Znaczna część Europy pogrążona jest w tropikalnych upałach. Gdy temperatura sięga 30 stopni, nie jest jeszcze tak źle. Jednak gdy przekracza 35 stopni, to zaczyna się robić bardzo niebezpiecznie. Zdecydowanie najwięcej powodów do narzekania mają mieszkańcy południowej, środkowej i wschodniej Europy. Termometry od kilku dni pokazują tam w cieniu 35 stopni i więcej, a więc przekraczają bezpieczną dla zdrowia i życia barierę. Wczorajsze popołudnie przyniosło aż 39 stopni w Bośni i Hercegowinie, Czarnogórze i we Włoszech. Tylko 1 stopień mniej było w Chorwacji, Albanii i Hiszpanii. Służby medyczne apelują do pracodawców o skracanie godzin pracy lub przenoszenie ich na wcześniejszą porę, gdy upał nie jest jeszcze tak dokuczliwy. Na ulicach miast rozdawane są napoje chłodzące. Mimo ostrzeżeń wielu ludzi bagatelizuje upał, dlatego szpitale nie nadążają z przyjmowaniem osób zabranych przez karetki z ulic, środków komunikacji zbiorowej i dusznych pomieszczeń. Z każdego kraju, gdzie panuje fala upałów, nadchodzą informacje o wzroście liczby zgonów wśród osób powyżej 50. roku życia. Na razie nie są znane szczegółowe dane na ten temat. Największy wzrost zgonów notuje się w krajach, gdzie 35-stopniowe upały to rzadkość, czyli w Niemczech, Polsce, Czechach, na Słowacji, Węgrzech, Białorusi, Ukrainie i w Rosji. W tych regionach temperatura była ostatnio wyższa niż w niejednej miejscowości na południu Europy. Nieznośnie gorąco jest także nocami. Na greckich wyspach czy też na Bałkanach temperatura nie spada poniżej 26-27 stopni. Mieszkańcy Starego Kontynentu nie mogą się już doczekać ochłodzenia. Dzisiaj rześko zrobi się na zachodzie, m.in. na Wyspach Brytyjskich, we Francji, krajach Beneluksu i w Niemczech. Jutro również w Polsce, Czechach i na Słowacji. Niestety już w pierwszej połowie przyszłego tygodnia upały wrócą i znów mogą być bardzo intensywne, chociaż jest spora szansa, że tym razem potrwają nieco krócej.
http://www.twojapogoda.pl/

Zdecydowanie wolę zimę.

Tak? wolisz zimę?
Czyli mam rozumieć, że wolisz rano wstawać ubierać się w kurtkę i iść odpalać (grzać) samochód żeby nim za godzinę pojechać do pracy?! wolisz to?
A może bardziej pasują Ci zasypane śniegiem drogi? mało tego śliskie drogi..
Wracać do domu i trzymać ręce na grzejniku bądź na filiżance gorącej herbaty.?
Fakt, lato tego roczne jest może i uciążliwe ale wole to niż temperatury z rzędu -30 stopni.
Na prawdę

Zdecydowanie wolę zimę. Człowiek się nie poci, nie jest kąsany przez żarłoczne komary i dalej można wymieniać uciążliwości lata. Pobyt nad wodą czy morzem to za mały plus dla zniwelowania reszty minusów. Jestem zdecydowanie człowiekiem zimnolubnym. Wielokrotne pobyty w krajach ciepłych kończyły się u mnie obniżonym nastrojem. Wysoka temperatura działa mi na nerwy. W tym roku od ponad miesiąca jestem karany anormalną temperaturą (wcześniej Grecja a teraz Polska).
Zimą wystarczy się ubrać i problem pogodowy znika. A latem nie rozbierzesz się przecież ze skóry. Rzadko wychodzę z domu i czekam na ochłodzenie jak na zbawienie. Powiedziałem sobie, że już nigdy nie polecę do ciepłych krajów. Nie jestem masochistą. Następnym razem będzie Sztokholm lub Reykjavik.
Polskie lato mi nie przeszkadza (21-25 stopni w klatce meteo), ale nie afrykańskie anomalie trwające tygodniami.

