile takiemu przedsiębiorcy zostanie "na rękę" - przypomnę tylko, że marża musi pokryć również te 16 tys. opłat które wyliczyliśmy wcześniej. Na wasze odpowiedzi czekam w komentarzach. Może czyta to ktoś, kto prowadzi taki sklepik - w takim przypadku proszę o wiadomość i przedstawienie jak to wygląda u takiej osoby. Opisałes sie nie potrzebnie, bo jak sie to ma do mojego pytania? Powtórze pytanie (zanim odpiszesz przemyśl o co pytam): To wytłumacz mi jak kasjerka w Niemczech w znanej drogerii zarabia nawet więcej, jeżeli ceny produktów w przeliczeniu na złotówki są takie same? |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 730
Dołączył: 21 Gru 2017r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Warto przypomnieć, że towary z hurtowni również nie są za darmo, a marże tym mniejsze im więcej sklepów w okolicy (czymś trzeba konkurować). Uśredniona marża sprzedawcy w mieście będzie się wahała w okolicach 15-17%. Niech taki sklepik osiedlowy będzie miał średnio 4 000 zł utargu dziennego (mimo, że w wielu sprzedawców może o tym pomarzyć). Przy 17% marży właściciel zarabia 700 zł na 4000 zł obrotu. (około) Jeżeli sklep otwarty jest w sobotę to daje nam np. we wrześniu 25 dni pracujących. Suma marży jaki osiągnie to 17500 zł. Czyli jest 1500 zł do przodu. Co zrobi właściciel sklepu? Zainwestuje w reklamę w celu zwiększenia zysku? No raczej nie, zostaje: - zwolnić jednego pracownika i zostać w konfiguracji 1+1 - podnieść marżę np. o 10% - co da nam wzrost marży w miesiącu do około 27500 zł |
|
Posty: 438
Dołączył: 13 Wrz 2019r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
@Pepsi: zaokrągliłeś tak zgrabnie jakbyś w skarbówce pracował...
|
|
Posty: 730
Dołączył: 21 Gru 2017r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT @Pepsi: zaokrągliłeś tak zgrabnie jakbyś w skarbówce pracował... (Nie)stety nie, ale przypomniały mi się zadania na studiach |
|
Posty: 632
Dołączył: 21 Marz 2018r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Opisałes sie nie potrzebnie, bo jak sie to ma do mojego pytania? Powtórze pytanie (zanim odpiszesz przemyśl o co pytam): To wytłumacz mi jak kasjerka w Niemczech w znanej drogerii zarabia nawet więcej, jeżeli ceny produktów w przeliczeniu na złotówki są takie same? Dobre pytanie, szkoda, że nikt sie nie kwapi odpowiedzieć. Dodam , że koszty dzierżawy powierzchni handlowych tam są wyższe. |
|
Posty: 1141
Dołączył: 16 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Mm odpowiedź jest prosta Niemcy są bogatsi to jedno dwa tam podatki są nieco inne i rynek jest inny my niestety gonimy kraje wysoko rozwinięte i zanim pobudujemy własne fabryki, własne infrastruktury solidny rynek to trochę minie. Ale aby osiągnąć cel musimy uwolnić rynek z nadmiernych regulacji i biurokracji. Podniesienie pensji minimalnej niczego w tym zakresie nie zmieni koszt sprowadzenia pewnych produktów i opodatkowanie się nie zmieni VAT jest procentowy a zus rośnie i urośnie gdy tylko podniesie się minimalna.marze sklepowe po chwili podniosą się diametralnie aby uzyskać zbliżony zysk Aby było taniej musi być gospodarka silna i niskie podatki. Większa konkurencja na rynku pracy. Założenie sklepu nie powinno być kosztowne i skomplikowane a jest odwrotnie.
