Pytanie do motocyklistów: czy ktoś z was zastanawiał się, jak czuje się człowiek, obok którego przejeżdżacie swoim motocyklem z tym piekielnym hałasem? Czy myślicie, że komuś jest przyjemnie, jak o o trzeciej nad ranem budzi go ryk waszych popisów drogowych? Moja dwuletnia córka płacze ze strachu, jak jakiś motocyklista przejedzie obok, mi samej chce się wymiotować od tego hałasu - i co, duma was rozpiera z tego powodu?... Bardzo proszę o sensowne odpowiedzi. I nie wciskajcie mi, że są "porządni" i "źli" motocykliści, bo ja na drogach widzę tylko tych drugich.

Tylda, .... gratuluję Ci mądrej i rzeczowej wypowiedzi, to świadczy o Tobie, a ... możesz sobie darować dalsze równie błyskotliwe riposty.

Co do tematu głównego - podpisuję się pod nim to prawda i mnie też krew zalewa i na kretynów z poprzebijanymi celowo tłumikami, ale również na POLICJĘ która ma to daleko w dooopie, takiemu madrali należało by zabierać dowód rejestracyjny pojazdu i są na to przepisy.
Wczoraj wyprzedzało mnie dwóch rycerzy na ryczących rzęchach, przejechali obok mnie w odległości 0,5 metra z prędkością przekraczająca 200 na godzinę, oczywiście z przedziurawionymi tłumikami.... Wyjaśnię przyczyny takich zachowań: to chęć zwrócenia na siebie uwagi, chęć ukazania własnej odwagi i kozactwa, poczucia prędkości i siły z jaką "ściągnąć cię chce z motoru", chęć zaimponowania innym, lans pośród kolegów wreszcie pokazanie że inni mogą sobie gadać a ja i tak mam to w doopie.
Mknie taki kozak, (grzeczny w domciu synek mamusi która z tatusiem zapłaciła za ten motorek)(no chyba że zarobił sam w Irlandii itp.)pędzi, ściga się z kolegą bo jego maszyna przecież jest najlepsza, ważny, podziwiany, szybki i wściekły..... aż tu nagle.... wypadek i jakaż odmiana kozaka, potulny, niewinny, on mądry i spokojny, z dobrego domu, on nigdy by tak nie zrobił, to nie on winny to koledzy i takiego barana leczy się miesiącami ze składek zdrowotnych których nie wpłacał, z moich z Twoich i jeszcze z tamtej pani np Tyldy... i to jeśli ma szczęście i przeżyje... z drugiej strony potrzeba dawców organów tylko prawo trzeba zmienić aby bez zgody można pobierać narządy. Życzę wszystkim dobrze i zdrowia bo wiem że i tak moje słowa o rozumie wiele nie zmienią. Sam miałem motocykl (i nie była to WSK-a) więc wiem o czym mówię, a Policja niech zamiast stać po krzakach czy 40 na godzinę plątać się bezcelowo po głównych ulicach prawdziwie wypełnia swoje obowiązki.

Nocny ale znasz normy hałasu dla motocyklu i dla auta?
Pomiar jest dokonywany przy określonych obrotach i ani policjant ani diagnosta nie może tego nie przestrzegać, A przy tych 3500 obr/min tłumiki są ciche. i o ile mają homo a teraz nawet chińszczyzna ma to nie można nic im zrobić.

dokładnie ;P każdy motocykl chodzi ładniutko do 6tys/min;p nawet pali wtedy przez pół;P ale co zrobic jak naruchali progów zwalniajacych i od progu do progu nie chce sie mieszac biegami;P

a co do tych tlumików to tylko w starych kanciatych sprzetach co to nie wyglada ;p to musi byc to slychac ;D a ostatnio na miescie coraz wiecej nowek po 00r.;)

Przeczytałem i staram się trzezwo ocenić sprawe , sam kiedyś jezdziłem starszą japonią potem ładniejszym weteranem

Piszecie o problemie ale hasła typu jechał zdezelowanym rzęchem 200 km/h z dziurawymi tłumikami nie pozwala odbierac mi rozmówce poważnie.

To co dla nie których jest dziurawym tłumikiem ktoś musiał zapłacić kilknascie stówek( a nawet tysięcy) zł.

