czy ktoś może polecić dobrą szkołę angielskiego dla dziecka 6-letniego ?

A nie lepiej prywatne lekcje? Na prywatnej lekcji podchodzi się do ucznia indywidualnie, a nie tak jak w szkole - do grupy Myślę, że taniej wyjdą prywatne lekcje niż lekcje w szkole

z 6cio latkiem trudno
ale dla przyszłych MAM
angieski
włączajcie BAJKI po ENG
dzieciakom do 6tego prawie jak w raju !!
podswiadomie gowno czają, lub bardziej inteligentne , troche lub bardziej troche , łapia rozumieją !!!
teoria sprawdzona !!!
idac do przedszkola , "prawie sie juz dogadują"


polecam

a prywatne lekcje dla 6ciolatka
jak dla mnie nie ma sensu !!!!


za puźno !!!
bedzie sie nudził szkoda kasy !!!

Jeśli lekcja jest poprowadzona ciekawie to dzieciak nie będzie się nudził! Lekcje należy prowadzić przy pomocy fiszek, piosenek, obrazków... Gwarantuje że takie przez tak prowadzone lekcje dzieciaczek nauczy się więcej niż w szkole

no ciekawa teroria
jak dzieciak ma sie uczyc we wlasnym domu nawet !!!
sam na sam z nauczycielką !!!

pierwsze 10 H to hajs w błoto
bo kajtek nie ufa "" pani

weźmy to pod uwage !

po drugie nie kazdy dzieciak ma predyspozycje "ku" uczenia sie innych jezyków

Dzieciaczka wystarczy odpowiednio zachęcić do nauki. A myślisz że w szkole, pośród innych dzieci będzie się lepiej uczył? Niektóre dzieci wstydzą się wypowiadać w innym języku przy innych. W trakcie indywidualnych lekcji ten wstyd niejako znika, bo dziecko wie, że pani nie będzie się z niego śmiała jeśli powie coś nie tak lub przekręci wyraz. Wiadomo, że początkowe lekcje bywają trudne ale odpowiedni poprowadzenie pierwszych lekcji będzie owocowało w przyszłości.
A dzieciaki w takim wieku lepiej uczą się języków obcych, poznają jednocześnie alfabet polski oraz angielski. Jest im łatwiej później wystartować w szkole.
Dla mnie zapisywanie 6-latka do szkoły nauki j. obcego jest bez sensu. W szkole podchodzi się grupowo do uczniów a nie indywidualnie. Jest przewidziany program, który musi zostać zrealizowany. Na prywatnych lekcjach można z dzieciakiem powtarzać w kółko jeden materiał (jeśli nie zrozumiał) bo nie goni czas ani żadne bariery programowe.

Dzastina

"Niektóre dzieci wstydzą się wypowiadać w innym języku przy innych. "

czytać po polsku przy innych też się wstydzą
ale 3a !!!
ale tu mowa o 6cio latkach
ja jestem za, pod warunkiem ze dzieciak tego chce !!!
jak ma sie nudzić, skomleć ze nie chce bo mu sie nie podoba , to co zrobić ? nic na siłę

i od siebie
mamy XXI wiek , doba komputerow , komurek itd.
i wszystko po polsku !!!
windows, menu w komurce!
kiedyś tak nie było, i to była prawdziwa nauka, z godzinami nad słowniczkiem (ba 3a go było mieć), z kwąśną miną i pytaniem, " o co tu kurcze chodzi"

szkola jezykowa oczywiscie na tak , jezeli w grupie jest maksymalnie 5 dzieci . No wlasnie jest XXI wiek i pasuje by kazdy czlowiek znal angielski ,ktory jest jezykiem ogolnoswiatowym . Moze warto wyslac dziecko na kolonie jezykowa ? pelno takich , nawet w Polsce ,chociaz nie wiadomo jak z poziomem. Koszt miesiecznego pobytu dziecka na Malcie to 1300 zl . 6 letnie dziecko jeszcze jest za male na wyjazd za granice ale chyba taka kolonia w polsce to nie bylby zly pomysl

m87 niezły biznes
ale przepisy i ta nas zjedzą
no bo grupa 30 osob to , po 5 na łeba opiekuna,
certyfikaty, itd... ośrodek kolonijny, standardy !!
wyszlo by 1300 w biesczadach nawet

nie do konca rozumiem, jakie standarty , podatki ? Znajdujesz szkolke, posylasz dziecko i gra gitara. Pobyt w kraju anglojezycznym jest rowny kilku letnim naukom jezyka angielskiego w Polsce