Grabież legalna może przejawiać się na tysiąc sposobów, stąd nieskończona liczba jej przejawów: cła, ochrona rynku, dotacje, subwencje, preferencje, progresywny podatek dochodowy, bezpłatna oświata, prawo do pracy, prawo do zysków, prawo do płacy, prawo do opieki społecznej, prawo do środków produkcji, bezpłatny kredyt itd., itd. Wszystkie te przejawy – połączone tym, co dla nich wspólne, czyli usankcjonowaną grabieżą – noszą nazwę socjalizmu. |
|
Posty: 187
Dołączył: 5 Marz 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Mm odpowiedź jest prosta Niemcy są bogatsi to jedno dwa tam podatki są nieco inne i rynek jest inny my niestety gonimy kraje wysoko rozwinięte i zanim pobudujemy własne fabryki, własne infrastruktury solidny rynek to trochę minie. Ale aby osiągnąć cel musimy uwolnić rynek z nadmiernych regulacji i biurokracji. Podniesienie pensji minimalnej niczego w tym zakresie nie zmieni koszt sprowadzenia pewnych produktów i opodatkowanie się nie zmieni VAT jest procentowy a zus rośnie i urośnie gdy tylko podniesie się minimalna.marze sklepowe po chwili podniosą się diametralnie aby uzyskać zbliżony zysk Aby było taniej musi być gospodarka silna i niskie podatki. Większa konkurencja na rynku pracy. Założenie sklepu nie powinno być kosztowne i skomplikowane a jest odwrotnie. Zaczałes dobrze, ale reszta odpowiedzi nie rózni sie od poprzednika. |
|
Posty: 1141
Dołączył: 16 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Głosują chopy na PiS tylko później nie placzcie jak was wyruchaja jak za komuny. Nie placzcie jak będzie drogo bo przecież macie 13 pensje 500+ i w ogóle krowę sobie kupcie to dostaniecie trochę szmalu... Żyć nie umierać Ameryka już widzę płacz jak u fryzjera będzie trzeba zapłacić 80 zł (męski) czy zamówić stolarza...
Grabież legalna może przejawiać się na tysiąc sposobów, stąd nieskończona liczba jej przejawów: cła, ochrona rynku, dotacje, subwencje, preferencje, progresywny podatek dochodowy, bezpłatna oświata, prawo do pracy, prawo do zysków, prawo do płacy, prawo do opieki społecznej, prawo do środków produkcji, bezpłatny kredyt itd., itd. Wszystkie te przejawy – połączone tym, co dla nich wspólne, czyli usankcjonowaną grabieżą – noszą nazwę socjalizmu. |
|
Posty: 187
Dołączył: 5 Marz 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Głosują chopy na PiS tylko później nie placzcie jak was wyruchaja jak za komuny. Nie placzcie jak będzie drogo bo przecież macie 13 pensje 500+ i w ogóle krowę sobie kupcie to dostaniecie trochę szmalu... Żyć nie umierać Ameryka już widzę płacz jak u fryzjera będzie trzeba zapłacić 80 zł (męski) czy zamówić stolarza... Brak argumentow? Zostaje straszenie i obrażanie ludzi? Dalej czekam na sensowna odpowiedz. |
|
Posty: 730
Dołączył: 21 Gru 2017r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Brak argumentow? Zostaje straszenie i obrażanie ludzi? Dalej czekam na sensowna odpowiedz. Poczytaj sobie o parytecie siły nabywczej Niemiec i Polski i wytłumacz mi jaki sens ma porównanie tych 2 państw. To tak jakby porównywać, dlaczego niania Kulczyka i niania państwa Nowaków ze Stalowej Woli zarabiają różne kwoty, a wykonują tą samą pracę... PIS wprowadził retorykę jaką to nie jesteśmy potęgą gospodarczą i może faktycznie jako PKB w całości wynik mamy spory. Natomiast jak podzielimy to na mieszkańców to wychodzi, że ledwo ledwo jesteśmy przed Węgrami - biedniejsi od takich państw jak: Trynidad i Tobago, Słowacja, Słowenia, Litwa czy Aruba... |
|
Posty: 10971
Dołączył: 9 Sty 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
Jeżeli dobrze czytam wypowiedzi jednego skrzydła to zachęcacie wahających się wyborców centrum do głosowanie na PiS. Przynajmniej nie będzie to głos stracony na skrajności Trzaskowski-Rabiej czy Czarzasty-Biedroń.
