Szkody spowodowane powodzią PZU wyceniło mi na jakieś 40 % faktycznych strat, znajomy polecił mi firmę Refundum www.refundum.com i twierdzi, że to normalne bo muszą jakoś przyoszczędzić inaczej by z torbami poszli.
Powiedział, że walczą też ze Skarbem Państwa gdy Organa Administracji zbyt późno poinformowały ludność o zagrożeniu powodzią.
Twierdzi, że oni zarabiają nie tylko na siebie ale, że to odszkodowanie dla nas będzie o wiele wyższe i biorą prowizję procentową po wygraniu sprawy.
Załatwiali mu już jakieś odszkodowanie i jak sam walczył to dostał 2600 a oni mu wywalczyli jeszcze 15000 bo podobno to norma w towarzystwach.
Czy lepiej samemu walczyć z PZU czy dać im do prowadzenia?

Witam,

Ja pracuje w firmie, która robi kosztorysy budowlane na posesjach dotknietych powodzią ( z gminy) oraz za pomocą specjalistów/prawników odzyskuje należności gdy ubezpieczyciel zaniża kwotę.
Jestesmy skuteczni w tym co robimy i działamy na szeroką skalę.
O firmie Referendum, bez urazy - nie słyszałam.
Jeśli chcesz profesjonalnej pomocy zadzwoń, do mnie, obecnie sie tym zajmujemy na szeroka sklę, poszkodowanych jest bardzo dużo.