Jednak osobie która zapoczątkowała temat wcisne ze są dobrzy i źli , źli tzn. niemyślący

Kiedyś mototocykl wyznaczał ze ktoś jest motocyklistą lub ma dużo pieniędzy, kilka lat temu motocykle stały się bardzo dostępne i problem się nasila.


A co do baranów których trzeba leczyc z naszych składek, moze to przez to ze jakiś niedzielny kierowca samochodu nie wyrobił się z wyprzedzaniem i wklepał prawidłowo jadącego motocykliste w swoją maske ? Każdy kij ma dwa konce.

Co do dawców organów, jak myślicie co nadaje się do przeszczepu z motocyklisty który wbił się w maske samochodu ???


Rozumiem ze komuś przeszkadza ryk silnika ale nie tyczy się to tylko motocykli bo posiadacze pseudo sportowych samochodów tez robią duzy hałas. Nie oceniajcie wszystkich jednakowo.

Mnie zastanawia jedno . Gdy wyjedziesz autem na szose i nie daj Boze masz pecha i wlasnie uszkodziles tlumik ni stad ni zowad wpadniesz na patrol..i mandacik jak w morde strzelil...wiec dlaczego policja ich nie sciga a taki piekielny halas??

Tak powinno być:

Źródło hałasu / Poziom dźwięku

Motocykl 79-87 dB
Samochód osobowy 75-84 dB
Samochód ciężarowy 83-93 dB
Autobus 86-92 dB
Ciągnik rolniczy 85-92 dB
Kolej(7,5 m od toru) 79-95 dB
Tramwaj 70-95 dB
Samolot(przeloty nad terenem zabudowanym 74-108 dB

występuje zróżnicowanie (niewielkie) w zależności od pojemności pojazdu spalinowego i jeszcze kilku innych czynników stąd te widełki

Okresy najdłuższej dopuszczalnej ekspozycji na hałas (godz.) Poziom natężenia hałasu (dB)
8godz. max 85dB
4godz. 90
2godz. 95
1godz. 100
30 min 105
15 min 110
7,5 min 115* ( maksymalne dopuszczalne natężenie hałasu)

Hałas u źródła może osiągać poziom dochodzący do 135 dB. Zagrożenie jest tym większe, że od wartości poziomów 130 dB może występować dodatkowo zjawisko rezonansu narządów wewnętrznych, które może doprowadzić do zaburzeń w funkcjonowaniu komórek, tkanek i narządów, powodując przy poziomach pow. 160 dB mechaniczne zniszczenie struktur organizmu.

Hahahah, Nocny... radar w oczach masz? Gratuluję spostrzegawczości jak przy 200 km/h zauważyłeś u typa dziury w tłumiku. Motocykl ma to do siebie, że kręci się sporo wyżej niż samochód i dziur w tłumiku nie trzeba, żeby Ci skutecznie nerwów napsuć.

pomiar dokonywany jest w odległosci od rury 30-100 cm. kiedyś badalsmy moje auto które ma ograniczenie do 96 Db hałasu ale własnie przy 3500 obr/min.
Przy odległości 50 cm było przy 3500 obr/min 82 Db
Przy metrze już 86 dB dwa metry dalej było 90 DB ale tak daleko nikt nie bada.
Przy 8 tys czyli odcince było to ponad 114 Db z odległości 50 cm ale nikt nie może tak wysoko mierzyć. Auto przechodzi na legalu przegląd ale po drogach nie jeździ.

Najpiekniejsza muzyka to ryk silnika
pozdrawiam

Moi drodzy parafianie.

Policja nie ma z tego co się orientuje premii za wykazywalność czy skuteczność. Złapią huciaka po dwóch piwkach i statystyka się zgadza. A zdewelowane auta czy też motory szaleją po polskich drogach - do czasu. Tylko szkoda że po drugiej stronie może jechać nie świadom niczego człowiek. Zresztą 6 000 ludzi ginie na Polskich drogach i nikt sobie z tego nic nie robi. Przyjmując że połowa to debile, to jakby nie było o 3 tysiące niewinnych za dużo.