Uśmiechnięta Polska i Smutny Obywatel. |
|
Posty: 10971
Dołączył: 9 Sty 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
CYTAT CYTAT Brak argumentow? Zostaje straszenie i obrażanie ludzi? Dalej czekam na sensowna odpowiedz. Poczytaj sobie o parytecie siły nabywczej Niemiec i Polski i wytłumacz mi jaki sens ma porównanie tych 2 państw. Piszesz o sile nabywczej, masz na myśli dochody mieszkańców? Uśmiechnięta Polska i Smutny Obywatel. |
|
Posty: 181
Dołączył: 7 Sie 2019r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT CYTAT Opisałes sie nie potrzebnie, bo jak sie to ma do mojego pytania? Powtórze pytanie (zanim odpiszesz przemyśl o co pytam): To wytłumacz mi jak kasjerka w Niemczech w znanej drogerii zarabia nawet więcej, jeżeli ceny produktów w przeliczeniu na złotówki są takie same? Dobre pytanie, szkoda, że nikt sie nie kwapi odpowiedzieć. Dodam , że koszty dzierżawy powierzchni handlowych tam są wyższe. Spokojnie, wrócę z pracy to wam wyjaśnię A tymczasem humor |
|
Posty: 181
Dołączył: 7 Sie 2019r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Już jestem Poniżej wyjaśnienie dlaczego kasjerka w DE zarabia więcej niż w PL:
CYTAT Efekt Samuelsona-Balassy – hipoteza łącząca zróżnicowanie poziomu cen obserwowane pomiędzy krajami ze zróżnicowaniem poziomu produktywności w tych gospodarkach. Z hipotezy tej wynika, iż szybszemu – w porównaniu z gospodarkami rozwiniętymi – wzrostowi produktywności w tzw. gospodarkach doganiających (konwergujących) będzie towarzyszyła wyższa inflacja lub aprecjacja nominalnego kursu walutowego. Zgodnie z prawem jednej ceny, takie same towary powinny mieć równą cenę w kraju i za granicą (wyrażoną w walucie któregoś z krajów). Jeśli cena porcji jakiegoś dobra w jednym kraju byłaby inna niż za granicą, opłacałoby się kupować dobra w kraju "tańszym" po to, aby je sprzedawać w kraju „droższym”. Taki arbitraż towarowy powodowałby wyrównanie się cen takich samych dóbr we wszystkich krajach. Zatem realny kurs walutowy zawsze jest zbliżony do 1. Jeśli jest on mniejszy bądź większy niż 1, za sprawą arbitrażu towarowego, kurs realny będzie w długim okresie zmierzał do 1. W praktyce jednak, realny kurs walutowy w krajach bogatych jest zwykle wyższy niż 1. Hipoteza Samuelsona–Balassy wyjaśnia, dlaczego tak się dzieje. W szczególności, hipoteza ta wyjaśnia, dlaczego (wyrażony w jednej walucie) poziom cen w krajach o wysokiej produktywności pracy jest wyższy niż poziom cen w krajach o niskiej produktywności pracy. Wynika to z faktu, iż wzrost produktywności pracy w sektorze dóbr niehandlowych (np. usługi stomatologiczne) jest zwykle wolniejszy niż wzrost produktywności pracy w sektorze dóbr handlowych (np. motoryzacja). Wzrost produktywności w gałęziach wytwarzających dobra handlowe szybko się zwiększając, powoduje ciągły wzrost płac w tych gałęziach. To z kolei powoduje wzrost presji płacowej w sektorach wytwarzających dobra niehandlowe (w innym przypadku pracownicy z gałęzi wytwarzających dobra niehandlowe przenieśliby się do gałęzi wytwarzających dobra handlowe), przy tym tempo wzrostu płac w tych sektorach przewyższa tempo wzrostu produktywności pracy. Jedynym sposobem sfinansowania rosnących wynagrodzeń są więc podwyżki cen dóbr niehandlowych. Można ich dokonać, gdyż dotyczą właśnie dóbr niehandlowych, które nie podlegają presji konkurencyjnej ze strony zagranicy. Efektem tych procesów jest wyższy przeciętny (średni dla dóbr handlowych i niehandlowych) poziom cen w krajach o wysokiej produktywności pracy, czyli w krajach bogatych. Nawet jeśli poziom cen dóbr handlowych w krajach bogatych jest zbliżony do poziomu cen takich samych dóbr w krajach uboższych, poziom cen dóbr niehandlowych w krajach bogatych znacznie przewyższa poziom cen tych dóbr w krajach ubogich. Niestety w tym opisie brakuje jeszcze kwestii obrotów danego sklepu, efekcie skali, % sprzedaży dóbr luksusowych tj. wysokomarżowych Dla zaintersowanych którzy niestety uczęszczali na religię zamiast ekonomię podaję nazwę Efekt Balassy-Samuelsona i link do wiki https://pl.wikipedia.org/wiki/Efekt_Balassy-Samuelsona |
