Premier: obalamy mit, że pieniądze

omijają Podkarpacie

Plac budowy terminala w Jasionce, potem szybki rzut oka na kawałek autostrady A-4 w Nowej Wsi i diagnoza: - Podkarpacie jest jednym z największych placów budów w Europie.

Marszałek Zygmunt Cholewiński z premierem Donaldem Tuskiem

O wyborach, które już za tydzień, ani słowa. Choć przy premierze kręciło się kilku kandydatów. Na czele z marszałkiem województwa Zygmuntem Cholewiński, który niedawno porzucił legitymację PiS i teraz jest kandydatem Platformy Obywatelskiej do sejmiku podkarpackiego. Ale byli też inni: kandydat na prezydenta Rzeszowa Andrzej Dec, kandydatka do sejmiku Teresa Kubas-Hul, wreszcie kandydat na wójta Trzebowniska Jan Tomaka.

Premier przyleciał do Jasionki o 9.40. Przywitał go zacinający deszcz i porywisty wiatr. Oglądał plac budowy nowego terminala. To na razie głębokie wykopy, fundamenty i mnóstwo materiału. Na placu została ustawiona w szklanej gablotce makieta nowego budynku dworca. - To będzie najładniejszy terminal w Polsce - ocenił premier.

Pogoda zaczęła się poprawiać, błysnęło słońce, na niebie pokazała się tęcza. Ale wszyscy brnęli w błocie po kostki.

Zaraz z lotniska parę kilometrów w stronę Rzeszowa premiera przetransportowano na odcinek autostrady A-4 w Nowej Wsi. To jednocześnie odcinek autostradowej obwodnicy Rzeszowa, od węzła Rzeszów Centralny do węzła Rzeszów Wschód.

Premier Tusk spotkał się tu na chwilę z dziennikarzami. - Od wielu lat w Polsce toczy się debata o to, w jaki sposób kierować środki europejskie i środki z naszego, krajowego budżetu i czy są jakieś regiony poszkodowane, a jakieś faworyzowane. I często mówimy przede wszystkim o województwach tzw. ściany wschodniej, bo zapóźnienie wielowiekowe, cywilizacyjne wszyscy chcieliby jak najszybciej nadrobić - mówił.

- Budowa autostrady A-4 to jeden z wielu dowodów na Podkarpaciu, że ten strumień pieniędzy, który ma za zadanie wyrównać rozwój regionalny, trafia tutaj. Tylko na same drogi na Podkarpacie w latach 2008-12 trafi prawie 10 mld złotych. Dzisiaj o Podkarpaciu można powiedzieć, że jest to jeden z największych placów budowy nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Przed chwilą byliśmy w Jasionce, tam gdzie się rozbudowuje lotnisko, terminal, płyta postojowa, to są inwestycje przekraczające 300 mln zł. - wyliczał.

Wspomniał też o służbie zdrowia. - Zmieniliśmy zasady tzw. algorytmu i dzięki temu tu na Podkarpacie, w porównaniu do ub. roku, trafiło ponad 320 mln zł. więcej - podawał.

I na koniec:

- Obaliliśmy, jak sądzę ostatecznie, mit kreowany przez malkontentów i wiecznie marudzących o tym, że euro, które do Polski trafiają, omijają Podkarpacie i inne województwa z tej ściany wschodniej, z tej części tradycyjnie uboższej. Jeśli podsumujemy ilość euro na głowę Polaka, jakie przypadają w województwach, które wymagały pomocy, takich jak Podkarpacie, Lubelszczyzna, warmińsko-mazurskie, świętokrzyskie i podlaskie - to jest ponad 790 euro. Mówię o tym czasie, za jaki ja odpowiadam. Na głowę mieszkańca w tych pozostałych województwach to jest niewiele ponad 590 euro. A to świadczy, że my na serio przejęliśmy się tą wielką potrzebą wyrównywania szans i możliwości tej części Polski - przekonywał.

Przypomnijmy, że na początku tego tygodnia w poniedziałek i wtorek na Podkarpaciu gościł prezes PiS Jarosław Kaczyński. Odwiedził kilka miejscowości i wszędzie powtarzał, że tylko jego partia gwarantuje rozwój takich regionów jak Podkarpacie. Mówił, że rząd Donalda Tuska chce rozwoju dyfuzyjnego Polski, czyli takiego, który nastawiony jest na pogłębianie różnic pomiędzy regionami. - Musimy kartą wyborczą odrzucić tę koncepcję - zachęcał w Stalowej Woli w poniedziałek Jarosław Kaczyński.

Tymczasem premier wspomniał też o problemach związanych z inwestycjami drogowymi: - Cieszę się, że obwodnica Ropczyc już jest gotowa, trochę się martwimy, że te przede wszystkim dramatyczne wydarzenia powodziowe, także tu w tym miejscu trochę opóźniają nam budowę niektórych odcinków autostrady A-4. Ale rozmawiałem dzisiaj z wykonawcami i wszyscy staną na głowie, żeby te terminy, na jakie się umówiliśmy, zostały dotrzymane. Mam nadzieję, że szczególnie autostrada A-4 będzie budowana zgodnie z tym ambitnym harmonogramem - mówił.

Obwodnica Ropczyc, przypomnijmy, została oddana do użytku kilka dni temu. A pierwszy termin to był grudzień ub. roku. Termin ten był przesuwany kilkakrotnie głównie przez powodzie, które nawiedzały Ropczyce. Obwodnica tego miasta to 4,5-kilometrowa trasa. Cały podkarpacki odcinek autostrady A-4 to 167 kilometrów.

Źródło: Gazeta Wyborcza Rzeszów


moderowano, nie ma potrzeby powiekszania czcionki kilkukrotnie-p_p

Bardzo dobrze ze się buduje tylko ciekawi mnie jak by to wygladało gdy by nie Euro 2012

a to w stalowej lub na podkarpaciu są jakieś mecze na EURO2012? bo chyba mnie ominęło. Większość kasy to pewnie z rozwoju Polski Wschodniej niezależna od EURO 2012.

Spoko ten kolo na 2 zdjęciu od dołu co się z Tuskiem wita. Na ramieniu ma niemiecką flagę:-)))

Tam pisze coś o Stalowej ? Na Ukraine musi być wygodny i dobry dojazd.

Ktosik ty to byś umarł gdybyś się nie przy!@#%$#@!ł. Jak Wiktor.
Jak by nie euro 2012 dalej byśmy jeździli po ścieżkach leśnych:-))) Wszystko dzięki PiS:-)) Kasę też dał Jarek:-))))

Andrzejek Ty stary rowerze Czy Ty we wszystkim widzisz podział na tych przeciw pisowi i tych za pisem ?


Uwaga wyjasniam: Nie przypierd...m się !!! napisałem swoje zdanie , uwazam ze do modernizacji na dużą skale podkarpacia przyczyniło się Euro 2012.

Nie widzę wszędzie podziału ale Euro zyskaliśmy za rządów PiS to chyba Jarkowi możemy zawdzięczać Euro i drogi:-)))

dzieki euro 2012 podkarpacie stracilo 3/4 swoich pieniedzy na rzecz nikomu nie potrzebnemu stadnionowi w warszawie . To ,ze cos sie tutaj buduje to zasluga UE i Norwegii , polski rzad niech sie nie wtraca bo tylko popsuje wszystko(jak zwykle zreszta)

PiS chodzi chyba kanałami

i nie widzi co się robi

na Podkarapciu