Upały są okropne ale chyba można im bardziej przeciwdziałać niż mrozom. Chociażby klimatyzacja.. A jak mrozy dowalą, to przy wielkich mrozach po prostu nic nie działa, a jeśli działa trzeba mnóstwo energii żeby ogrzać cokolwiek. To w domu, a dostać się gdzieś to czeka najpierw odśnieżanie a potem zamarznięte pojazdy. Na długo zapamiętam tegoroczne styczniowe mrozy..

Fajne są i upały, i mrozy. Ja się cieszę, że mamy takie prawdziwe lato i taką prawdziwą zimę. Niestety nie w każdym roku. Ale ten jest ekstra. W lato tropikalne temperatury, a zima była bardzo mroźna i śniegowa

Ja również wolę zimę. Zaczynają się skoki narciarskie, mistrzostwa świata w darcie, curling itd. Mogę nareszcie pojeździć na nartach, a w lecie to tylko szukam miejsca gdzie się ochłodzić, no i te owady..ehh. Mam nadzieję, że tegoroczna zima będzie bardzo śnieżna

W zimie jak dowali -30 to ledwo wyrabiam na ogrzewanie, zdecydowanie wolę lato z + 30, jest mniej kosztowne
już nie wspominając o tym, że widoki w lato są zdecydowanie ładniejsze (piszę o np. zieleni )

Najlepsza byłaby pogoda angielska. Lata chłodne i zimy ciepłe

to się przeprowadź?

Raz za zimno raz za ciepło. Jak jest optymalna temperatura dla człowieka?

Termin „komfort cieplny” oznacza warunki, w których człowiek nie odbiera ani wrażenia ciepła ani zimna. Jest to idealna sytuacja, w której organizm ludzki nie musi magazynować energii by utrzymać stałą temperaturę ciała, nie musi także aktywować mechanizmów chłodzących.


Dla człowieka taka uniwersalna temperatura otoczenia to 24-28 stopni. Co dzieje się gdy latem temperatura wzrasta? W zbyt wysokiej temperaturze ciało człowieka musi się schładzać. Następuje to poprzez oddawanie energii na drodze promieniowania, przewodzenia oraz konwekcji, czyli przekazywania ciepła otoczeniu, a także poprzez aktywne mechanizmy wydalnicze – głównie pot.

Pot to nie tylko zgromadzona w organizmie woda, wraz z nią wydzielone zostają produkty przemiany materii oraz elektrolity. Proces chłodzenia poprzez pocenie jest bardzo ważny, jednak należy pamiętać, że jony sodu i potasu (elektrolity) są kluczowymi elementami przewodnictwa nerwowego i zbyt duży ich ubytek może powodować osłabienie, omdlenia, skurcze oraz udar. Dlatego tak ważne jest, aby przebywając na słońcu uzupełniać płyny.

Ludzie zamieszkujący regiony podzwrotnikowe narażeni są na stale występujące wysokie temperatury. Na drodze ewolucji ich ciało zostało przystosowane do tych warunków. Głównym elementem przystosowania jest ciemna skóra – wyższe stężenie melaniny chroni przed szkodliwym działaniem promieniowania UV. Ludzie należący do rasy afrykańskiej są także mniej owłosieni.

Niska temperatura również źle wpływa na funkcjonowanie ciała człowieka. W wyniku wychłodzenia może dojść do obniżenia temperatury ciała, która dzięki działaniu mechanizmów termoregulacyjnych powinna utrzymywać się na poziomie 36-37 stopni. W początkowym stadium wychładzania, ważną rolę pełni wątroba. Ten organ wewnętrzny, działający jako centrum detoksykacji organizmu, ma naturalnie o 1-2 stopnie wyższą temperaturę niż reszta ciała. Umożliwia to ogrzanie krwi, krążącej w żyłach.

Jednak dalsze wychładzanie ciała, przez wiatr, a zwłaszcza wodę, doprowadza do hipotermii – stanu bardzo groźnego dla życia. Gdy temperatura ciała spadnie do 34 stopni Celsjusza dochodzi do drgawek, sztywności mięśni i utraty świadomości. Dalsze marznięcie może doprowadzić do śmierci w wyniku zatrzymania akcji serca.


Zimą naszym jedynym ratunkiem jest ciepła odzież i schronienie w ciepło ogrzanym pomieszczeniu oraz przyjmowanie ciepłym płynów. W razie konieczności należy ogrzewać dystalne części ciała takie jak dłonie i stopy, a także uszy i nos, gdyż ich wychłodzenie szybko może doprowadzić do martwicy.