|
Posty: 10971
Dołączył: 9 Sty 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
Niby taka mocna ferma #SilniRazem a nie zatrzymali. W dwie i 1/2 godziny do Warszawy? PS1. Oficerowie prowadzący otwierają ostatnie zamrażarki po wcześniejszym spuszczeniu z łańcuchów na Fermie. Powiadam wam, POKO.mony spodziewają się tęgiego łomotu wyborczego https://niezalezna.pl/288524-balcerowicz-o-hejterach-z-silnirazem-potrzebujemy-takich-obroncow-demokracji PS2. U nas tez będą znowu Rebelianty pod sądem? PS3. Nisko to jednak. Uśmiechnięta Polska i Smutny Obywatel. |
|
Posty: 187
Dołączył: 5 Marz 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Już jestem Poniżej wyjaśnienie dlaczego kasjerka w DE zarabia więcej niż w PL: CYTAT Efekt Samuelsona-Balassy – hipoteza łącząca zróżnicowanie poziomu cen obserwowane pomiędzy krajami ze zróżnicowaniem poziomu produktywności w tych gospodarkach. Z hipotezy tej wynika, iż szybszemu – w porównaniu z gospodarkami rozwiniętymi – wzrostowi produktywności w tzw. gospodarkach doganiających (konwergujących) będzie towarzyszyła wyższa inflacja lub aprecjacja nominalnego kursu walutowego. Zgodnie z prawem jednej ceny, takie same towary powinny mieć równą cenę w kraju i za granicą (wyrażoną w walucie któregoś z krajów). Jeśli cena porcji jakiegoś dobra w jednym kraju byłaby inna niż za granicą, opłacałoby się kupować dobra w kraju "tańszym" po to, aby je sprzedawać w kraju „droższym”. Taki arbitraż towarowy powodowałby wyrównanie się cen takich samych dóbr we wszystkich krajach. Zatem realny kurs walutowy zawsze jest zbliżony do 1. Jeśli jest on mniejszy bądź większy niż 1, za sprawą arbitrażu towarowego, kurs realny będzie w długim okresie zmierzał do 1. W praktyce jednak, realny kurs walutowy w krajach bogatych jest zwykle wyższy niż 1. Hipoteza Samuelsona–Balassy wyjaśnia, dlaczego tak się dzieje. W szczególności, hipoteza ta wyjaśnia, dlaczego (wyrażony w jednej walucie) poziom cen w krajach o wysokiej produktywności pracy jest wyższy niż poziom cen w krajach o niskiej produktywności pracy. Wynika to z faktu, iż wzrost produktywności pracy w sektorze dóbr niehandlowych (np. usługi stomatologiczne) jest zwykle wolniejszy niż wzrost produktywności pracy w sektorze dóbr handlowych (np. motoryzacja). Wzrost produktywności w gałęziach wytwarzających dobra handlowe szybko się zwiększając, powoduje ciągły wzrost płac w tych gałęziach. To z kolei powoduje wzrost presji płacowej w sektorach wytwarzających dobra niehandlowe (w innym przypadku pracownicy z gałęzi wytwarzających dobra niehandlowe przenieśliby się do gałęzi wytwarzających dobra handlowe), przy tym tempo wzrostu płac w tych sektorach przewyższa tempo wzrostu produktywności pracy. Jedynym sposobem sfinansowania rosnących wynagrodzeń są więc podwyżki cen dóbr niehandlowych. Można ich dokonać, gdyż dotyczą właśnie dóbr niehandlowych, które nie podlegają presji konkurencyjnej ze strony zagranicy. Efektem tych procesów jest wyższy przeciętny (średni dla dóbr handlowych i niehandlowych) poziom cen w krajach o wysokiej produktywności pracy, czyli w krajach bogatych. Nawet jeśli poziom cen dóbr handlowych w krajach bogatych jest zbliżony do poziomu cen takich samych dóbr w krajach uboższych, poziom cen dóbr niehandlowych w krajach bogatych znacznie przewyższa poziom cen tych dóbr w krajach ubogich. Niestety w tym opisie brakuje jeszcze kwestii obrotów danego sklepu, efekcie skali, % sprzedaży dóbr luksusowych tj. wysokomarżowych Dla zaintersowanych którzy niestety uczęszczali na religię zamiast ekonomię podaję nazwę Efekt Balassy-Samuelsona i link do wiki https://pl.wikipedia.org/wiki/Efekt_Balassy-Samuelsona Kolejny zwolennik KO nie potrafi zrozumiec pytania, wiec powtorze: Dlaczego kasjerka w tej samej drogerii w Niemczech przy tych samych cenach (przeliczajacej na zlotowki)produktow zarabia trzy razy tyle co kasjerka w Polsce (przeliczajac na zlotowki)? |
|
Posty: 181
Dołączył: 7 Sie 2019r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
M.M. Ja nic nie poradzę że czytać nie potrafisz. Pytasz, cytując jednocześnie wyjaśnienie...