Jacek85, z całym szacunkiem znam metodykę sposoby wykonywania pomiarów, kąty i odległości ustawiania urządzenia pomiarowego i wiele innych obwarowań dotyczących tych pomiarów, za dużo tego jest żeby o tym pisać na studiach są z takich rzeczy pracownie i ćwiczenia, chodzi mi o zwykłe kulturalne podejście do tematu, poczucia elementarnej odpowiedzialności, zasad współżycia międzyludzkiego i poszanowania prawa drugiego człowieka.
Łatwo się Wam ripostuje, wyraża odrębne zdanie, wreszcie używa pyskówek, rozumiem to wszystko tylko co powiecie kiedy problem ZACZNIE DOTYKAĆ WAS SAMYCH !!!????? jeśli Wasze dziecko nie będzie mogło spać a dziedzicząc po matce lub ojcu geny ADHD czy innej nerwowości emocjonalnej, będzie wam ryczeć co 15 minut całą dobę .... hahaha zobaczymy jak zmieni się wtedy Wasze podejście do tematu, ale na to trzeba lat i własnego doświadczenia. Pozdrawiam i życzę dzieci z dobrym słuchem.

Tylda , wyobraź sobie że mam i radar w oczach i doświadczenie i samochód i motocykl z fabrycznymi tłumikami. Przyznaję wczoraj widziałem również jednego zawodnika na motorze z cichym wydechem i bardziej mnie zachwycił swoja kulturą niż pozostali, ale to wyjątek żeby reguła się potwierdziła

to sobie synku słuchaj tej "muzyki" ale u siebie na podwórku albo w garażu (zamkniętym najlepiej).

ja to okresle tak ryczcie sobie ile checie w dzien, ale jak mi o 3 nad ranem, czy puzniej, "przelatuje samolot" to z deka nie halo ....

ja sie nie dziwie dziewczynie;/
co wy byście zrobili gdyby wasze dziecko budził ryk motocyklu.

dobrze że poruszyłaś ten temat bo pod moim oknem też często słychać te ryki.
i jeszcze najgorsze jest to że jak stoją na skrzyżowaniu na światłach to gazują;/
po co??

co im to daje?

Witam na początku wszystkich ,,normalnych'' ludzi

Napiszę tak- karać , karać i jeszcze raz karać huliganów. Tak

na stadionie, tak na drodze i wszędzie. Gówniarze robią co

chcą.

Czytałem że te białe linie namalowane są specjalnie dla nich.

To tzw. trzeci pas ruchu- zaznaczam tylko dla ,,szalonych''

motocyklistów.

Do wszystkich tych którzy właśnie widzą dla siebie taki pas

ruchu i praktykują ,,szaleńczą'' jazdę- JA WAS NAUCZĘ ROZUMU

I UDOWODNIĘ ŻE NIE JESTEŚCIE ŚWIĘTYMI KROWAMI NA DRODZE. MI

NIE SZKODA AUTA ALE KULTURY NA DRODZE TO WAS TATUŚ NAUCZY!!!

Pozdrawiam większość miłych i serdecznych kierowców

Do zobaczenia na coraz lepszych drogach

A jak chcesz zacząc te nauki ? większość chamów siedzi za kierownicą samochodu.

Coś mi się wydaje ze widzicie to co chcecie widzieć.

Do motocyklistów nic nie mam - poza jednym, ale to prywatnie.
Głosne pierdzenie to zasluga chopperów - scigawka czy adventure nie robi takiego halasu.
Chopper ma swoj urok i jak wszystko ma swoje plusy i minusy. W czasie jazdy ten dzwiek piesci mozg, ale jak nie jestes kierowcą lub pasazerem to jednak halas jest niesamowity.
Ot... proza zycia.Plus i minus.

Niech ktoś coś zrobi z tymi pierdzącymi dziadami. Całą niedzielę tak jeżdżą, ogłuchnąć można !!! Na następną niedzielę chyba trzeba będzie przygotować opakowanie jajek! Czemu ta hołota nie wyżywa się gdzieś za miastem? Człowiek chce odpocząć po całym tygodniu a tu kurna okna nie można otworzyć! bo gimbusy się nudzą na wakacjach a w każdym razie coś mało wyrośniętego na tych motorach jeździ więc wnioskuję, ze to jakieś pryszcze. Zero kultury.