Ludzie mieszkający w regionach arktycznych są również naturalnie przystosowani do przetrwania skrajnych temperatur. Eskimosi np. posiadają grubszą warstwę podskórnej tkanki tłuszczowej, która zapewnia im dłuższą ochronę przed utratą ciepłoty organizmu. Tkanka tłuszczowa pokrywa również mocniej ich twarz, a nawet powieki, stąd charakterystyczny kształt oczu.

Człowiek objął swoim panowaniem całą kulę ziemską, nie zważając na warunki klimatyczne panujące w różnych zakątkach świata. Poza nielicznymi wyjątkami, takimi jak wysokie szczyty gór czy pustynie (choć i tu żyły wędrowne plemiona) jest w stanie żyć w każdych warunkach i wszędzie się przystosuje. Występowanie pewnych anomalii pogodowych w naszej strefie klimatycznej nie jest dla nas szczególnie groźne, o ile zastosujemy się do prostych zasad i będziemy prawidłowo dbać o potrzeby naszego organizmu.

http://odkry(...)osc.html

Artykuł potwierdza, że najprzyjemniejszym termicznie dla ludzi klimatem jest klimat morski, a więc m.in. angielski

Wielu Polaków się tam wyniosło, może właśnie z tego powodu:-)))




Wszędzie można żyć, kwestia przyzwyczajenia. U nas takie upały są chwilowe. Za jakieś 3 tygodnie pewnie już tylko będziemy to wspominali.

No nie wiem, przeglądałam właśnie prognozy dla Stalowej i wynika z niej , że ochłodzić ma sie tylko na poczatku tygodnia a potem znowu upal nawet 36 stopni. Jak dla mnie to faktycznie pogoda angielska jest super nawet jak grzeje to w nocy sie ochladza i przynajmniej mozna spac.

mam nadzieję, że spadnie w końcu dziś deszcz bo zwariować idzie

A ja w zimie lubię snieg i mróz i to mróz taki że śpik w nosie zamarza. Narty, grzaniec przy kominku i te klimaty są extra.
Latem upał taki, że gówno z rozumem się miesza też lubię. Rower, woda, górska przygoda. To jest klawe.
A ludzi takich jak Wyborca PO, to nie kumam, tak źle i tak niedobrze. Facet zacznij myśleć pozytywnie, bo Ci jakaś żyłka pęknie.

wszystko fajnie ale ty piszesz o przyjemnym wypoczynku. Gorzej jak masz mnóstwo obowiązków i nie ma, że upał czy mróz. Trzeba ruszyć tyłek o 5 rano kiedy zimno, ciemno i wiatr piździ. Nie powiesz mi, że przyjemne to jest.

Heruur, nie jestem Murzynem. Biały człowiek nie jest przystosowany do takich temperatur.

biali ludzie zyja w krajach w ktorych sa znacznie wyzsze temperatury i nic sie nie dzieje nikomu . Gdyby tzw. przedsiebiorcy zainwestowali w klimatyzacje i porzadne lodowki na napoje , to pracownikom by sie przyjemnie pracowalo . Najdogodniejszy dla czlowieka jest klimat srodziemnorski , najlepiej sie w nim funkcjonuje , w Polsce mamy klimat taki jaki jest i nie zmieni sie zbyt szybko.
Mrozy- snieg jest przyjemny jezeli trwa 4 dni i pozniej temperatura oscyluje przy 20-25 stopniach ; w lecie jest najprzyjemniej miedzy 35 a 45 stopni

Chyba Murzynom...

No wyborca, chyba już jesteś zadowolony z pogody. Humorek się poprawił?:-))) Ma być tak przez kilka dni, a potem znów upały:-)))

Te upały mają być tylko do soboty, czyli przez 3 dni. Potem ma być tak jak teraz do końca miesiąca.
Na dalsze dni jeszcze nie ma prognoz. Mam nadzieję, że nic się nie zmieni i afrykańskie powietrze do nas nie wróci.

Upał tak ! bardziej od zimy wole upał.