Btw. Masz porównanie miast i nie jest tak różowo bo efekt S-B działa tylko w ograniczonym zakresie https://www.numbe(...)mparison |
|
Posty: 730
Dołączył: 21 Gru 2017r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Kolejny zwolennik KO nie potrafi zrozumiec pytania, wiec powtorze: Dlaczego kasjerka w tej samej drogerii w Niemczech przy tych samych cenach (przeliczajacej na zlotowki)produktow zarabia trzy razy tyle co kasjerka w Polsce (przeliczajac na zlotowki)? Uproszczę Ci, dlatego iż przeciętny Niemiec w drogerii kupi produktów za 100 EUR, a Polak za 50 zł. |
|
Posty: 3323
Dołączył: 20 Marz 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Socjalista czytać potrafi. W głowie mu się nie mieści jedak rozwiązanie dylematu. Dlatego PIS ma wśród takich ludzi poparcie
@M.M. - dlatego że Niemcy mają gospodarkę. Ty masz tylko stale rosnące ceny w sklepach. Po co zniesienie limitów składek ZUS dla najlepiej zarabiających? By realizować obietnice wyborcze a ojczyznę zostawić że zobowiązaniami! CYTAT Katastrofalna sytuacja finansowa szpitali w Polsce - milion od ministerstwa nie uratuje lecznic
92 proc. lecznic po I półroczu wykazywało stratę, która w końcu roku może wynieść średnio 5 mln zł w każdej. - Toniemy - przyznają szefowie placówek. socjalizm totalitarny zmienił się w koncesyjno-etatystyczny |
|
Posty: 306
Dołączył: 1 Kwie 2014r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
M.M. - odpowiedziałem ci dosadnie naucz się czytać ze zrozumieniem.
|
|
Posty: 10971
Dołączył: 9 Sty 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
Janusze, a może własnymi słowami gdy was proszą. Robicie straszną spine na forum od tego pobudzenia Wcale nie mniejszą od krytyki płynącej z Red.piss strony w tym temacie!
No jak to tak, wy i oni na barykadzie oporu Głowa boli co wychodzi, z płacy minimalnej i uczciwej pracy,,, a sami zachęcaliście Nisko to wszystko wyszło, co? PS. CYTAT Uproszczę Ci, dlatego iż przeciętny Niemiec w drogerii kupi produktów za 100 EUR, a Polak za 50 zł Uproszczę jeszcze bardziej , dlaczego Niemiec za to samo ma 100 EUR, a Polak 100 zł? Nie każdy aczkolwiek. Uśmiechnięta Polska i Smutny Obywatel. |
|
Posty: 730
Dołączył: 21 Gru 2017r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Uproszczę jeszcze bardziej , dlaczego Niemiec za to samo ma 100 EUR, a Polak 100 zł? Nie każdy aczkolwiek. Dlaczego Polak ma 100 zł za tą samą pracę co mieszkaniec Zimbabwe 3-4$? |
|
Posty: 280
Dołączył: 12 Maja 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT A na tych niepopłatnych to kto miałby pracować? Skąd ci się wzięło to 5000 netto? Spróbuj przeżyć za minimalną krajową... Załóż firme i płać |
|
Posty: 3323
Dołączył: 20 Marz 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Janusze, a może własnymi słowami gdy was proszą. Robicie straszną spine na forum od tego pobudzenia Nie wierzę własnym oczom. I ty @art2deco prostego tekstu w języku ojczystym nie rozumiesz? Mistrzyni kleju i nożyczek prosi o interpretację gotowizny na mowę potoczną? Nie mam nic więcej do dodania w temacie po za tym że zaskoczony jestem umiejętnościami poznawczymi typowych wyborców Poddaństwa i Socjalizmu. Myślałem że jest z kim dyskutować. Mamy lipę w kraju bo rządzili i rządzą nami socjaliści. Legalni złodzieje i ogłupiacze społeczeństwa. Prościej już się nie da. socjalizm totalitarny zmienił się w koncesyjno-etatystyczny |
|
Posty: 181
Dołączył: 7 Sie 2019r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Art2deco wiem że prawica ma race zamiast mózgu ale interpretacje tekstów są już w podstawówce. Nie bądź typowym wyborcą PiS, przeczytaj coś więcej niż tylko skład domestosa siedząc na toalecie
Dałem wam wyjaśnienie, hipotezę ekonomiczną uznawaną na całym świecie (niesfalsyfikowaną) więc czego jeszcze oczekujecie? |
|