Posty: 715
Dołączył: 13 Cze 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Raczej bym to nazwała prawdą niż wymądrzaniem. A Ty chyba humoru dziś nie masz Kochana
Boże, daj mi cierpliwość, bo jak dasz siłę to ich rozp*erdolę!! |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Boże, daj mi cierpliwość, bo jak dasz siłę to ich rozp*erdolę!! |
|
Posty: 72
Dołączył: 28 Lut 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Co jak co, ale w stolicy znajduje się ulica Rozwadowska. Stalowowolska co najwyżej we Wrocławiu.
Co do Planety to tam różnie bywa, ale zauważyłem, że większość niekulturalnych klientów jest po prostu wyrzucana migiem za drzwi, a drzwi są za nimi zamykane odcinając możliwość powrotu, tak aby chronić/odizolować 'spokojnie' bawiące się towarzystwo w środku od hołoty. Nie widziałem do tej pory, żeby któremuś z ochroniarzy chciało się biegać na jakieś parkingi, żeby któremukolwiek klientowi coś udowodnić. |
|
Posty: 715
Dołączył: 13 Cze 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Bo tak powinno być, że delikwenta za drzwi i tyle. Kiedyś w innym mieście byłam świadkiem zdarzenia w pewnym klubie.
Koleś nachalnie, pijany w sztok, ledwo na nogach się trzymał, chciał wejść do klubu. Ochroniarz oczywiście powiedział nie! do momentu ąż on wytrzeźwieje. Pijaczek niestety nie zrozumiał i próbował wszelakimi sposobami tam wejść. A ochroniarze nie i tyle, koniec gadki. Szczerze mówiąc ja sama nie mogłam wytrzymać słuchając jak zapijaczony obrzucał wyzwiskami ochroniarza, mało tego zaczął pluć na niego. W tym momenci mi gul wyskoczył. Widziałam że ochrona tez ledwo co spokój zachowała. Ale do peunty: Ochrona nawet go nie dotkneła. Ani jednym paluszkiem, ani paznokietkiem. W tamtym momencie podziwiałam ich, bo ja osoba spokojna nie wytrzymywałam widząc to wszystko. Boże, daj mi cierpliwość, bo jak dasz siłę to ich rozp*erdolę!! |
|
Posty: 111
Dołączył: 4 Paź 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Bo tak powinno być, że delikwenta za drzwi i tyle. Kiedyś w innym mieście byłam świadkiem zdarzenia w pewnym klubie. Koleś nachalnie, pijany w sztok, ledwo na nogach się trzymał, chciał wejść do klubu. Ochroniarz oczywiście powiedział nie! do momentu ąż on wytrzeźwieje. Pijaczek niestety nie zrozumiał i próbował wszelakimi sposobami tam wejść. A ochroniarze nie i tyle, koniec gadki. Szczerze mówiąc ja sama nie mogłam wytrzymać słuchając jak zapijaczony obrzucał wyzwiskami ochroniarza, mało tego zaczął pluć na niego. W tym momenci mi gul wyskoczył. Widziałam że ochrona tez ledwo co spokój zachowała. Ale do peunty: Ochrona nawet go nie dotkneła. Ani jednym paluszkiem, ani paznokietkiem. W tamtym momencie podziwiałam ich, bo ja osoba spokojna nie wytrzymywałam widząc to wszystko. a moral z tego taki ze zielony groszek na bramke sie nie nadaje |
|
Posty: 715
Dołączył: 13 Cze 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
No nie nadaje ukryć się nie da. Choć nigdy nic nie wiadomo, licencje jedynke bym zrobiła i bzium na bramke.
Boże, daj mi cierpliwość, bo jak dasz siłę to ich rozp*erdolę!! |
|
Posty: 111
Dołączył: 4 Paź 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT No nie nadaje ukryć się nie da. Choć nigdy nic nie wiadomo, licencje jedynke bym zrobiła i bzium na bramke. Groszku slyszalam ze podobno beda teraz na bramkach w Stalowej selekcjonerek szukac - wiec moze tutaj lepiej sie sprawdzic >? |
|
Posty: 72
Dołączył: 28 Lut 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Już widzę, że przeszłybyście selekcję...
|
|