Upały znowu atakują. Po trzech dniach nieco niższych temperatur przed nami kolejna fala upałów. Żar z nieba w ciągu dnia, a w nocy niestety temperatury spadną ledwie o kilka stopni. Wielu z nas w takim upale śpi krótko, fatalnie albo wcale. Czy jest na to rada?

http://www.t v n 2 4.pl/28377,1665815,0,1,goraczka-lipcowej-nocy,fakty_wiadomosc.html
(usunąć spacje pomiędzy t v n 2 4)

Nareszcie normalna pogoda dla białego człowieka.

Parasole, płaszcze przeciwdeszczowe
i ciepła odzież, bardzo przydadzą się
w nowym tygodniu. Bardzo często będzie padać i będzie chłodno...

Największe tego lipca upały mamy już za sobą. Pogoda wraca do normy, chociaż przez następny tydzień będzie znacznie chłodniej i bardziej deszczowo niż zazwyczaj o tej porze roku. Przyczyną będzie niż, który pozostawać będzie nad okolicami Polski przez większą część tygodnia, ponieważ jego wędrówkę na wschód kontynentu będzie blokować potężny wyż znad zachodniej Rosji. To oznacza dla nas intensywne opady deszczu i duże zróżnicowanie temperatury, ponieważ tam, gdzie będzie padać temperatura będzie bardzo niska, zaś tam, gdzie pojawiać się będzie słońce, temperatura może być nawet o 10 stopni wyższa. W nowym tygodniu najczęściej i najsilniej padać będzie w całej wschodniej połowie naszego kraju. Spadnie tam przeważnie od 50 do 70 litrów deszczu na metr kwadratowy ziemi, a lokalnie podczas burz do nawet 100 litrów. Oznacza to, że w ciągu tylko 7 dni suma opadów może przekroczyć połowę miesięcznej normy deszczu lub nawet przekroczyć całą normę. Musimy się liczyć z tym, że w najbardziej mokrych regionach następować będzie wzrost poziomu wody na Wiśle i w jej dorzeczu. Teraz notuje się tam stany niskie i średnie, ale po opadach stany wód będą wysokie i niewykluczone, że miejscami przekroczą stany ostrzegawcze. Przy takich, niemal stacjonarnych niżach, sytuacja często bywa bardzo dynamiczna, dlatego będziemy ją śledzić na bieżąco i o niej informować. Od intensywności opadów i od tego jak długo niż pozostanie nad Polską zależeć będzie dalsza sytuacja na rzekach i związane z tym zagrożenie. Tymczasem opady deszczu i duże zachmurzenie będą skutecznie obniżać temperaturę. W pełni dnia w strugach deszczu termometry nie będą pokazywać więcej niż około 15-20 stopni. Przy silniejszym wietrze będzie więc chłodno, a nawet zimno. Koniecznie musimy pamiętać o cieplejszym odzieniu, bo przy takiej aurze nawet w środku lata można się bardzo szybko przeziębić. Poza strefą opadów, czyli głównie na zachodzie kraju, gdzie będzie najbardziej sucho i spadnie zaledwie kilka litrów deszczu, temperatura będzie wyższa osiągając 20-25 stopni. Pod koniec tygodnia, gdy opady zaczną z naszego kraju ustępować, niewykluczone, że na południowym wschodzie wróci upał, ale nie większy niż 32-stopniowy. W pozostałych regionach kraju upału tego lipca już nie uświadczymy. Poniżej zamieszczamy mapę z rozkładem spodziewanej w nowym tygodniu sumy opadów w Polsce.

http://twojapogoda.pl/

Oczywiście że upał.
1. Laski prezentują się lepiej.
2. Zajebiste wieczory które można spędzać aktywnie.
3. Można nad wodę, można w góry można wszędzie.
4. Opalenizna .
5. Smaczne truskaweczki wisienki i pomidorki :p

a tam, wszelkie anomalie nie są dobre. Ani wielkie mrozy ani wielkie upały. A ci którzy się zachwycają upałem czy mrozem to chyba nie mają dużego pojęcia o realnym życiu. Co w upały mają powiedzieć ludzie z chorobami krążenia, albo ludzie, którzy pracują na budowach? Co w mrozy mają powiedzieć ludzie którzy nie mają ogrzewania? Najbardziej mnie rozbrajają plastikowi uśmiechnięci prezenterzy TVN, których największym zmartwieniem jest to, że muszą pojechać na narty i jojczą, że za ciepło, że śniegu nie ma. No słowo daję ja młodzież jeszcze mogę zrozumieć ale żeby dorośli prawili takie bzdury..