Posty: 8
Dołączył: 27 Paź 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Witam
Chciałem dowiedzieć się jak to jest z kierunkiem o którym napisałem tj. mechanika i budowa maszyn. Na internecie wyczytałem, że w naszym miejsce można realizować stacjonarne studia właśnie w tym kierunku. Czy naprawdę są takowe studia w stalowej ? gdzie odbywają się wykłady i zajęcia, gdzie mogę dowiedzieć się więcej na ten temat ? |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 72
Dołączył: 3 Wrz 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Witam. Ten kierunek jest na Politechnice Rzeszowskiej. Zajęcia odbywają sie jeszcze w budynku CKU. Więcej informacji w dziekanacie uczelni właśnie w tym budynku tj. naprzeciwko LO przy basenie, pierwsze piętro. Polecam uczelnie.
|
|
Posty: 66
Dołączył: 19 Paź 2009r. Skąd: STW Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Wykłady i spora część zajęć projektowych/laboratoryjnych odbywa się właśnie w budynku naprzeciwko LO pod basenem. Na część laborek jeździło się do Rzeszowa, ale uczelnia później zwraca pieniądze za dojazdy ;)
W STW można zrobić tytuł inżyniera (4 lata), magistra trzeba już robić w Rzeszowie. A po więcej informacji najlepiej się przejdź do dziekanatu, tam wszystkiego się dowiesz. |
|
Posty: 791
Dołączył: 20 Lip 2010r. Skąd: Kielce Ostrzeżenia: 60% |
|
|
|
Znajomy mój tam studiował. Właśnie chyba jest na 2 zmianie u niemca felgi odlewa. Inni znajomi chodzili. Z tego co mówili to ja nie polecam. Sam studiuję na technicznych i słysząc o tych różnicach programowych to mnie przeraża. jednym słowem inżynier inżynierowi nie równy, ale jeśli ktoś chce tylko papierek to może iść jak dla mnie..
Nie ma takiego okrucieństwa ani takiej niegodziwości, której nie popełniłby PiS, kiedy pojawi się zagrożenie w postaci utraty władzy. |
|
Posty: 217
Dołączył: 22 Lip 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Andrzej:
ja znam kilka osób, które skończyły tę uczelnię i min. pracują w biurach projektowych i zajmują stanowiska biurowe w Hucie. Człowiek człowiekowi nie równy - można skończyć "najlepsze studia" i robić (tutaj bez obrazy bo żadna raca nie hańbi) na kasie w supermarkecie. Ważny jest charakter, pracowitość i zaangażowanie. Bez tego same studia nic nie znaczą, a samym papierkiem można się podetrzeć. Wykształcenie wyższe ma pomóc, a nie gwarantować zatrudnienie nie wiadomo gdzie "z urzędu". |
|
Posty: 53
Dołączył: 3 Wrz 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Tylko nie idz na Kul w Stalowej Woli... żenada a nie uczelnia, teraz lansują się na uczelnię techniczną
|
|
Posty: 1998
Dołączył: 3 Lip 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
KUL otworzył kierunek edukacja techniczno-informatyczna. Niestety, zbyt wiele informacji nie podali. Czy ktoś będzie to studiował? Czego można się nauczyć, co robić po skończeniu, jakie przedmioty są na tym kierunku? Czy to głównie czysta informatyka, czy zagadnienia inżynierii materiałowej i wytwarzania?
|
|
Posty: 791
Dołączył: 20 Lip 2010r. Skąd: Kielce Ostrzeżenia: 60% |
|
|
|
CYTAT Andrzej: ja znam kilka osób, które skończyły tę uczelnię i min. pracują w biurach projektowych i zajmują stanowiska biurowe w Hucie. Człowiek człowiekowi nie równy - można skończyć \"najlepsze studia\" i robić (tutaj bez obrazy bo żadna raca nie hańbi) na kasie w supermarkecie. Ważny jest charakter, pracowitość i zaangażowanie. Bez tego same studia nic nie znaczą, a samym papierkiem można się podetrzeć. Wykształcenie wyższe ma pomóc, a nie gwarantować zatrudnienie nie wiadomo gdzie \"z urzędu\". Ale podstawy teoretyczne do pracy trzeba mieć. A inżynier nie mający pojęcia jak prostą całkę policzyć nie zasługuje na ten tytuł. Na renomowanych uczelniach jest teraz poziom niski porównując do lat 80. Charakter, pracowitość i zaangażowanie - zapomniałeś o jednym. W naszym kraju jeszcze czynnik najważniejszy - znajomość odpowiednich ludzi lub przynależność do rodziny Nie ma takiego okrucieństwa ani takiej niegodziwości, której nie popełniłby PiS, kiedy pojawi się zagrożenie w postaci utraty władzy. |
|
Posty: 40
Dołączył: 14 Marz 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT [cytat]Andrzej: Ale podstawy teoretyczne do pracy trzeba mieć. A inżynier nie mający pojęcia jak prostą całkę policzyć nie zasługuje na ten tytuł. Nie wiem jak jest teraz, ale w latach 2002/2003 kto nie potrafił obliczać całek to najzwyczajniej oblał egzamin z matematyki. Zresztą ludzie byli bardzo różni, niektórzy zupełnie z innej bajki, np. po ekonomiku. |
|